?
Hej
Jakie jest jedno z największych państw na świecie o którym prawie nic nie wiemy? Nie zwierzowi nie chodzi o Rosję ani Chiny a nawet o Indie. Zwierzowi chodzi o Kanadę. Ciągnie się ten kraj przez pół kontynentu, mieszka tam mniej niż 40 milionów ludzi a większość świata traktuje Kanadę jako uprzejmą dobudówkę do Stanów Zjednoczonych. Co więcej wydaje się, że czynimy tak dlatego, że amerykanie traktują Kanadę jako kraj w którym nic się nie dzieje, mają śmieszne banknoty są grzeczni i na dodatek publiczną opiekę zdrowotną. Zwierz musi powiedzieć, że jako iż w Kanadzie nie był nie jest w stanie nic obiektywnego o samym kraju i jego mieszkańcach powiedzieć. Nie mniej zwierz co raz częściej natyka się na dowcipy o Kanadyjczykach – serio oglądając występy komików na obiedzie dla prasy organizowane przez Biały Dom ( zwierz ogląda je co roku a czasem ogląda na raz materiały z kilku lat) za każdym razem padł chociaż jeden dowcip o Kanadzie. Zwierz postanowił więc prześledzić czego tak naprawdę może się dowiedzieć jeśli uzna, że popkultura i internetowe memy cokolwiek mówią mu o tym kraju. Zwierz przyzna, że ów wpis wywołała informacja o masowych rozruchach w Kanadzie, co brzmi naprawdę niepokojąco, jeśli weźmiemy pod uwagę stereotyp tego kraju i jego mieszkańców
Za to, że zwierz ma mniej więcej taką wizję kanadyjskich protestów zwierz wini amerykańską popkulturę
<!–[if !supportLists]–>1.) <!–[endif]–>W Kanadzie nie ma niegrzecznych ludzi – zwierz ma smutne podejrzenie, że Kanadyjczycy są równie grzeczni co reszta świata i tylko dla przybywających tam amerykanów wydają się zbyt uprzejmi. Nie mniej popularny stereotyp sprawia, że właściwie połowa śmiesznych obrazków w Internecie odnoszących się do Kanady wytyka jej mieszkańcom nadmierną spolegliwość i skłonność do przepraszania. Zwierza to bawi bo ze wszystkich narodowych cech jakie można wytykać, uznawanie, że tym co jest najbardziej godne wyśmiania jest bycie grzecznymi. Naprawdę gdyby w Ameryce Północnej wiedzieli o co oskarżają się nawzajem narody Europy, to by zrozumieli, że w nadmiernej grzeczności nie ma nic śmiesznego. O grzeczności Kanadyjczyków powstają komiksy, wspomina się ją w filmach ( np. w Jak Ukraść 10 milionów dziejącym się w Montrealu, czy we Francuskim Pocałunku gdzie bohaterka była kanadyjką)
W Internecie jest nawet cała strona z komiksami opartymi o stereotypy kanadyjskiego zachowania. Tu przykład jak wszyscy są bardzo grzeczni.
<!–[if !supportLists]–>2.) <!–[endif]–>W Kanadzie nie ma niegrzecznych ludzi poza Loganem – tak najbardziej wkurzony ze wszystkich mutantów na świecie jest Kandyjczykiem. To w sumie logiczne, jego właściwie non stop wściekła postać kumuluje w sobie wściekłość całego narodu. Z drugiej strony mieszkańcom Kanady musi być miło, że jeden z najbardziej kochanych bohaterów komiksowego świata czyli Wolverine jest nie tylko ich krajanem ale także wykonywał jakże popularny w zalesionym kraju zawód drwala. Zwierz musi powiedzieć, że jak na kraj w którym jest mniej niż 40 milionów mieszkańców to wprowadzili zaskakująco dużo bohaterów do super bohaterowego kanonu. Zwłaszcza jesli weźmiemy pod uwagę, że z Kanady pochodzi także najskuteczniejszy zabójca w universum Marvela czyli Deadpool Zdecydowanie więcej niż Polska.
<!–[if !supportLists]–>3.) <!–[endif]–>W Kanadzie jest wielu drwali, niektórzy są OK – tak przynajmniej przekonuje nas Monty Phyton w piosence „Lumberjack”. Wynika z nie jasno, że kraj ów jest pełen bardzo miłych drwali, którzy pracują za dnia i śpią w nocy oraz mają uzasadnioną ( Kanadyjczycy są wszakże poddanymi królowej brytyjskiej) słabość do przebierania się w damskie ciuszki. Co ewidentnie jest jasnym znakiem, że rzeczywiście należą do Imperium Brytyjskiego bo tylko tam wciąż uważa się to za zabawne. Niektórzy mogą zapytać skąd wiadomo, że owa piosenka dotyczy Kanady. Cóż spójrzcie na teledysk i dostrzeżecie element zdecydowanie z Kanadą się kojarzący.
