Trzy głębokie wdechy (jeśli jesteście w mieszkaniu, bo w komunikacji miejskiej może lepiej nie) – stało się. Wasza praca zasugerowała żebyście zostali w domu. Wzięliście zwolnienie, bo młody człowiek którego mieliście wysłać do szkoły/przedszkola jednak zostaje z tobą w mieszkaniu. Na spotkaniu biznesowym uścisnąłeś rękę komuś z Włoch i pozostaje ci auto kwarantanna. Masz grypę. Wolisz nie wychodzić z domu z powodu obniżonej odporności. Masz miesiąc wolnego od studiów. Innymi słowy – jesteś człowiekiem czasów zarazy, który trochę nie wyobraża sobie co zrobić przez następny miesiąc, zwłaszcza że zamknięto kina, muzea i galerie. Spokojnie. Dasz radę. Przynajmniej raz w życiu nadrobisz trochę tego co ci umknęło.
Zacznę od tego, że absolutnie nie mam zamiaru podsycać uczucia niepokoju. Wszyscy mamy go już tyle ile nam potrzeba a nawet więcej. Jednocześnie mam wrażenie, że część osób właśnie po raz pierwszy od bardzo, bardzo dawna staje przed wizją przymusowego pozostania w domu na dłuższy czas. A to znaczy chęć nadrobienia czegoś kulturalnego – i tu wchodzę ja cała na biało z moimi propozycjami. Co do samego siedzenia w domu to mogę wam powiedzieć, że choć brzmi strasznie to w zeszłym roku, kiedy obowiązkowo przesiedziałam miesiąc w domu bez wychodzenia, byłam zaskoczona jak szybko to zleciało. Jeśli człowiek stosuje się do kilku zasad (np. wstaje rano i się ubiera, a nie siedzi cały dzień w łóżku w piżamie) to można to jakoś przeżyć, bez strasznych ran dla psychiki. Mówię to oczywiście odnosząc się do nieco innego doświadczenia, ale nie ukrywam – myślę, że siedzenie w domu przez jakiś czas jest odrobinkę mniej straszne niż się wydaje.
Dobrze powróćmy do rzeczy, które moim zdaniem możecie nadrobić, jeśli los skaże was na siedzenie w domu. To oczywiście moja subiektywna lista. Wybierając ją brałam pod uwagę dwie rzeczy – pierwsza to dostępność filmu/serialu/książki w legalnych źródłach dostępnych z domu, druga – uznałam, że nie będę wam polecać rzeczy, które ewentualnie mogłyby was przygnębić. Założyłam też, że być może będzie to jedyny moment na nadrobienie rzeczy dłuższych – jeśli kiedyś wam przepadły.
Wszystkie wymienione tu filmy/seriale/książki można dostać nie wychodząc z domu w sposób legalny. Część z nich wymaga wniesienia dodatkowej opłaty.
Seriale:
Supernatural – jeśli nie załapaliście się jeszcze na skomplikowane i dramatyczne dzieje braci Winchester, to mam dla was dobrą wiadomość. Na Amazon Prime zupełnie legalnie macie dostęp do 14 sezonów serialu. A to nie są wszystkie sezony. Ogólnie, żeby obejrzeć jednym ciągiem wszystkie dotychczasowe odcinki serialu potrzebowalibyście 13 dni i sześciu godzin. Ponieważ istnieje możliwość, że będziecie robić coś innego prócz oglądania Supernatural (np. spać) to może się okazać, że na ten serial zabraknie wam kwarantanny. Powiedzmy szczerze, jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się czy nie nadrobić historii o rodzinie z tradycjami do łowienia potworów i wdawaniu się w dziwne konszachty z aniołami, diabłami i apokalipsą to właśnie jest dobra okazja. Amazon Prime
