Home Ogólnie Trzy ostrza skalpela czyli operacje plastyczne nie istnieją

Trzy ostrza skalpela czyli operacje plastyczne nie istnieją

autor Zwierz

?

Hej

Zwierz obiecał jed­ne­mu ze swoich czytel­ników że napisze dziś o fenome­nie cud­ownego fil­mu i komik­su o pewnym Kanadyjczyku ale z różnych przy­czyn nie miał cza­su obe­jrzeć w sobotę jeszcze raz fil­mu więc musi prosić o cier­pli­wość. Z resztą w ogóle musi was prosić o odrobinę wyrozu­mi­ałoś­ci bo dzisiejszy wpis to skutek jeżdże­nia na row­erze. Przemądry brat zwierza łaskaw­ie zaprosił go na prze­jażdżkę rowerową a kiedy zwierz z niej wró­cił to padł intelek­tu­al­nie i mózg mu zaczął z  powrotem pra­cow­ać dopiero w godz­i­nach późnych. Nie mniej warto nabrać odrobinę odd­echu po tych wszys­t­kich recen­z­jach (zwierz przez chwilę zas­tanaw­iał się czy nie jest przy­pad­kiem jedynym blo­giem w Pol­skim Internecie zach­wala­ją­cym Niezniszczal­nych 2 i Parade’s End  w jed­nym tygod­niu :P). Tak więc jak to mówią ter­az coś z kom­plet­nie innej beczki.

I to serio z kom­plet­nie innej bo porzu­camy świat pop­kul­tu­ry anglosask­iej a wypły­wamy na nieco szer­sze wody. Zwierz chci­ał­by bowiem napisać dwa słowa o oper­ac­jach plas­ty­cznych ( w całym tym zda­niu dwa słowa trze­ba będzie wziąć w naw­ias). Otóż moi drodzy oper­ac­je plas­ty­czne właś­ci­wie nie ist­nieją. To znaczy powiedzmy sobie szcz­erze — praw­ie nikt nie zna kogoś kto zro­bił sobie oper­ację plas­ty­czną. Albo inaczej kto zro­bił­by sobie oper­ację plas­ty­czną i o tym opowiadał. Wciąż bowiem — mimo sza­le­jącego kul­tu młodoś­ci, pięk­na i per­fekcji popraw­ian­ie sobie urody skalpelem trak­tu­je­my jako pewne drob­ne oszust­wo.  Jako tako przymykamy oko na pow­ięk­szanie pier­si czy lift­ing ale już kiedy ktoś zaczy­na majstrować przy nosie, powiekach, ramionach itd. pojaw­ia się wcale nie taka lek­ka społecz­na deza­pro­ba­ta. Z resztą trze­ba przyz­nać, że oper­ac­je plas­ty­czne właś­ci­wie nie ist­nieją w real­nym świecie ist­nieją w trzech — równie nie ist­nieją­cych płaszczyz­nach. A i jeszcze jed­no — zwierz pisze tu wyłącznie o kos­me­ty­cznych oper­ac­jach plas­ty­cznych — w żad­nym wyjątku o tych rekon­stru­u­ją­cych twarze, ratu­ją­cych życie, pozbaw­ia­ją­cych szpecą­cych blizn. To ten wymi­ar oper­acji plas­ty­cznych co do którego raczej nikt opisanych poniżej wąt­pli­woś­ci nie ma.

