Home Ogólnie Jeszcze żyjemy czyli zwierz całkiem pozytywnie o Niezniszczalnych 3

Jeszcze żyjemy czyli zwierz całkiem pozytywnie o Niezniszczalnych 3

autor Zwierz

Hej

Zwierz czu­je, że powinien się chy­ba wytłu­maczyć. No bo jak to tak, wol­ny dzień zwierz ma ochotę iść do kina, żad­nych innych planów i zami­ast trafić na jak­iś ambit­ny film albo przy­na­jm­niej chwaloną przez kry­tyków pro­dukcję rozry­wkową jaką jest Lucy trafia do kina na Niezniszczal­nych 3. Cóż jeśli zna­cie zwierza od daw­na to powin­niś­cie wiedzieć, że Niezniszczal­ni od pier­wszej częś­ci mają w ser­cu zwierza spec­jalne miejsce. Z jakichś niewytłu­maczal­nych przy­czyn te niemal nieme filmy, z kulawy­mi dialoga­mi i całą ple­jadą gwiazd które powin­ny zna­j­dować się na emery­turze niezmi­en­nie zwierza baw­ią i śmieszą. Co praw­da pier­wsi Niezniszczal­ni byli trochę za poważni, zaś drudzy byli po pros­tu doskon­ałą komedią to ku zaskocze­niu zwierza trze­cia odsłona fil­mu trafia dokład­nie w punkt – jest bard­zo śmiesznie ale po raz pier­wszy akc­ja ma trochę sen­su. Tak moi drodzy. To jest to zdanie na które zwierz zbiera się od początku aka­pitu. Jestem zwierz i baw­iłam się doskonale na Niezniszczal­nych 3.

  Plakaty do Niezniszczal­nych to taka zabawa z pho­to­shopem — ile osób uda ci się wkleić na jed­no zdję­cie tak by wszyscy wydawali się sporo mniejsi od Stallona

Zaczni­jmy od tego, że najwięk­szym prob­le­mem Niezniszczal­nych od samego początku było znalezie­nie odpowied­niego wro­ga dla naszych pod­starza­łych ale wciąż zabójczych najem­ników. W pier­wszej częś­ci wyciąg­nię­to Eri­ca Robert­sa który grał tych złych w lat­ach 80, w drugiej Jeana Claude Van Damma który nigdy nie zhańbił się spec­jal­nie graniem w czymkol­wiek (kopać umi­ał ale z mimiką zawsze było u niego słabo). Nato­mi­ast w trze­ciej częś­ci pojaw­ia się Mel Gib­son. Jak wszyscy wiecie zwierz ma z Gib­sonem na pieńku i nie jest w ostat­nich lat­ach jego szczegól­nym fanem. Ale zwierz nie jest głupi i widzi kiedy aktor jest lep­szy od więk­szoś­ci obsady. Gib­son nie musi się szczegól­nie starać – wystar­czy, że spo­jrzy tym swoim sza­lonym wzrok­iem (który swego cza­su dał mu rolę Ham­le­ta) i już wiemy, że jego bohater jest gotów na wszys­tko. Przy czym  Gib­son zes­tarzał się z całej pacz­ki sto­sunkowo najlepiej i nie wyglą­da jak­by należało mu naty­ch­mi­ast przeprowadz­ić oper­ację przy­wróce­nia mimiki.

  Zwierz może nie przepadać za Gib­sonem ale rzeczy­wiś­cie w tym filmie najm­niej przy­pom­i­na osobę po której prze­jechała ciężarówka