Mad Men – jeden z tych seriali, o których obiecujecie sobie, że w końcu je nadrobicie, ale kiedy przychodzi do wybierania produkcji na wieczór musicie zadać sobie skomplikowane pytanie – czy naprawdę jesteście emocjonalnie gotowi na oglądanie powolnej narracji o mężczyźnie z agencji reklamowej, któremu ucieka amerykański sen, poczucie własnej wartości i uroda życia, którą tak doskonale sprzedaje. Jeśli nigdy wcześniej nie oglądaliście Mad Men to ten moment jest idealny – nie tylko przeniesiecie się w czasie do najpiękniejszego serialu jaki nakręcono w ostatnich dekadach, ale jeszcze egzystencjalne rozterki Dona Drapera są na tyle wciągające że zapomnicie że współcześnie nie dzieje się najlepiej. Ostatecznie czym jest koronawirus wobec przejmującej świadomości, że życie przecieka nam przez palce. Netflix
Parks and Recreation – wciąż za mało znany w Polsce serial o pracy urzędników z wydziału parków i rekreacji niewielkiego miasteczka Pawnee w Indianie. W bohaterach tego serialu nie sposó się nie zakochać, zwłaszcza w entuzjastycznej i zaangażowanej Leslie Knope. Serial ma siedem wspaniałych sezonów, które sprawią, że poczujecie się niemalże jak mieszkańcy miasteczka, w którym nic nie działa tak jak powinno, ale wszystko można znieść z uśmiechem. Jest tu doskonały zestaw absurdalnego humoru, dobrego aktorstwa, satyry społecznej i fantastycznie napisanych postaci. Serial miał początkowo być spin-offem Biura, ale po pierwszym (nieco mniej udanym) sezonie znalazł własny rytm i moim zdaniem pod pewnymi względami przewyższa Biuro (które też możecie nadrobić). Jeśli szukacie czegoś co naprawdę nie pozwoli wam się bardziej niepokoić do Parks and Recreation to idealny wybór. Plus zrozumiecie niesamowitą ilość memów z sieci. Amazon Prime
Bilions – doskonały serial, który mam wrażenie został przez wielu zignorowany czy pominięty. Tymczasem pod każdym względem jest to produkcja warta do nadrobienia. Co prawda są tylko cztery sezony, ale mamy tu wszystko co przypomni nam, że koronawirus, koronawirusem ale kiedy ostatnim razem patrzyliście na ręce jednemu procentowi. Paul Giamatti gra prokuratora federalnego, który wdaje się w grę z Robertem Axelrodem – ambitnym i przebiegłym miliarderem, który swój majątek zbił na zarządzaniu funduszami hedgingowymi (gra go równie fantastyczny Damian Lewis). To jeden z tych seriali, który jest pełen błyskotliwych scen i dobrego aktorstwa, oraz mężczyzn pragnących udowodnić innym mężczyznom, że są od nich więcej warci. Wciągające, świetnie zagrane i napisane. Zwłaszcza od drugiego sezonu produkcja nabiera tempa. Całkiem dobre dla tych którzy lubią seriale, które obok czystej rozrywki mają coś ciekawego do powiedzenia o mechanizmach rządzących współczesnym światem. HBO GO
Skandal w angielskim stylu – mini serial, ale za to tak dobry, że absolutnie trzeba go nadrobić. Oparta na faktach opowieść o jednym z największych obyczajowych skandali w brytyjskiej polityce. Hugh Grant gra Jeremy’ego Thorpa – członka parlamentu, który był na drodze do wielkiej politycznej kariery, kiedy z jego szafy zaczęły wypadać trupy. Dokładniej nie trupy, ale kochankowie, a jeszcze dokładniej jeden kochanek Norman Josiffe (gra go cudowny Ben Wishaw). Jak możecie podejrzewać pojawienie się informacji o kochanku w latach sześćdziesiątych w Wielkiej Brytanii oznaczało skandal i konsekwencje na wielką skalę. Więcej wam nie powiem, bo jeśli nie znacie przebiegu skandalu będziecie ten serial oglądać z rosnącym zaskoczeniem czy przerażeniem. Scenariusz napisał Russel T. Davies – znany scenarzysta, który m.in. był showrunnerem pierwszych sezonów nowej odsłony Doktora Who. Całość jest wybitnie angielska, świetnie zagrana i dająca do myślenia. HBO GO
