Home Film Karta odrzucona czyli o dzieciach i żonach kryzysu finansowego

Karta odrzucona czyli o dzieciach i żonach kryzysu finansowego

autor Zwierz
Karta odrzucona czyli o dzieciach i żonach kryzysu finansowego

Kryzys eko­nom­iczny z jakim mierzył się świat i Amery­ka kil­ka lat temu pozostaw­ił nas wszys­t­kich w głębok­iej nieufnoś­ci wobec sys­te­mu bankowego tego świa­ta. Pokazał także brzy­d­kie oblicze kap­i­tal­iz­mu, i ostate­cznie roz­dra­pał leg­endę amerykańskiego snu, gdzie każdy może się wzbo­gacić ciężką pracą. Napędz­ił też sporo ruchów społecznych i poli­ty­cznych które dziś deter­min­u­ją ksz­tałt Europy i świa­ta. Dał nam też jeszcze jed­na rzecz. Nowych bohaterów. I to wcale nie koniecznie sko­rumpowanych bankierów, którzy bez mrug­nię­cia okiem prze­puszcza­ją wysok­ie sumy. Oni stanow­ią posta­cie dra­maty­cznie mniej ciekawe. Dużo mniej ciekawe niż ich żony i dzieci.

 

Na pier­wszy pomysł tego wpisu wpadłam oglą­da­jąc ser­i­al kome­diowy „Dwie spłukane dziew­czyny” gdzie jed­na z bohaterek — Car­o­line Chan­ning nagle zosta­je bez grosza przy duszy – bo jej ojciec stracił cały majątek właśnie w wyniku szem­ranych oper­acji które doprowadz­iły do kryzy­su.  Ser­i­al odwoły­wał się do klasy­cznego schematu – bogaczy sprowad­zonych do roli biedaków, ale jed­nocześnie – pokazy­wał postać do pewnego stop­nia nową. Taką, która choć sama nie uczest­niczyła w wyzysku, czer­pała z niego korzyś­ci. W seri­alu Car­o­line Chan­ning musi odpoku­tować za winy ojca, prze­chodząc drogę do sukce­su – w dokład­nie taki sposób w jaki wyma­ga tego klasy­cz­na hol­ly­woodz­ka nar­rac­ja – od biedy do mil­ionów. Ze wszys­tki­mi niepowodzeni­a­mi jakie mogą się nadarzyć po drodze. Ser­i­al został zdję­ty z ante­ny dość nagle więc nigdy nie zobaczyliśmy zakończenia wątków bohaterek. Choć finan­sowo Car­o­line nigdy nie odbiła się do koń­ca od dna, to z pewnoś­cią odpra­cow­ała swo­je winy – nie tylko ciężko pracu­jąc na swo­ją pozy­cję, ale też zaprzy­jaź­ni­a­jąc się z dziew­czyną, z tego dol­nego jed­nego pro­cen­ta. Dość symp­to­maty­czne jest to, że his­to­ria urwała się po odcinkach na których Car­o­line uczest­niczy w pre­mierze fil­mu opartego (luźno) o jej his­torię. Tak jak­by ser­i­al zdawał sobie sprawę, że opowia­da o czymś co ma bard­zo Hol­ly­woodz­ki choć niekoniecznie życiowy wymiar.

 

 

His­to­ria opowiedziana w „Dwóch spłukanych dziew­czy­nach” oczy­wiś­cie naw­iązu­je mniej więcej do skan­dalu Mad­of­fa, podob­nie zresztą jak his­to­ria która pojaw­ia się w „Spraw­ie ide­al­nej”. Tam mamy nieco poważniejsze pode­jś­cie do bard­zo podob­nej sprawy  — Maia Rindell też jest córką bohat­era który nabier­ał wszys­t­kich w około swoi­mi obiet­ni­ca­mi szy­bkiego i wysok­iego zysku. Ser­i­al pod­chodzi do sprawy poważniej i bardziej rozważa kwest­ie współod­powiedzial­noś­ci osób z otoczenia bohat­era za jego dzi­ałanie. Nie ma wąt­pli­woś­ci że Maia jest benefic­jen­tką dzi­ałań swo­jego ojca,  jed­nocześnie ser­i­al odwołu­je się do naszych nie tak głęboko skry­wanych pode­jrzeń, że nie tylko skazani finan­siś­ci ale także oso­by które należały do ich rodzin, wiedzi­ały o finan­sowych przekrę­tach. W „Spraw­ie ide­al­nej” dużo bardziej pod­kreśla się też skom­p­likowany wymi­ar tej sytu­acji w której nie moż­na ufać rodz­i­com (gotowym wyko­rzys­tać swo­je dzieci, do finan­sowych przekrętów). Jed­nocześnie dopiero po obe­jrze­niu tego seri­alu widać jak bard­zo męczy nas pytanie – wiedzieli czy nie wiedzieli. Czy uda­jąc że nie wiedzą byli współwin­ni czy nie byli. To ciekawe pyta­nia które sprowadza­ją się do kwestii – do jakiego stop­nia obo­jęt­ność jest współodpowiedzialnością.

