Home Film Jeśli kaszlesz to zostaniesz zombie czyli o epidemiach w filmach

Jeśli kaszlesz to zostaniesz zombie czyli o epidemiach w filmach

autor Zwierz
Jeśli kaszlesz to zostaniesz zombie czyli o epidemiach w filmach

Nie byłabym sobą gdy­by patrząc na pra­sowe nagłów­ki (bard­zo liczne) doty­czące korona wirusa nie zadała sobie pyta­nia – właś­ci­wie jak kul­tura odnosi się do wirusów, zakażeń i epi­demii. Bo to, że je lubi nie pozostaw­ia wąt­pli­woś­ci. Po wpisa­niu „pan­demia” jako słowa kluc­zowego wyszuki­wa­nia w Imdb pojaw­ia­ją się 153 tytuły, jeśli zde­cy­du­je­my się na epi­demię – filmów będzie już pon­ad 430.  Od razu zaz­naczam – nie widzi­ałam wszys­t­kich filmów straszą­cych nas epi­demią ale jest ich na tyle dużo, że uznałam, iż wart poszukać pewnych schematów.

 

 

Po pier­wsze – bard­zo rzu­ca się w oczy, że w ostat­nich lat­ach dość częs­to następowało połącze­nie wybuchu epi­demii z pojaw­ian­iem się Zom­bie. Zarażeni niemal naty­ch­mi­ast stawali się albo agresy­wny­mi albo zupełnie zde­hu­man­i­zowany­mi jed­nos­tka­mi, z który­mi raczej należy wal­czyć młotem i toporem niż pod­dawać ich lecze­niu. Aż w dwóch nieza­leżnych dziełach kul­tu­ry – „28 dni później” i „Żywe Trupy” mieliśmy do czynienia z sytu­acją w której bohater nie jest świad­kiem samego wybuchu epi­demii i dołącza do świa­ta już w dużym stop­niu zde­wastowanego. Ele­ment epi­demii Zom­biz­mu pojaw­iał się w ostat­nich lat­ach w wielu pro­dukc­jach w tym, w fatal­nej ekraniza­cji „Wojny Zom­bie” (bard­zo pole­cam wam przeczy­tać dość porusza­jącą książkę – choć może nie koniecznie ter­az). Zjawisko odhu­man­i­zowa­nia chorych jest ciekawe, ale jed­nocześnie – dość szy­bko zarażeni sta­ją się grupą, której się nie leczy, lecz się przed nią ucieka. Co ciekawe – nawet najbardziej morder­czy wirus zom­biz­mu kogoś zwyk­le oszczędza. W „Jestem Leg­endą” 90% ludzi ginie zarażonych wirusem, 10 % zamienia się w Zom­bie i zosta­je 1% po to by Will Smith mógł chodz­ić po Man­hat­tanie nie niepoko­jony przez niko­go (poza zom­bie). W seri­alu „V wars” mamy do czynienia z zaraże­niem wirusem wam­piryz­mu, co jest grą ze znanym moty­wem. Tu co ciekawe pochodze­nie jest nie kos­miczne ani nie zwierzęce ale pre­his­to­ryczne. Co łączy się ze współczes­ny­mi lęka­mi odnośnie chorób które mogą wyjść na świat wraz z glob­al­nym ociepleniem.

 

 

Nieco inaczej do kwestii epi­demii pod­chodzi film Steve­na Soder­ber­ha – „Epi­demia Stra­chu” (z 2011). Tu nie ma zom­bie ale za to szy­bkość rozprzestrzeni­a­nia się pani­ki i zamieszek jest bard­zo wyso­ka, podob­nie jak śmiertel­ność wirusa która sza­cow­ana jest na 20–30 pro­cent. Pro­dukc­ja w dużym stop­niu kon­cen­tru­je się na różnych wymi­arach epi­demii ale jed­nym z ważnych ele­men­tów są prace nad szczepi­onką. Prace, które mimo przeszkód (wiado­mo, że zawsze naj­bied­niejszą jed­nos­tką w cza­sie zarazy jest człowiek pracu­ją­cy nad szczepi­onką) kończą się sukce­sem. O ile sam film, mimo gwiaz­dorskiej obsady, nie jest szczegól­nie ciekawy, to wpisu­je się w jeszcze jeden trop – prog­nozu­je, że kluc­zowe dla rozprzestrzeni­a­nia się zarazy będzie zjedze­nie zanieczyszc­zonego mięsa zwierzęcego. Jed­nak zan­im zarazi nas świn­ka, to ona sama prze­jmie wirusa od nietop­erza. Czym wracamy do pop­u­larnego tropu, że nietop­erze cicho spisu­ją żeby nas zabić (co nie jest prawdą, i nie krzy­wdź­cie nietop­erzy – póki się ich nie je to niech sobie żyją).

