Hej
Zwierz nadal kona (może nawet odrobinę bardziej spektakularnie niż wczoraj) więc sama myśl o napisaniu porządnego wpisu sprawia, że zwierza przechodzą zimne dreszcze. Z drugiej strony zrobiliście zwierzowi krzywdę (OK sam zwierz zrobił sobie krzywdę) i po prostu kiedy za długo siedzi przed klawiaturą i nie pisze to czuje się jeszcze gorzej (np. przez ostatnie pół godziny czyścił wszystkie klawisze na klawiaturze – co jest oznaką że zwierzowi nie pozostało wiele czasu). Dlatego dziś by nieco odwrócić wasza uwagę, zwierz chce odpowiedzieć na pytanie, które zadaje mu wiele osób. Czyli jak wybrać co obejrzeć, skąd brać nowe tytuły filmów i jak ogarnąć to co trzeba ogarnąć. Dziś więc będzie lista list. Zwierz postanowił tu wrzucić dwa rodzaje filmowych list – pierwsza to takie spisy filmów które pozwalają nadrabiać historię kina, druga to listy z których zwierz sam czasem korzysta kiedy zadaje sobie dziwne pytania dotyczące kinematografii. Nie będzie to wpis jakoś bardzo długi ale może mieć dość daleko idące konsekwencje.
Zgodnie z hasłem Supernatural ma gif na wszystko zwierz mógł nareszcie wykorzystać swój ukochany gif z serialu którego nie ogląda
1001 filmów które musisz zobaczyć zanim umrzesz – zwierz ma książkę, zna listę ale za nią nie przepada. Problem z ta listą jest taki, że wiele osób traktuje pozycje jako przewodnik po historii kina. I rzeczywiście jest to jakiś przewodnik ale subiektywny, co więcej dość często zmieniany – zwłaszcza pod koniec kiedy trzeba sprzedać nowe wydanie książki. Zwierz od czasu kiedy ja nabył widział już co najmniej pięć wydań gdzie na okładce zawsze pojawiała się jakaś aktualna kinowa nowość. Plus jest taki, że to jest lista jednak międzynarodowa choć zdecydowanie z największym udziałem filmów amerykańskich. Zwierz nie wie czy rzeczywiście wszystkie z tych filmów należy zobaczyć zanim się umrze – sam widział już prawie połowę (w zależności od wydania) i jakoś się ani nie zbiera do grobu ani nie zbiera by obejrzeć wszystkie. Ale to dobra lista dla tych którzy kiedy obejrzą jakiś film czują przemożną ochotę odznaczenia tego faktu w jakimś spisie (spoko zwierz też tak ma bo ogólnie kocha listy – nie tylko filmów, wszystkiego).
250 najlepszych filmów na Imdb – jeśli nie lubicie kiedy krytycy wybierają wam filmy to jest to lista idealna – ułożona według ocen Imdb- zwierz ceni Imdb zdecydowanie wyżej niż oceny Filmwebu bo nie liczy się tyle wielkość bazy filmowej co skupiona wokół niej społeczność. Tymczasem Imdb to naprawdę międzynarodowy portal gdzie często można znaleźć doskonałe recenzje i co ważne – perspektywy z wielu krajów. Co nie zmienia faktu, że 250 najlepszych filmów zdaniem użytkowników Imdb to jest jednak przede wszystkim kinematografia amerykańska. Jakie są plusy listy? Przede wszystkim to że znajdziecie tu klasykę obok największych hitów, filmy stare obok nowych i kilka niespodzianek. Minusy? No nie wszystkie filmy są arcydziełami ale jeśli przejrzycie wszystkie tytuły to macie mniej więcej przegląd co się powinno znać i co się działo w ostatnich latach w kinie. Zwierz widział prawie wszystkie filmy z tej listy a wszystkie umie streścić.
