Hej
Na początek zwierz pragnie was poinformować że zagadka informacji o czystej szybie ( udokumentowanej zdjęciem wykonanym przez przemądrą matkę zwierza) została wyjaśniona – to nalepka grupy Zawiera Zawartość która zajmuje się wprowadzaniem absurdu do życia codziennego łodzian i jak widać także pasażerów pkp – jeśli chcecie sobie obejrzeć inne prześmieszne naklejki ( ulubiona zwierza ostrzega o tym że należy zachować w tramwaju czujność bo pasażer może nie być człowiekiem) – kliknijcie na ten link i przenieście się w krainę absurdu.
Dziś na zwierzu będzie z resztą dużo klikania bo to ten wpis z gatunku – zwierz sam pokazałby wam z w internecie ale skoro nie może to przyjemniej da wam link. Otóż dziś zwierz musi napisać o dość ciekawym zjawisku jaki ostatnimi czasy pojawił się w naszej popkulturze. I bynajmniej nie chodzi zwierzowi o sam Flash Mob – czyli spontaniczne skrzyknięcie się od kilku do kilkudzisięciu czy kilkuset internautów którzy spotykają się w jednym meiejscu i np. wypatrują ufo, tańczą, śpiewają czy w jakikolwiek inny sosób wprowadzają element absurdu i zaskoczenia w życie codzienne mieszkańców miast. Flash moby powstały bowiem danwo i często już o nich pisano. Tym co fascynuje zwierza to przejęcie tej spontanicznej formy ludzkiego organizowania się przez reklamę. Otóż dość szybko zorientowano się że jeśli coś nie wywołuje w ludziach złych reakcji to właśnie flash moby – nawet teoretycznie w miejscach w których ludzie chcieli by mieć spokój – na dworcach, lotniskach czy zatłoczonych centrach handlowych sponatniczny flash mob ( to chyba tautologia) wywołuje wśród zebranych pozytywne emocje. Co więcej taka akcja reklamowa choć niekiedy niesamowicie spektakularna jest w sumie bardzo tania – wystarczy zachęcić ludzi by pojawili się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie – przesłać im ewentualnie słowa piosenki czy kroki tańca i pojawić się na miejscu z kamerą. Można mieć pewność że po kilku godzinach nasz filmik pojawi się w internecie nie tylko w oficjalnej wersji ale także w tysiącach wersji z komórek które ludzie w naszych czasach już automatycznie wyciągją z kieszeni ilekroć widzą coś ciekawego. Co więcej jeśli nasza akcja będzie wystarczająco spektakularna to można się spodziewać że powie o nas wieczorne wydanie lokalnych wiadomości ( jeśli nie krajowych czy nawet międzynarodowych) zaś gazety napiszą o tym wydarzeniu. Dobra ale jak do tego wprowadzić reklamę – otóż wystarczy tu polegać na ludzkiej ciekawości. Sami najlepiej wiecie że ludzie lubią wiedzieć co się właściwie dzieje i nie za bardzo wierzą w przypadki. Wykorzystywanie Flash Mobu do celów reklamowych do perfekcji doprowadziła telefonia komórkowa T-Mobile – organizując kilka spektakularnych Flash Mobów – ponieważ w tym przypadku obrazy lepiej oddają fenomen niż słówa zwierz pozowli sobie na zamieszczenie kilku linków abyście zobaczyli jak gnialne w swej prostocie są te akcje promocyjne. Musi zaznaczyć że wybiera tu trzy swoje ulubione – zbiorowe ( na 13 tysięcy osób) śpiewanie przeboju Beatlesów, Synchronizowane tańce na dworcu kolejowym i świetne powitanie na lotnisku ( warto zwrócić uwagę że w tym ostatnim nie wykorzystano żadnych instrumentów). Flashmoby jako element promocji uwielbiają też stacje telewizyjne – nie tak dawno w Rzymie emisję serialu Glee promowowano śpiewem i tańcem w handlowym centrum miasta zaś w Antwerpii tamtejszą edycję idola zareklamowano skoordynowanym tańcem na dworcu kolejowym. Reklamowa siła flash mobu bierze się jednak nie tylko z niskich kosztów – jak można wyczytać w komentarzach pod filmami – ludzie lubią oglądać innych ludzi zbierających się razem by zrobić coś spontanicznego, miłego i śmiesznego – mamy bowiem ( co nie jest żadną nowością) głęboko zakorzenione instynkty stadne a także skłonność do wzruszeń gdy okazuje się ze nasze stado jest skłonne nie tylko do działań podłych i nienawistnych ale także radosnych i sympatycznych. Z resztą mało kto oglądając tego typu filmy nie pomyśli do czego zdolni są ludzie jeśli tylko zbiorą się razem. Trzeba być jednak zwierzem ( a może mieć tylko zwierzową podejrzliwość) by zdać sobie pytanie do jakiego stopnia te reklamowe flash moby sa prawdziwe. Zdaniem zwierza o ile olbrzymia ilość takich spontanicznych akcji rzeczywiście wygląda podobnie to jednak te za którymi stoją wielkie firmy są bardziej umiejętnie wyreżyserowanym spektaklem niż tym czym flash moby były w założeniu czyli właśnie czymś zupełnie nie spodziewanym. Zwłaszcza filmik z lotniska który zwierza bawi i wzrusza każe mu się zastanowić czy rzeczywiście na londyńskim lotnisku można by było wybuchnąć takim zbiorowym śpiewem bez natychmiastowego pojawienia się wściekłej ochrony wyprowadzającej zakułcającycjh spokój potencjalnych terrorystów na pobliski praking. Z resztą teatralizacja flash mobów zaszła tak daleko, że zatoczyła pełne koło. Oto niedawno pojawiła się w Polsce reklama Helleny która była filmikiem nakręconym od początku do końca w sposób wyreżyserowany ale udająca flash mob – innymi słowy coś co miało być niespodziewane i spontaniczne zostaje na potrzeby reklamy zagrne by udawać niespodziewane i spontaniczne. Co więcej aby jeszcze bardziej upodobnić przedstawienie do i tak wyreżyserowanej rzeczywistości dodano do niego odegrane reakcje widowni. Dobra czy jesteście jeszcze ze zwierzem? Czy podobnie jak on wyczuwacie tu rosnący wykres paranoi?
