Home Ogólnie Odłóż scenariusz i weź pióro czuli o czym piszą aktorzy gdy nie piszą o sobie

Odłóż scenariusz i weź pióro czuli o czym piszą aktorzy gdy nie piszą o sobie

autor Zwierz

 

Hej

Zwierz przyjrzał się swoim wpi­som z tego tygod­nia i ku swo­je­mu zaskocze­niu stwierdz­ił, że prze­waża zde­cy­dowanie tem­at książkowy (lub książkowo-twór­czy). Czas więc zamknąć ten rozdzi­ał blo­ga (nie oznacza to, że zwierz nigdy nie napisze o książkach ale nie chce być monotem­aty­czny) zapro­ponowanym w komen­tarzu wpisem o Aktorach, którzy w swoim życiu popełnili jakieś lit­er­ack­ie dzieło. Przy czym zwierz z góry was przeprasza bo wpis będzie nieco mniej niż zwyk­le erudy­cyjny bo po pier­wsze — zwierz sam z siebie przeczy­tał niesły­chanie mało aktors­kich dzieł a po drugie sam swo­je tworzył (co praw­da nie lit­er­ack­ie) co zajęło mu tak cen­ny czas na tworze­nie tego oto dzieła, blogowego.

Otóż moi drodzy jed­na z rozlicznych teorii zwierza mówi o tym, że każdy ma w sobie książkę. Więk­szość z nas książ­ki tej nigdy nie napisze, bo albo nie umie, albo nie ma tyle wytr­wałoś­ci albo nikt nigdy mu nie powie, że powinien napisać swo­ją książkę. Niek­tórzy szczęśli­w­cy, którzy zna­jdą wydaw­cę i cier­pli­wość wydadzą swo­ją książkę sami z siebie, a niek­tórzy a właś­ci­wie więk­szość, będzie ją wydawała wciąż na nowo pod różny­mi tytuła­mi i w różnych wari­antach ale będzie to wciąż ta sama książ­ka. Ist­nieje jeszcze jeden gatunek, ludzi, którzy doro­bili się sławy i nagle wśród obser­wa­torów pow­sta­je cieka­wość i pytanie jaka jest ich nie opub­likowana najczęś­ciej książ­ka — to ludzie szczęśli­wi, którzy nie mają prob­le­mu z wydaw­cą a nawet nie koniecznie mają prob­lem ze skus­zonym sławnym nazwiskiem czytel­nikiem. Książ­ki jakie w sobie noszą gwiazdy z rzad­ka są ciekawe choć zdarza­ją się niech­lub­ne wyjątki.