Gdyby zwierz był Kanadyjczykiem oglądałby te piętnaście sekund w kółko
<!–[if !supportLists]–>4.) <!–[endif]–>W Kanadzie mają jakąś popkulturę ale nie sposób jej zrozumieć – tak przynajmniej sugerują nam twórcy serialu How I Met Your Mother gdzie jedna z bohaterek – Robin jest nie tylko Kanadyjką ( co jest non stop wyśmiewane przez jej przyjaciół) ale więcej, byłą kanadyjską gwiazdą młodzieżowych programów. Fragmenty jej teledysków oraz programów, w których występowała stanowią jedne z najzabawniejszych elementów serialu. Trzeba jednak przyznać, że mimo ciągłego naśmiewania się z kanadyjskiego pochodzenia bohaterki scenarzyści uczynili z niej patriotkę która nie chce pozbywać się swojego obywatelstwa.
Zwierz musi przyznać, że serialem odpowiedzialnym za niemal ciągłe przypominanie mu o stereotypie Kanadyjczyków jest HIMYM
<!–[if !supportLists]–>5.) <!–[endif]–>Kanadyjska popkultura się nie nadaje no chyba, że mówimy o Celine Dion – teoretycznie nikt nie słucha Celin Dion bo przecież piosenkarka nic innego nie robi tylko romantycznie bądź patetycznie zawodzi. Ale z drugiej strony, jeśli znajdziecie się na jakiejkolwiek imprezie gdzie nie daj boże ludzie będą śpiewać kareoke ktoś w końcu zacznie śpiewać „My Heart Will Go On” czyli nieśmiertelny przebój z Titanica stanowiący zdaniem zwierza największy wkład kanadyjskiej popkultury w światowe dziedzictwo popkulturalne. Drugim muzycznym wkładem jest Michel Buble, który jednak doskonale wpisuje się w stereotyp Kanadyjczyka bo kto to widział by młody przystojny facet śpiewał jazzowe standardy zamiast rapować. Niestety zwierz z przykrością musi wam donieść że z Kanady pochodzi też Justin Beiber co właściwie cofa nas do punktu w którym zwierz pisał, że kanadyjska popkultura się nie nadaje.
Zwierz zastanawiał się czy nie wpuścić piosenki Bibera ale doszedł do wniosku, że lepiej jednak by ten wielki hit zaszczycił blog zwierza ( niestety nie w wersji niemieckiej)
<!–[if !supportLists]–>6.) <!–[endif]–>W Kanadzie są jacyś Indianie a może to byli Eskimosi – zwierz nie wie ile osób pamięta o tym, że oprócz Indian zamieszkujących środek kontynentu są jeszcze ci na dalekiej północy. O nich opowiada Nanook of the North ( to na pewno ma polski tytuł którego zwierz nie pamięta) jeden z najważniejszych filmów dokumentalnych w historii kina. Nakręcony w 1922 roku dziś może się wydawać nieco staromodny ale zwierz zapewnia was, że kiedy go kręcono było to marzenie każdego filmowca – coś przełomowego w zakresie sposobu realizacji filmu połączone z sukcesem frekwencyjnym.
Kiedyś zwierz znalazł w sieci cały film i musi powiedzieć, że nadal się go bardzo dobrze ogląda. Oczywiście jeśli ktoś lubi nieme czarno białe filmy o Inuitach
<!–[if !supportLists]–>7.) <!–[endif]–>Kanadyjczyków można winić o wszystko – tak przynajmniej przekonuje serial South Park, który na poparcie tych słów ma nawet piosenkę – zamieszczoną w filmie długometrażowym o słusznym tytule „Blame Canada” – piosenka odniosła niespodziewany sukces ale spowodowała sporo kontrowersji. Głównie dlatego, że nominowano ją do Oscara co oznaczało prawo do wykonania jej w trakcie wręczenia nagród. Problem polegał na tym, że piosenka – czego można się spodziewać po produkcie związanym z South Park była pełna przekleństw. Na całe szczęście twórcy zgodzili się na przerobienie słów i piosenkę na Oscarach wykonano – co możecie zobaczyć poniżej. Niestety nie wygrała. A szkoda.
