Home Film Pazury, Piaski i Melodie czyli Nominacje Oscarowe 2022

Pazury, Piaski i Melodie czyli Nominacje Oscarowe 2022

autor Zwierz
Pazury, Piaski i Melodie czyli Nominacje Oscarowe 2022

 

 

No i jesteśmy po nom­i­nac­jach. Jak wiado­mo ter­az zaczy­na się okres najwięk­szych targów, sporów, reflek­sji i poczu­cia, że coś poszło albo bard­zo dobrze albo bard­zo nie tak. Od razu powiem — będę omaw­iała różne kat­e­gorie korzys­ta­jąc z listy, która jest na stron­ie „Vari­ety „więc mamy tu tytuły anglo­języ­czne, robię to dla oszczęd­noś­ci cza­su i po to by było mniej literówek. Jak zwyk­le staram się zaz­naczyć — kto jest, kogo nie ma, co jest zaskocze­niem i komu kibicu­ję. Oczy­wiś­cie pewnych rzeczy mogę nie zauważyć (staram się zawsze być w miarę obiek­ty­w­na, ale mam swo­je typy i emoc­je) i wtedy dopisu­j­cie w komen­tarzach swo­je uwagi.

 

 

Na samym początku mam kil­ka prze­myśleń. Pier­wsze — jak dobry mar­ket­ing ma Ama­zon Stu­dios — musi­cie sobie zdawać sprawę, że Ama­zon bard­zo wcześnie wyz­naczył film Aarona Sork­i­na „Being Ricar­dos” jako swo­jego Oscarowego fawory­ta. I musi­ała to być naprawdę dobra kam­pa­nia, bo udało się zebrać trzy Oscarowe aktorskie nom­i­nac­je. Co jest o tyle ciekawe, że przy­na­jm­niej moim zdaniem najlep­szy w tym filmie jest sce­nar­iusz, zaś aktorsko pro­dukc­ja jest porząd­na, ale nie najlep­sza w roku. Ale moim zdaniem to dość dobrze przy­pom­i­na jak bard­zo moż­na sobie pewne nom­i­nac­je zaplanować i wychodz­ić u Akademii. Niech nam to nigdy nie umy­ka, gdy mówimy o Oscarach (i mówię to jako jed­na z najwięk­szych fanek tego wydarzenia w Polsce)

 

Dobra prze­jdźmy po kolei do nom­i­nacji — przy­wołu­ję je w kole­jnoś­ci w jakiej pojaw­iły się w spisie na stron­ie „Vari­ety”

 

 

Najlep­szy film:

 

Belfast”

CODA

Don’t Look Up”

Dri­ve My Car”

Dune”

King Richard”

Licorice Piz­za”

Night­mare Alley”

The Pow­er of the Dog”

West Side Story”

 

 

Wśród nom­i­nacji za najlep­szy film najbardziej cieszy mnie oczy­wiś­cie obec­ność „Belfas­tu” i „The Pow­er of the Dog”. Nie jest też dla niko­go zaskocze­niem obec­ność „Diuny” czy „Licorice Piz­za” — filmów, o których sporo mówiono w kon­tekś­cie nom­i­nacji. Mam wraże­nie, że „King Richard” w tym roku pełni funkcję fil­mu, który ma nam przy­pom­nieć, że nie wszys­tkie his­to­rie są tylko o białych fac­etach. Oczy­wiś­cie w zestaw­ie­niu musi­ało nie znaleźć „West Side Sto­ry” — film, o którym stu­dio zde­cy­dowało że będzie miało tą nom­i­nację zan­im jeszcze w ogóle wszedł do kin. Cieszy mnie w zestaw­ie­niu japońskie „Dri­ve My Car” — jako dowód, że jed­nak Akademia pozosta­je wier­na otwiera­niu się na między­nar­o­dową kine­matografię — i bard­zo dobrze. Ciekawym przy­pad­kiem jest „Night­mare Alley” — film, który trochę przepadł w kinach, ale zyskał dru­gi odd­ech, kiedy wszedł do kin … jako pro­dukc­ja czarno- biała. Jak się okazu­je dobrze w tym roku być filmem bez kolorów. Ciekaw­ie się umoś­ciła „CODA”, która choć wzrusza jest jed­nak remakem moim zdaniem lep­szego fil­mu fran­cuskiego (no ale amerykanie mają do tego słabość”). Powiem tak — jak na rok wielu miesię­cy zamknię­tych czy ogranic­zonych kin bard­zo kinowe jest to zestaw­ie­nie — wiele z pro­dukcji moż­na było obe­jrzeć głównie w kinach co pokazu­je też chy­ba kierunek, o którym myśli Akademia.  No i jed­nak należy zwró­cić na jeszcze jed­ną rzecz uwagę „Don’t Look Up” to jed­na z bard­zo niewielu w ostat­nich lat­ach komedii, która się do tego zestaw­ienia najlep­szych filmów przebiła.

 

Kogo braku­je: Pewnie część osób dodała­by do tej listy „Encan­to” — ani­mację, w której zakochało się wiele osób. Nie ma „Being RIcar­dos” — które mimo nom­i­nacji aktors­kich nic więcej dla siebie nie wypra­cow­ało. Oso­biś­cie trochę żału­ję, że nie ma w zestaw­ie­niu „Tick Tick Boom…!” ale rozu­miem, że Akademia jest w stanie obe­jrzeć jeden musi­cal w ciągu roku i to nie był ten lep­szy z dwóch musi­cali. No i wbrew reflek­sjom i przewidy­wan­iom częś­ci fanów Mar­vela — akademia jed­nak nie jest w nas­tro­ju do nomi­nowa­nia takich filmów jak Spi­der-Man do wyróżnień za najlep­szą pro­dukcję min­ionego roku. Mil­iony z box office muszą wystarczyć.