 

 

Jeśli cofniemy się jeszcze trochę to dostaniemy jeden z najbardziej pop­u­larnych swego cza­su filmów o strasznej choro­bie czyli do „Epi­demii”. Tu mieliśmy jak­by to ład­nie powiedzieć – sumę wszys­t­kich stra­chów. Po pier­wsze śmiertel­ny wirus przy­pom­i­nał ebolę i jak­by się nie nazy­wał w filmie wszyscy wiedzieli, że to ebo­la. Do tego oczy­wiś­cie okazy­wało się, że to nie jakaś zem­s­ta natu­ry za to, że ludzie są ludź­mi ale tajem­ni­ca trzy­mana przez wojsko – bo wszyscy wiemy, że wojsko ma mil­iony tajem­niczych wirusów i tylko czeka na to, żeby coś z nimi zro­bić, najczęś­ciej zgu­bić. Tym razem winne też były zwierzę­ta (warto wspom­nieć, że wątek zwierząt jako tych od których zaczy­na się epi­demia jest dość powszech­ny – zwłaszcza małpy są groźne) ale też zwierzę­ta mogą nas ocal­ić – ostate­cznie wiel­ki film o Epi­demii sprowadza się do pewnego stop­nia do pogo­ni za małpą. Ponown­ie – jak już się ma małpę to odnalezie­nie skutecznego lekarst­wa zaj­mu­je naprawdę chwilkę.

 

 

Sko­ro przy mał­pach jesteśmy to jeśli już ludzkość nie może zamienić się całkowicie w bandę krwiożer­czyh zom­bie to może zostać bard­zo prz­erzed­zona i sprowad­zona do rywala inteligent­nych małp w walce o ziemię. W „Genezie Plan­e­ty Małp” kluc­zowym ele­mentem jest wirus który pojaw­ia się w lab­o­ra­to­ri­um medy­cznym i zosta­je z niego „wynie­siony” z lab­o­ra­to­ri­um i szy­bko rozprzestrzenia się po całym świecie – znacznie ogranicza­jąc ludzką pop­u­lację. Jed­nocześnie – może­my tu dorzu­cić kamy­czek do kwestii rozprzestrzeni­a­nia się wirusów po świecie. Sko­ro cały świat jest połąc­zony lini­a­mi lot­niczy­mi to szy­bko wirus trafia dosłown­ie wszędzie siejąc spus­tosze­nie. Ten schemat szy­bkiego, niepow­strzy­manego (poza pewny­mi ele­men­ta­mi kwaran­tan­ny – jak w Epi­demii Stra­chu, czy Dooms­day ) roz­wo­ju wirusa jest kole­jnym ele­mentem budu­ją­cym nasz strach.

 

 

Oczy­wiś­cie tam gdzie jest wirus tam nadzie­ja na jego pow­strzy­manie. Któż się tego nie pode­j­mował. Bruce Willis w „12 mał­pach” podróżował w cza­sie w nadziei, że obroni świat przed proeko­log­iczną dzi­ałal­noś­cią Bra­da Pit­ta. Tom Cruise czter­dzieś­ci razy zmieni­ał mas­ki i jeźdz­ił na moto­cyk­lu tylko po to by upewnić się, że wszyscy na świecie nie umrą w „Mis­sion Impos­si­ble 2”, nawet Tom Han­ks próbował nas wszys­t­kich ura­tować, korzys­ta­jąc z aneg­dotek rodem z Wikipedii w „Infer­no”. Wiz­ja, że ktoś może naruszyć świa­towy ład niesamowicie morder­czym wirusem pojaw­ia się częs­to – czy to w fil­mach, czy w seri­alach albo komik­sach. Jest to jed­no z tych zagrożeń, które wywier­a­ją na bohat­er­ach najwięk­szą presję cza­su, bo nie mogą się spóźnić nawet o sekundę. Moż­na stwierdz­ić, że obok groź­by zrzuce­nia gdzieś bom­by ato­m­owej to jeden z częst­szych pomysłów złoli na wytrące­nie świa­ta z równowagi.