Black Sails – skoro już siedzimy w domu to najwyższy czas wybrać się na wycieczkę. Jeśli nie możemy zrobić tego fizycznie to przynajmniej na pewien czas możemy się zaokrętować na piracki statek. „Black Sails” (w Polsce znane jako „Piraci”) to cztery sezony opowieści o kapitanie Flincie i Johnie Silverze (między innymi). Wydaje się wam, że znacie skądś te nazwiska – to macie racje, serial powstał jako przeznaczony dla dorosłych prequel powieści Stevensona o „Wyspie Skarbów”. Choć uważny czytelnik i znawca pirackich spraw znajdzie liczne nawiązania to nawet bez znajomości pirackiej klasyki będziecie się doskonale bawić. Zwłaszcza, że to historia, która prowadzi nas w nieco inne (w tym obyczajowo!) rejony niż moglibyśmy się spodziewać. Wszystko zaś na Bahamach, gdzie piasek jest jasny a morze błękitne. Zaś w głównej roli występuje Toby Stephens co zwiększa poziom estetyczny produkcji o milion procent. Netflix
Prawo Ulicy – tak to jest ten wybitny serial, o którym wiesz, że masz go obejrzeć, wiesz, że jest we wszystkich podręcznikach i książkach o historii telewizji i seriali ale nigdy, przenigdy nie masz na to czasu/ochoty. Ostatecznie zagłębianie się w złożone problemy społeczne, polityczne i systemowe Batltimore brzmi jak najnudniejsza rzecz na świecie. Jeśli istnieje jakiś Proust seriali – coś co wszyscy chcieliby znać, ale mało komu chce się włożyć wysiłek by realnie to poznać – to jest to właśnie „Prawo Ulicy”. Ale prawda jest taka, że jak się raz zacznie oglądać to trudno się oderwać od tych doskonale napisanych i przemyślanych pięciu sezonów opowieści nie tylko o Baltimore ale o całej współczesnej Ameryce. Co zaskakujące w obsadzie jest sporo anglików (Idris Elba, Dominic West), którzy tak fenomenalnie udają amerykanów, że do dziś sporo osób jest przekonanych, że ten serial ma całkowicie amerykańską obsadę. HBO GO
Merlin – pięć sezonów uroczej brytyjskiej produkcji o młodym Merlinie i jego przyjaźni z równie młodym Arturem. Jeśli przymkniemy oko na koszmarnie animowanego smoka i stroje które są z każdej możliwej epoki, ale nie ze średniowiecza, dostaniemy fantastyczną opowieść, nawiązującą do schematów młodzieżowych seriali, choć z odrobiną magii i brytyjskim podejściem do robienia seriali (gdzie zawsze jest jakoś tak emocjonalnie głębiej). Wśród aktorów znajdziemy jak zwykle – wszystkich których widzieliśmy potem w milionach produkcji BBC. Sam serial jest idealny dla ludzi, którzy chcą się raczej przejmować kwestiami tego co akurat knuje Morgana, i czy Merlin nauczy się czegoś od Artura a Artur od Merlina, a nie ilością zachorowań w Lombardii. Jedyny minus – to jest brytyjski serial, więc końcówka jest napisana przez ludzi, którzy wiedzą, że happy end to nie jest zakończenie dla opowieści, gdzie pojawia się mit arturiański. Netflix
Wiktoria – trzy sezony brytyjskiego serialu o królowej Wiktorii to wręcz idealny serial na czasy zarazy. Wszystko jest tam ładne i bardzo melodramatyczne. Nawet znani nam z historii bohaterowie wyglądają bez porównania lepiej niż wskazywałby pozostałe po nich zdjęcia i obrazy. Całość – wyprodukowana przez brytyjską stację ITV – wydaje się doskonałym daniem dla wszystkich, którzy uważają, że w Dowton Abbey było zbyt mało dramatyczne i było w nim za mało arystokracji. W roli młodziutkiej Wiktorii Jenna Coleman znana min. z Doktor Who. W pierwszym sezonie u jej boku można zobaczyć niepoprawnie historycznie pięknego Lorda Melbourne – w tej roli Rufus Sewell. Naprawdę nie czas płakać nad koronawirusem gdy historia wygląda tak pięknie. HBO GO
