Kalendarze i ludzie dobrze poinformowani sugerują, że dziś jest piątek a to oznacza, że na blogu pojawi się nowy odcinek podcastu. Nagrany w niesamowity sposób – otóż ani razu gwałtowne poruszenie nogą nie zerwało kontaktu na linii mikrofon – komputer i nie trzeba było sklejać podcastu z czterech części. Jedyny minus jest taki że jeden z prowadzących trochę umiera. Dokładnie przeistacza się w Zombie.
W dzisiejszym odcinku tematów co nie miara. Poza pytaniem czy Paweł dożyje końca audycji mamy jeszcze ważne i ważkie kwestie. Zwierz promuje Serialcon i mówi, że było fajnie. Paweł opowiada o tym jak obejrzał trailer Mrocznej Wieży i mu się podobało. Oboje próbujemy znaleźć jedną rzecz, której naprawdę nie lubimy w Gwiezdnych Wojnach. Ale tematem głównym odcinka są internetowe dowcipy – a właściwie pranki. Czyli takie dowcipy w którym kogoś się wkręca a potem tłumaczy, że to był tylko żart. Obecnie w Internecie można się na tym wybić. Bo ludzie lubią na to patrzeć. O tym dlaczego pranki to wcale nie jest niewinna zabawa i o tym dlaczego winny jest nie tylko dowcipniś ale też ten kto ów dowcip ogląda rozmawiamy w podcaście. A punktem wyjścia jest dla nas głośna medialna sprawa rodziców którym z powodu prankowania dzieci odebrano prawo do opieki nad nimi. Miłego piątkowego słuchania. Jak zwykle czekamy na wasze listy i komentarze :)
Ps: Najbliższe plany są bardzo intensywne bo Zwierz napisze wam o Szanta Kazał Tańczyć, Strażnikach Galaktyki, Dear White People i American Gods.