Home Film Inny rodzaj podróży w czasie czyli Zwierz ogląda “Powrót do Przyszłości”

Inny rodzaj podróży w czasie czyli Zwierz ogląda “Powrót do Przyszłości”

autor Zwierz
Inny rodzaj podróży w czasie czyli Zwierz ogląda “Powrót do Przyszłości”

Net­flix zmusza mnie co pewien czas do powro­tu do pro­dukcji które swego cza­su należały do moich ulu­bionych a potem nigdy do nich nie wracałam. Tym razem postanow­iłam obe­jrzeć – po lat­ach „Powrót do przyszłoś­ci”. Film który kiedyś abso­lut­nie uwiel­bi­ałam. A dziś, cóż… jest dobrym przykła­dem że w pop­kul­turze zmieniło się nieco więcej niż nam się wydaje.

 

 

His­to­ria nie wyma­ga chy­ba spec­jal­nego streszczenia ale spróbu­jmy – bohaterem fil­mu jest Mar­ty McFly, chłopak o którym w sum­ie nie za wiele wiemy. To co wiemy, to że ma śliczną dziew­czynę, oraz niezbyt doskon­ałą rodz­inę. Jego ojciec jest popy­chadłem i nieu­dacznikiem, który nie lubi kon­frontacji. Mat­ka za dużo pije i żyje głównie wspom­nieni­a­mi, a wujek wciąż jeszcze nie wyszedł z więzienia. Starsze rodzeńst­wo ma słabe prace i małe powodze­nie wśród płci prze­ci­wnej. McFly to taki typowy chłopak, który marzy o wielkim samo­chodzie i week­endzie sam na sam z dziew­czyną. Jedyne co wyróż­nia naszego bohat­era to fakt, że przy­jaźni się z nieco sza­lonym dok­torem Emmet­tem Lath­ropem Brownem. Skąd się zna­ją i dlaczego się przy­jaźnią – film tego nie tłu­maczy. Pewne jest nato­mi­ast że dok­tor Brown wymyślił jak cofnąć się w cza­sie (ewen­tu­al­nie skoczyć do przyszłoś­ci), co spraw­iło, że bohater zosta­je prze­nie­siony do dnia w którym poz­nali się jego rodz­ice. McFly zna­j­du­je się w dość paradok­sal­nej sytu­acji w której musi doprowadz­ić do pier­wszej rand­ki swoich rodziców.

 

 

Nie będę narzekać na efek­ty spec­jalne (o dzi­wo zes­tarza­ły się całkiem mało) czy na samą kon­cepcję podróży w cza­sie i tym ile w przeszłoś­ci moż­na zmienić. Oso­biś­cie jestem zda­nia że nie ma sen­su się pochy­lać nad tymi kwes­t­i­a­mi – bo ostate­cznie nie jest to w przy­pad­ku fil­mu przy­godowego takie ważne. Nikt nie oglą­da „Powro­tu do przeszłoś­ci” by zas­tanaw­iać się nad możli­woś­ci­a­mi i kon­sek­wenc­ja­mi podróży w cza­sie. Tym co mnie uderzyło to trzy rzeczy – po pier­wsze – jak bard­zo film wyjaś­nia wid­zowi swo­ją fabułę (co chwilę przy­pom­i­na­jąc mu co właś­ci­wie musi się wydarzyć) po drugie – jak bard­zo jed­nowymi­arowe posta­cie zasied­la­ją tą pro­dukcję no i po trze­cie – jak właś­ci­wie niepoko­jące jest przesłanie tego fil­mu. A właś­ci­wie zmarnowane przesłanie filmu.

