Home Ogólnie Pogłoski o mojej śmierci są mocno przesadzone czyli trzymajcie się z dala od Nowej Zelandii

Pogłoski o mojej śmierci są mocno przesadzone czyli trzymajcie się z dala od Nowej Zelandii

autor Zwierz

 

Hej

Dobra wiado­mość to żad­na wiado­mość. Nie trze­ba nawet być szczegól­nie bystrym obser­wa­torem życia medi­al­nego by to wiedzieć. Ale nie każ­da zła wiado­mość sprzeda­je się równie dobrze. Powodzie, spad­ki rat­ingów kole­jnych kra­jów ( zwierz nie może się pow­strzy­mać od obserwacji,  że jeszcze pół roku temu praw­ie nikt nie był ś świadomy ich ist­nienia, a ter­az nagle stał się to najważniejszy wyz­nacznik w ekonomii),  i ilość osób które zginęły na dro­gach lub w zamachach bom­bowych na bliskim wschodzie to ten rodzaj wiado­moś­ci,  którym nie sprze­da się gaze­ty, ani nie pod­niesie się pop­u­larnoś­ci por­talu. Prawdę powiedzi­awszy — nawet nieszczegól­nie się kogoś wzruszy bo w ostat­nich lat­ach wyro­bil­iśmy w sobie prawdzi­wy mech­a­nizm obron­ny spowodowany powodz­ią złych wiado­moś­ci. Tak naprawdę ist­nieje jedynie skrom­ny wycinek złych wiado­moś­ci,  które naprawdę lubimy ( zwierz wie, że brz­mi to okrut­nie ale to prob­lem ludzkoś­ci, że lubi złe wieś­ci) — duże klęs­ki żywiołowe, spek­taku­larne tragedie i wiado­moś­ci o śmier­ci sławnych ludzi. Nie ma się co oszuki­wać śmierć sławnej oso­by to jeden z tych newsów,  które są niemal jak inter­ne­towy wirus. Pojaw­ia­ją się najpierw w małej czarnej ram­ce w dziale kul­tur­al­nym, by potem wywin­dować się do głównych wiado­moś­ci. Potem zaś opanowu­je face­booka, blo­gi, mikroblo­gi by następ­nego dnia pojaw­ić się na jed­nej z trzech pier­wszych stron gaze­ty. Co więcej nie zni­ka po jed­nym dniu lecz krąży tak dłu­go, aż wszyscy mają przed­w­cześnie zmarłego czy zmarłej kom­plet­nie dosyć. Spójrz­cie na niedawne przykłady śmier­ci Amy Wine­house czy Michaela Jack­sona . Zwierza to nie dzi­wi — zawsze byliśmy tak skon­struowani, zwierz też tego nie potępia bo prze­cież nie ma sen­su potępi­ać świa­ta za to, że dzi­ała tak jak dzi­ała  ( z resztą na co tu by się zdało zwier­zowe potępi­e­nie). Zwierz bowiem tak naprawdę nie będzie dziś pisał o ludzi­ach którzy umar­li. Ale o tych którzy żyją.