Miasteczko Twin Peaks – a może najwyższy czas dowiedzieć się kto zabił Laurę Palmer? Na nadrabianie serialowej klasyki nigdy nie ma czasu, ale skoro nic innego nie pozostaje może czas przestać udawać, że się widziało ten kultowy serial Davida Lyncha i w końcu go obejrzeć. Co prawda są to tylko dwa sezony, ale moi drodzy – tego się nie da oglądać za jednym posiedzeniem. Plus jest taki, że będziecie mieć po tym szalone sny a to oznacza, że nawet bez ruszania się z domu można przeżyć super przygody HBO GO
Filmy
Parasite – powiedzieliście wszystkim znajomym, że już widzieliście zeszłorocznego zwycięzcę Oscarowej i Canneńskiej rywalizacji, ale prawda jest taka, że przeczytaliście tylko streszczenie na Wiki? Nic prostszego niż w końcu nadrobić najważniejszy film zeszłego sezonu. Zwłaszcza, że skoro cały świat jedzie na jednym wózku koronawirusa to dobrze zdać sobie sprawę, że wszyscy jedziemy też na jednym wózku nierówności społecznych. VOD PL
Rocketman – nie jestem wielką fanką tego filmu, ale jestem wielką fanką uciekania w świat musicalu. A tu mamy musical o człowieku, który przeciwnościom losu się nie kłaniał czy o Eltonie Johonie. Nawet jeśli sama nie jestem pewna czy podoba mi się to jak film pokazuje życie piosenkarza to jednak wciąż – są w tym filmie jego piosenki, i Richard Madden i Taron Egerton i ogólnie odpowiednie stężenie brytyjskich aktorów by zapomnieć, że cokolwiek innego powinno nas obchodzić. HBO GO
Młyn i Krzyż – absolutnie przepiękny i poruszający wizualnie film Lecha Majewskiego o procesie powstawanie „Drogi krzyżowej” Pietera Bruegla. To jeden z najpiękniejszych i najbardziej malarskich filmów jakie widziałam w życiu. Ale też taki film, który wymaga od widza czasu i skupienia. Bo łatwo znaleźć coś innego do oglądania. Tymczasem zdecydowanie warto się na chwilę zatrzymać. Film powstawał trzy lata z czego dwa lata zajęło komponowanie kadrów. I to widać, bo oglądając produkcję można wręcz poczuć, że wchodzi się do obrazów Breugla. W głównej roli nieodżałowany Rutger Hauer. Netflix
Irlandczyk – może przez ostatnie kilka miesięcy trudno było znaleźć trzy godziny na monumentalny film Martina Scorsese ale skoro już i tak macie więcej czasu to dlaczego nie? Historia mafijna, z fenomenalną obsadą i powolnym tempem narracji pozwala Scorsese powrócić do swoich ulubionych tematów – honoru, wiary, odpowiedzialności i konsekwencji. Cyfrowo odmłodzeni aktorzy to może nie był najlepszy pomysł, ale już zebranie DeNiro, Pacino i Pesciego w jednej produkcji to zawsze dobra decyzja. Polecam też w ramach wypełniania godzin obejrzeć rozmowę o filmie jaka w formie materiału dodatkowego pojawiła się na platformie. Netflix
Co robimy w ukryciu – absolutnie przeurocza paradokumentalna komedia o wampirach żyjących sobie na co dzień w Nowej Zelandii. Za kamerą i przed kamerą najcudowniejsze dziecko nowozelandzkiej kinematografii, czyli Taika Waititi. Jeśli jeszcze tego nie widzieliście to koniecznie musicie nadrobić. A jeśli widzieliście to doskonale zdajecie sobie sprawę, że nie ma czegoś takiego jak nieodpowiedni moment na powtórkę „Co robimy w ukryciu”. Wątki z serialu zostały rozszerzone w przecudownym serialu, który nie ma jeszcze niestety polskiej dystrybucji. VOD PL