Poza tym na ekranie widz­imy dawno nie widzianego Wes­ley Snipesa. Aktor który trafił do więzienia za niepłace­nia podatków gra w filmie bohat­era… który właśnie wyszedł z więzienia. Jego obec­ność w filmie (jak pode­jrze­wa podyk­towana zna­jo­moś­cią ze Stal­lonem jeszcze z cza­sów Człowieka Demol­ki) nie jest jakoś szczegól­nie wyraź­na ale daje punkt wyjś­cia do tego by się trochę pośmi­ać nie tylko z jego postaci ale i z samego przyskrzynionego akto­ra (na pytanie za co trafił do więzienia odpowia­da zgod­nie z prawdą że za machi­nac­je przy PIT). Bruce Willisa który ponoć zaśpiewał sobie jakieś gigan­ty­czne pieniądze (Willis ewident­nie chci­ał się wyp­isać z zabawy bo zażą­dał mil­iona dolarów za każdy dzień zdję­ciowy) zastępu­je tu Har­ri­son Ford i to jest nieste­ty smut­na część fil­mu. Zwierz dziecię­ciem będąc pod wpły­wem Gwiezd­nych Wojen i Indi­any Jone­sa abso­lut­nie For­da uwiel­bi­ał a nas­to­latką będąc obe­jrzał wszys­tko w czym Ford się pojaw­ił. Tym smut­niej oglą­dać dziś akto­ra który wyda­je się zupełnie nie zain­tere­sowany filmem w którym gra i nawet trud­no powiedzieć żeby szczegól­nie grał bo jego wściekły wyraz twarzy pozosta­je praw­ie nie zmieniony. W niewielkiej roli wys­tąpił też  Kelsey Gram­mer który w prze­ci­wieńst­wie do For­da starze­je się bard­zo dobrze i równie dobrze gra. Ról­ka mała ale dobra i szko­da tylko, że nie było go więcej. W ogóle szko­da że Gram­mera ostat­nio trud­no w czymkol­wiek zobaczyć (zwierz jest w tej Francji która nadal nie rozu­mie dlaczego ska­sowano Bossa). choć to aku­rat trochę wina zwierza który wbrew plotkom nie śledzi abso­lut­nie wszystkiego.

  Niezniszczal­ni zaczy­na­ją się trochę robić przys­tanią dla aktorów których odrzu­ciło Hol­ly­wood, obok Gib­sona ze zła­maną kari­erą w filmie zna­jdzie się też świeżo wypuszc­zony z więzienia Wes­ley Snipes

Po stron­ie tych dobrych mamy niewiele zmi­an – co praw­da pojaw­ia­ją się nowi młodzi najem­ni­cy ale niewiele mają do gra­nia  i choć robią sym­pa­ty­czne wraże­nie (poza  Kel­lanem Lutzem zwierz z niez­nanych sobie przy­czyn nie jest się w stanie przekon­ać do tego młodzień­ca) to jed­nak to jest film przede wszys­tkim o starej ekip­ie. A tam jak zwyk­le mało się mówi, dużo się bie­ga i strzela. Wszyscy się nieco postarzeli przy czym to co się stało z twarzą Stallone’a jest bardziej prz­er­aża­jące niż śmieszne. Schwarzeneg­ger chodzi sobie po planie i nie za bard­zo prze­j­mu­je się graniem – wystar­czy że powie jed­no zdanie i już jest śmiesznie, zaś najwięcej dia­logu i obow­iązkową scenę z kopaniem dwa razy więk­szego od siebie fac­eta dostał Statham co aku­rat zwier­zowi nie przeszkadza bo jest Stathama wielkim fanem. Przy czym zwierz nie jest w stanie nic poradz­ić na to, że czu­je sporą sym­pa­tię do tej ekipy oraz do fak­tu, że wszyscy dosta­ją drew­ni­ane dialo­gi które po pod­sumowa­niu moż­na by sprowadz­ić do dwóch zdań „ Frend­ship is Mag­ic”, „ Zabi­jmy kogoś”. Przy czym co ciekawe o przy­jaźni mówi się tu nieco więcej niż o zabi­ja­niu. Najwyraźniej to przekaz który wszys­tkim jest potrzeb­ny. Zresztą w ostate­cznoś­ci jest to film niemal famil­i­jny i gdy­by odrzu­cić wszys­tkie pada­jące trupy (a pada­ją one absurdal­nie gęs­to) to przesłanie było­by proste – wszyscy potrze­bu­je­my przy­jaciół którzy tak naprawdę są naszą rodz­iną. W ostat­nich sce­nach Stal­lone spoglą­da na swoich młod­szych kolegów jak dum­ny ojciec i nawet film pod­powia­da że tak się czu­je. Serce rozpły­wa się samo.

kellan-lutz-expendables-3

O ile w przy­pad­ku starszych aktorów brak umiejęt­noś­ci aktors­kich zwier­zowi śred­nio przeszkadza (jak­by nie dlat­ego ich oglą­da) o tyle młodzi drew­ni­ani aktorzy juz zwierza nie bawią.