Zwierz nie czuje się dobrze z książką którą sprzedaje się wciąż od nowa z różnymi okładkami chyba tylko po to by ludzie dawali się nabrać że w tej nowej edycji jest coś więcej niż jeden tytuł dodany na końcu
Top 50 Greatest Films of All Time” – raz na dziesięć lat Brytyjski Instytut Sztuki Filmowej przepytuje ok. 800 krytyków z całego świata zadając im pytanie jakie jest 50 najlepszych filmów wszechczasów. To ciekawa lista bo czasem pojawiają się na niej zmiany np. ostatnio po latach zwycięstw z pierwszego miejsca spadł Obywatel Kane a w jego miejsce pojawiło się Vertigo. Nie jest to więc lista stała ale obowiązująca nas jeszcze przez osiem lat (ostatni raz opublikowano ją w 2012 roku) ponownie to doskonały spis dla wszystkich którzy chcą mieć pewność że obejrzeli wszystko co zdaniem krytyków jest warte obejrzenia. Z drugiej strony – widać że krytycy zapomnieli chyba o nowszych produkcjach bo poza Muholland Dr. Nie ma właściwie żadnego filmu wyprodukowanego w ostatniej dekadzie a przeważają filmy jeszcze starsze. W każdym razie warto się przyjrzeć.
AFI’s 100 Years…100 Movies – na stulecie kina American Film Institute przygotowało listę 100 najlepszych filmów amerykańskich które potem zaprezentowano w specjalnym kilku odcinkowym programie telewizyjnym. Dziesięć lat później w 2008 listę zmodyfikowano dodają i wyrzucając kilka tytułów. To oczywiście lista amerykańska więc nie znajdziecie tu filmów z całego świata ale jeśli chcecie mieć jakie takie pojęcie o historii Hollywood to jest to lista idealnie dla was. Zresztą AFI przygotowało całkiem sporo takich list np. Lista największych bohaterów i złoczyńców kina czy lista 100 najlepszych cytatów. Wszystkie znajdziecie bez trudu na Wikipedii zaś klipy z częścią prezentacji na Youtube. Tak więc fani amerykańskiego kina powinni być zachwyceni.
AFI robi bardzo wiele tego typu list – łącznie z listami thillerów czy komedii – wszystkie znajdziecie na Wikipedii
Time Out 100 Best British Films – Time Out zapytało 150 ekspertów ze świata filmu o 100 najlepszych brytyjskich produkcji. Zdaniem zwierza otrzymali listę fascynującą bo nie oczywistą. Część tytułów wszyscy znają ale np. zwierz nie spodziewał się takiego a nie innego zwycięscy rankingu. Poza tym sama lista to wręcz święty graal dla wielbiciela brytyjskiej kinematografii. BFI także przygotowało swoją listę 100 najlepszych brytyjskich filmów ale zrobili to w 1999 roku co oznacza że brakuje na niej refleksji nad 15 latami produkcji filmowej.
100 filmów Polskich – niestety zwierz nie może wam tu zaoferować linku co najwyżej polecić zakup Jan F. Lewandowski wydał kilka książek zawierające spisy filmów (min. 100 filmów na 100 lecie pierwsza tego typu książka jaką miał zwierz w której dzielnie zaznaczał które filmy już widział). Zwierz poleca wam ta książkę bo rzeczywiście to jedna z niewielu pozycji która w ten sposób dokonuje wyboru filmów Polskich. Znajdziecie jeszcze listę 50 najlepszych polskich filmów na Esencji ale jej autorzy przyjęli chyba że najlepszy oznacza śmiertelnie poważny i nic nigdy poza przejmującym kinem dramatycznym, psychologicznym lub ewentualnie ekranizacja literatury w Polsce nie nakręcono.
Lista filmów nieangolęzycznych które amerykanie zrobili na nowo– to lista już nie przez wieku ale taka zwykła znaleziona kiedyś przy okazji jakiegoś wpisu przez zwierza na Wikipedii (źródło cudownych list filmowych) ta jest szczególnie dobra bo daje nam niesamowitą możliwość spojrzenia w to jak Hollywood przerabia materiał wyjściowy. To doskonała lista by dowiedzieć się czegoś o języku filmowym, jak ulega zmianie i jak wpływa to na treść filmu. Jednocześnie im więcej wiemy o międzynarodowych inspiracjach kina Hollywoodzkiego tym łatwiej nam zdefiniować co jest typowo amerykańskie np. dopisywanie dobrych zakończeń. Zwierz uwielbia to zestawienie i bardzo radzi oglądać tu filmy duetami. Zwłaszcza że w ogóle ta sama historia opowiedziana przez różnych ludzi często staje się jeszcze lepsza. Bardzo zwierz poleca.
