Home Ogólnie Poprawianie świata

Poprawianie świata

autor Zwierz

Wczo­raj zostałam sław­na. Na krótko. Na jakieś kil­ka godzin. Umieś­ciłam na Face­booku wpis który wywołał więk­szą reakcję niż cokol­wiek co napisałam w życiu.  Mój sta­tus wylą­dował na głównych por­ta­lach i stronach w kra­ju. Ale nie ma się  czego cieszyć. Przekazanie infor­ma­cji przykrej czy niepoko­jącej nigdy nie cieszy. Nie zmienia to fak­tu, że przez chwilę mogłam zobaczyć jak popraw­iamy sobie świat. I dziś wam o tym opowiem.

Zaczni­jmy od tego, że jest powszech­nie znanym fak­tem – zarówno psy­chol­o­gom jak i socjol­o­gom, że chce­my postrze­gać świat jako coś spójnego – jeśli mamy jakieś wyobraże­nie o tym co nas otacza to źle czu­je­my się kiedy pojaw­ia się zdarze­nie, oso­ba czy zjawisko które w jak­iś sposób zakłó­ca­ją nam naszą wiz­ję. Jed­nocześnie wielu z nas chce wierzyć że świat jest dobry – a przy­na­jm­niej lep­szy niż w rzeczy­wis­toś­ci. Aby sobie z tym poradz­ić mamy całkiem sporo mech­a­nizmów obron­nych czy obron­no- zaczep­nych. Wczo­raj mogłam obser­wować całą ich gamę. I chci­ałabym wam je ter­az pokazać, bo dam głowę – że z nich też korzysta­cie. I to ważne – owe mech­a­nizmy włącza­ją się w naszych móz­gach nieza­leżnie od poglądów- u niek­tórych włączą się wtedy kiedy przeczy­ta­ją o spraw­ie molestowa­nia sek­su­al­nego, u innych kiedy przeczy­ta­ją o uchodź­cach, ktoś jeszcze inny uru­cho­mi je czy­ta­jąc o wydarzeni­ach związanych z kseno­fo­biczny­mi ataka­mi. Nie zmienia to fak­tu, że kiedy się pojaw­ia­ją zwyk­le mają podob­ne podłoże.

wall-1179614_1280

To nie miało miejs­ca– to jeden z najprost­szych mech­a­nizmów – sko­ro coś co się wydarzyło nie pasu­je do naszej wiz­ji świa­ta pewnie po pros­tu nie miało miejs­ca. W sum­ie to nie koniecznie jest taka zła intu­ic­ja w sytu­acji w której jesteśmy w Internecie  i łat­wo coś sfab­rykować. Prob­lem pojaw­ia się wtedy kiedy np. pojaw­ia­ją się dodatkowe infor­ma­c­je, rzecz się roznosi i jest komen­towana. Praw­dopodobieńst­wo, że nie miała miejs­ca wciąż wys­tępu­je – ale jest coraz mniejsze. Jeśli jed­nak bard­zo nie będziemy  chcieli w nią wierzyć, to wciąż może­my pod­dawać infor­ma­c­je pod wąt­pli­wość. Co więcej – to całkiem dobrze dzi­ała, bo udowod­nić że coś miało miejsce – wcale nie jest tak łat­wo. A właś­ci­wie inaczej – oso­ba która nie chce uwierzyć, że coś się wydarzyło chęt­nie odrzu­ci wszelkie dowody albo uwierzy w teorię spiskową. Wszys­tko by zachować wiz­ję świa­ta. Zresztą nawet jeśli już dostanie całe tony dowodów wystar­czy zawsze dodawać znak zapy­ta­nia – dzię­ki temu zawsze nasi rozmów­cy będą musieli zacząć od udowod­nienia że fakt zaist­ni­ał. Co samo w sobie zwyk­le kończy mery­to­ryczną roz­mowę. I ponown­ie nie jest takie proste, bo jeśli ktoś nie chce wierzyć że coś zaszło czy ist­nieje to nie uwierzy. Spójrz­cie na ludzi którzy negu­ją zmi­any klimatyczne.