Venom – jeśli szukacie filmu na podstawie wątków komiksowych który zapewni wam czystą nieskrępowaną radość, jednocześnie nie budząc poczucia, że już wszystko kiedyś widzieliście, to zróbcie sobie przysługę i obejrzyjcie Venoma. Tom Hardy romansuje z Tomem Hardym w filmie, który pokazuje, że człowiek do szczęścia potrzebuje jedynie morderczego symbionta z kosmosu. Jakoś się łatwiej przestać bać wszystkiego co inne i nieznane a wręcz zacząć wyczekiwać aż nas odnajdzie czarna melasa z kosmosu. HBO GO
Ślicznotki – niedawno obecny na polskich ekranach film o striptizerkach, w które uderzył kryzys finansowy sprzed dziesięciu lat i które znalazły sposób jak odbić sobie finansowe straty. Jennifer Lopez pokazuje, że nikt z nas nie będzie tak dobrze wyglądał po 50 jak ona, a przy okazji dostajemy ciekawy film, który pokazuje jak czasem kryzys uderza w zupełnie pomijane grupy społeczne. Można się czegoś od pań nauczyć. Plus jest to film nakręcony przez kobietę o kobietach i bardzo to widać, zwłaszcza w scenach w których możemy obserwować wzajemną solidarność bohaterek. Cineman
Piłsudzki/Legiony – skoro już pośmialiśmy się z Piłsudzki Cinematic Universe to, dlaczego by tych filmów nie nadrobić. Zwłaszcza, że nie tylko historycznie się uzupełniają, ale też wchodzą w ciekawy dialog o tym jak rozmawiać o odzyskaniu przez polskę niepodległości. Szyc jako Piłsudzki jest naprawdę niezły, za to Fabijański w Legionach patrzy tak bardzo, że aż by mu się nagroda za samo spojrzenia należała. Tyle miesięcy udawało się wam jakoś wykręcić od nadrabiania tych filmów – czas w końcu przestać się śmiać i zacząć oglądać! Netflix/VOD.PL
Jupiter: Intronizacja – wyłącznie mózgi, zapnijcie pasy i przygotujcie się na totalnie przesadzoną dramatycznie, kampową i wizualnie zachwycającą podróż przez kosmos. Jeśli lubicie ładne obrazki i rozumiecie, że czasem film nawet nie powinien mieć sensu to jest to idealna produkcja do nadrobienia. Zwłaszcza, że jeśli macie dużo czasu to możecie w odpowiednim momencie zrobić pauzę i policzyć piegi na obliczu Eddiego Redmayne. Ten zaś gra w tym filmie najcudowniej przerysowaną rolę dekady i nic potem już nie będzie was tak bawić jak ta Dynastia w kosmosie. Netflix
The Meyerowitz Stories (New and Selected) – Noah Baumbach porwał w tym roku nie jednego widza i widzkę swoją “Historią małżeńską” ale nie jest to jedyny film reżysera, który zasługuje na uwagę. Jego poprzednia produkcja dla Netflixa łączy ze sobą uważność biograficznej obserwacji z doskonała obsadą. To jest jeden z tych filmów, w których Adam Sandler irytująco pokazuje, że potrafi świetnie grać jak chce. Choć gwiazdą filmu jest zdecydowanie Dustin Hoffman jako egoistyczny ojciec całej rodziny. Film nie jest bardzo optymistyczny, ale trochę rodzinnych dram sprawia, że zaczynamy martwić się trochę czym innym niż epidemia. Netflix
Książki
Olga Tokarczuk, Księgi Jakubowe – wszyscy Polacy mają teraz w domu Księgi Jakubowe i moi drodzy to jest jedyna szansa by ktokolwiek z nas je przeczytał. Teraz albo nigdy jak mawiają wielbiciele literatury, którzy próbują przeczytać monumentalne dzieło Tokarczuk i przy okazji nie załapać kontuzji nadgarstka. Legimi
Łukasz Lamża, Światy równoległe. Czego uczą nas płaskoziemcy, homeopaci i różdżkarze– skoro już siedzimy w tym domu i wychodzić nie możemy to mamy doskonałą szansę przeczytać (niestety nie bardzo grubą) książkę, która tłumaczy mechanizmy działania najbardziej popularnych antynaukowych powstań od antyszczepionkowców po płaskoziemców. Kiedy już nas w końcu wypuszczą do świata będziemy o nim wiedzieć nieco więcej. Co może znacznie osłabić naszą chęć powrotu do społeczeństwa. Legimi