Otóż w ostat­nich lat­ach fałszy­we doniesienia o śmier­ci gwiazd stały się prawdzi­wym przek­leńst­wem Inter­ne­tu. Jest ich dużo i choć w więk­szoś­ci wyglą­da­ją idio­ty­cznie oraz mało wiary­god­nie, mogą naro­bić wiele prob­lemów zarówno gwiaz­dom jak i samym mediom. Zaczni­jmy od najprost­szej kwestii — skąd takie plot­ki się biorą. Cóż  — raz na jak­iś czas pojaw­ia się plot­ka, hak­er czy idio­ta żar­town­iś — to aku­rat niko­go nie dzi­wi. Nie mniej o ile kiedyś moż­na było przekon­ać tylko niewielką liczbę osób i trze­ba było naprawdę się postarać by taka infor­ma­c­ja trafiła do prasy — najsławniejszym chy­ba tego typu przy­pad­kiem była plot­ka o śmier­ci Paula McCarth­neya,  która osiągnęła taki poziom, że mag­a­zyn Life poświecił cały numer jedynie udowad­ni­a­n­iu, że gwiaz­dor żyje. Z kolei w przy­pad­ku Elvisa praw­ie nikt nie uwierzył, w wiado­moś­ci o śmier­ci  piosenkarza jest to jed­nak dość wyjątkowy casus. Dziś jest zde­cy­dowanie łatwiej — przy­czy­ni­a­ją się temu przede wszys­tkim dwie strony — Wikipedia — na której listę niedawno zmarłych moż­na się dostać zaskaku­ją­co łat­wo ( co praw­da równie łat­wo z niej wyle­cieć) oraz Twit­ter. Twit­ter w ostat­nich lat­ach spraw­iał nie lada prob­le­my ponieważ wystar­czy jed­na oso­ba, która ma wielu czytel­ników by wiado­mość rozeszła się po Internecie lotem błyskaw­icy. Co więcej jeśli ktoś założy kon­to uda­jąc inną sławną osobę ( wystar­czy drob­na literówka w sposo­bie zapisu imienia i już moż­na udawać cele­bry tę) wiado­mość jest z góry uważana za prawdzi­wą.  A jak już ktoś się włamie na prawdzi­we kon­to, prawdzi­wej gwiazdy to nawet krót­ka wiado­mość może spowodować nie lada zamieszanie.

Co ciekawe nikt jakoś szczegól­nie nie przykła­da uwa­gi do tego co owa wiado­mość zaw­iera.  Infor­ma­c­je o gwiaz­dach, które zginęły w dzi­wacznych wypad­kach roz­chodzą się po sieci równie szy­bko co te, które moż­na uznać za potenc­jal­nie prawdzi­we. Bo jeśli chodzi o treść moż­na infor­ma­c­je podzielić na dwie bard­zo wyraźne grupy. Pier­wsza uwzględ­nia wszelkie wypad­ki jakie zdarza­ją się w cza­sie wypraw do Nowej Zelandii oraz w cza­sie wypraw na nar­ty w Szwa­j­carii. Nowa Zelandia to miejsce gdzie niemal trud­no nie zginąć — prawdę powiedzi­awszy ta niewiel­ka wys­pa wyda­je się być niemal cmen­tarzem współczes­nego Hol­ly­wood — wedle inter­ne­towych doniesień zginęli na niej Natal­ie Port­man, Tom Cruise, Tom Han­ks Hilary Duff i całe tłumy innych gwiazd. Z kolei zabójcze Szwa­j­carskie sto­ki  wyspec­jal­i­zowały się w komikach — zginęli na nich Owen Wil­son, Jim Car­rey, Adam San­dler i gra­ją­cy poważniejsze role Chris­t­ian Slater. Za pozostałe inter­ne­towe zgony odpowiedzialne są przede wszys­tkim wypad­ki samo­chodowe — im dzi­wniejsze tym lep­iej — śmierć w nich ponoszą głównie  rap­erzy — Eminem, Kaynie West , oraz gwiazd­ki młodzieżowe — ostat­nio Miley Cyrus i Justin Biber byli wykańczani zaskaku­ją­co częs­to.  Kil­ka lat wcześniej pewien Tek­sańs­ki DJ ( na początku lat 2000) skutecznie uka­trupił Brit­ney Spears pozostaw­ia­jąc jej ówczes­nego chłopa­ka Justi­na Tim­ber­lake’a zaled­wie w stanie ciężkim.

