Home Ogólnie Drugi rząd czyli zwierz i nie tak bardzo wyczekiwane premiery seriali

Drugi rząd czyli zwierz i nie tak bardzo wyczekiwane premiery seriali

autor Zwierz
Drugi rząd czyli zwierz i nie tak bardzo wyczekiwane premiery seriali

Jak co roku mamy całe mnóst­wo seri­alowych pre­mier o których wszyscy mówią. Na każdej stron­ie inter­ne­towej moż­na znaleźć kil­ka recen­zji i wszyscy deklaru­ją, że w napię­ciu czeka­ją na to co przy­go­towały najlep­sze stac­je telewiz­yjne.  Ale jest jeszcze drugie tyle pre­mier o których mówi się nieco mniej. Seri­ale które nie koniecznie będą stanow­ić dumę stacji. To zwykłe zapeł­ni­acze ramów­ki, częs­to przez­nac­zone dla widza, które­mu niekoniecznie zależy na rozry­w­ce rodem z HBO. Zwierz obe­jrzał kil­ka z nich i oto ma dla was zbior­czy wpis.

Blood And Oil — zwierz musi powiedzieć, że nie mógł się doczekać tej pre­miery. Dlaczego? Ludzie nowy ser­i­al gdzie mamy dziel­nego szla­chet­nego bohat­era, podłego syna właś­ci­ciela najwięk­szej firmy wydoby­wa­jącej ropę i nową gorączkę czarnego zło­ta? Od cza­su Dynas­tii czy Dal­las nie było tak cud­ownego punk­tu wyjś­cia do seri­alu. Co więcej ta pro­dukc­ja nawet nie stara się udawać, że ma na celu cokol­wiek innego niż odt­worze­nie starych schematów w nieco tylko nowszych deko­rac­jach. I taki jest pier­wszy odcinek. Mamy więc pięknego młodego bohat­era z młodz­i­utką żoną, którzy chcą w Dako­cie (gdzie właśnie znaleziono mnóst­wo ropy i wszys­tko wyglą­da jak za cza­sów gorącz­ki zło­ta. Mnóst­wo ludzi i zero zasad oraz cywiliza­cji) założyć pral­nię. Ale ponieważ  mają wypadek po drodze zosta­ją bez grosza przy duszy. Jed­nocześnie miejs­cowy właś­ci­ciel najwięk­szej firmy wydoby­wa­jącej ropę ma też przys­to­jnego ale wred­nego syna, który zabił białego łosia i pije alko­hol w barach. Wszys­tko ukła­da się źle do chwili kiedy okazu­je się, że nasz piękny młodzie­niec ma szan­sę zaro­bić olbrzymie pieniądze na szy­bkim wykupie zie­mi. Resztę może­cie sobie dopisać sami. Czy to warto oglą­dać? Tylko i wyłącznie wtedy kiedy w waszym życiu braku­je jakiegoś seri­alu, gdzie ludzie są ład­ni, a dra­maty są wielkie i na pewno ktoś będzie miał wred­nego bra­ta bliź­ni­a­ka czy coś w tym sty­lu. W obsadzie zna­jdziecie znanego z Gos­sip Girl Chance Craw­ford, który jest uroczy i niebieskoo­ki. W roli wielkiego lokalnego przed­siębior­cy wys­tępu­je Don John­son. Nie będzie to mądre ale jak na razie zwierz jest abso­lut­nie zau­roc­zony tym jak nieo­ry­gi­nalne są posta­cie i kon­flik­ty pomiędzy nimi. Syn­owie marnotrawni i niebieskoocy prawi face­ci którzy zdoby­wa­ją swój pier­wszy mil­ion. Czekam na wszys­tkie pozostałe obec­ne w kul­turze pop­u­larnej klusze. Zobaczymy co będzie w drugim odcinku. O ile w ogóle będzie dru­gi odcinek. Nie mniej jeśli będzie nadal tak dra­maty­cznie, zwierz będzie oglą­dał ser­i­al. W sum­ie każde­mu potrzeb­ny jest ser­i­al z cyk­lu guilty ple­seure. Przy czym zwierz nie może się doczekać aż w końcu w którymś odcinku będzie jakieś wielkie przyję­cie na którym wszyscy będą ład­nie ubrani (w  pier­wszym odcinku była tylko krót­ka sce­na). Wiado­mo, że takie seri­ale oglą­da się dla scen przyjęć, żeby sobie popa­trzeć na ładne stroje.