 

 

Zaczni­jmy od pier­wszego ele­men­tu – oczy­wiś­cie, filmy zawsze tłu­maczą wid­zom trochę co wydarzy się dalej. Zwłaszcza, filmy pop­u­larne, którym zależy na tym by widz nie musi­ał poświę­cać zbyt wiele cza­su by sko­jarzyć fak­ty. Ale pro­dukc­ja Zemeck­isa właś­ci­wie od samego początku – zan­im jeszcze akc­ja się rozpocznie, poda­je wid­zowi, wielokrot­nie bard­zo proste rozwiązanie wszys­t­kich kole­jnych prob­lemów bohaterów. Sce­na w której McFly dowiadu­je się konkret­nie którego dnia, o której godzinie,  w którym roku stanął miejs­ki zegar jest tego dobrym przykła­dem. Jest to sce­na zupełnie pozbaw­iona wdz­ięku i kon­tek­stu. Jej jedyny kon­tekst to przekazanie wid­zowi wiado­moś­ci, która przy­da mu się później. Takich scen jest w filmie więcej. I to niesamowite jak bard­zo z dzisiejszego punk­tu widzenia widzi się tą prost­szą nar­rację (sama fabuła fil­mu jest zresztą bard­zo pros­ta i bard­zo lin­iowa – bez wielu wątków pobocznych).

 

 

Dru­ga sprawa to bohaterowie – zupełnie nie pamię­tałam bohaterów fil­mu. Nigdy się nad tym nie zas­tanaw­iałam, bo miałam w głowie, że to fajny film. Tym­cza­sem pod­czas oglą­da­nia zdałam sobie sprawę, że każ­da z tych fil­mowych postaci ma tylko jed­ną cechę. Mar­ty McFly jest taki nor­mal­ny i trochę zadziorny, jego ojciec jest nieu­dacznikiem, Brown jest sza­lony, Biff nie jest łobuzem ze szkoły śred­niej ale reg­u­larnym bandziorem (to jest film w którym mamy scenę z której ewident­nie wyni­ka że Biff będzie starał się zgwał­cić matkę Marty’ego i jego koledzy nie reagu­ją). Zresztą z kobi­eta­mi jest podob­nie. Mat­ka Marty’ego szu­ka chłopa­ka za wszelką cenę i albo się narzu­ca albo jest damą w opałach. Poza tym nic innego sobą nie reprezen­tu­je, nawet nie do koń­ca wiemy jaka jest czy co ją intere­su­je. Z kolei dziew­czy­na Marty’ego, Jen­nifer właś­ci­wie nie ma żad­nej roli poza tym że jest ład­na i lubi naszego bohat­era i zachę­ca go do dzi­ała­nia. Choć muszę przyz­nać, że to i tak lep­sze od tego co dzieje się z dziew­czyną bohat­era na początku kole­jnej częś­ci. Jen­nifer dowiadu­ją­ca się, że rusza do przyszłoś­ci pyta wyłącznie o swo­ją suknię ślub­ną i zosta­je uśpi­ona przez ziry­towanego pro­fe­so­ra Brow­na. Jakież te filmy z lat osiemdziesią­tych były fan­tasty­czne  w przed­staw­ia­n­iu kobi­et (dopiero trze­cia część ma ciekawszą postać kobiecą). Jed­nowymi­arowość postaci spraw­ia, że cały film jest w sum­ie zaskaku­ją­co płas­ki. Tzn. nie żeby dziś filmy nie były pełne jed­nowymi­arowych postaci. Ale zwyk­le nie odnoszą aż takiego sukce­su jak „Powrót do Przyszłoś­ci”. Pop­u­larne filmy super­bo­hater­skie może posługu­ją się zgrany­mi tropa­mi ale aku­rat w przy­pad­ku kre­owa­nia postaci, stara­ją się im dorzu­cić kil­ka niejed­noz­nacznych cech.

 

 

I jasne Mar­ty jest w pewien sposób sym­pa­ty­czny i uroczy, ale głównie dlat­ego, że gra go Michael J. Fox (który oczy­wiś­cie nie jest nas­to­latkiem ale jest chy­ba najbardziej wyglą­da­ją­cym na nas­to­lat­ka dorosłym aktorem jakiego widzi­ałam w filmie). Gdy się bliżej przyjrzymy bohaterowi to dostrzeże­my, że w sum­ie o takich chłopakach już się praw­ie nie krę­ci filmów. To znaczy takich, którzy niby są nieu­dacznika­mi, ale poza tym mają śliczną, kocha­jącą i wspier­a­jącą dziew­czynę, zespół, umiejęt­ność gra­nia na gitarze i całkiem sporo pewnoś­ci siebie. Mar­ty niby ma być nieu­dacznikiem ale w isto­cie bliżej mu do chłopa­ka który mógł­by być typowym, nas­to­latkiem. Jedynym co go wyróż­nia, to fakt, że spóź­nia się na lekc­je oraz że przy­jaźni się z sza­lonym pro­fe­sorem. Choć film nie wyjaś­nia jak i dlaczego nar­o­dz­iła się ta przy­jaźń. Ostate­cznie ambic­je bohat­era sprowadza­ją się do tego by mieć ład­ną dziew­czynę i jeźdz­ić fajną furą.