brick-wall-1530736_640

To musi­ało być zupełnie inaczej – sko­ro opisany prze­bieg zdarzeń nie pasu­je do naszej wiz­ji świa­ta to znaczy, że musi­ał wyglą­dać zupełnie inaczej. Dziew­czy­na mówi, że wyszła na imprezę wyp­iła dwa drin­ki a potem obudz­iła się w cud­zym łóżku nic nie pamię­ta­jąc? Pewnie tych drinków nie było dwa tylko dwadzieś­cia. Chłopak został pobity na uli­cy? Pewnie do kogoś coś powiedzi­ał. W każdym razie na pewno jest jakieś inne – spójne z naszą wiz­ją świa­ta wyjaśnie­nie, że zdarzyło się coś co pozornie nie ma dla nas sen­su. A ponieważ żad­na relac­ja – łącznie z nagraniem i relacją naocznych światków nigdy nie jest wystar­cza­ją­co obiek­ty­w­na – to łat­wo stworzyć włas­ną inter­pre­tację wydarzeń. Zwłaszcza że w przy­pad­ku wielu zjawisk które zaburza­ją naszą wiz­ję świa­ta musimy wierzyć jedynie osobom zamieszanym w sprawę. Co rzecz jas­na spraw­ia, że pod­ważamy ich relac­je. I ponown­ie – wyda­je się że to może być słuszny odruch – ale prob­lem pojaw­ia się wtedy kiedy np. każdą kole­jną infor­ma­cję doty­czącą rasiz­mu w Polsce trak­tu­je­my jako niepełną. Albo nie chce­my uwierzyć niko­mu kto opowia­da o tym, że spotkało go coś niemiłego w obozie dla uchodźców. Nie chodzi o to by wierzyć każdej relacji ale raczej o włączanie pewnego mech­a­niz­mu wedle którego nie wierzy się żad­ne­mu rodza­jowi relacji – zwyk­le dobranych tem­aty­cznie. Wtedy bowiem zwyk­le okazu­je się, że tym co pod­ważamy nie jest sama wiary­god­ność świad­ka ale samo ist­nie­nie zjawiska.

wall-582334_640

Tak było zawsze – argu­ment że dane zdarze­nie czy zjawisko nie powin­no nas oburzać ponieważ wys­tępowało w przeszłoś­ci pojaw­ia się częs­to i jest w sum­ie zawsze równie bez sen­su. Jeśli dzieje się coś nieprzy­jem­nego czy oburza­jącego to fakt, że podob­ne zjawisko wys­tępowało w his­torii niewiele tu zmienia. Zwłaszcza że nasze normy zachowań społecznych ule­ga­ją zmi­anom. Kiedyś znę­canie się nad zwierzę­ta­mi nie oburza­ło, kiedyś kobi­ety mniej doma­gały się sza­cunku w miejs­cu pub­licznym, były cza­sy kiedy rasizm uważano za coś dość nat­u­ral­nego i nie pięt­nowano go aż tak bard­zo. Argu­ment że coś pojaw­iało się już dawniej zwyk­le ma nas uspokoić i przekon­ać, że sko­ro zjawisko z którym mamy do czynienia wys­tępowało wcześniej – i nie doprowadz­iło do koń­ca cywiliza­cji ani też nie dotknęło nas wcześniej bezpośred­nio – to w sum­ie nic się nie stało. W tym przy­pad­ku trud­no znaleźć jakąś pozy­ty­wną stronę takiego sposobu myśle­nia ale ludzie bard­zo ten argu­ment lubią.