Sally Rooney, Normalni Ludzie – pisałam wam już, że to powieść od której nie da się oderwać. Wystarczy krótki skok w świat emocjonalnych i uczuciowych rozterek bohaterów by nie chcieć z niego wychodzić ani na moment. Nim będziemy musieli wrócić do pracy i codzienności, przeżyjemy niemal fizycznie odczuwalną podróż do Irlandii, gdzie dwoje młodych ludzi próbuje nawigować wśród problemów życia uczuciowego i odpowiedzieć sobie na pytania związane z dorastaniem. Ta książka zabierze nas tak daleko jak się tylko da od zmartwień życia codziennego. Empik Go
Stephen King, Bastion – niby literatura powinna nam pozwalać uciekać od strachu przed chorobą, ale skoro już musimy coś sobie poczytać to, dlaczego by nie znaleźć chwili czasu na monumentalną powieść Kinga? Nie ukrywajmy, jeśli nie znaleźliście czasu na przeczytanie tej książki w czasie żadnych dotychczasowych wakacji to teraz może być najlepszy moment. Zwłaszcza, że kwarantanna pewnie się skończy, jak będziecie gdzieś w połowie. Legimi
Olga Gitkiewicz, Nie zdążę – skoro na chwilę zostaliście uziemieni z przymusu to polecam książkę o tych, których w Polsce uziemiają okoliczności. Reportaż napisany przez Gitkiewicz to obraz życia w kraju, gdzie nie łatwo dojechać do szkoły, pracy czy do sklepu. Czytając ten doskonale napisany reportaż człowiek zaczyna rozumieć, że w Polsce jest całkiem sporo osób, które na co dzień pięć razy pomyślą, zanim zdecydują się opuścić dom. Legimi
Jacek Dukaj, Lód – najwyższy czas żebyście przeczytali najbardziej stacjonarną książkę w Polsce. Miało być opowiadanie a wyszła powieść, którą trzeba trzymać dwiema rękami. Jeśli dotychczas tylko sobie obiecywaliście, że przeczytacie tą stylizowaną na wielkie XIX wieczne dzieła opowieść z niesamowicie magicznymi elementami, to teraz jest czas na działanie. Wedle wszelkiego prawdopodobieństwa czytanie Lodu zajmie wam prawie tyle samo co naukowcom znalezienie szczepionki na koronawirusa. Legimi
Giovanni Boccaccio, Dekameron – trochę czasu od powstania tej książki upłynęło, ale jeśli te 100 opowieści ma czegoś dowodzić, to że nie ma takiej zarazy w historii świata, która nie przyniosłaby nam dość niespodziewanie ciekawej lektury. Nie bądźcie zrażeni tymi opowiadaniami, które kazano wam czytać w szkole – zawsze jest tak, że jak jest zbiór rzeczy ciekawych i niekiedy pikantnych to szkoła wybierze z tego ten jeden fragment, przy którym oczy się zamykają. Bierzcie i czytajcie, przekonując się, że ludzie bywali zawsze ludźmi i zawsze mieli coś ciekawego do opowiedzenia, kiedy nie można było zająć się codziennością. Legimi/Empik GO
Alex Storozynski, Kościuszko. Książe chłopów – moim życiowym celem jest doprowadzenie całego polskojęzycznego świata do przeczytania biografii Kościuszki. Skoro jeszcze tego nie zrobiliście to macie czas do końca epidemii. Będzie potem teścik więc czytajcie uważnie. Empik GO
John Krakauer, Wszystko za Everest – każda książka opowiadająca o tragedii w górach sprawia, że człowiek docenia, że nie próbuje się wdrapać na żaden ośmiotysięcznik. Jednocześnie nic tak człowieka nie potrafi teleportować w zupełnie inne miejsca i przestrzenie niż czytanie o ludziach, którzy w rzednącym powietrzu wędrują pod górę. Można się nie ruszyć ani na krok z kanapy a mieć wrażenie, że czuje się na policzku zimny wiatr na szczytach Himalajów. Legimi
