?
Hej
Zwierz ma pewien problem. Ilekroć decyduje się przeczytać portret jakiegoś aktora czy aktorki w prasie kończy się to zawsze tak samo. Gazeta którą zwierz czytał leci łagodnym łukiem przez pokój by wylądować po drugiej stronie pomieszczenia. Między innymi dlatego, zwierz woli czytać sylwetki aktorów w prasie niż w Internecie – taki sam lot który właściwie nic nie robi gazecie zdecydowanie gorzej odbija się na laptopie. Nie mniej jednak kilka ostatnich przeczytanych tekstów zainspirowały zwierza do napisania krótkiego poradnika JAK NIE PISAĆ SYLWETKI AKTORA/AKTORKI.
Nagroda jaka nagroda – opisywany przez ciebie aktor zdobył Oscara? BAFTĘ? Tony? To idealna informacja by umieścić ją gdzieś w środku tekstu. Najlepiej niech informacja za co dostał wyróżnienie zajmie linijkę, niekoniecznie musicie tłumaczyć kogo w czym grał. Po co się przemęczać, ogólnie kogo to obchodzi. Przecież nie interesujemy się aktorami dlatego, że dostali za coś nagrody
Plotki są ważne nawet jeśli są stare – to dość trudne – należy połączyć nonszalanckie podejście do informacji o przebiegu kariery z niezwykle szczegółowym podejściem do życia prywatnego. Aktorka rozwiodła się kilkanaście lat temu? Nie ważne poświęćcie tej kwestii połowę artykułu albo ? w każdym razie im więcej tym lepiej
Wikipedia zawsze mówi prawdę – ZAWSZE – podobnie jak sekcja z ciekawostkami na ImDB nie ma sensu sprawdzać czy podane tam informacje są prawdą czy plotką
Nikt nigdy nie grał w niczym starszym niż dwa lata – wasz aktor zagrał w wielkim hicie o którym wszyscy słyszeli kilka lat temu? Po co przywoływać jego największe osiągnięcie, albo tytuły które wszyscy znają – zdecydowanie lepiej skupić się na tych kilku produkcjach które kojarzycie, lub do których macie zdjęcia. Ewentualnie skupić się tylko i wyłącznie na ostatnich filmach. A i pamiętajcie – wszyscy zawsze występują w kultowych filmach. Nawet wtedy kiedy jeszcze jest w kinach
Zawsze zaczynaj od nowa – przyjmij założenie, że czytelnik nigdy o aktorze nie słyszał – żaden czytelnik nigdy o nim nie słyszał, nawet jeśli jest obsypywany nagrodami od lat – dlatego zawsze zaczynaj od samego początku, nigdy nie pomijaj żadnego byłego skandalu – przecież kto tak naprawdę chciałby dowiedzieć się czegoś nowego.
Nic tak nie poprawia jakości tekstu jak wyjęty z kontekstu cytat – dobór takiego cytatu jest bardzo ważny – po pierwsze musi być zupełnie nie ważny, drugorzędny jeśli będzie idiotyczny tym lepiej. Po drugie – to niezwykle ważne – musi być totalnie wyjęty z kontekstu. Prawdę powiedziawszy im bardziej egzaltowanie czy kretyńsko brzmi wasza gwiazda tym lepiej dobraliście swój cytat
Słowa mówią więcej niż tysiąc zdjęć – wasz artykuł jest bogato ilustrowany? To za mało każdy porządny artykuł o gwieździe powinien zawierać dokładny opis tego jak gwiazda wygląda, najlepiej by zawierał dużo przymiotników i żeby był przesadny. Nawet jeśli aktor czy aktorka nie są szczególnie piękni- co się przecież zdarza – pamiętajcie by dodać jakieś głupie zdanie które zapewni nas że wszyscy szaleją za jego czy jej urodą
Fakt, że wszyscy dostaliśmy te same materiały promocyjne zobowiązuje – czy twój artykuł powinien się czymś różnić od dziesiątków innych które w tym samym momencie pojawią się w prasie wraz z tymi samymi anegdotami i informacjami dotyczącymi życia prywatnego? Nie! Przecież czytelnik uwielbia czytać kilkanaście razy te same zdania.
Jeśli czytelnik naprawdę chce się czegoś dowiedzieć – niech zajrzy gdzie indziej – jeśli czytelnik wykazuje jakieś dziwne zainteresowanie daną osobą, to nie powinniśmy go podsycać. Czytelnik chce wiedzieć dlaczego ten chwalony przez nas aktor czy aktorka jest taki dobry? Nie dawajmy mu żadnych podpowiedzi – ograniczmy się do kilku ogólników, najlepiej takich które odnoszą się praktycznie do wszystkich aktorów.
Wnioski? Jakie wnioski – ileż to zwierz naczytał się w życiu artykułów które teoretycznie miały początek koniec i środek ale właściwie trudno było powiedzieć po co powstały. Pisanie o jakimś aktorze nie ma sensu tylko po to by poinformować świat o jego istnieniu. Trzeba mieć jakąś myśl. Niestety zwierz przeczytał w życiu dziesiątki artykułów które nie miały żadnej myśli. Nic nie miały. Zajmowały za to bardzo dużo miejsca w czasopismach. Zwierz podejrzewa, że to było głównym powodem ich powstania.
Czemu zwierz się tak skarży. Chyba dlatego, że napisać coś ciekawego o ludziach filmu wcale nie jest trudno. Więcej jeśli do informacji o życiu prywatnym doda się jakąkolwiek refleksje na temat tego jak wykonują swój zawód bez trudu możemy otrzymać ciekawy artykuł. Bo jasne jest dla zwierza że wszyscy jesteśmy ciekawi nie tylko jacy są prywatnie aktorzy ale dlaczego tak właściwie są lepsi od tych którym się w tym fachu tak bardzo nie powiodło. Poza tym zwierz zawsze wyobraża sobie jakie oburzenie wzbudziło by gdyby w taki sposób pisać artykuły o pisarzach czy malarzach – w przedstawicielach większości gałęzi sztuki staramy się dostrzec cechy jak najlepsze, nieobecne u nas samych, tymczasem w przypadku aktorów trochę zakłada się że wystarczy uroda i odrobina szczęścia. Ale gdyby tak było po co w ogóle o nich pisać skoro sam sobie nic nie zawdzięczają. Zwierz nie chce wyjść na zgorzkniałego ale po prostu ma trochę dość. Zwłaszcza że wydawać by się mogło, że czasy kiedy aktorzy byli tym gorszym gatunkiem ludzi sztuki minęły. A może zwierz przesadza, może za takimi artykułami wcale nie stoi żaden światopogląd. Może to jest największy problem. O aktorach pisze się by zapełnić strony nie po to by cokolwiek o nich powiedzieć.
Ps: Zwierz przeprasza, że tak późno ale przeżywa dziś najazd gości którzy chcą wykorzystać jego oszałamiające mieszkaniowe przestrzenie by porozmawiać o literaturze. Zwierz jest szczerze tym pomysłem zdumiony ale posprzątać musi J