 

Najlep­sza Reżyseria

 

Ken­neth Branagh (“Belfast”)

Ryû­suke Ham­aguchi (“Dri­ve My Car”)

Paul Thomas Ander­son (“Licorice Pizza”)

Jane Cam­pi­on (“The Pow­er of the Dog”)

Steven Spiel­berg (“West Side Story”)

 

Praw­da jest taka, że w tym roku Oscara powin­na zde­cy­dowanie dostać Jane Cam­pi­on bo jej film jest po pros­tu najlep­szy w tym zestaw­ie­niu. Plus to jest jak­iś skan­dal, że Jane Cam­pi­on nie ma Oscara za reży­ser­ię (jest pier­wszą kobi­etą, w his­torii która dostała drugą nom­i­nację). Oczy­wiś­cie jest pytanie czy Akademia jest w stanie rok po roku nagrodz­ić kobi­etę w tej kat­e­gorii. Nie ukry­wam, że cieszy mnie nom­i­nac­ja dla Branagha za jego najlep­szy film od lat. Branagh pewnie nagrody nie dostanie za to pewnie prze­jdzie do his­torii jako oso­ba nomi­nowana w najwięk­szej iloś­ci różnych kat­e­gorii — niekoniecznie z wygraną. Wielką radość wzbudz­iła we mnie nom­i­nac­ja dla Ryû­suke Ham­aguchi — ponown­ie ze wzglę­du na otwieranie się Akademii na twór­ców z całego świa­ta — dla mnie to jest przyszłość Oscarów i moim zdaniem bez tego daleko nie zajdą. Obec­ność w zestaw­ie­niu Paula Thomasa Ander­sona nie dzi­wi — to niemal jest ten reżyser, który za co by się nie wziął to jest to warte nomi­nowa­nia. Nawet jeśli nie zawsze lubię jego filmy to zawsze jestem pod wraże­niem ich reży­serii. Na koniec muszę stwierdz­ić, że nie jestem jakoś szczegól­nie zach­wycona nom­i­nacją dla Spiel­ber­ga — zabi­j­cie mnie, ale moim zdaniem reży­se­ria jego wer­sji „West Side Sto­ry” była praw­na, ale bez błysku i bez naprawdę dobrego pomysłu co z tym musi­calem zro­bić. Moim zdaniem spoko­jnie znalazło­by się tu miejsce dla kogo innego.

 

Kogo braku­je: przy całej mojej niechę­ci do pewnych aspek­tów Diuny — moim zdaniem jed­nak Denis Vil­leneuve, może się czuć nieco pominię­ty. Diu­na to film nomi­nowany w tylu kat­e­go­ri­ach, że moż­na było­by się skłonić do reflek­sji, że ktoś kto go reży­serował wiedzi­ał co robi. Moje własne ser­duszko dorzu­ciło­by do listy nomi­nowanych także Mag­gie Gyl­len­haal z jej fenom­e­nal­nym debi­utem w „Córce” ale wiem, że to było­by za dużo nomi­nować debi­u­tu­jącą reży­serkę i aktorkę w jed­nym. Nawet ja za bard­zo na to nie liczyłam. Podob­nie jak moim zdaniem Lin Manuel-Miran­da mógł­by dostać wyróżnieni (bo nie nagrodę) za „Tick Tick Boom…!” ale rozu­miem, że co za dużo to nie zdrowo i Akademia może mieć go już powoli dosyć.

 

 

Aktor w roli pierwszoplanowej:

 

Javier Bar­dem (“Being the Ricardos”)

Bene­dict Cum­ber­batch (“The Pow­er of the Dog”)

Andrew Garfield (“Tick, Tick … Boom!”)

Will Smith (“King Richard”)

Den­zel Wash­ing­ton (“The Tragedy of Macbeth”)

 

 

Jak pisałam — obec­ność Barde­ma na tej liś­cie trak­tu­je jako dowód, że nom­i­nac­je Oscarowe moż­na sobie wychodz­ić. Z resztą — jak ktoś zwró­cił uwagę — to lista, na której nie ma niko­go wcześniej nie nomi­nowanego, co pokazu­je, że w tym roku jest bez­piecznie a nawet nieco kon­ser­waty­wnie. Ten rok pozostaw­ia mnie z roz­dar­tym sercem, bo z jed­nej strony — nie mam wąt­pli­woś­ci że Bene­dict Cum­ber­batch powinien dostać Oscara za swo­ją rolę w „The Pow­er of the Dog” (to bez wąt­pi­enia najlep­sza jego rola od bard­zo daw­na), a z drugiej — mogliś­cie dostrzec, że moje serce bije ostat­nio moc­niej dla Andrew Garfiel­da. Nie mam jed­nak wąt­pli­woś­ci, że on tu jest trochę na doczep­kę — trochę w imię uzna­nia, że rzeczy­wiś­cie mało kto potrafi się tak dobrze nauczyć śpiewać w krótkim cza­sie. Obec­ność Willa Smitha na liś­cie nie dzi­wi — mam poczu­cie, że Smith bard­zo chci­ał­by w końcu dostać Oscara, a że cieszy się sporą sym­pa­tią i jest w biz­ne­sie od daw­na to może za „King Richard” nagrodę dostanie. Nato­mi­ast obec­ność Den­zela budzi we mnie mieszane uczu­cia. Nieźle gra w „Mak­be­cie” — Szek­spir nie spraw­ia mu trud­noś­ci, ale tyle lep­iej grał w najróżniejszych innych pro­dukc­jach, że aż chci­ało­by się zapy­tać czy na pewno to jest ten film…