I był­by z Niezniszczal­nych film całkiem sym­pa­ty­czny, gdzie wszys­tko wybucha, nasi bohaterowie szarżu­ją z kara­bi­na­mi na czoł­gi, i strze­la­ją do wszys­tkiego co się rusza gdy­by nie jeszcze jeden aktor. Anto­nio Ban­deras. Zwierz od daw­na nie widzi­ał fil­mu tak bezczel­nie ukradzionego resz­cie obsady, przez jed­nego akto­ra. Ban­deras pojaw­ia się w roli jed­noz­nacznie kome­diowej – gra najem­ni­ka bez przy­dzi­ału, który koniecznie musi znaleźć sobie jakąś pracę bo zabi­janie ludzi to jedy­na rzecz jaką umie. A robi to nadzwyczaj dobrze. Postać grana przez Ban­derasa mówi niemal bez prz­er­wy, z sil­nym akcen­tem i jeszcze sil­niejszą emfazą. Jest zach­wycony niemal wszys­tkim co się wokół niego dzieje, szu­ka przy­jaciół w swo­jej nowej ekip­ie i jest abso­lut­nie przez­abawny. Ban­deras zdaniem zwierza gra tu po pros­tu aktorską wer­sję Kota w Butach ale naprawdę cud­own­ie zobaczyć jak aktor wyko­rzys­tał swój moment w tej mało ambit­nej pro­dukcji by sobie trochę kome­diowo posza­leć. Przy czym właśnie dzię­ki jego grze ostat­ni akt fil­mu jest równie atrak­cyjny co początek, choć teo­re­ty­cznie powin­niśmy już być nieco znudzeni dość pow­tarzal­ną fabułą. Zresztą rola Ban­derasa pokazu­je, że tego typu pro­dukc­je są znośne tylko wtedy kiedy ilość wstrzeli­wanych naboi i wybuchów zbi­lan­su­je się odpowied­nią dawką poczu­cia humoru. Lekc­ja której nie umie odro­bić Michael Bay.

  Anto­nio Ban­deras krad­nie ten film wsadza sobie do kieszeni i bieg­nie radośnie przed siebie. Serio jego rola to prze­jaw kome­diowego geniuszu

Zwierz niko­go nie będzie przekony­wał, że Niezniszczal­ni to jakieś arcy­dzieło. Wręcz prze­ci­wnie to jest dość prze­cięt­ny film, w którym połowa dialogów wyglą­da tak,  że ktoś mówi do Stallone’a a ten zami­ast coś powiedzieć tylko patrzy, oraz gdzie ilość ról kobiecych wnosi plus minus dokład­nie jeden, zaś kobi­et pojaw­ia­ją­cych się na ekranie mamy trzy ale mówi… tak zgadliś­cie tylko jed­na. Dlaczego to zwierza bawi powiedzieć trud­no. Być może dlat­ego, że te filmy są strasznie niemodne i próbu­jąc pokazać świat takim jakim był kiedyś (czy­taj w świecie filmów z lat 80) dość niespodziewanie każą się zas­tanaw­iać nad podtek­sta­mi które jeszcze kil­ka lat temu nigdy by nie przyszły wid­zowi do głowy. Chy­ba, że film naprawdę sugeru­je że bohater grany przez Schwarzeneg­gera i bohater grany przez Jeta Li są parą – wtedy to bard­zo postępowe. Ale nie tylko to zwierz w tych Niezniszczal­nych lubi. To jest pro­dukc­ja która naprawdę niczego nie uda­je. Nie dorzu­ca zbyt wielu moral­nych dylematów (choć stara się nam zasug­erować że nasi bohaterowie może i są „dobrzy” ale na pewno nie są niewin­ni), nie uda­je, że nie wie że wszyscy jesteśmy tu dla wybuchów i pokazu arty­lerii. Przy czym nowe pokole­nie aktorów które wys­tępu­je w filmie dość dobrze pokazu­je (który to już raz), że pewien rodzaj aktorów odchodzi i raczej nie będziemy mieli nowego pokole­nia tego typu gwiazd. Jeśli za trzy­dzieś­ci lat ktoś nakrę­cił­by taki wspominkowy film to zapewne grali by w nim aktorzy z filmów o super bohat­er­ach. Ci jed­nak zazwyczaj mają nieco więcej aktorskiego tal­en­tu niż gwiazdy kina z lat osiemdziesiątych.