Hanna Krall, Fantom bólu. Reportaże wszystkie – ponownie, jedna z tych pozycji, która może i stoi u ciebie na półce, ale wszyscy wiemy, że nawet nie próbujesz jej zdejmować jedną ręką. Krall pisze swoje reportaże niezwykle, oszczędnie, z roku na rok, zostawiając coraz mniej pełnych zdań i opisów. To są historie poruszające, smutne i prawdziwe. Ale są też tak pięknie napisane, że żywią w nas to coś co potrzebuje najlepszej literatury. Nigdy potem nie uda się wam tak dobrze zanurkować w ten świat i dostrzec, że cały zbiór reportaży jest nie tylko zbiorem historii, ale też opowieścią o tym jak te historie opowiadać. Legimi
Teatr/Opera
Tu nie będę się bawić w długie opisy, ale chciałabym wam przypomnieć, że istnieje kilka stron internetowych na których możecie obejrzeć – za darmo lub za opłatą wcześniej nagrane przedstawienia teatralne, operowe i baletowe
Opera Vision – strona, na której znajdziecie katalog przedstawień operowych i baletowych z całego świata. Część z nich jest także w całości dostępna na YT po zasubskrybowaniu kanału (nie wiem ile bo mam YT Premium i być może pokazuje mi się więcej nagrań)
VOD. Teatr Wielki – nie ma tu bardzo wielu nagrań i niektóre są także dostępne w ramach Opera Vision ale warto pamiętać, że Teatr Wielki ma własny serwis VOD na którym można m. in. Obejrzeć teraz Toscę, Halkę czy Straszny Dwór.
Digital Theatre – płatny serwis streamingowy na którym można oglądać nagrania spektakli, oper, baletów i musicali z brytyjskich scen. Nie ma tu aż takich hitów jak te nadawane w ramach NT Live ale kilka dobrych przedstawień się znajdzie. Zwłaszcza nagranych spektakli baletowych.
Broadway HD – dość droga platforma pozwalająca na oglądanie nagranych spektakli i musical (jest tam też trochę baletu) z Broadwayu i off Broadwayu. Zawartość uzupełniana jest rzadko ale jeśli macie zaległości musicalowe to chwilkę to potrwa zanim skończą się wam spektakle do nadrobienia.
Ninateka – w znaczącej części bezpłatny serwis z kolekcją filmów, spektakli (polskich), koncertów, oper i występów tanecznych. Jeśli chcecie nadrobić spektakle Klaty albo Kantora to jesteście w dobrym miejscu. Jeśli chcecie poznać trochę historii polskiego teatru- też to jest dobre miejsce, żeby zacząć.
Teatr Telewizji. VOD – starsze i nowsze realizacje tetaru telewizji. Trochę polskiej klasyki, trochę przebojów scen, trochę historycznej rekonstrukcji. Im starsze tym lepsze.
Wiem, że nie wszyscy będziecie mieli w najbliższych dniach czas i ochotę nadrabiać jakiekolwiek książki, filmy czy seriale. Nie pisałam mojego tekstu by przekonać was, że powinniśmy się cieszyć z trudnej i wyjątkowej sytuacji w jakiej znalazło się wiele osób. Uważam jednak, że w czasach trudnych i pełnych napięcia, kultura ma nam sporo do zaoferowania. Od ulgi jaką częściowo daje eskapizm, po możliwość refleksji nad tym co jeszcze w naszym życiu, poza unikaniem transportu publicznego i zapasem papieru toaletowego jest ważne. Jednocześnie sama zmuszona w zeszłym roku do miesięcznego zamknięcia w domu mogę wam powiedzieć, że jednak ilość ciekawych rozmów z domownikami jest skończona i dla bezpieczeństwa wszystkich lepiej udać się w świat fantazji. Bo wiadomo, że człowiek uzbrojony w makaron i dobrą książkę przetrwa każdy koniec świata.
Ps: Ten wpis rzecz jasna nie jest wynikiem żadnej współpracy czy coś.