Zaczni­jmy od wyjątków — jed­nym z najbardziej promi­nent­nych jest z calą pewnoś­cią Stephen Fry, który napisał kil­ka powieś­ci i zdaniem niek­tórych pisanie, zawsze tym samym może nie kwiecistym ale erudy­cyjnym pełnym szczegółów stylem  wychodzi mu nawet lep­iej niż gra aktors­ka. Zwierz nigdy nie przeczy­tał, żad­nej jego powieś­ci (czy­tał auto­bi­ografie) — nato­mi­ast dwóch czy­tanych przez auto­ra wysłuchał — niewiele z nich pamię­ta (minus słucha­nia książ­ki — praw­ie się ich nie pamię­ta) ale pozostała zwier­zowi w głowie satys­fakc­ja wiążą­ca się najczęś­ciej z słuchaniem czegoś dobrego — bo nawet jeśli zwierz nie pamię­ta co dokład­nie w książkach było to z całą pewnoś­cią pamię­ta, że podobał mu się styl w jakim zostały one napisane. Fry jest zaskaku­ją­co złym reży­serem jak na człowieka, który tak dobrze umie słowa­mi nakreślić tło i roz­gry­wa­jące się na nim wydarzenia. Drugim aktorem, którego książkę zwierz czy­tał i nawet mu się podobała był Hugh Lau­rie. Zwierz przeczy­tał Sprzedaw­cę Broni dość dawno temu, ale pamię­ta, że książ­ka wydała mu się po pier­wsze sur­re­al­isty­cz­na, po drugie bard­zo zabaw­na a po trze­cie doma­ga­ją­ca się częś­ci drugiej. I Hugh Lau­rie obiecał część drugą prob­lem pole­ga jed­nak na tym, że było to jakąś dekadę czy dwie temu i doty­chczas niczego nie napisał. Może w przy­pad­ku Hugh stwierdze­nie że ma się w sobie jed­ną książkę oznacza dosłown­ie tylko jed­ną książkę. W każdym razie — gdy­by na okład­ce wid­ni­ało nazwisko kogoś kogo fil­mo­grafii zwierz by zupełnie nie kojarzył chy­ba by i tak po książkę sięgnął. Wyda­je się z resztą, ze ogól­nie bry­tyjs­cy aktorzy mają dobrą rękę do książek (może to kwes­t­ia innego mod­elu ksz­tałce­nia w końcu i Fry i Lau­rie skończyli dobrą uczel­nię na nie aktors­kich kierunk­ach). Dobrą opinią cieszy się bowiem też książ­ka Creiga Fer­gu­sona (najz­abawniejszego obec­nie człowieka w telewiz­ji), Between the Bridge and the Riv­er. Zwierz nie miał książ­ki w ręku ale przeczy­tał jej streszcze­nie (his­to­ria dwóch przy­jaciół z których jeden wdał się właśnie w pub­liczny skan­dal a dru­gi jest prawnikiem rozważa­ją­cym samobójst­wo) i wydała mu się ona czymś bard­zo ciekawym. Poza tym powiedzmy sobie szcz­erze- zwierz ma słabość do książek w których wśród postaci dru­go­planowych wys­tępu­je Wir­giliusz.  Zabaw­na i to w najlep­szy ang­iel­s­ki sposób jest też książ­ka Davi­da Thewlisa The Late Hec­tor Kipling — książ­ka opowia­da o artyś­cie jego prob­lemach z przy­jaciół­mi , kobi­eta­mi i kry­tyka­mi i jest peł­na bard­zo czarnego humoru. Zwierz jej nie miał w ręku ale czy­tał dość pochleb­ne recenzje.

Zupełnie poważnych pozy­cji recen­zowanych prze NY Times doro­bił się także zupełnie nie poważny komik Steve mar­tin — jego książ­ka Shop­girl (prze­r­o­biona zdaniem zwierza na marny film), o dziew­czynie która musi wybier­ać między młodym nieod­powiedzial­nym chłopakiem a starszym odpowiedzial­nym i praw­ie ide­al­nym mężczyzną sprzedała się na tyle dobrze, że moż­na stwierdz­ić, że było to coś na ksz­tałt zupełnie zwykłego lit­er­ack­iego sukce­su. Jego dru­ga książ­ka An Object of Beau­ty przyglą­da się środowisku zaj­mu­jące­mu się kolekcjonowaniem i sprzedawaniem dzieł sztu­ki. Mar­tin znany jest z tego że sam zbiera dzieła sztu­ki sam więc wie jak się je sprzeda­je i dlaczego jedne obrazy osią­ga­ją bajońskie sumy inne zaś nie koniecznie. Z tego co wyczy­tał książ­ka dostała mieszane recen­z­je ale zwierz czy­tał recen­z­je nie aktorskiej fan­aberii tylko kole­jnej książ­ki całkiem pop­u­larnego pis­arza. A to zdaniem zwierza jest sukces.  Oczy­wiś­cie moż­na było­by w tej grupie wymienić Wood­ego Allena, który wydał kil­ka tomów niesły­chanie zabawnych miniatur, opowiadań czy wręcz rozpisanych skeczy. Jed­nak zdaniem zwierza, są to raczej ścin­ki jego pra­cy jako sce­narzysty i co więcej częs­to wyko­rzys­tane w nich pomysły wraca­ją w fil­mach jak np. w O Półno­cy z Paryżu gdzie spotka­nia i dyskus­je ze sława­mi są prze­nie­sione żyw­cem z jego wcześniejszych humorysty­cznych tek­stów na ten sam temat.