Wszystkie te rozważania wynikają z faktu ciągłego zadziwenia zwierza łatwością z jaką współczesna kultura popularna szybko i sprawnie adptuje to wszystko co od niej niezależne powstające oddolnie i sprawienie przerabia to na własny produkt oczywiście lepszy ( żaden prywatny flashmob nie zbierze 13 tys ludzi na Trafalgar Squaare) ale pozbawiony tego elemtu zaskoczenia jaki ma orginał. W takim zestawieniu orginał najczęściej szczeźnie lub zostanie całkowicie utożsamiony z jego komercyjną przeróbką. Jakkolwiek nie popkulturalnie by to brzmiało zwierz nie do końca wie co ma o tym sądzić- odnosi bowiem wrażenie że coś jednak na tym tracimy. Żeby jednak nie było że zwierz jest dziś w nastrojach snobistycznych ( był wczoraj co prawda na koncercie ale do dziś powinno mu już przejść) – otóż musicie wiedzieć że absolutnie uwielbia on flash moby , w tym te profesjonalne – jedyną z ulubionych akcji zwierza jest inicjatywa wprowadzania muzyki klasycznej w życie ludzi z zaskoczenia – i tak właśnie zrobiono w październiku zeszłego roku kiedy w centrum handlowym Marcy’s w Filadelfii gdzie znajdują się jedne z największych organów na świecie ( zwierz był zaskoczony tą informacją bo czego jak czego ale w sklepie człowiek organów się nie spodziewa) nagle zaczęto śpiewać fragment ” Mesjasza” Hendla – jest to flash mob o tyle ciekawy że śpiewacy nie stali w jednym miejscu ale pomiędzy kupującymi nie ujawniając się zbytnio co sprawia że zdziwienie na twarzach kupujących jest jeszcze większe bo nie mają pojęcia ( w pierwszej chwili ) skąd wydobywa się głos ( zwierz zapewne dostałby zawału gdyby nagle w sklepie usłyszał anielskie chóry ale to zwierz). Takie flash moby mimo że nie mają w sobie nic amatorskiego są niezwykle przydatne – zdaniem zwierza większość kupujących tego dnia co jak co ale ten utwór sobie raczej przyswoi. Jaki jest więc morał z dzisiejszego wpisu? Zdaniem zwierza dość prosty – nic co człowiek wymyśli choćby nie wiadomo jak oddolne i spontaniczne nie było zostanie wcześniej czy później wchłonięte i przerobione przez kulturę. Pozytywny element jest taki że jeśli nie jesteś twórcą ale odbiorcą ( i nie masz nadmiernej skłonności do krytycznego myślenia o wszystkim co cię otacza) to nie musisz się przejmować. Bo niezależnie czy muzycy przyszli sami, czy ktoś im zapłacił i czy pod koniec filmiku wyświetli się logo operatora linii komórkowych będziesz bawił się dokładnie tak samo.
Ps: Dziś piątek więc zwierz musi dorzucić choć jedno słowo narzekania na recenzje w CJG – dziś recenzent filmu „Sex Story” skarży się że pomimo wyzywającego tytuły film jest mało wyzywający – zwierz pyta jak trudne jest sprawdzenie że w orginale film ma tytuł ” No strings Attached” ( lużne tłumaczenie Bez zobowiązań) co nigdzie nie sugeruje niczego pikantnego? Serio można być nawinym względem działań dystrybutorów kiedy jest się widzem ale krytyk powinien zawsze zachowywać czujność.