Hej
Zgodnie z życzeniami stałych czytelników zwierz postanowił podjąć temat polskich telenoweli. po pierwsze jak już zwierz kiedyś pisał — nie są to ani seriale ani tym bardziej telenowele ( kto wymyślił to straszne słowo????? Na dodatek bez sensu) to gatunek, który nazywa się soap operami — jak poznać Soap Operę? Otóż ma ona więcej niż dwieście odcinków — najczęściej bliżej dwóch tysięcy ( zwierz kiedyś pisał o tym że telenowelą powinno się raczej nazywać brazylijskie seriale które mają fabułę ograniczającą się do 100–150 odcinków — np. Brzydula czy Zbuntowany Anioł) zaś akcja w nich nie dość że szybko się komplikuje to jeszcze na dodatek dość szybko traci znamiona prawdopodobieństwa.