Wśród autorów piszą­cych poważnie zna­j­du­ją się też tacy, którzy chcą może nie tyle książka­mi coś udowod­nić, ale może zaz­naczyć, że ich artysty­cz­na dzi­ałal­ność rozsz­erza się poza grę w fil­mach i że bardziej są wszech­stron­ny­mi artys­ta­mi niż tylko aktora­mi. James Fran­co, który gra w praw­ie wszys­tkim, robi dok­torat na Yale i chy­ba jeszcze malu­je  do spisu swoich możli­woś­ci i umiejęt­noś­ci dodał pisanie wyda­jąc nie tak dawno temu zbiór opowiadań pt. Palo Alto. Zwierz nie miał ich w ręku ale ponown­ie wniosku­je z recen­zji, że seria krót­kich opowiadań o doras­ta­ją­cych nas­to­latkach z tytułowego Palo Alto jest całkiem niezła i niebanal­na a przede wszys­tkim nie wymus­zona.  Innym aktorem, który może się pochwal­ić dopisy­waniem kole­jnych umiejęt­noś­ci do listy jest Ethan Hawke (który zwier­zowi zawsze Jame­sa Fran­co przy­pom­i­nał w typ­ie kari­ery) obok pisa­nia sce­nar­iuszy do kole­jnych odsłon swoich spotkań z Julie Deply (wiecie, że ma być trze­cia część? Zwierz nie wie czy się cieszyć, czy mieć mieszane uczu­cia) napisał dwie książ­ki — The Hottest State i Ash Wens­day. Hawke przyz­nał z resztą, że swo­ją pier­wszą książkę napisał dlat­ego, że nie ukończył studiów i będąc aktorem nie chci­ał do koń­ca życia pow­tarzać jedynie cud­zych kwestii. The Hottest State opowiada­jące o roman­sie akto­ra i piosenkar­ki dostało mieszane recen­z­je a aktor zro­bił na jego pod­staw­ie film, który a jakże dostał mieszane recen­z­je. Wyda­je się więc, że do motywacji aktorów należy dopisać chęć  pokaza­nia, ‚że są nie tylko ład­ni i zdol­ni ale jeszcze na tyle mądrzy by napisać książkę. Może warto tu jeszcze dodać, że spod tej kat­e­gorii należało by wyłączyć poet­ów — zwierz ma takie wewnętrzne przeko­nanie, że ludzie piszą wier­sze głównie z wewnętrznej potrze­by i nie ma to nic wspól­nego z kre­owaniem swo­jego wiz­erunku. Z tego co zwierz pamię­ta gdzieś tam po nis­zowych cza­sopis­mach błą­ka się trochę wydanych pod pseudon­imem wier­szy Daniela Rad­cliffe czyli Har­rego Pot­tera, wid­zowie Super­nat­ur­al odkryli, że odtwór­ca roli ich ulu­bionego anioła Misha Collins jest również pub­likowanym poetą, kimś więcej niż poetą jest nato­mi­ast Vig­go Mortensen, który wyda­je nis­zowe książ­ki w których łączy swo­je wier­sze ze zdję­ci­a­mi i insta­lac­ja­mi wszys­tko zaś by jeszcze dobić tych mniej utal­en­towanych w dwóch językach (po ang­iel­sku i włosku) w który­mi rzecz jas­na biegle włada.

Jed­nak jeśli aktorowi nie przy­chodzi za wiele do głowy zawsze może uciec w kierunku lit­er­atu­ry, ktorą zdaniem wielu pisać najłatwiej czyli w kierunku książek dla dzieci. Zwierz nie twierdzi, że wszyscy aktorzy piszą­cy dla dzieci nie mają pomysłu na książ­ki — broń boże, po pros­tu ci którzy piszą a naprawdę nie mają nic do napisa­nia wybier­a­ją książ­ki dla dzieci częś­ciej niż te dla dorosłych. Całkiem pop­u­larnym i płod­nym autorem książeczek dla dzieci jest John Lith­gow — książeczek, które con warto zauważyć są dość wysoko oce­ni­ane — i opowiada­ją np. o małej kan­gurzy­cy, której nie podobało się bycie kan­gurem więc próbowała być jakimkol­wiek innym zwierzę­ciem. Wyglą­da to całkiem sym­pa­ty­cznie a na dodatek książecz­ki są ład­nie ilus­trowane. Zwierz musi powiedzieć, że dla niego było to spore zaskocze­nie zwłaszcza, że jeśli zwierz się nie myli ostat­ni wieli sukces Lith­gowa jako akto­ra wiązał się z graniem kosz­marnego seryjnego morder­cy w Dex­terze za co dostał Złotego Globa.