 

 

Jed­nak tym co mnie najbardziej poruszyło była trze­cia kwes­t­ia. Otóż Mar­ty przenosząc się do przeszłoś­ci ma szanse poz­nać swoich rodz­iców.  Teo­re­ty­cznie to fan­tasty­czny pomysł – chłopak z rodziny nieu­daczników, ma szan­sę cofnąć się w cza­sie i zrozu­mieć co spraw­iło, że jego rodz­ice są jacy są. Tylko, że film wcale nie jest zain­tere­sowany tym by Mar­ty zrozu­mi­ał swoich rodz­iców by dostrzegł w nich ciekawych ludzi, których życie potoczyło się tak a nie inaczej dlat­ego, że uksz­tał­towały ich takie a nie inne okolicznoś­ci. Dzi­ałanie Marty’ego wymusza na rodz­i­ca dzi­ałanie, które zmienia ich his­torię i ostate­cznie – kiedy Mar­ty powraca do domu – zas­ta­je odmienioną rodz­inę. Wszyscy odnieśli sukces. Dlaczego? Otóż dlat­ego, że ojciec Marty’ego w pewnym momen­cie swo­jego życia dał komuś po pysku. Jasne – okolicznoś­ci w jakich dał po pysku Bif­fowi, są jak najbardziej słuszne. Ostate­cznie zachował się porząd­nie broniąc kobi­ety przed gwałtem. Ale jed­nocześnie film zda­je się sug­erować, że tak naprawdę wrażli­wi i delikat­ni face­ci, którzy nie lubią kon­frontacji wyras­ta­ją na nieu­daczników. Żeby mogli wyros­nąć na ludzi sukce­su, muszą w odpowied­nim momen­cie dać komuś po pysku. Bo to oznacza, że na pewno ich życie się zmieni. A oni sami ostate­cznie wyras­ta­ją nie tyle na ludzi sukce­su ale też na ludzi sukce­su którzy naresz­cie mogą sami kimś pomiatać.

 

 

Tym co mnie smu­ci w tym zakończe­niu to że film właś­ci­wie nie wyko­rzys­tu­je tego co mogło­by być naj­ciekawsze. Mar­ty w ogóle nie musi zrozu­mieć swoich rodz­iców. To, że poz­nał ich w młodoś­ci nie ma więk­szego znaczenia. Dziś są już kimś innym. Są lep­si i mogą spełnić jego najwięk­sze marze­nie – samochód z napę­dem na cztery koła. Patrząc na to zakończe­nie zdałam sobie sprawę, jak bard­zo jesteśmy w stanie wyros­nąć z pewnych tropów kina rozry­wkowego. Wiele lat temu to zakończe­nie wydawało mi się pewnie równie ide­alne jak samemu bohaterowi. Ale ter­az patrząc na ostat­nie sce­ny czu­ję prz­er­aże­nie, że reżyser przyj­mu­je sposób myśle­nia nas­to­lat­ka. Zrozu­mie­nie rodz­iców, czy nawet pró­ba zbliże­nia się do nich nie jest waż­na. Ważne są sym­bole sukce­su – duży dom, ładne ubra­nia, dobra pra­ca i samochód z napę­dem na cztery koła. Film sugeru­je nam, że ter­az życie bohat­era jest ide­alne. Bo jego rodz­ice są ide­al­ni. Znaczy zamożni i z sukce­sem zawodowym. Dziś patrząc na to, zakończe­nie zas­tanaw­iam się nad tym o ile lep­szy był­by film gdy­by bohater wró­cił do takiego samego domu jaki porzu­cił, ale ze zrozu­mie­niem kim są jego rodz­ice, i z poczu­ciem, że może na nich spo­jrzeć inaczej niż przez pryz­mat zawodowego niepowodzenia. Ale to chy­ba nie był­by film z lat osiemdziesiątych.