 

Kogo braku­je: Nie jestem osobą która by płakała widząc brak nom­i­nacji dla Leonar­do DiCprio ale pewnie część osób będzie lekko zaskoc­zona tym, że jed­nak nie znalazł się na liś­cie nomi­nowanych. Moim zdaniem Akademia nie dała się tu zwieść jego oku­larkom i jed­nak nie nomi­nowała go za bard­zo śred­nią rolę w „Don’t Look Up”. Warto jed­nak zwró­cić uwagę, że lista nomi­nowanych aktorów pokry­wa się 1:1 z listą aktorów nomi­nowanych do SAG — biorąc pod uwagę, że to ta sama gru­pa gło­su­je tu i tu (członkowie aktorskiego związku zawodowego to więk­szość aktorskiego wydzi­ału Akademii) to nie za bard­zo moż­na się było spodziewać drasty­cznie różnych nom­i­nacji. Ja postanow­iłam sobie, że w tym roku każdego zwycięzcę powitam z otwartym sercem, choć gdy­by wygrał Bene­dict szam­pan smakował­by najsłodziej.

 

 

Aktor­ka w roli pierwszoplanowej:

 

Jes­si­ca Chas­tain (“The Eyes of Tam­my Faye”)

Olivia Col­man (“The Lost Daughter”)

Pené­lope Cruz (“Par­al­lel Mothers”)

Nicole Kid­man (“Being the Ricardos”)

Kris­ten Stew­art (“Spencer”)

 

 

Kiedy wyczy­tano nazwisko Olivii Col­man odetch­nęłam z ulgą, bo trze­ba powiedzieć — jej wys­tęp aktors­ki był naprawdę fan­tasty­czny — jeśli będziecie mieli szan­sę iść na „Córkę” to bard­zo pole­cam, bo to jest naprawdę aktorskie zło­to to co Col­man tam robi. Nieco zaskoczyła mnie w zestaw­ie­niu Jes­si­ca Chas­tain bo „Oczy Tam­my Faye” to film głęboko niedoskon­ały — z drugiej strony wiem, że to jej ukochany pro­jekt i cieszę się, że zaowocow­ał nom­i­nacją. Jak pisałam — dla mnie nom­i­nac­ja dla Nicole Kid­man to przede wszys­tkim coś co Ama­zon Stu­dio sobie wychodz­iło. Nie mówię, że to zła rola, ale ponown­ie — nie była to rola wybit­na zwłaszcza na tle innych osiąg­nięć aktor­ki. Wiem nato­mi­ast, że kil­ka korków od szam­pana odpalono dziś po infor­ma­cji o nom­i­nacji dla Kris­ten Stew­art za rolę Lady Diany w „Spencer”. Sam film widzów podzielił, ale wszyscy niemal jednogłośnie przyz­nali, że Akademia nie powin­na przeoczyć tej coraz ciekawszej kari­ery Start i jej naprawdę dobrej roli. Oscara raczej z tego nie będzie, ale radość jest. Nom­i­nację za rolę u Almod­ovara dostała Pene­lope Cruz co nie dzi­wi, bo hisz­pańs­ki reżyser ma klucz do całego spek­trum jej aktorskiego tal­en­tu. Ponown­ie cieszy, że nom­i­nac­ja idzie poza Hol­ly­wood — im szer­sze te sieci jakie zarzu­ca­ją aka­demi­cy tym lep­iej.  Na koniec — ciekawa rzecz — mamy małżeńską nom­i­nację, bo Pene­lope Cruz i Javier Bar­dem to małżeńst­wo. Musi u nich być dziś miłe połud­nie (jeśli są w Stanach, bo jak siedzą w Hisz­panii to popołudnie).

 

 

Kogo braku­je: Ta lista wręcz krzy­czy „A GDZIE GAGA?!” — wyda­je się jed­nak, że dwa razy nie udało się wejść do tej samej nar­racji o wielkim tal­en­cie i aktorskim poświęce­niu Gagi. I żeby było jasne — uważam, że jej rola w „Domu Guc­ci” jest niezła, ale jed­nocześnie nar­rac­ja jest ważniejsza od fak­tów. A mam wraże­nie, że trochę przeszarżowano i ostate­cznie, Akademia wyda­je się być bardziej kam­panią Gagi znużona niż zain­try­gowana. Aktorce nic nie ubędzie a może aktorskiego Oscara dostanie za wys­tęp w lep­szym filmie, bo nie ukry­wa­jmy — ta pro­dukc­ja Rid­leya Scot­ta najlep­szą nie była. Gdy­bym nie widzi­ała „Mak­be­ta” pytałabym się też o nom­i­nację dla Frances McDor­mand ale widzi­ałam tego nowego Mak­be­ta i juanie pytam.  Pozostałe aktor­ki których nie uwzględ­niono niekoniecznie zna­j­dowały się na tej krótkiej liś­cie, po której spodziewano się nom­i­nacji. Na pewno będzie nato­mi­ast przed­miotem dyskusji że nie znalazła się tu żad­na czarna aktor­ka co sta­je się powoli sche­matem Akademii (jeden rok jest różnorod­ność a potem nagle znika).