lake-dusia-1108943_640

To tylko odosob­niony przy­padek – właś­ci­wie każdy przy­padek zakłóce­nia naszego ładu jest odosob­nionym przy­pad­kiem – z pominię­ciem wydarzeń za który­mi sto­ją orga­ni­za­c­je – od tych przestępczych po te państ­wowe. Jed­nak poza tym – każe pobi­cie, każdy gwałt, każde kseno­fo­biczne czy homo­fo­biczne wys­tąpi­e­nie jest odosob­nionym przy­pad­kiem. Odosob­nionym pod tym wzglę­dem, że w każdym przy­pad­ku to jakaś jed­nos­t­ka pode­j­mu­je decyzję czy sko­rzys­ta z prze­mo­cy, czy przekroczy granicę czy zamach­nie się na wol­ność, zdrowie czy życie innej jed­nos­t­ki. W tym jed­nym momen­cie rzeczy­wiś­cie moż­na stwierdz­ić, że doszło do czegoś w jed­nym miejs­cu, w jed­nym cza­sie i dotknęło niewielką ilość osób. Prob­lem są tu dwa. Pier­wszy – z tych odosob­nionych przy­pad­ków składa­ją się statysty­ki. Prze­moc w rodzinie nie jest zor­ga­ni­zowana – każdy bije, męczy i dręczy osob­no. Ale potem patrzymy i nagle okazu­je się, że wcale nie osob­no – tylko razem w tysią­cach domów. Podob­nie z prze­mocą na uli­cy – każ­da bój­ka wyda­je się poje­dyncza. Dopó­ki nie zbierze­my ich razem i nie okazu­je się, że np. ilość pobić na tle rasowym wzrosła w ostat­nich lat­ach dość znacznie. Dru­ga sprawa – wszyscy żyje­my w świecie w którym pod­dawani jesteśmy bodź­com z zewnątrz. Te zaś mówią nam co jest właś­ci­wie, co nie właś­ci­wie, co doz­wolone i odrzu­cone przez społeczeńst­wo. W wielu przy­pad­kach oso­ba pode­j­mu­ją­ca jakieś dzi­ałanie niekoniecznie zda­je sobie  z tego sprawę. Chłopak który uzna­je że może wyko­rzys­tać pijaną dziew­czynę zapewne nie rozważa tego jak bard­zo nasze społeczeńst­wo wciąż dozwala na wyko­rzysty­wanie kobi­et, mąż biją­cy żonę – na to jak wyglą­da w Polsce patri­ar­chat, oso­ba plu­ją­ca na chłopa­ka o ciem­niejszej skórze – jaki jest pogląd min­is­tra spraw zagranicznych na uchodźców. Co nie zmienia fak­tu, że wszyscy w takim świecie żyje­my i co się wzmac­nia to w nas rośnie.  Tak naprawdę nawet jeśli nie poświę­camy zbyt wiele cza­su na rozważa­nia o tym co dzieje się wokół nas to zmieni­a­ją­ca się atmos­fera społecz­na i tak nas dopad­nie. Cho­ci­aż­by w warst­wie języ­ka. Określe­nia kiedyś bard­zo obraźli­we przes­taną taki­mi być, zmieni się język którym mówimy o pewnych sprawach. Nawet jeśli wyda­je się nam że jesteśmy od tego daleko to wciąż to na nas wpływa.

background-1089529_640

To pewnie ich wina– choć wyda­je się to bezsen­sowne to zwalanie winy na ofi­arę jest jed­nym z naszych najlepiej  dzi­ała­ją­cych mech­a­nizmów upew­ni­a­nia się że ze światem wszys­tko w porząd­ku. Sko­ro nic nie dzieje się bez przy­czyny, sko­ro wszyscy ludzie są dobrzy, to sko­ro coś się stało znaczyć to musi, że ktoś kogoś sprowokował. I tu właś­ci­wie roz­tacza się pełen wach­larz uspraw­iedli­wień i okolicznoś­ci łagodzą­cych. Moż­na tu usłyszeć naprawdę wszys­tko – spód­nice zwyk­le są za krótkie, oso­ba zwyk­le zna­j­dowała się w złej dziel­ni­cy o złej porze, być może powin­na siedzieć cicho, być może powin­na być głośnej, może powin­na uderzyć, pobiec albo po pros­tu powin­na się zachować inaczej, być kimś innym i w ogóle to na pewno nie mogło się nic zdarzyć bez powodu. Takie wyjaśnienia zwyk­le – choć nie świadomie – są prze­jawem pewnego myśle­nia o świecie. Na przykład takiego, że ist­nieje jak­iś rodzaj zachowa­nia przy którym gwałt nie jest dzi­wny, że oso­ba powin­na umieć się bronić bo zawsze może zostać zaatakowana, czy że jest jakieś pub­liczne zachowanie za które może się należeć fan­ga w nos. Zwłaszcza w przy­pad­ku tez o tym, że trze­ba się umieć bronić i nie prowokować mamy do czynienia – ponown­ie z częs­to nieuświadomioną – zgodą na to, że inni narusza­ją nasze bez­pieczeńst­wo. A prze­cież – wcale tak nie powin­no być. Jeśli zaczy­namy się wszyscy zapisy­wać na zaję­cia z samoo­brony bo boimy się o swo­je zdrowie czy życie – to wtedy tak troszkę przyz­na­je­my że nic z tymi biją­cy­mi nie chce­my zro­bić tylko musimy zmienić samych siebie i się do nich dos­tosować. I choć wielu powie „takie życie” to wcale nie jest to praw­da. Do prze­mo­cy nikt się nie musi przyzwycza­jać. Podob­nym argu­mentem jest pop­u­larne w Stanach stwierdze­nie że gdy­by ofi­ary miały broń to pewnie nie doszło­by do ataku, czy mogły­by ura­tować innych. To z kolei oznacza, że jeśli ktoś stał się ofi­arą to nie na skutek ataku ale raczej niewystar­cza­jącej samoo­brony. I ponown­ie – ciężar przenosi się ze spraw­cy na ofiarę.