 

 

Przyz­nam szcz­erze, że to już dru­gi raz sięgam do kina rozry­wkowego lat osiemdziesią­tych które uwiel­bi­ałam i odchodzę od ekranu z zaskocze­niem – jak wiele się zmieniło. Filmy nie tylko są szyb­sze, i mniej tłu­maczą wid­zom (co w pewnym momen­cie zacznie nam przeszkadzać jak przes­taniemy być młodzi), to jed­nak trochę bardziej kom­p­liku­ją posta­cie (wyda­je się że dziś nawet bard­zo pop­u­larne) i przede wszys­tkim – nieza­leżnie od moich narzekań – naprawdę inaczej pod­chodzą do kobi­et. Co więcej – dopiero dziś zaczęło mi to przeszkadzać. Kiedyś tego po pros­tu nie widzi­ałam. Zupełnie nie zas­tanaw­iałam się nad tym ile bohaterek jest na ekranie, ile mają do powiedzenia, czy w ogóle mają jakikol­wiek charak­ter. Nie ukry­wam, jest dla mnie zaskocze­niem jak wiele się tu zmieniło. Niby człowiek wie, że w świecie fil­mu zachodzą zmi­any, ale kiedy wró­cisz do dawnych pro­dukcji to dopiero uderza jak daleko zas­zliśmy. I jak kosz­marnie sce­narzyś­ci trak­towali posta­cie kobiece w fil­mach. Zresztą to jest jeden z tych momen­tów w których nabier­am przeko­na­nia, że warto mówić jak najwięcej o koniecznoś­ci dobrej reprezen­tacji kobi­et na ekranach. Bo właśnie dzię­ki temu nasze­mu ciągłe­mu „narzeka­niu” jesteśmy dziś w świecie gdzie nawet kręcąc ser­i­al w reali­ach lat osiemdziesią­tych, jak „Stranger Things” trze­ba go stworzyć z dbałoś­cią o różnorodne posta­cie kobiecie. I to mnie niesamowicie cieszy. Bo zda­ję sobie sprawę, że dzieci­a­ki które ter­az oglą­da­ją swo­je pier­wsze przy­godowe pro­dukc­je, nie będą karmione his­to­ri­a­mi w których kobi­ety nic nie znaczą.

 

 

Powrót do przyszłoś­ci” trafia do mnie na półkę, filmów które nie zes­tarza­ły się za dobrze. Oczy­wiś­cie jeśli się go obe­jrzy w ramach wiec­zornego sean­su na Net­flix, to niko­mu nie stanie się krzy­w­da. Ale w mojej oso­bis­tej kwal­i­fikacji filmów, muszę go wyjąć z kat­e­gorii „faj­na pro­dukc­ja”, gdzie trafił kiedy byłam dzieci­akiem, pier­wszy raz oglą­da­ją­cym pro­dukc­je Zemeck­isa. To zawsze jest trochę przykre kiedy filmy które tak lubil­iśmy w młodoś­ci okazu­ją się już trud­niejsze do oglą­da­nia kiedy jesteśmy dorośli, albo kiedy zmieniła się nasza świado­mość jako widza. Trud­no rozs­tać się z czymś co nas naprawdę baw­iło. Ale z drugiej strony – jeśli znaczy to, że my dorośliśmy i kino dorosło, to może nie ma nad czym wyle­wać łez.

 

Ps: Nie obe­jrza­łam ponown­ie częś­ci trze­ciej którą lubię i pamię­tam najlepiej, ale mam poczu­cie, że ta – w sum­ie dość nisko oce­ni­ana część try­logii, zes­tarza­ła się ostate­cznie najm­niej, i może dobrze ilus­tru­je jak wiele się zmieniło kiedy lata osiemdziesiąte przeszły w nieco inne dziewięćdziesiąte.

0 komentarz
3

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online