 

Parę lat temu na Net­flix­ie znalazłam film „Those peo­ple”, który także kon­cen­trował się na postaci młodego człowieka – Sebas­tiana, którego ojciec niemal z dnia na dzień trafia do więzienia za przestępst­wa, o których nie mówi się w filmie wiele, ale doskonale moż­na wywnioskować że miały podob­ny charak­ter do tych popeł­ni­anych przez Mad­of­fa. Film pokazu­je wyk­lucze­nie społeczne z jakim spo­ty­ka się Sebas­t­ian dość drasty­cznie – od bycia pop­u­larnym chłopakiem zamieszku­ją­cym w wielkim i pięknym domu, do dzieci­a­ka, którego nie chcą obsługi­wać w pob­liskim barze, który jest goniony przez paparazzi i nie ma się gdzie schować. Spotkanie z ojcem, sta­je się ostate­cznym wyzwaniem, bo ponown­ie – jak wiele razy w przy­pad­ku takich wątków – mamy wybór przed którym sta­je bohater. Albo będzie kon­tyn­uował szem­rane interesy rodz­iców, albo wręcz prze­ci­wnie – będzie musi­ał odrzu­cić jakiekol­wiek pow­iąza­nia z nimi. Tym co film (zresztą nie jedyny) pod­kreśla to ów prz­er­aża­ją­cy moment, kiedy ludzie dobrze sytuowani nagle zosta­ją odcię­ci od wszys­t­kich swoich finan­sów – które nigdy nie należały do nich. Tu pojaw­ia się moment, który ma nas zaprowadz­ić do reflek­sji – czy powin­niśmy karać rodziny osób które robiły przekrę­ty? Czy pokazy­wanie ich cier­pi­enia nie jest przy­pad­kiem skierowaniem uwa­gi w niewłaś­ci­wą stronę, sko­ro jest mnóst­wo osób które nigdy nie były szczegól­nie zamożne straciły dużo więcej niż dzieci mil­ion­erów. Jed­nocześnie jed­nak – nie da się ukryć – jeśli dzieci mil­ion­erów nic złego nie zro­biły – to czy powin­na spotkać je kara? To pytanie wychodzące poza proste – czarno białe wybo­ry. Pewnie dlat­ego tak ciekawe dla Hollywood.

 

 

 

Do pewnego stop­nia w ten schemat postaci wpa­sowu­je się też Veron­i­ca z pier­wszego sezonu „Riverdale” – nie wiemy wtedy jeszcze dokład­nie, że jej ojciec nie jest tyle pode­jrzanym biz­nes­men­em tylko reg­u­larnym gang­sterem. Nim jed­nak to się stanie mamy po raz kole­jny obraz który dość dobrze znamy z pop­kul­tu­ry. Dziew­czy­na przyzwycza­jona do luk­susu i życia w dużym mieś­cie, musi zmienić miejsce zamieszka­nia i zacząć budować swo­je życie od nowa – dość nagle i bez przy­go­towa­nia. Veron­i­ca nigdy nie jest postrze­gana jako oso­ba, która w jakikol­wiek sposób jest win­na przestępstw swo­jego ojca i dość szy­bko zna­j­du­je swo­je miejsce w świecie nowych przy­jaciół. To dość dobrze pokazu­je, pewną różnicę w rozważa­niu kwestii współod­powiedzial­noś­ci. Wyda­je się, że w przy­pad­ku cór­ki gang­stera (nawet niekiedy lojal­nej) mamy poczu­cie, że jego zbrod­nie nie obciąża­ją cór­ki. W przy­pad­ku kryzy­su poczu­cie niespraw­iedli­woś­ci się­ga głę­biej – i pojaw­ia się chęć wyrów­na­nia czy zadośćuczynienia nie tylko przez spraw­ców ale też przez ich blis­kich, niewąt­pli­wych benefic­jen­tów finan­sowych przekrętów (choć prze­cież Veron­i­ca z pewnoś­cią benefic­jen­tką dzi­ałań swoich rodz­iców jest i była).

 