 

Aktor w roli drugoplanowej:

 

Cia­rán Hinds (“Belfast”)

Troy Kot­sur (“CODA”)

Jesse Ple­mons (“The Pow­er of the Dog”)

J.K. Sim­mons (“Being the Ricardos”)

Kodi Smit-McPhee (“The Pow­er of the Dog”)

 

 

O tym, że któryś aktor z „Belfas­tu” nom­i­nację dostanie mówiło się od daw­na, ale nie było do koń­ca pewne który. Ostate­cznie dostał Cia­rán Hinds który rzeczy­wiś­cie zagrał abso­lut­nie fan­tasty­czną rolę — zresztą taką która jest mu wręcz pisana, bo głęboko zako­rzeniona w jego północ­no irlandzkiej tożsamoś­ci. Pewnym zaskocze­niem pewnie jest dla wielu pojaw­ie­nie się Troya Kos­tu­ra z „CODA” na tej liś­cie — mam wraże­nie, że nie był tu fawory­tem. Aż dwóch aktorów z „The Pow­er of the Dog” dostało wyróżnie­nie — to że na liś­cie zna­jdzie się Kodi Smit-McPhee było od dłuższego cza­su praw­ie pewne — właś­ci­wie od początku sezonu nagród wydawał się tu jed­nym. fawory­tów. Pewnym zaskocze­niem może być nato­mi­ast Jesse Ple­mons (ponown­ie mamy nomi­nowane małżeńst­wo, bo Kirsten Dun­st też ma nom­i­nację!) który zagrał doskonale, ale chy­ba takim fawory­tem do nom­i­nacji nie był. Jak już wiecie jestem nieco cię­ta na nom­i­nac­je dla aktorów z „Being Ricar­dos” ale jeśli już bym kogoś nomi­nowała to chy­ba J.K Sim­mons był­by tu na czele potenc­jal­nych kandydatów.

 

Kogo braku­je: Pewnie część fanów włoskiego akcen­tu Jare­da Leto jest zas­mu­conych, że nie dostał nom­i­nacji za „Dom Guc­ci”, część osób spodziewała się że może np. Bradley Coop­er dostanie nom­i­nację za rolę w „Licorice Piz­za”. Trze­ba jed­nak przyz­nać, że ta kat­e­go­ria jest zwyk­le dość otwarta — tu co ciekawe jest dość blisko nom­i­nacji do BAFT które w tym roku poszły w zupełnie inną stronę niż nom­i­nac­je do Oscarów czy Globów czy SAG. Oso­biś­cie uważam ze zde­cy­dowanie nagrodę powinien dostać Kodi Smit-McPhee  ale mam wraże­nie, że Akademia ma poważne prob­le­my by nagradzać młodych aktorów. Choć gdy­by wygrał Cia­ran nie było­by mi abso­lut­nie przykro.

 

 

 

Aktor­ka w roli drugoplanowej:

 

Jessie Buck­ley (“The Lost Daughter”)

Ari­ana DeBose (“West Side Story”)

Judi Dench (“Belfast”

Kirsten Dun­st (“The Pow­er of the Dog”)

Aun­janue Ellis (“King Richard”)

 

 

Przyz­nam szcz­erze — jest coś symp­to­maty­cznego w tym, że niko­go nie dzi­wi, że „West Side Sto­ry” zginęło tylko jed­ną nom­i­nację i jest to nom­i­nac­ja dla Ari­any DeBose — na jej roli Ani­ty trzy­ma się bowiem całe współczesne „West Side Sto­ry” — gdy­by dostała Oscara był­by to przykład, że jeśli Rita Moreno nie może dostać nagrody to zawsze zna­jdzie się nagro­da dla aktor­ki idącej jej śla­dem. Oso­biś­cie jestem zda­nia, że DeBose powin­na dostać nagrodę za podtrzymy­wanie jed­ną ręką całej wielkiej pro­dukcji. Cieszy nom­i­nac­ja dla Jessie Buck­ley za „Córkę” bo jej rola jest świet­na i doskonale zgrana z tym co pokazu­je na ekranie Col­man. Nomi­ancję dla Judi Dench trak­tu­ję z kolei jako wyraz olbrzymiej słaboś­ci Akademii wobec bry­tyjskiej aktor­ki. Judi w „Belfaciś­cie” jest bard­zo dobra, ale jedocześnie — gdy­by jej miejsce na tej liś­cie zajęła inna aktor­ka nie była­by to zbrod­nia. Strasznie mnie cieszy, że nomi­nowano Kirsten Dun­st za „The Pow­er of the Dog” bo na jej delikat­nym i zni­uan­sowanym wys­tępie opiera się znacz­na część dynami­ki tego fil­mu. Bez dobrej roli Dun­st nie zrozu­mielibyśmy pozostałych bohaterów. Na koniec pewnym zaskocze­niem jest pewnie Aun­janue Ellis  za rolę w „King Richard” ale raczej dlat­ego, że trak­tu­je­my ją dru­go­planowo choć spoko­jnie moż­na było­by uznać jej rolę za abso­lut­nie kluczową.

 

Kogo braku­je: Wyda­je mi się, że trochę wszyscy spodziewali się, że nom­i­nację dostanie Caitríona Balfe za „Belfast” — nie mówię że Dench ukradła jej nom­i­nację ale po pros­tu — wszys­tko wskazy­wało, że to aktor­ka gra­ją­ca matkę bohat­era zostanie dostrzeżona. Część osób może też spy­tać, gdzie jest Ruth Neg­ga z jej rolą w „Pass­ing” ale mam wraże­nie, że po pros­tu ten film zupełnie nie miał kam­panii pro­mo­cyjnej w Stanach — i chy­ba niekoniecznie jest tam postrze­gany tak samo jak w Wielkiej Bry­tanii. Wciąż jed­nak nieza­leżnie od nom­i­nacji wyda­je się, że tu bard­zo moc­na jest pozy­c­ja DeBose.