Nie mniej tego typu pogłos­ki najczęś­ciej żyją krótko i nie jest tak trud­no zde­men­tować tego typu plot­ki. Gorzej kiedy w sieci pojaw­ia się infor­ma­c­ja która nie brz­mi pode­jrzanie, a co więcej doty­czy oso­by, której śmier­ci albo się spodziewamy ( a właś­ci­wie dopuszcza­my do siebie taką możli­wość), albo też jest tak przy­pad­kowa że rzeczy­wiś­cie mogła­by być prawdą. Z taki­mi przy­pad­ka­mi plotek musieli sobie ostat­nio radz­ić — Bill Cos­by, o którego śmier­ci w ciągu samego tylko 2011 roku donos­zono cztery razy, Mor­gan Free­man został przez inter­nautów uka­tru­pi­ony tak skutecznie, ze plot­ki dotarły nawet do pol­s­kich por­tali plotkars­kich, podob­nie Jack­ie Chan, który ostat­nio musi­ał zapew­ni­ać wszys­t­kich, że nie umarł na atak ser­ca, oraz John Bon Jovi,  który wręcz musi­ał niczym por­wany pokazy­wać się z kartką z datą by zaprzeczyć pogłoskom o swo­jej śmier­ci. Aby wiado­mość wydostała się z wąskiego kręgu Inter­ne­tu kra­jowego ( tylko sza­le­niec nie dostrzeże jak bard­zo podzielony na kra­je jest Inter­net) powin­na przede wszys­tkim spraw­iać wraże­nie w miarę wiary­god­nej. Pod tym wzglę­dem reko­rdy biją bard­zo szczegółowo opisane wypad­ki samo­chodowe oraz zawały — czyli taki typ infor­ma­cji, który sugeru­je zupełny ale to zupełny przypadek.

Tu pojaw­ia się prob­lem numer dwa — jak udowod­nić wszys­tkim, że się żyje? Zwłaszcza, że jak pamięta­cie nawet Jezus miał z tym prob­le­my.   O ile plot­ki rozprzestrzeni­a­ją się zaskaku­ją­co szy­bko o tyle w przy­pad­ku ich demen­towa­nia trze­ba się niekiedy wysil­ić. Zach Braff, który miał rzeko­mo popełnić samobójst­wo nagrał na youtube film zapew­ni­a­ją­cy wszys­t­kich, że jed­nak żyje ( nie mniej w jego przy­pad­ku w infor­ma­c­je o śmier­ci uwierzyła nawet część zna­jomych), podob­nie na swoim videoblogu swo­ją obec­ność wśród żywych potwierdza­ła Miley Cyrus.  Te gwiazdy, które mają twit­tera infor­mu­ją wszys­t­kich za jego pośred­nictwem że żyją, jed­nocześnie sugeru­jąc, że z życiem być może pożeg­na się autor plot­ki ( taka sug­es­tia pojaw­iła się w tweecie akto­ra kina akcji  Dwyane’a “The Rock” John­sona po tym jak został kole­ją gwiazdą, która zginęła w morder­czej Nowej Zelandii). Niekiedy za gwiaz­da­mi ujmu­ją się same poważne media — nikt inny jak samo CNN demen­towało plot­ki o śmier­ci Mor­gana Free­m­ana głównie dlat­ego, że wiary­god­ność infor­ma­cji miał potwierdzać fakt, że przekazał ją ponoć jeden z pra­cown­ików tej stacji. Z kolei kiedy jacyś fani dobrej lit­er­atu­ry uśmier­cili Stephanie May­er ( autorkę sagi Zmierzch) tłu­maczyła się na swo­jej pop­u­larnej stron­ie. Niekiedy jed­nak własne ist­nie­nie w świecie żywych trze­ba potwierdz­ić pub­licznym wys­tąpi­e­niem — kiedy w okoli­cach zupełnie real­nej śmier­ci Michael’a Jack­sona i Far­rah Faw­cett ( obo­je umar­li tego samego dnia) pojaw­iła się infor­ma­c­ja, że umarł także aktor Jeff Gold­blum inter­nau­ci byli bardziej skłon­ni niż zazwyczaj wierzyć, że przez świat sław prze­tacza się wirus śmier­ci. Nic więc dzi­wnego, że Gold­blum udowad­ni­ał swo­je życie w pop­u­larnym pro­gramie Col­bert Raport nadawanym na Com­e­dy Cen­tral. Z kolei kiedy przez sieć prze­toczyła się infor­ma­c­ja że  zginął młodociany aktor ze Zmierzchu — Tay­lor  Laut­ner ( tu ktoś popisał się kreaty­wnoś­cią i kazał mu przedawkować leki) aktor niczego nie sko­men­tował ale trze­ba przyz­nać że pojaw­ił się następ­nego dnia na gali nagród. Trze­ba z resztą przyz­nać, że pew­na kat­e­go­ria aktorów w ogóle już nie komen­tu­je pogłosek o swo­jej śmier­ci ponieważ pojaw­ia­ją się one niemal co tydzień — należą do nich właśnie wielokrot­nie i zbiorowo uka­tru­pi­ani aktorzy Zmierzchu.