Niesły­chanie pop­u­larne są też książecz­ki dla dzieci Julie Andrews ( to znaczy tak pop­u­larne że potrafią dojść do pier­wszego miejs­ca best­sellerów wśród prozy dla dzieci). Książ­ki opowiada­ją o Geral­dine, która doskonale wie, że jest wróżkową królewną (zwierz nie wie jak lep­iej przetłu­maczyć Fairy Princess). Przy czym nie chodzi o żadne skrzy­dła i czary ale o wewnętrzne poczu­cie wyjątkowoś­ci. Książecz­ki uczą że należy zawsze dobrze czuć się z samym sobą i być miłym dla innych. Czyli dokład­nie tego samego co połowa książeczek dla dzieci. Z kolei Bil­ly Crys­tal wydał książeczkę “I Alredy Know I Love you” całkowicie opowiada­jącą o tym jak jako przyszły dzi­adek cieszy się na spotkanie swo­jego pier­wszego wnuczę­cia. W sum­ie miły pomysł, o ile się nie jest owym wnuczę­ciem. Z kolei Alan Arkin napisał książkę “Cassie loves Bethoveen” opowiada­jącą o krowie, która nie tylko pokochała muzykę kom­pozy­to­ra ale także postanow­iła nauczyć się jej grać. Ponoć książ­ka nie pory­wa ale pomysł brz­mi ciekaw­ie. Z Kolei Jamie Lee Cur­tis napisała rymowaną książeczkę ” Is There a Real­ly Human Race” gdzie poucza dzieci w dość prostych słowach, że trze­ba się wza­jem­nie szanować, i pode­j­mować właś­ci­wie decyz­je dal dobra nas wszys­t­kich. Zwierz przeczy­tał długą recen­zję, która wytykała autorce zbyt gład­ki obraz świa­ta w którym za łat­wo się pogodz­ić ale zwierz chy­ba jest to w stanie wybaczyć w rymowanych książkach dla dzieci.  Ruda Julianne Moore napisała z kolei książeczkę Freck­le­face Straw­ber­ry o dziew­czynce z pie­ga­mi, która chęt­nie by się ich pozbyła. Nie trud­no się domyślić że pewnie sama aktor­ka będąc dzieck­iem nie przepadała za pie­ga­mi. Książecz­ka musi­ała się spodobać bo na jej pod­staw­ie zro­biono musi­cal.  To tylko kil­ka przykładów z dziesiątków aktorów, którzy piszą dla dzieci (na liś­cie jest np. Whoopi Gold­berg, Madon­na, Will Smith, Jada Pin­kett Smith, Brooke Shields i wielu, wielu innych)

Oczy­wiś­cie to nie koniec ani nawet nie początek wymieni­a­nia aktorów piszą­cych książ­ki — jest jeszcze Gene Hack­man z poważny­mi książka­mi, zawsze dzieją­cy­mi się w przeszłoś­ci czy Car­rie Fish­er i jej prak­ty­cznie auto­bi­ograficzne Pocztów­ki z nad krawędzi, jest też w końcu Syl­west­er Stal­lone o którym niek­tórzy zapom­i­na­ją, że to on napisał sce­nar­iusz do Rocky więc książkę też napisać potrafi. Są w końcu takie niespodzian­ki jak Pamela Ander­son czy Hilary Duff, dla których jedyną inspiracją do pisa­nia była zachę­ta finan­sowa wydawcy.Prawda jest jed­nak taka, że nieza­leżnie od tego z jakiego powodu aktor bierze się do pisa­nia w ostate­cznym rozra­chunku liczy się tylko jed­no. Czy książ­ka jest dobra. Jak jest dobra to pal sześć kto ją pisał

 Ps: jutro pod­sumowanie seri­alowe ostat­niego tygod­nia, a potem zwierz ma pomysł na wpis, którego trochę boi się napisać :P??

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online