 

 

Sce­nar­iusz Adaptowany:

 

CODA,” Siân Heder

Dri­ve My Car,” Ryû­suke Ham­aguchi, Taka­masa Oe

Dune,” Jon Spai­hts, Denis Vil­leneuve, Eric Roth

The Lost Daugh­ter,” Mag­gie Gyllenhaal

The Pow­er of the Dog,” Jane Campion

 

Tu cieka­wost­ka — mimo, że BAFTY w tym roku poszły w inną stronę niż Oscary ta kat­e­go­ria jest iden­ty­cz­na w przy­pad­ku obu nagród. Jak pisałam — „CODA” to adap­tac­ja fran­cuskiego fil­mu, ale nom­i­nac­ja nie dzi­wi. Sce­nar­iusz zaadap­towany przez Siân Hed­er dość powszech­nie uznano za bard­zo dobry.  Ponown­ie cieszy obec­ność sce­nar­iusza japońskiego — bo to jest jedy­na przyszłość Akademii — otworzyć się na inne kra­je i kine­matografie i przy­wró­cić między­nar­o­dowe znacze­nie nagrody. Cieszy, że „Diu­na” jed­nak została doce­niona też w innych kat­e­go­ri­ach niż tech­niczne — coś co było przez lata stałą dla dużych filmów z moty­wa­mi SF. Na koniec dwie reżyserki/ sce­narzys­t­ki. Dla mnie w tej rywal­iza­cji wygry­wa Mag­gie Gyl­len­haal której pomysł na „Córkę” jest fan­tasty­czny. Nie mówię, że „The Pow­er of the Dog” jest słabe, ale chy­ba Cam­pi­on wygry­wa reży­ser­ią. Tu zwracam uwagę na coś co będzie się nam pow­tarza­ło w kat­e­go­ri­ach sce­nar­ius­zowy, czyli — coś co oso­biś­cie nazy­wam „śmier­cią sce­narzysty” — coraz więcej sce­nar­iuszy to dzieła reży­serów i reży­serek — jak­by coraz mniej nom­i­nacji mamy dla osób, które napisały sce­nar­iusz, ale nie wzięły kamery do ręki.

 

Kogo braku­je: To dobre pytanie — bo w sum­ie pewnie — wiele sce­nar­iuszy moż­na było­by dopisać, ale mam wraże­nie, że jak rzad­ko — nie ma głosów żeby kogoś aż tak bard­zo brakowało. Choć ponown­ie — cza­sem w przy­pad­ku tych niekoniecznie aktors­kich nom­i­nacji dopiero na schodach przy­pom­i­namy sobie, że prze­cież tyle jeszcze było do nomi­nowa­nia. Tu moż­na się zas­tanaw­iać czy np. Fakt, że nie ma „West Side Sto­ry” nie jest dla twór­ców pewnym zaskocze­niem. Mam wraże­nie, że część osób spodziewała się może nom­i­nacji dla „Cyra­no”.

 

 

 

Sce­nar­iusz Oryginalny:

 

Belfast,” Ken­neth Branagh

Don’t Look Up,” Adam McK­ay, David Sirota

King Richard,” Zach Baylin

Licorice Piz­za,” Paul Thomas Anderson

The Worst Per­son in the World,” Eskil Vogt, Joachim Troer

 

 

 

Ponown­ie mamy świat, gdzie reży­serzy zaz­nacza­ją moc­no swo­ją obec­ność jako sce­narzyś­ci. Co więcej, mamy dwa moc­no biograficzne sce­nar­iusze — Branagh w „Belfaś­cie” opowia­da o swoim dziecińst­wie, Paul Thomas Ander­son też wspom­i­na choć chy­ba o pół kroku mniej per­son­al­nie. Adam McK­ay może być dum­ny, że swo­ją przygnębi­a­jącą komedią trochę ratu­je ten gatunek w oczach Akademii, za to Zach Baylin nawet bez nom­i­nacji ma już fuchę pisa­nia trze­ciej częś­ci Cree­da więc nie zginie. Cieszy też nom­i­nac­ja dla „The Worst Per­son in the World” bo roz­gaszcza­ją się nieam­erykańskie pro­dukc­je w kole­jnych kat­e­go­ri­ach czyniąc to wszys­tko jeszcze ciekawszym.

 

Kogo braku­je: Ponown­ie — wszys­tko zależy od naszych oso­bistych pref­er­encji — na pewno do jutra przy­pom­ni się nam całe mnóst­wo tytułów które wyróżnić należało.

 

Zdję­cia:

 

Dune,” Greig Fraser

Night­mare Alley,” Dan Laustsen

The Pow­er of the Dog,” Ari Wegner

The Tragedy of Mac­beth,” Bruno Delbonnel

West Side Sto­ry,” Janusz Kamiński

 

 

Mel­du­je­my, że wśród nomi­nowanych byli Pola­cy. Janusz Kamińs­ki znów dostał nom­i­nację — tym razem za zdję­cia do „West Side Sto­ry”. Mnie bardziej cieszy, że do tego męskiego klubu znów wchodzi kobi­eta i to ze spory­mi szansa­mi na nagrodę bo zdję­cia Ari Weg­n­er do „The Pow­er of the Dog” są zach­wyca­jące. Ale to w tym roku niezwyk­le sil­na kat­e­go­ria — przy wszys­t­kich moich wąt­pli­woś­ci­ach co do „Mak­be­ta” Bruno Delb­bon­nel robi tam cuda niesamowite z czernią i bielą, Greig Fras­er wyrzu­ca z butów zdję­ci­a­mi w „Diu­nie” a Dan Laust­sen robi cud­owny nas­trój w „NIght­mare Alley” — naprawdę moc­na ta kat­e­go­ria i też peł­na autorskiego pode­jś­cia do zdjęć

 

Kogo braku­je: W innym roku powiedzi­ałabym, że Haris Zam­bar­loukos mógł­by się spodziewać nom­i­nacji za „Belfast” ale chy­ba w tym roku wycz­er­pano pulę na czarno białe zdję­cia. Z resztą jest taka moc­na konkurenc­ja, że mam wraże­nie, że naprawdę bard­zo trud­no było­by pod­ważyć jakiekol­wiek miejsce na tej liście.