the-expendables-3-cast-600x415

Tak zwierz wie, że to jest głupie, ale cóż zwierz poradzi że się dobrze bawi na tych cholernych Niezniszczalnych

Przy czym powiedzmy sobie szcz­erze – Niezniszczal­ni to jest do pewnego stop­nia fenomen. Pier­wszy film pow­stał na zasadzie pro­dukcji sen­ty­men­tal­nej – Stal­lone chci­ał sobie zagrać w filmie akcji  więc napisał i wyreży­serował pro­dukcję która była z założe­nia niemod­na i taka retro. Fakt, że udało mu się potem nakrę­cić nie jed­ną ale dwie częś­ci i właś­ci­wie stworzyć pewien świat w którym pojaw­ić się może każdy emery­towany aktor – to spore osiąg­nię­cie. Przy czym zdaniem zwierza prob­lem z tymi fil­ma­mi jest taki, że one właś­ci­wie nigdy nie mogą być oglą­dane stupro­cen­towo jak pro­dukc­je fab­u­larne. Oczy­wiś­cie jest tu jakaś akc­ja i posta­cie jakoś się nazy­wa­ją ale tak naprawdę chodzi jedynie o to jak nowi aktorzy dochodzą­cy do obsady sprawdzą się w tym świecie ciągłej akcji i wybuchów. Co więcej nie oglą­damy bohaterów tylko właśnie aktorów z czego twór­cy zda­ją sobie sprawę (cho­ci­aż­by naw­iązu­jąc częs­to do ich innych fil­mowych osiąg­nięć czy fak­tów z życia pry­wat­nego). Pod tym wzglę­dem Niezniszczal­ni jako film są niesamowicie meta a jed­nocześnie – przy­na­jm­niej zdaniem zwierza – stanow­ią coś w rodza­ju ban­nera reklam­owego dla pro­du­cen­tów innych pro­dukcji. Coś na zasadzie – zobacz­cie jeszcze nie umar­liśmy, może­cie nas w czymś zatrud­nić! Może­my w czymś zagrać! Po Niezniszczal­nych 3 zwierz zatrud­nił­by np. Gib­sona. Wred­ny nie wred­ny – jed­nak wciąż grać umie. A jak wszyscy wiemy. To nie taki pop­u­larny talent.

Ps: Zwierz oglą­dał wczo­raj wiec­zorem Pół Żartem, Pół serio (chy­ba po raz set­ny) i jest pod wraże­niem jak za każdym razem ten film jest taki dobry. Kur­czę wydawać by się mogło że tego typu pro­dukc­ja powin­na się szy­bko i łat­wo zes­tarzeć ale gdzie tam wciąż jest fan­tasty­cz­na, niesły­chanie dow­cip­na i jeszcze wypom­i­na­ją­ca mężczyznom ich przed­miotowe pode­jś­cie do kobi­et. Jeśli nie widzieliś­cie tego fil­mu to marsz oglą­dać, jak widzieliś­cie – idź­cie zobaczyć jeszcze raz.

Ps2: Tak zwierz wie, że film ma bez­nadziejne oce­ny wśród kry­tyków ale to jeden plus nie bycia kry­tykiem, moż­na lubić Niezniszczal­nych 3 i nikt nie pociąg­nie nas do odpowiedzialności.

17 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online