new-tv-shows-boom

Blood and Oil jest cud­owny w tym jak bard­zo trzy­ma się utar­tych schematów. Jeśli ktoś tęskni za Dal­las to ma ide­al­ny ser­i­al który może śledz­ić od początku

Grand­fa­thered — zwierz nie wie czy pamięta­cie ale wciąż szu­ka jakiegoś sym­pa­ty­cznego seri­alu  kome­diowego. Zwierz zawsze lubi mieć taki ser­i­al w zestaw­ie. W tym roku wyty­pował kil­ka nowych pre­mier, wśród nich Grand­fatered. Pomysł jest całkiem sym­pa­ty­czny — pięćdziesię­ci­o­let­ni play­boy, który rzeczy­wiś­cie na swój wiek nie wyglą­da (gra go John Sta­mos) prowadzi swo­ją restau­rację i podry­wa młod­sze dziew­czyny na zdanie że jedynej rzeczy której braku­je mu w życiu to rodz­i­na. I rodz­i­na się zjaw­ia, nie tylko pod postacią dorosłego syna ale także pod postacią zupełnie malutkiej wnucz­ki. I tak bohater musi się pogodz­ić nie tylko z tym że ma syna ale też z tym, że jest dzi­ad­kiem. Dodatkowo syn nie jest jakoś szczegól­nie zarad­ny życiowo, i w sum­ie przy­dała­by mu się trochę życiowych porad. Do tego jeszcze dochodzi z daw­na nie widziana mat­ka chłopa­ka — wszak syn nie wziął się znikąd. Pier­wszy odcinek jest na swój sposób uroczy. Zwier­zowi spodobał się pomysł, że bohater wcale nie wyp­iera się rodziny tylko chce wszys­tkim udowod­nić, że będzie się nadawał do roli może nie ojca, ale dzi­ad­ka. Ser­i­al wyda­je się sym­pa­ty­czny, jak na razie posta­cie są całkiem fajne i choć nie ma tu nic wielce ory­gi­nal­nego to zwierz też da szan­sę kole­jne­mu odcinkowi. O ile oczy­wiś­cie pojawi się na ante­nie. Przy czym oglą­da­jąc ser­i­al zwierz doszedł do wniosku, ze on ma całkiem niezły pomysł. To znaczy ter­az w świecie botok­su, oper­acji plas­ty­cznych  i co raz bardziej inten­sy­wnego dba­nia o siebie, nikt już nie wyglą­da na tyle lat co ma. Bohater grany przez Sta­mosa na takiego stereo­ty­powego dzi­ad­ka nie wyglą­da i wcale się tak nie czu­je. Pytanie tylko czy przy­pad­kiem nie mamy w głowie stereo­typów przeter­mi­nowanych o dobrych parę dekad.  Zwierz bard­zo jest ciekawy jak tym moty­wem zagra­ją twór­cy i czy mają pomysł na więcej niż jeden odcinek serialu.

UJSP-4

Zwier­zowi pier­wszy odcinek całkiem się spodobał. Nie był jak­iś wybit­nie śmieszny ale całkiem uroczy. Pytanie czy pomysłów jest więcej niż na dwadzieś­cia minut

