Home Ogólnie Smaczna francuska przekąska czyli zwierz i urocza drobnostka

Smaczna francuska przekąska czyli zwierz i urocza drobnostka

autor Zwierz

 

Hej

Zwierz przyjrzał się swoim ostat­nim recen­zjom i doszedł do wniosku, że czytel­nik może wyjść z założe­nia, że zwierz pojaw­ia się w kinie wyłącznie wtedy kiedy pokazu­ją jak­iś wiel­ki hit reklam­owany od pół roku, na który wybier­a­ją się wszyscy. I rzeczy­wiś­cie czytel­nik nie pomylił­by się o tyle, że zwierz czu­je się w dzi­wnym obow­iązku donosić wam co myśli o fil­mach najpop­u­larniejszych. Nie mniej niekiedy zwierz wcale nie ma ochoty na wielkie pro­dukc­je i zaszczy­ca kino swo­ją obec­noś­cią by obe­jrzeć jeden z tych filmów, który dosta­je krótką recen­zję w piątkowym Co Jest Grane i potem nikt więcej o nim nie wspom­i­na ani nie toczy długich dyskusji. Tak jest w tym przy­pad­ku kiedy zwierz wybrał się na film “Face­ci od kuchni”.

                Film to fran­cus­ka kome­dia o kucharzach. Zwierz ma olbrzymią słabość do fran­cus­kich komedii. Nawet jeśli są sztam­powe, mają dobrze znane z innych filmów wąt­ki i posta­cie, zwierz najczęś­ciej wychodzi z kina z miłym uczu­ciem że nie stracił cza­su. Dlaczego? Zdaniem zwierza to mieszan­ka trzech skład­ników. Po pier­wsze języ­ka — zwierz co praw­da mimo rozlicznych prób nie opanował fran­cuskiego ale ma do niego słabość, lubi więc gdy nawet trze­cio­planowy bohater mówi po fran­cusku, dru­ga sprawa to kwes­t­ia aktorów — ponieważ do Pol­s­ki trafia mało fran­cus­kich filmów, człowiek kojarzy jedynie kilku najpop­u­larniejszych aktorów, ale więk­szość twarzy jest mu nie znana. Nie łapie się więc cią­gle na tym, że zna nie tylko akto­ra ale i jego sposób gry i umie wymienić fil­mo­grafię połowy obsady — to zaskaku­ją­co duża ulga i spo­ra przy­jem­ność, oglą­dać ludzi, którzy nie kojarzą się automaty­cznie z dziesiątka­mi innych ról. Ostat­ni skład­nik to kwes­t­ia humoru — zwierz nie twierdzi, że to filmy najz­abawniejsze na świecie, ale są zabawne inaczej. Mniej wul­gar­ne, nie koniecznie inteligent­niejsze ale jed­nak nieco rzadziej slap­stick­owe, najczęś­ciej naw­iązu­jące do ele­men­tów farsy czy kon­flik­tu charak­terów. Zwierz taki humor lubi a jeszcze jak się dorzu­ci plen­ery w Paryżu albo w jakiejkol­wiek małej uroczej fran­cuskiej miejs­cowoś­ci to serce zwierza opa­da na podłogę z miłym dla ucha kry­ty­ka dźwiękiem

Face­ci od Kuch­ni to film mają­cy wszys­tkie powyższe cechy. Nasz bohater, kuli­narny Mozart jest wyrzu­cany po kolei z każdej kna­jpy bo w jadło­da­jni zami­ast wydawać kole­jne dania prag­nie ser­wować goś­ciom potrawy ide­alne. Sce­na w której w przy­drożnej restau­racji pro­ponu­je spra­cow­anym robot­nikom same delikatesy, których nazw niemal nie sposób wymówić jest jed­ną z najśmieszniejszych w filmie. Nic więc dzi­wnego, że z każdej restau­racji wylatu­je z hukiem po jed­nym dniu aż w końcu by utrzy­mać rodz­inę musi się zająć mal­owaniem okien.  W końcu jed­nak nasz bohater trafia tam gdzie powinien — na staż do wybit­nego kucharza, który co praw­da nadal świet­nie zarządza kuch­nią ale stracił kuli­narną inwencję. A na karku czeka komis­ja , która może przyz­nać lub ode­brać gwiazd­kę od czego zależy los restau­racji. Jed­nak tak naprawdę wszelkie perypetie bohaterów są wymówką by podrzu­cić trochę zabawnych scen i uwag o kuch­ni. A uwa­gi zawsze sprowadza­ją się do tego samego — że gotowanie jest sztuką i trze­ba w nie wkładać przede wszys­tkim serce. Trze­ba też gotować dla przy­jem­noś­ci bo bez tego to żad­na zabawa. Z resztą  widać, że twór­cy fil­mu naprawdę kocha­ją dobre jedze­nie. Jest coś wybit­nie fran­cuskiego w sposo­bie jaki bohaterowie mówią o jedze­niu, przyrządza­ją je i nad­da­ją mu znacze­nie zde­cy­dowanie więk­sze niż tylko zaspoko­je­nie gło­du. Zwierz, który ma słabość do kina gas­tro­nom­icznego (ten rodzaj filmów po których naty­ch­mi­ast robimy się głod­ni) musi przyz­nać, że Face­ci od Kuch­ni biją na głowę Julie i Julię — jak bard­zo amerykanie by się nie starali w sposo­bie w jaki mówią o jedze­niu nie zna­jdzie się tyle poezji co we fran­cus­kich opisach.  Ale film nie tylko pokazu­je jak jedze­nie jest piękne. Spo­ra część fabuły opiera się na wyśmiewa­niu kuch­ni moleku­larnej. Bo rzeczy­wiś­cie, święcą­ca tri­um­fy kuch­nia zamieni­a­ją­ca gotowanie w chemiczny ekspery­ment pozbaw­ia je gdzieś po drodze uroku, czaru i tego human­isty­cznego pier­wiast­ka. Choć nikt na ekranie nie twierdzi, że kuch­nia moleku­lar­na jest nie jadal­na to jest w niej rzeczy­wiś­cie coś odpychającego.