 

 

 

Film Ani­mowany:

 

Encan­to”

Flee”

Luca”

The Mitchells vs. the Machines”

Raya and the Last Dragon”

 

 

Tegoroczne zestaw­ie­nie filmów w kat­e­gorii „Najlep­sza Ani­mowana Pro­dukc­ja” pokazu­je najwięk­szy prob­lem tej kat­e­gorii, która staw­ia sposób stworzenia fil­mu nad jego gatunkiem i tem­atyką. Nie mam poję­cia jak porów­nać radosne Dis­ne­jowskie „Encan­to” z doku­men­tal­nym duńskim „Flee”. Jed­nocześnie mamy aż trzy filmy Disney/Pixar w rywal­iza­cji co pokazu­je abso­lut­ną dom­i­nację w tej kat­e­gorii. Sama mam poczu­cie, że „Encan­to” to trochę pew­ni­ak, nawet jeśli bard­zo podobał mi się „Luca” a “The Mitchells vs. the Machines” przy­pom­ni­ało mi jak niesamowite są obec­nie ani­mac­je spod szyl­du Sony. Ale tu chy­ba coraz bardziej mamy poczu­cie, że cza­sem są takie lata gdzie rywal­iza­c­ja to odpowiedź na pytanie — „Za jaki film Dis­ney dostanie nagrodę”

 

Kogo braku­je: Pojaw­iły się głosy, że jeśli już zwracać uwagę na ani­mację i przyję­cie fil­mu to miejsce dość powszech­nie zig­norowanej Rayli powin­na zająć nieco cieplej przyję­ta pro­dukc­ja jaką jest „Sing 2”. Sama nie mam zdani, bo nie widzi­ałam ani jed­nego ani drugiego fil­mu poza tym i tak wygra „Encan­to” bo każdy Akademik który ma dziecko czy wnuczę od tygod­ni nuci, że nie roz­maw­ia o Bruno

 

 

Kostiumy:

Cruel­la”

Cyra­no”

Dune”

Night­mare Alley”

West Side Story”

 

 

Jed­ną z naj­ciekawszych rzeczy w tym zestaw­ie­niu jest fakt, że dopiero tu wychodzi nam „Cyra­no” — film o którym się sporo mówiło ale total­nie przepadł. Inna sprawa, że np. Cruel­la ma tu swo­je miejsce od daw­na i nikt jej nie ruszył — wiado­mo, że będzie miała nom­i­nację za kostiumy i niewiele więcej. Ponown­ie mamy Diunę — co nie dzi­wi, bo to bard­zo spój­na i prze­myślana wiz­ja tego jak ma wyglą­dać moda w tym świecie. Nie mniej mam wraże­nie, że najwięk­sze szanse może tu mieć „West Side Sto­ry” bo jest to film który bard­zo próbu­je nas przekon­ać że odkrył pewne rzeczy na nowo w zakre­sie kostiumów.

 

 

Kogo braku­je: To chy­ba dobry moment by zwró­cić uwagę, że wielkie NIC dostał „French Dis­patch” Wesa Ander­sona — tym­cza­sem właśnie w tych zakre­sach — stro­jów, muzy­ki czy deko­racji pewnie się trochę spodziewano, że może wskoczyć na listę.

 

 

Ścież­ka Dźwiękowa:

 

Don’t Look Up,” Nicholas Britell

Dune,” Hans Zimmer

Encan­to,” Ger­maine Franco

Par­al­lel Moth­ers,” Alber­to Iglesias

The Pow­er of the Dog,” Jon­ny Greenwood

 

 

Dwa słowa — DUDY W KOSMOSIE. Sor­ry nie będę się więcej nabi­jać z nom­i­nacji dla Zim­mera, który pewnie jest blisko nagrody. Co ciekawe — jak rzad­ko nie jest nomi­nowany Desplat mimo, że oczy­wiś­cie napisał muzykę do fil­mu Wesa Ander­sona. W ogóle w tym roku jest ciekaw­ie, bo np. „West Side Sto­ry” nie może mieć nom­i­nacji za muzykę podob­nie jak „Tick Tick Boom…!” Toż to przek­leńst­wo, że filmy w których muzy­ka liczy się najbardziej tu nie mają nic do zebrania.

 

Kog braku­je: Powtórzymy, Desplat ten człowiek, który cza­sem zbiera kil­ka nom­i­nacji rocznie nie ma nom­i­nacji. Szok i niedowierzanie.

 

 

Dźwięk:

Belfast”

Dune”

No Time to Die”

The Pow­er of the Dog”

West Side Story”

 

 

Czy ja się na tym znam? Nie, nie znam się na dźwięku w kinie, ale gdy­bym miała coś powiedzieć to w „Diu­nie” słysza­łam wszys­tko nawet za bard­zo za to w „Belfaś­cie” miałam poczu­cie niesamowitej gry tym dźwiękiem. Czy jed­nak jestem wam w stanie powiedzieć rzetel­nie, gdzie wyszło najlepiej? Nie i nawet nie będę udawać. Nato­mi­ast jeśli miałabym powiedzieć kogo braku­je to zwracam uwagę, że to zwyk­le jest kat­e­go­ria, w której jest dużo kina przy­godowego i super bohater­skiego a w tym roku jesteśmy w tych nom­i­nac­jach dużo bliżej nom­i­nacji za najlep­szy film.