Grain­der - cza­sem w telewiz­ji pojaw­ia się ser­i­al i jedyne co moż­na zro­bić to zadać sobie pytanie jakim cud­em w ogóle cokol­wiek takiego przeszło przez wszys­tkie stop­nie pro­dukcji.  Takim seri­alem jest Grinder. Rob Lowe gra akto­ra telewiz­yjnego który przez lata grał prawni­ka, ter­az nie wie co zro­bić ze swoim życiem. Odwiedza­jąc swo­jego bra­ta  — ustatkowanego prawni­ka z rodz­iną, dochodzi do wniosku, ze nie tylko zamieszkał­by w rodzin­nej miejs­cowoś­ci ale też zaczął zaj­mować się prawem. Ser­i­al bazu­je na pomyśle, że nikt lep­iej niż Rob Lowe nie gra postaci które kom­plet­nie straciły kon­takt z rzeczy­wis­toś­cią (ci którzy oglą­dali jego bohat­era w Parks and Rec zna­jdą dużo podob­nych cech między obiema posta­ci­a­mi). Nieste­ty całość wypa­da dość bla­do. Oczy­wiś­cie fajnie rzu­cić okiem jak wyrósł Fred Sav­age, który grał prze­cież w Cud­ownych Lat­ach, ale całość jakoś zupełnie zwierza nie rozbaw­iła. Być może dlat­ego, że spraw­ia wraże­nie raczej dow­cipu na jeden odcinek, niż pomysłu na naprawdę nowy ser­i­al. Gdy­by zwierz miał typować co spad­nie z ekranów szy­b­ciej niż nauczymy się tego tytułu to postaw­ił­by że taki los spot­ka właśnie Grain­dera. Ale kto wie — wid­ow­n­ia bywa nieprzewidy­wal­na. Choć tutaj zawodzi właś­ci­wie wszys­tko, przede wszys­tkim zaś sama kon­wenc­ja. Bohater grany przez Roba Lowe jest zde­cy­dowanie za bard­zo prz­erysowany i za bard­zo żyje w swoim wyimag­i­nowanym świecie. Gdy­by cała rzeczy­wis­tość była nieco pokrę­cona może dało­by się to przetrzy­mać, a tak człowiek ma wraże­nie, ze naszego akto­ra trze­ba przede wszys­tkim bard­zo szy­bko odesłać na jakieś lecze­nie. Poza tym zwierz bard­zo się boi, że twór­cy seri­alu chcą nam pokazać jak bohaterowie się czegoś wza­jem­nie od siebie uczą. To for­muła która rzad­ko dzi­ała a najczęś­ciej jest po pros­tu przepisem na pro­dukcję nud­ną i szy­bko spada­jącą z anteny.

The-Grinder-FOX

Zdaniem zwierza Grain­der to ser­i­al wyjątkowo nieu­dany choć może to tylko sła­by pier­wszy odcinek

Mup­pets — o powro­cie Mup­petów mówiło się aku­rat sporo więc trochę ser­i­al nie pasu­je do moty­wu prze­wod­niego. Ale zwierz musi powiedzieć, że oglą­da­jąc pier­wszy odcinek seri­alu cały czas nie mógł dojść do tego, o co właś­ci­wie chodzi twór­com. Tak zro­bi­e­nie czegoś w sty­lu The Office to tylko że z Mup­peta­mi to całkiem niezły pomysł. Prob­lem w  tym, że trze­ba być naprawdę zdol­nym człowiekiem by zro­bić z takiego połączenia rzecz zupełnie nie śmieszną. Teo­re­ty­cznie powin­niśmy się śmi­ać bo Mup­pety pracu­ją z ludź­mi. A są Mup­peta­mi. Ale praw­da jest taka ze poza jed­nym czy dwoma żar­ta­mi całość moż­na było­by spoko­jnie roze­grać z udzi­ałem ludzi. Więcej zwierz ma wraże­nie, ze wyszło­by wtedy coś bard­zo podob­ne­go do 30 Rock. Oczy­wiś­cie dzię­ki Mup­petom jest nieco sur­re­al­isty­cznie czy absurdal­nie, ale samo ich wprowadze­nie do seri­alu nie gwaran­tu­je że będzie śmiesznie. Do tego zwierz nie wie dlaczego ale cały wątek ze związkiem Ker­mi­ta i Miss Pigi oraz nowej dziew­czyny Ker­mi­ta wydał się jak­iś zupełnie nie pasu­ją­cy do tego świa­ta. Tak jak­by nawet w świecie Mup­petów sce­narzyś­ci nie umieli poruszać się bez wątku roman­ty­cznego czy qua­si roman­ty­cznego. Poza tym zwierz ma wraże­nie, że naprawdę da się wymyślić coś lep­szego niż np. wątek Mup­pe­ta umaw­ia­jącego się z kobi­etą, czy Ker­mi­ta wymieni­a­jącego jed­ną świnię na inną. To są wcale nie takie śmieszne dow­cipy a przede wszys­tkim – wcale nie wyma­ga­ją obec­noś­ci kukiełek.  Całość nie jest śmieszniejsza od doty­chcza­sowych inkar­nacji pomysłu na Mup­pety i chy­ba trochę za bard­zo stara się coś wymyślić na nowo. Tym­cza­sem Mup­pety najlepiej sprawdza­ją się kiedy poz­woli się im po pros­tu być sobą. Z drugiej strony cza­sem bywa tak, że pier­wszy odcinek jest zupełnie inny od resz­ty serii więc może zwierz nie powinien być zbyt surowy. Ale po tym jed­nym odcinku zwierz zas­tanaw­iał się czy rzeczy­wiś­cie tyko to nas bawi co pokaza­li twór­cy – zwierz lubi absurdal­ny humor a tu tego absur­du było zaskaku­ją­co mało.