 

 

Co ciekawe – dość pop­u­larnym, zarówno w kinie artysty­cznym jak i tym z więk­szy­mi ambic­ja­mi jest wątek epi­demii, która odbiera ludziom, któryś ze zmysłów. W kon­tynu­acji „Plan­e­ty Małp” wirus odbiera ludziom zdol­ność mowy. W „Mieś­cie Ślepców” odbiera im wzrok. Chy­ba najbardziej rozwinię­ty jest ten wątek w filmie „Per­fect Sense” gdzie niez­nana choro­ba odbiera po kolei  kole­jne zmysły – słuch, smak, dotyk i wzrok. To zresztą jeden z tych filmów które wyko­rzys­tu­ją wątek epi­demii do opowiedzenia his­torii pry­wat­nej. Zwyk­le (choć nie zawsze) filmy o morder­czych wirusach i chorobach kon­cen­tru­ją się bardziej na wymi­arze społecznym – albo na niewiel­kich gru­pach tych którzy przeżyli („It comes at night” czy wspom­ni­ane „28 dni później”) albo na całych społeczeńst­wach, które zaczy­na­ją się roz­padać albo funkcjonować według zupełnie nowych zasad (np. w „Więźniu Labiryn­tu” czy w „Piątej fali” obec­ność wirusa to ważny ele­ment budowa­nia się dystopii).

 

 

Co ciekawe – prawdzi­we epi­demie, które miały wpływ na pop­u­lację ludzkoś­ci niekoniecznie zna­j­du­ją sze­rok­ie miejsce w kine­matografii. Gry­pa hisz­pan­ka, która zde­cy­dowanie przetrze­biła osłabioną wojną pop­u­lację Europy, wraca w fil­mach rzad­ko, niekiedy w sposób dość kuri­ozal­ny. Jeśli pamięta­cie w „Down­ton Abbey” odcin­ki poświę­cone gryp­ie były dość dra­maty­czne ale przede wszys­tkim uwol­niły jed­nego z bohaterów od nad­mi­arowej narzec­zonej. Jed­nak trze­ba przyz­nać Bry­tyjczykom, że w ich pamię­ci gry­pa hisz­pan­ka zachowała się najbardziej. – może dlat­ego, że jest zgrana z pamię­cią o pier­wszej wojnie, która w Wielkiej Bry­tanii nadal jest żywa. Nato­mi­ast już śred­niowiecz­na epi­demia dżumy, która jak wiemy, wpłynęła i nadal wpły­wa na kul­turę, pojaw­ia się bardziej na mar­gin­e­sach różnych opowieś­ci śred­niowiecznych, lub ewen­tu­al­nie jako ele­ment kome­diowy. Być może dlat­ego, że aku­rat dżumę leczymy już dość dobrze.

 

 

Jak widzi­cie kul­tura pop­u­lar­na zwodzi nas na wszys­t­kich frontach. Po pier­wsze – dehu­man­izu­je zarażonych, najczęś­ciej pokazu­jąc ich jako zom­bie lub krwiożer­cze pot­wory. Każąc nam myśleć o każdym chorym trochę jak o oso­bie stra­conej. Po drugie – zawsze wybiera opcję naj­gorszą – taką gdzie trup ściele się gęs­to i szy­bko. Wiążąc w naszych umysłach epi­demię ze śmier­cią a nie z chorobą (ci którzy cho­ru­ją zwyk­le zosta­ją krwiożer­czy­mi zom­bie). Po trze­cie – częs­to zwodzi nas jeśli chodzi o szy­bkość znalezienia szczepi­on­ki czy jeszcze bardziej fil­mowo – anti­do­tum. Jasne wysiłek na rzecz znalezienia szczepi­on­ki pode­j­mu­je się bard­zo szy­bko, ale pra­ca musi trochę potr­wać. Dłużej niż jaz­da na moto­cyk­lu Toma Cruise. Po czwarte – cią­gle mówi, że tylko jed­na poważ­na choro­ba dzieli nas od upad­ku cywiliza­cji. Tym­cza­sem jed­nak trochę się jeszcze trzy­mamy. No i ostat­nie – każe się nam bać małp. Ja tam się małp nie boję. Ostate­cznie my jesteśmy dla nich bez porów­na­nia bardziej niebez­pieczni niż one dla nas.

 

 

 

Jak sami widzi­cie – jeszcze nie czas chować się w bunkrze co najwyżej może­cie zaplanować że w cza­sie kwaran­tan­ny przeczyta­cie „Bas­tion” Kinga. Zan­im dojdziecie do koń­ca powin­no być już po całej epi­demii. No i myj­cie łap­ki. To jest jed­na z tych rzeczy, której nie pokazu­ją w fil­mach a ponoć poma­ga bardziej niż Brad Pitt Skaczą­cy z samolo­tu. Choć może na wszel­ki wypadek wyrzućmy Bra­da z samolo­tu. Kto wie może coś pomoże?

 

Ps: To oczy­wiś­cie nie jest spis wszys­t­kich filmów z wirusem – czy mikrobem (mikrob z kos­mo­su też ważny wątek!) raczej pró­ba wyła­pa­nia tych tropów które mają wpływ na nasze społeczne postrze­ganie chorób i wirusów.

1 komentarz
3

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online