Niedawno do kwestii – ile wie rodz­i­na, oso­by dokonu­jącej przekrętów finan­sowych, dołożyło swo­ją cegiełkę wspani­ałe „Grace i Frankie”. Nie ma tu bezpośred­nio kon­tek­stu kryzy­su finan­sowego, ale mamy unikanie podatków – i szem­rane interesy otacza­jące zamożnego, nowego małżon­ka Grace.  Choć sam wątek nie naw­iązu­je bezpośred­nio do kryzy­su to zwracanie uwa­gi na tego typu „ele­ganck­ie” przekrę­ty finan­sowe nasil­iło się w kine­matografii w ostat­nich lat­ach. Grace jest oczy­wiś­cie zupełnie nie świado­ma tego co robi jej mąż, choć uważny widz może dostrzec pewne syg­nały rozsiane po sezonie, z których wyni­ka że interesy męża Grace nie są do koń­ca ucz­ci­we (kil­ka razy moż­na wyłow­ić uchem coś o podatkach).  Mamy za to scenę odrzu­ca­nia kart kredy­towych – ponown­ie – upokarza­ją­cy powrót do tem­atu zablokowanych nagle kont. Coś czego niko­mu nie życzymy, choć prze­cież jest słuszne – pieniądze na nich przetrzymy­wane nie zostały zaro­bione ucz­ci­wie. Jed­nocześnie sam mąż zostaw­ia jej ukryte pieniądze za które Grace powin­na real­i­zować swo­je marzenia. Ser­i­al właś­ci­wie nie ma oporów by powiedzieć nam – te pieniądze się Grace należą. Choć nie wiemy jeszcze do koń­ca co z nimi zro­bi, to jed­nocześnie – czy aby na pewno ? W końcu schowane w sofie dolary jej męża praw­dopodob­nie nie pochodzą z ucz­ci­wego zarobku. A może poszkodowanej i nieświadomej żonie należy się nie mniejsze zadośćuczynie­nie niż ofi­arom finan­sowych przekrętów? Ostate­cznie jak mówi Rena­ta z „Wiel­kich kłam­stewek” – której mąż trafia za krat­ki za przekrę­ty finan­sowe „I will not. Not. Be. Rich”.

 

 

Przy­wiązanie pop­kul­tu­ry do obser­wowa­nia najbo­gat­szych nie powin­no właś­ci­wie dzi­wić. Sama zdałam sobie sprawę, że „Plotkara” nadawana była nie tylko w cza­sie rozwi­ja­nia się kryzy­su w 2008 roku ale przetr­wała ze swo­ją błyszczącą wiz­ją rzeczy­wis­toś­ci, gdzie wszyscy albo mają mil­iony albo chcą mieć mil­iony, a ubo­gi krewny z Brook­lynu miesz­ka w olbrzymim lof­cie. Nie zmienia to jed­nak fak­tu, że posta­cie rozsiane po pop­kul­turze po kryzysie mają nie tylko służyć wzmoc­nie­niu dra­maturgii. Nie mogę się oprzeć wraże­niu, że tak częste sku­pi­anie się na rodz­i­nach bankierów (w dużo mniejszym stop­niu niż na samych bankier­ach – choć o nich też pojaw­ia­ją się całkiem dobre nar­rac­je, choć częs­to pokazu­jące ich jako ludzi nieszczęśli­wych) ma odwró­cić naszą uwagę od potrze­by prostej rewolucji. Odczuwa­jąc współczu­cie wobec rodzin bankierów czy osób odpowiedzial­nych za tzw. „white col­lar crimes” ma pokazać nam bezsen­sowność zem­sty. Pokazać, że proste dzi­ałanie odwe­towe na bogatych nie ma sen­su. Oni już i tak cier­pią. Do pewnego stop­nia – moż­na bronić takich nar­racji – zwłaszcza w przy­pad­ku linii – rodzice/dzieci – gdzie roz­gry­wa­ją się bard­zo stare wąt­ki rodzin­nych kon­flik­tów. Wyda­je się zresztą, że pop­kul­tura dość jas­no pod­pisu­je się pod wer­sją z „Dwóch spłukanych dziew­czyn” – poprawą nie powin­na być kara ale prze­jś­cie tej dro­gi społecznej przez którą prze­jść muszą ubożsi – przez prze­ci­wnoś­ci losu do ewen­tu­al­nego sukce­su. Nawet jeśli ta dro­ga jest też tylko tworem popkultury.

 

 

Oczy­wiś­cie niko­go nie powin­no dzi­wić, że częś­ciej opowiadamy o zamożnych a nie ubogich. Do pewnego stop­nia dlat­ego, że filmy i seri­ale robią zamożni a nie ci z pusty­mi kieszeni­a­mi. Do pewnego stop­nia dlat­ego, że kine­matografia jest dla wielu eskapizmem, w którym szukamy uciecz­ki od codzi­en­noś­ci, więc nie chcą oglą­dać jeszcze więcej biedy. Nie mniej – jeśli ktoś się zas­tanaw­ia – co nam zostało z kryzy­su finan­sowego poza ten­denc­ja­mi nacjon­al­isty­czny­mi w demokrac­jach zachodu to zawsze moż­na powiedzieć – kil­ka całkiem ciekaw­ie napisanych wątków seri­alowych i fil­mowych. Wiado­mo jak po każdym więk­szym kryzysie.

 

PS: Jak może wiecie trwa­ją prace nad rebootem Gos­sip Girl — jestem niesamowicie ciekawa jak twór­cy takiego seri­alu będą w stanie opowiedzieć his­torię o obrzy­dli­wie bogatych dzieci­akach we współczes­nym świecie. Czy będą się starali w jakikol­wiek sposób odnieść się do kwestii kryzy­su czy też daru­ją sobie ten wymiar.

 

PS: Ten post nie ma na celu wymie­nie­nie wszys­t­kich postaci związanych z kryzy­sem raczej wskazać ist­nie­nie takiego zjawiska.

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online