brick-867993_640

To tutaj, tam­to tam – sko­ro wydarzyło się coś co zaburzyło naszą wiz­ję świa­ta szukamy równowa­gi. Albo we włas­nym doświad­cze­niu, albo poprzez zestaw­ie­nie.  Dziew­czy­na skarży się na molestowanie przez kolegów  w pra­cy. Ja też chodzę do pra­cy i nikt mnie nie molestował.  Ktoś skarży się na pobi­cie pod świą­tynią. Ja wychodz­iłem ze świą­tyni nikt mnie nie pobił. Ktoś skarży się na prze­moc na tle rasowym. Ale prze­cież taka sama prze­moc jest gdzie indziej też. Ktoś skarży się na coś co zdarzyło się dziś. Ale prze­cież dwa lata temu też było. Zestaw­ian­ie ze sobą dwóch trzech czy czterech zdarzeń nie zawsze ma sens. Robimy to by znaleźć tło, kon­tra­punkt czy równowagę. Czy to że dziś pobito kogoś w Polsce, jest mniej ważne bo wcześniej pobito kogoś we Francji? Czy wys­tąpi­enia anty­is­lam­skie są rzeczy­wiś­cie równoważone przez prześlad­owanie chrześ­ci­jan? Jed­no zaburze­nie porząd­ku nie równoważy drugiego. To że prze­moc jest obec­na w kilku kra­jach nie czyni jej mniej niepoko­jącą (a wręcz bardziej). To, że ktoś nie ma urazu nie znaczy że dru­ga oso­ba nie będzie się bać. To że dwie rzeczy się wydarzyły nie znaczy, że jed­na niwelu­je drugą.  Moż­na jed­nocześnie sprze­ci­wiać się wys­tąpi­eniom aty­is­lam­skim i prześlad­owa­niu chrześ­ci­jan. Moż­na być obur­zonym kseno­fo­bią w Wielkiej Bry­tanii i kseno­fo­bią w Polsce. Moż­na nigdy nie poz­nać molestowa­nia ale nie negować czy­je­goś doświad­czenia. Samo zestaw­ie­nie dwóch zjawisk niczego nie daje.  Co najwyżej pozwala nam zachować przeko­nanie, że panu­je jakaś równowa­ga co jed­nak prowadzi do niepoko­jącego wniosku, że całe zło jest uza­sad­nione o ile doty­ka równo wszystkich.

brick-1175222_640

To byli inni – kiedy wydarzenia nie da się wyjaśnić, zrozu­mieć ani zrównoważyć zawsze pozosta­je jeszcze jed­na dro­ga. Może­my znaleźć ludzi którzy są win­ni. Ich. To na pewno nie był nikt podob­ny do nas, w naszym otocze­niu niko­go takiego nie znamy, my oso­biś­cie zachowal­ibyśmy się zupełnie inaczej. Taką grupę zwyk­le łat­wo wskazać – pewnie była to oso­ba zabur­zona, pewnie był to człowiek chory, pijany, lump, ktoś daleko od nas. Przyz­nanie przed samym sobą – że jest się członkiem społeczeńst­wa w której mogą być obok nas jed­nos­t­ki zaburza­jące tak po pros­tu równowagę jest bard­zo trudne. Prze­cież my jesteśmy dobrzy i prawi i chce­my być przeko­nani, że otacza­ją nas podob­ni ludzie. Zwłaszcza w przy­pad­ku jeśli czu­je­my się z nimi związani – cho­ci­aż­by tak niepewnym węzłem jakim jest poczu­cie wspól­nej przy­należnoś­ci nar­o­dowej.  I rzeczy­wiś­cie z jed­nej strony – częs­to zdarza się, że oso­by które zaburza­ją ład i spokój są od nas bard­zo różne. Ale niekoniecznie, cza­sem nieste­ty są do nas bard­zo podob­ne, a cza­sem równie dobrze moglibyśmy to być my. Przyz­nanie przed samym sobą, iż nasze zachowanie czy postawa niekoniecznie stanowi dla innych punkt odniesienia jest trudne. Trudne jest przyz­nanie przed samym sobą że nie ma Innych. Bo jeśli ich nie ma to po częś­ci trze­ba wziąć odpowiedzial­ność. Nie za żadne konkretne zdarze­nie ale za całe społeczeńst­wo. Stąd najlep­szym kon­tra­punk­tem do infor­ma­cji o tym, że coś się zdarzyło – zwłaszcza w naszym społeczeńst­wie jest przyjąć że chcą nie chcąc to my musimy sobie z tym poradzić.