 

 

Piosen­ka:

 

Be Alive” (“King Richard”), Bey­on­cé Knowles-Carter, Dixson

Dos Oru­gui­tas” (“Encan­to”), Lin-Manuel Miranda

Down to Joy” (“Belfast”), Van Morrison

No Time to Die” (“No Time to Die”), Bil­lie Eil­ish, Finneas O’Connell

Some­how You Do” (“Four Good Days”), Diane Warren

 

 

Mam wraże­nie, że już ustalil­iśmy raz na zawsze, że nagrodę w tej kat­e­gorii dostanie Bil­lie Eil­ish i tylko czekaliśmy, kiedy to będzie ofic­jal­nie. Ale tak serio to nie wiem, czy wiecie, że gdy­by Linowi udało się dostać nagrodę za piosenkę do „Encan­to” (tą wys­taw­ioną przez pro­du­cen­tów — ewident­nie nie przewidzieli siły Bruno) to jest o krok bliżej do bycia tzw. EGOTem czyli zdoby­w­cą Emmy Gram­my Oscara i Tony.

 

Film doku­men­tal­ny:

 

Ascen­sion”

Atti­ca”

Flee”

Sum­mer of Soul (…Or, When The Rev­o­lu­tion Could Not Be Televised)”

Writ­ing With Fire”

 

W tym roku mam wraże­nie, że głosy kry­tyków odd­ano dość powszech­nie na “Sum­mer of Soul (…Or, When The Rev­o­lu­tion Could Not Be Tele­vised)” okrzyku­jąc pro­dukcję jed­ną z lep­szych w ogóle w tym roku — niekoniecznie nawet wśród filmów doku­men­tal­nych. Oso­biś­cie widzi­ałam za mało filmów z tej listy. Trze­ba jed­nak przyz­nać, że tem­aty­cznie nomi­nowane w tym roku doku­men­ty są niesły­chanie blisko tego co dzieje się na świecie — do kwestii uchodźców, przez pytanie o przyszłość chińskiego społeczeńst­wa, po dzi­en­nikarst­wo w Indi­ach. Jak­by widać, że doku­men­tal­iś­ci spoglą­da­ją na nasz świat i zada­ją pyta­nia o rzeczy które są i były a które mogą nam pod­powiedzieć jaki jest kierunek na przyszłość.

 

 

 

Mon­taż:

 

Don’t Look Up”

Dune”

King Richard”

The Pow­er of the Dog”

Tick, Tick … Boom!”

 

 

 

Czy wiecie, że jeszcze do niedaw­na żaden film, który chci­ał wygrać nagrodę za najlep­szą pro­dukcję nie zro­bił tego bez nagrody za najlep­szy mon­taż. Jeśli kierować się dalej tą zasadą to „Dane” jest bliżej Oscara za najlep­szy film niż „West Side Sto­ry”. Mnie oso­biś­cie bard­zo cieszy obec­ność na liś­cie “Tick, Tick … Boom!” bo uważam że wyróżnie­nie za mon­taż to jed­no z najważniejszych jakie jest a ten film zde­cy­dowanie na nie zasłużył. Nato­mi­ast obec­ność na liś­cie „The Pow­er of the Dog” moim zdaniem jest wyraźnym znakiem, że jesteśmy ponown­ie bliżej zwycięst­wa w kat­e­gorii „najlep­szy film”

 

Kogo braku­je” Ja bym na tej liś­cie widzi­ała „Belfast” ale może już mi się ćmi od tego jak bard­zo mi się ten film podobał.

 

Najlep­szy film międzynarodowy:

 

Dri­ve My Car” (Japan)

Flee” (Den­mark)

The Hand of God” (Italy)

Lunana: A Yak in the Class­room” (Bhutan)

The Worst Per­son in the World” (Nor­way)

 

 

Wyda­je mi się, że po tym co widzieliśmy nom­i­nac­ja dla “Dri­ve My Car” , “The Worst Per­son in the World”  i “Flee” to była oczy­wis­tość. Wyda­je się, że najwięk­sze szanse ma „Dri­ve My Car” bo musi­ało skusić wielu członków Akademii, sko­ro znalazło się w kat­e­gorii „Najlep­szy film”. Ale… Najwięk­szą radość budzi nom­i­nac­ja dla “Lunana: A Yak in the Class­room”  — czyli fil­mu z Bhutanu. Tak małe kine­matografie rzad­ko dosta­ją nom­i­nację a to bard­zo ważne z punk­tu widzenia pro­mowa­nia mniejszych kine­matografii na świecie.

 

Kogo braku­je: TItane. Zwycięs­ki film z Cannes nie por­wał Akademii. Co jest ciekawe, biorąc pod uwagę ile tam jest naw­iązań do amerykańskiego kina. Kto wie, może jed­nak kobi­ety zachodzące w ciąże z samo­choda­mi to trochę za dużo dla Akademii. Wiele osób ma też poczu­cie, że pew­ni­akiem był Irańs­ki „Hero” — ostate­cznie to film za którym stoi  Asghar Farha­di reżyser który zbiera nom­i­nac­je  bez więk­szego trudu. No ale najwyraźniej w tym roku Akadr­mia poszła w trochę innym kierunku.