Lista najdroższych nieamerykańskich filmów – to jest kolejna lista którą zwierz uwielbia. Zazwyczaj kiedy wybieramy się na wycieczkę po kinie międzynarodowym to zaczynam od nagradzanych kameralnych dramatów. A ta lista daje nam spojrzenie na kino jak najbardziej komercyjne i wysokobudżetowe z całego świata – ponownie – to doskonała lekcja tego co uznaje się za warte olbrzymich inwestycji. Przy czym to fajna lista bo z kosztami dopasowanymi do inflacji więc znajdzie się tu na przykład Wojna i Pokój która kosztowała tyle że właściwie Rosjanie mogli sobie za te pieniądze właściwie rozegrać jeszcze raz wojny napoleońskie. Zwierz poleca zwłaszcza, że dzięki temu można znaleźć trochę ciekawych i niepoodziewanych tytułów zwłaszcza z kina chińskiego – przy którym zwykle nie do końca wiemy gdzie zacząć.
Lista filmów w których najwięcej razy pojawia się słowo „fuck” – jeśli już wybierać filmy to dlaczego nie po tym przedziwnym i prześmiesznym kluczu słowa na f. Zdaniem zwierza to całkiem fajny sposób na to by znaleźć tych reżyserów którzy nie bali się że potok bluzgów z ust ich bohaterów zniechęci widzów. Znajdziecie tu filmy gangsterskie, komedie, arcydzieła kina i produkcje trafiające prosto na półki wypożyczalni video. Sami będziecie szukali gdzie jest pierwszy film Tarantino i dlaczego tak nisko. Zdziwieni że zwierz wybiera filmy wedle takiego klucza? Mało o zwierzu wiecie.
20 zakazanych filmów – trudno naprawdę zrobić taką listę bo w każdym kraju innego filmu nie dopuszczono do dystrybucji z innego powodu – ta zwierzowi podoba się najbardziej bo uwzględnia zarówno te produkcje które wycofano z obiegu z przyczyn prawnych jak i te których nie dopuszczono do dystrybucji z przyczyn obyczajowych. Obok okrutnych i obrzydliwych horrorów znajdziecie tu też film o miłości mupetów oraz nie jedno arcydzieła filmowe. Zwierz nie może z czystym sercem zachęcić do obejrzenia wszystkiego bo sam z niektórymi decyzjami się zgadza (zdaniem zwierza istnieje granica okrucieństwa której nie powinno się na ekranie przekraczać) ale jest też wyznawcą zasady że im bardziej ktoś nie chce byśmy coś obejrzeli to tym bardziej korci by to zobaczyć.
Oczywiście na liście zakazanych filmów nie mogło zbraknąć Żywota Birana być może najlepszego filmu o mechanizmach powstawania kultu jaki kiedykolwiek nakręcono
A na sam koniec tego krótkiego spisu spisów zwierz musi wam poradzić własną najlepszą metodę na to by oglądać filmy po które nigdy byśmy nie sięgnęli. To metoda oglądania dorobku wybranych twórców – nie ważne czy wybierzecie aktora, reżysera, scenarzystę czy jak zwierz firmę producencką (zwierz namiętnie ogląda filmy wyprodukowane przez Film4 – brytyjską firmę producencką odpowiedzialną za mnóstwo znakomitych brytyjskich filmów) znajdziecie się w świecie gdzie decyzję o następnej produkcji ktoś podjął za was. Niekiedy oglądanie wszystkich filmów jakiegoś aktora może was zabrać na niesamowita wyprawę ścieżkami czyjejś kariery, z kolei nigdy więcej nie nauczycie się o ewoluującym stylu filmowca niż śledząc kolejne filmy wybranego reżysera (podręcznikowym przykładem będzie tu Wes Anderson). Przy czym pierwszą zasadą filmowych wypraw z listą w ręce jest nie oszukiwanie. Nie mówcie nie tytułom które wydają się nudne, ani czarno białym filmom, ani produkcjom które zdają się zupełnie wam nie odpowiadać. Kinoman od sympatyka kina różni się właśnie tą otwartością na kochane przez siebie medium. Nie ważne czy na waszej liście jest chiński dramat czy amerykański przebój ostatniego lata. To kino. A kino jest cudowne.
Ps: jak widzicie nawet konający zwierz znajduje w sobie troszkę energii kto wie może niedługo zwlecze się z łoża boleści i doczołga do jakiegoś kina.
Ps2: Zwierz zaległ i jako istota zalegająca zaczął oglądać Spooks – jeśli się wciągnie możecie się spodziewać, że w końcu będzie musiał wam napisać o kolejnym brytyjskim serialu