wall-907393_640

Na samym końcu moż­na zawsze kogoś wyśmi­ać. To nic nie kosz­tu­je. Powiedzieć komuś że jego uczu­cia są nie ważne, że sprawa o której mówi jest mało istot­na, że jest nai­wny oczeku­jąc od świa­ta czegoś innego. To zawsze dzi­ała – zwłaszcza że nieza­leżnie od tego kto się skarży – czy oso­ba zaczepi­ona za kolor włosów, laki­er do paznok­ci, czy starsza pani wyzy­wana przez ludzi którzy uzna­ją ją za wari­atkę – zawsze moż­na to wyśmi­ać.  Być może nie ocal­imy w ten sposób wiz­ji naszego świa­ta ale przy­na­jm­niej zdyskredy­tu­je­my kogoś kto chce ją nam zaburzyć. Dzię­ki temu poczu­je­my się lep­iej.  Bo życie w świecie w który nie chce być spójny i dobry jest trudne. Po pier­wsze w każdej chwili może nas zaskoczyć, po drugie wiz­ja że w każdej chwili ktoś może zachować się wbrew zasadom jest prz­er­aża­ją­ca. Stąd konieczność upew­ni­a­nia się że wszys­tko będzie w porządku.

background-1507118_640

Popraw­iamy świat codzi­en­nie bo chce­my żeby był lep­szy. Nieza­leżnie od naszych poglądów chce­my by był z nimi spójny. Wybier­amy z wiado­moś­ci te które nam pasu­ją. Wierzymy w to co dokła­da się do już ist­nieją­cych założeń. Cegieł­ka po cegiełce tworzymy wiz­ję rzeczy­wis­toś­ci w której chce­my żyć. No właśnie – to jest myśle­nie życzeniowe. Zwyk­le chce­my postrze­gać ludzi podob­nych do nas jako dobrych, innych jako złych. Widz­imy jed­ną prze­moc, na inną przymykamy oko. Zupełnie inaczej trak­tu­je­my to co jest blisko nad od tego co daleko. Robią tak wszyscy – nikt nie żyje w świecie obiek­ty­wnym nie pod­danym tym mech­a­niz­mom. Ale nie znaczy to, że nie powin­niśmy sobie z nich zdawać sprawy. Kiedy dowiadu­je­my się o czymś co nie pasu­je do naszej wiz­ji świa­ta, bądź ide­al­nie ją potwierdza powin­niśmy zadać sobie pytanie do jakiego stop­nia umielibyśmy spo­jrzeć na wydarze­nie inaczej. Jak bard­zo zgodzilibyśmy się na tą niespójność. To nie znaczy, że musimy przyjąć cud­zy punkt widzenia, odrzu­cić włas­nej intu­ic­je czy przeko­na­nia. Raczej zdawać sobie sprawę, że one zawsze tam ist­nieją. Czy to sprawi, że przes­taniemy tak myśleć? Niekoniecznie. Ale zawsze warto pamię­tać na jak wiele jesteśmy gotowi by nasz świat miał sens. Nawet jeśli nasze dzi­ała­nia zupełnie sen­su nie mają.

Ps: Dziś zwierz idzie na Smoleńsk więc zapowia­da nam się dość poli­ty­cz­na końcówka weekendu.

Ps2: Na koniec może warto dodać, że nie jestem w żad­nym razie jedyną czy pier­wszą osobą która te zjawiska opisu­je. Są one dobrze znane naukom społecznym, ale pomyślałam, że może dobrze je pokazać, przy­pom­nieć i opowiedzieć z pier­wszej ręki jak szy­bko po nie sięgamy. A wszys­tkie tu wyp­isane widzi­ałam wczo­raj na własne oczy.

37 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online