 

 

 

Charak­teryza­c­ja:

 

Com­ing 2 America”

Cruel­la”

Dune”

The Eyes of Tam­my Faye”

House of Gucci”

 

 

Lubię tą kat­e­gorię, ponieważ w niej mogą się pojaw­ić pro­dukc­je, które nigdy w żad­nym innym przy­pad­ku nie pojaw­iły się na Oscarowych lis­tach. Na przykład “Com­ing 2 Amer­i­ca” — film, który pewnie nigdy nie pojaw­ił­by się w innym kon­tekś­cie wśród nom­i­nacji. Sama jestem zain­try­gowana, że pojaw­iły się tu nom­i­nac­je za trans­for­ma­c­je aktorów w “The Eyes of Tam­my Faye” czy “House of Guc­ci” ale nie za trans­for­ma­cję Nicole Kid­man w „Being Ricar­dos”. Nato­mi­ast ponown­ie — tu uważam, że spec­jal­iś­ci wiedzą lep­iej ode mnie kto zasłużył, bo cza­sem są rzeczy w tych ele­men­tach charak­teryza­cji których ja po pros­tu nie widzę.

 

 

Scenografia:

 

Dune”

Night­mare Alley”

The Pow­er of the Dog”

The Tragedy of Macbeth”

West Side Story”

 

 

Tu właś­ci­wie nie ma więk­szego zaskoczenia — oso­biś­cie mam wraże­nie, że to jest niesły­chanie moc­no obsad­zona kat­e­go­ria — w każdym z tych filmów scenografia odgry­wa kluc­zową rolę. Oso­biś­cie jestem trochę roz­dar­ta — scenografia to jeden z najlep­szych ele­men­tów „West Side Sto­ry” ale też — abso­lutne mis­tr­zost­wo w „Mak­be­cie” a gdy­by iść już w inną stronę — jest to też coś fan­tasty­cznego w „Diu­nie”. Na sam koniec „Night­mare Alley” jak wiele filmów Del Toro opiera się na fan­tasty­cznej budowie świata.

 

Kogo braku­je: Pewnie Cyra­no — film his­to­ryczny zwyk­le się zała­pu­je na nom­i­nację w tej kat­e­gorii. Nie ma też fil­mu Ander­sona, mimo że jak każdy film Ander­sona robi wraże­nie wykre­owanym światem. Ale chy­ba się trochę Akademii znudz­iło jeszcze więcej tego samego.

 

 

Efek­ty specjalne:

 

Dune”

Free Guy”

No Time to Die”

Shang-Chi and the Leg­end of the Ten Rings”

Spi­der-Man: No Way Home”

 

 

Och a więc to tu są te wszys­tkie filmy które w tym roku zaro­biły na wszys­tkie inne… Ok to jest moja odrobi­na złośli­woś­ci ale przyz­na­j­cie — tyle osób wieszczyło nom­i­nację za najlep­szy film dla “Spi­der-Man: No Way Home” że znalezie­nie tego fil­mu w jed­nej — dość oczy­wis­tej kat­e­gorii, trochę bawi a jed­nocześnie pokazu­je (bo jest tu też “Shang-Chi and the Leg­end of the Ten Rings” ) gdzie Akademia widzi miejsce filmów Mar­vela. Czy mam z tym prob­lem? Niekoniecznie, bo jed­nak ostate­cznie — Akademia chce trochę gus­ta ksz­tał­tować a niekoniecznie za nimi podążać. Co powiedzi­awszy — pode­jrze­wam, że tu najwięk­sze szanse ma Diu­na — która się z tego miejs­ca zde­cy­dowanie wyrwała.

 

 

Jak widzi­cie nie omówiłam filmów krótkome­trażowych, bo ich po pros­tu nie widzi­ałam i nie mogłabym wam nic zaofer­ować poza odno­towaniem nom­i­nacji. Nato­mi­ast musi­cie wiedzieć, że za najlep­szy film krótkome­trażowy jest nomi­nowana „Sukien­ka” czyli pol­s­ka pro­dukc­ja. Oczy­wiś­cie niesamowicie to cieszy, bo ponown­ie — nom­i­nac­je dla pol­s­kich fil­mow­ców pojaw­ia­ją się reg­u­larnie potwierdza­jąc, ile mamy w Polsce tal­en­tów które rozk­wita­ją nawet jeśli nie zawsze mamy najwięk­sze budżety.

 

 

Jakie są te nom­i­nac­je? Im dłużej na nie patrzę tym bardziej mi się podoba­ją ale może dlat­ego, że nomi­nowany do wielu nagród film Jane Cam­pi­on należy do moich ulu­bionych z zeszłego roku no i do tego Ken­neth Branagh ma trzy szanse by zdobyć w końcu swo­jego Oscara więc wiecie – to jest dla mnie ważne. Jed­nocześnie – mam wraże­nie, że ten rok mimo więk­szego między­nar­o­dowego otwar­cia pokazu­je, że Akademia ma rację zachę­ca­jąc do posz­erzenia różnorod­noś­ci nar­racji bo wciąż – nie jesteśmy w stanie utrzy­mać takiej sytu­acji gdzie ta różnorod­ność jest stała a nie waha się drasty­cznie z roku na rok. No ale zobaczymy czy zmi­any zapro­ponowane w JEDNEJ kat­e­gorii przez Akademię tak wiele zmienią.

 

Zwycięzców poz­namy w nocy w mar­cu. Mam nadzieję, że to będzie ekscy­tu­ją­cy wieczór.

 

 

0 komentarz
3

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online