Oczy­wiś­cie pozosta­je pytanie czy chodzi jedynie o zwykłą złośli­wość, czy też o coś więcej. Ubi­janie gwiazd   jest rozry­wką która na dłuższą metę nie ma zupełnie sen­su.  Ich ilość spraw­ia, że co raz mniej w nie wierzymy ( więcej co raz mniej wierzymy w prawdzi­we doniesienia  o śmier­ci sławnych osób), zaś ostate­cznym skutkiem takiej zabawy jest mag­iczne zmartwych­w­stanie gwiazdy ( pop­u­larny japońs­ki piosenkarz był martwy na stron­ie Wikipedii zaled­wie dwadzieś­cia min­ut). Cóż wyda­je się, że tak naprawdę chodzi tu o dwie rzeczy. Pier­wsza to wspom­ni­ana rządza złej wiado­moś­ci. Tak naprawdę wielu użytkown­ików sieci tylko czeka by znaleźć w niej infor­ma­c­je o tym, że ktoś znany umarł.  Zwierz nie będzie tu anal­i­zował przy­czyn, dla których takie infor­ma­c­je szczegól­nie “baw­ią ludzi” nie mniej jed­nak taka fraza pojaw­ia­ją­ca się na stron­ie z całą pewnoś­cią pod­wyższa ilość wejść. Co więcej nawet jej zde­men­towanie nie szkodzi za bard­zo stron­ie bo choć to paradok­salne więk­szość ludzi trak­tu­je strony plotkarskie dość zero jedynkowo. Albo wierzą we wszys­tko co jest na nich napisane ale w nic.

Dru­gi powód to dzi­ała­nia hak­erów, które choć częs­to są podyk­towane czys­tą złośli­woś­cią ( zwierz uważa że nie jest przy­pad­kiem że dwa razy częś­ciej ubi­ja się wirtu­al­nie młodociane gwiazd­ki, zaś praw­ie nigdy gwiazdy roc­ka — poza Kei­them  Richard­sem choć ten aku­rat nie potrze­bu­je niczy­jej pomo­cy by wypro­dukować niesamowite newsy, w które nikt nie uwierzy) nie są zupełnie pozbaw­ione sensu.Bo  nie chodzi tylko o złośli­wość — Inter­net kusi tych, którzy potrafią dostrzec jego wady — przeko­nanie ludzi do śmier­ci gwiazdy jest mniej więcej takim samym czynem jak założe­nie hasła w Wikipedii Hen­rykowi Batu­cie. Kil­ka lat temu, fałszy­wa strona poświę­cona nie ist­niejącej oso­bie, ukaza­ła dość sze­roko jak łat­wo było wów­czas ( dziś jest trud­niej) oszukać Wikipedię. Dziś jeśli uda się wprowadz­ić śmierć kogoś kto żyje do listy niedawno zmarłych lub wyko­rzys­tać Twit­ter  do przeko­na­nia wszys­t­kich, że Nowa Zelandia jest najbardziej niebez­piecznym kra­jem na świecie osią­ga się mniej więcej to samo. Pokazu­je się jak naprawdę dzi­ała rozpowszech­ni­an­ie się infor­ma­cji w Internecie.  Jeśli weźmiemy pod uwagę, że każ­da zde­men­towana plot­ka o śmier­ci gwiazdy uczy nas nieco bardziej nie ufać elek­tron­icznym mediom może­my uznać, że jest to coś nawet pożytecznego.  O ile oczy­wiś­cie wyciąg­niemy z tego wnios­ki. Choć tu też trze­ba uważać. Bo w sum­ie tylko cien­ka grani­ca dzieli nas od stwierdzenia, że nieprawdzi­we są  infor­ma­c­je demen­tu­jące plot­ki. A wtedy trze­ba się trzy­mać z dale­ka od Nowej Zelandii i stoków Szwajcarii.??

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online