Zwierz musi przyznać, że choć nie przepada za South Parkiem to jednak piosenka bardzo się zwierzowi podoba.
<!–[if !supportLists]–>8.) <!–[endif]–> Jeśli winisz Kanadyjczyków za wszystko zawsze możesz dokonać małej inwazji – tego przynajmniej uczą gry z serii Follout gdzie co prawda jest już po jednej inwazji na Kanadę ( z tego co zwierz wyczytał nie koniecznie nie usprawiedliwionej) ale jeśli zbliżysz się do granicy Kanadyjskiej to po krótkim wygrażaniu słabo uzbrojonym ludziom po drugiej stronie granicy możesz po prostu dokonać inwazji na Kanadę. Z tego co zwierz rozumie wystarczy do tego jedynie przekroczyć zaznaczoną w grze granicę.
jak sami widzicie pomysł Inwazji nie jest szczególnie skomplikowany. Na Północ!
<!–[if !supportLists]–>9.) <!–[endif]–>Można nie lubić Kanadyjczyków ale trzeba kochać ich telewizję – każdy fan popkultury powinien zapamiętać jedno – nie ma na świecie nic lepszego niż kanadyjska telewizja. Dlaczego. Z dwóch powodów. Po pierwsze ich zwiastuny kolejnych odcinków zawsze są odrobinę dłuższe i lepsze niż zwiastuny amerykańskie (zwłaszcza seriali ze stacji CW i ABC) a po drugie – seriale amerykańskie pojawiają się tam nie z dziennym ale godzinnym opóźnieniem a ponieważ Kanadyjczycy mniej pilnują swojej telewizji niż amerykanie jakieś 90 % odcinków jakie znajdujecie online na różnych serwerach pochodzi właśnie z Kanadyjskiej telewizji.
Zwierz musi powiedzieć, że to logo widzi w rogu ekranu kiedy ogląda jakieś 90% swoich ulubionych seriali przez Internet
<!–[if !supportLists]–>10.) <!–[endif]–> Nie ważne co powie się o Kanadyjczykach oni i tak się nie przejmą – nie przejmą się ponieważ wszystko jednoznacznie wskazuje, że poza wciąż obrażonymi na wszystko mieszkańcami Quebecu Kanadyjczyków obchodzi jedynie hokej, łyżwiarstwo figurowe, curling i łosie. Tak przynajmniej wynika z tego co zwierz znalazł w Internecie.
Zwierz uważa, ze to bardzo nie sprawiedliwy osąd. Kanadyjczycy są też najlepsi w hokeju, prawie najlepsi w jeżdżeniu na łyżwach i jeszcze lepsi w poprawianiu samopoczucia mieszkańców USA
Prawda jest taka, że to wysoce nie dokładne studium stereotypu Kanady jest dla zwierza fascynujące nie dlatego, że zwierz jest szczególnie zafascynowany wielkim słabo zamieszkanym krajem na północy. Zwierza bardziej fascynują twórcy tego stereotypu czyli mieszkańcy Stanów Zjednoczonych ( z lekkim wyjątkiem na przywołaną tu piosenkę Monty Phytona). Widzicie zdaniem zwierza to jak postrzegamy naszych sąsiadów wiele mówi o tym jak kraj postrzega sam siebie. Od południa granica przebiega z Meksykiem i stanowi ciągłe zagrożenie, zaś sam Meksyk symbol zupełnie innego, niebezpiecznego ( nawet wody nie można tam pić) i zupełnie obcego kulturowo świata, z kolei od północy nie strzeżona granica dzieli amerykanów z Kanadą pełną miłych i sympatycznych ludzi, którzy mieszkają w tym trochę nie poważnym państwie. Nic dziwnego, że mieszkańcy USA uważają, że absolutnie wyjątkowy i mają prawo do całego kontynentu. Być może to słaba interpretacja a być może jednak pozostałość jakiejś zaszłości wynikającej z faktu, że jednak USA nie zajmuje całego kontynentu, mimo, że ci mieszkający nad nimi Kanadyjczycy mówią tym samym językiem. Jak nad tym dłużej pomyśleć to musi być frustrujące. Być może dlatego, Kanadyjczykom tak często się obrywa. Na całe szczęście mają hokeja więc zupełnie nie muszą się tym przejmować.
Ps: Zwierz obejrzał wczoraj ostatni odcinek trzeciego sezonu Glee i dochodzi do wniosku, że to będzie ostatni odcinek tego serialu jaki widział w życiu. A tak dobrze się zapowiadało trzy lata temu.