1200.2x1

Mimo niezłych kilku scen jakoś zwier­zowi te Mup­pet nie leżą

Tyle na dziś. Zwierz musi powiedzieć, że czer­pie sporo przy­jem­noś­ci z oglą­da­nia tych nieco mniej prestiżowych seri­alowych pre­mier. Jasne nie wszys­tkie mu się podoba­ją, i rzeczy­wiś­cie niekoniecznie warto dołączyć te tytuły do listy oglą­danych seri­ali, ale zawsze jest to coś nieco innego.  Może dlat­ego, że o ile naprawdę dobrych seri­ali moż­na oglą­dać niewiele (żeby skupić uwagę) tak moż­na spoko­jnie obe­jrzeć trzy dwudziestomin­u­towe seri­ale kome­diowe pod rząd i po pros­tu spędz­ić miło czas. Zwierz zresztą kil­ka razy zła­pał się na tym, że spodobał mu się jak­iś niezbyt ambit­ny ser­i­al kome­diowy, który spadł po jed­nym sezonie z ante­ny. Ale przez ten jeden sezon zwierz całkiem dobrze się baw­ił nie bacząc na wtórne pomysły (w zeszłym roku tak się dobrze baw­ił oglą­da­jąc Benched). Poza tym zdaniem zwierza to właśnie oglą­da­jąc te mniej pop­u­larne pre­miery uczymy się czegoś o amerykańskiej telewiz­ji a i o samym społeczeńst­wie. I o tym jakie pro­dukc­je oglą­da widz który niekoniecznie korzys­ta z Net­flixa czy ma kanał na HBO. Zdaniem zwierza zbyt wiele osób mówią­cych o seri­alach pomi­ja te tytuły a tym­cza­sem moż­na tu znaleźć trochę naprawdę fajnych tem­atów i tropów. Przede wszys­tkim zaś rzu­cić okiem na to co bawi Amerykę która po pros­tu siedzi przed telewiz­orem. To wiedza która potrafi o społeczeńst­wie powiedzieć zde­cy­dowanie więcej niż kole­j­na pro­dukc­ja Net­flixa. Nie zawsze są to wnios­ki jakoś strasznie pod­noszące na duchu, bo Stany są jed­nak zde­cy­dowanie bardziej kon­ser­waty­wne niż moż­na było­by mniemać kiedy oglą­da się najlep­sze seri­ale. Z drugiej strony widać że pewne sprawd­zone wąt­ki wraca­ją i zawsze będą wracać do telewiz­ji.  Co ciekawe rodz­i­na i ropa naftowa spraw­ia­ją wraże­nie takiego nieśmiertel­nego due­tu. Może nie należy się dzi­wić. Jak inaczej scharak­tery­zować Stany?

Ps: Zwierz pisał wczo­raj ale jeszcze przy­pom­ni, że jest nowy tekst zwierz na Onecie.

Ps2: Zwierz przy­pom­i­na wam że w ostat­nim Gra­ham Nor­ton Show wys­tąpił Tom Hid­dle­ston, odcinek powinien już być dziś w sieci.

Ps3: A co nowego z tego drugiego rzę­du seri­ali wam wpadło w oko? Zwierz chęt­nie posłucha o tym z czego zrezyg­nował albo co prze­gapił. Wszys­t­kich pre­mier chy­ba nikt nie obejrzy.

12 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online