  Kuch­nia moleku­lar­na jest w filmie pokazana jako przyszłość, która odbiera gotowa­niu duszę 

Zwierz musi przyz­nać, że choć dylematy sze­fów kuch­ni wiel­kich restau­racji są mu dość dalekie (zwierz chy­ba nigdy nie był w naprawdę dobrej restau­racji tzn. w takiej której dają por­c­je, który­mi nie da się najeść) to musi przyz­nać, że w pewnym społecznym wymi­arze film wydał mu się zaskaku­ją­co blis­ki. Oto bowiem w roli zanied­by­wanej cór­ki nie wys­tępu­je uczen­ni­ca szkoły śred­niej ale stu­den­t­ka, która chce by ojciec przyszedł na obronę. Widzi­cie zwier­zowi wyda­je się to dość nat­u­ralne, że nawet dorosłym dzieciom zależy na zain­tere­sowa­niu rodz­iców. Nie mniej wyda­je się, że to dość staroświec­ki i europe­js­ki pomysł, który choć obec­ny w kinie fran­cuskim to jed­nak nie obec­ny w kinie amerykańskim. A sko­ro już robimy porów­na­nia to zwierz z radoś­cią pow­itał fakt, że nikt nie uraczył go w filmie “WWMNK” czyli ” Wielką Wzrusza­jącą Mową Na Koniec” — najbardziej den­er­wu­ją­cym i przypraw­ia­ją­cym  o mdłoś­ci ele­mentem co drugiego amerykańskiego fil­mu. Brak Wielkiej Mowy pozwala zig­norować fakt, ze morał jest prosty jak drut. To zawsze miła odmi­ana. W ogóle zwierz szcz­erze wam przyz­na, że jakikol­wiek film, który nie jest  amerykańs­ki ani ang­iel­s­ki to miła odmi­ana. Szko­da tylko, ze kluczem do sprowadza­nia filmów fran­cus­kich do Pol­s­ki jest obec­ność , które­goś z w miarę rozpoz­nawal­nych aktorów (tu jest Jean Reno) lub ewen­tu­al­nie co rzadziej reży­serów. Zwierz nie mówi o fil­mach wiel­kich i ważnych tylko właśnie o takim nieco innym kinie rozrywkowym.

Nie mniej zwierz musi was ostrzec. Face­ci od Kuch­ni to żadne arcy­dzieło. Moż­na nawet zaryzykować stwierdze­nie, że to jeden z tych filmów, które zapom­ni­cie do połud­nia  dnia następ­nego. Zwierz nie przy­puszcza też by trafił do zbyt wielu kolekcji DVD. Jest jed­nak taki rodzaj fil­mu, na który idzie się w niedzielne przed­połud­nie i wychodzi z miłym poczu­ciem, że nikt nie zmarnował naszego cza­su ani pieniędzy. Nie zmieni­a­ją życia, nie otwier­a­ją oczu nie wpada­ją na listę 1001 filmów jakie trze­ba obe­jrzeć przed śmier­cią, ale obi­ad je się potem ze zde­cy­dowanie więk­szą przy­jem­noś­cią, doce­ni­a­jąc jak fan­tasty­czną sprawą jest jedzenie.I Face­ci od Kuch­ni z całą pewnoś­cią są takim filmem. Być może dlat­ego, że Fran­cuzi jeszcze nie nabrali pode­jr­zli­woś­ci w sto­sunku do jedzenia i gotowa­nia i zami­ast liczyć kalo­rie i baw­ić się azotem wolą po pros­tu cieszyć się jed­ną z najwięk­szych przy­jem­noś­ci jaką daje nam życie. I dzię­ki im za to.

Ps: Zwierz zade­cy­dował, że zamknie swo­jego pop­cornerowego blo­ga. Od pewnego cza­su pisanie na nim zde­cy­dowanie mniej go bawi.  Choć pier­wsze miejsce na liś­cie najpop­u­larniejszych blogów miło łechce zwier­zową dumę, to pisanie blo­ga, którego się nie lubi i do którego komen­tarzy zwierz boi się zajrzeć to jed­nak nie to. Zwierz obiecu­je, że nie zapom­ni o tem­atyce seri­alowej i raz na jak­iś czas będzie podrzu­cał wpisy wyłącznie o seri­alach (a właś­ci­wie o konkret­nych odcinkach i to na pewno tyczy się Dok­to­ra kiedy już powró­ci ;).  Blog dostar­czył zwier­zowi wielu nowych fajnych czytel­ników i zwierz ma nadzieję, że nie żału­ją oni, że trafili na dużego zwierza. Mały zwierz nie zostanie zamknię­ty nagle. Po pros­tu nie będzie nowych wpisów jedynie kopi­owane z dużego blo­ga. Prowadze­nie przez  pon­ad rok dwóch blogów okaza­ło się zaskaku­ją­co proste ale z drugiej strony — zwierz jest już wszędzie a ponoć nie dobrze się rozpły­wać. Tym , którym będzie brakować drugiego blo­ga zwierz zawsze może zapro­ponować zwierza na face­booku gdzie tem­aty seri­alowe bywa­ją omaw­iane. Mam nadzieję,  że nieco mniej zwierza nie bard­zo was zas­mu­ci. Bo z blo­gowaniem jak z gotowaniem — trze­ba to robić z sercem albo wcale.??

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online