Pier­wsza to ta najpowszech­niej komen­towana czyli oper­ac­je plas­ty­czne gwiazd — czy to muzy­ki czy fil­mu. W więk­szoś­ci przy­pad­ków gwiazdy zaprzecza­ją by sobie coś popraw­iły — z rzad­ka pojaw­ia się ktoś kto jak np. Ash­lee Simp­son (dość pop­u­lar­na w Stanach piosenkar­ka pop) popraw­ił sobie nos i opowiadał, ze to najlep­sza życiowa decyz­ja.  Oczy­wiś­cie są posta­cie takie jak Joan Rivers — papieży­ca oper­acji plas­ty­cznych, która prak­ty­cznie przetestowała praw­ie wszys­tkie dostęp­ne zabie­gi i głośno o nich mówi. Jedyne co ratu­je ją przed powszech­nym potępi­e­niem to fakt, że Rivers jest bard­zo śmiesz­na i potrafi się śmi­ać z włas­nego popraw­ia­nia urody — co spraw­ia, że uchodzi jej to na sucho. Ale już Jack­sonowi, który śmi­ać się z siebie nie chci­ał świat oper­acji plas­ty­cznych nie wybaczył śmiejąc się dość powszech­nie z jego skłon­noś­ci do wybiela­nia sobie skóry (choć później pojaw­iły się infor­ma­c­je, że piosenkarz cier­pi­ał po pros­tu na bielact­wo i ze zmi­aną koloru skóry nie miał nic wspól­nego) czy zmniejsza­nia nosa (choć wyda­je się, że w tym przy­pad­ku piosenkarzem chy­ba rzeczy­wiś­cie rządz­iły prob­le­my psy­chiczne a nie próżność). Ewen­tu­al­nie o oper­ac­jach plas­ty­cznych mówi się wtedy kiedy były potrzeb­ne ale się nie udały — przykła­dem może być Mick­ey Rourke — kiedyś bard­zo przys­to­jny, który po swo­jej krótkiej i nie usianej sukce­sa­mi kari­erze bok­sera potrze­bował oper­acji plas­ty­cznych. Nieste­ty ten kto je wykon­ał dość moc­no je spar­taczył i Rourke nie tylko nie odzyskał dawnej twarzy ale dostał tak dzi­wną i prz­er­aża­jącą nową, że kino ponown­ie się nim zain­tere­sowało.  W przy­pad­ku innych gwiazd — nawet w przy­pad­ku mało drasty­cznego popraw­ia­nia urody — bądź bard­zo istot­nej zmi­any (dobrym przykła­dem jest Jen­nifer Anis­ton, której kari­era rozwinęła się po tym jak pozbyła się mało pasu­jącego do twarzy nosa zastępu­jąc go zgrab­niejszym)  wypa­da zaprzeczać. Z resztą o oper­ac­je nie wypa­da pytać. Kiedy po lat­ach nieobec­noś­ci na ekranach Demi Moore pojaw­iła się na salonach z młod­szym mężem nie przy­pom­i­nała samej siebie sprzed dekady.  I choć bard­zo głośno speku­lowano o tym ile zmi­ana wyglą­du mogła kosz­tować nikt prze­cież nie zapy­tał co dokład­nie aktor­ka sobie zro­biła by cofnąć czas i zmienić rysy twarzy.  Od cza­su do cza­su cza­sopis­ma druku­ją co praw­da długie artykuły w których dowodzą że aktor­ki i aktorzy inwes­t­u­ją sporo w utrzy­manie dobrego wyglą­du ale powiedzmy sobie szcz­erze, więk­szość z nas raczej nie chce o tym myśleć.

  Zwierz z resztą musi powiedzieć, ze nie dzi­wi się, że aktorzy i aktor­ki a także pozostali cele­bryci inwes­t­u­ją w wygląd. Bądź co bądź płacimy im za to by wyglą­dali lep­iej od nas a w chwili kiedy zaczy­na­ją się starzeć oczeku­je­my, że będą starzeć się z god­noś­cią. Znaczy nadal wyglą­da­jąc wspaniale tylko odrobinę starzej. Oczy­wiś­cie od cza­su do cza­su czy­tamy pełne pog­a­rdy artykuły o aktorkach które prze­sadz­iły z pom­powaniem sobie ust czy o tym, że niemal widać im szwy od liftin­gu ale powiedzmy sobie szcz­erze — nie chodzi o to, że sto­su­ją oper­ac­je tylko, że dały się na tym zła­pać. Taki paradoks.  Właś­ci­wie jedynym ele­mentem oper­acji plas­ty­cznych, który budzi prawdzi­wy niepokój jest  botoks. Pomysł by aktor czy aktor­ka par­al­iżował sobie mięśnie twarzy brz­mi jak hor­ror — i nieste­ty po niek­tórych aktorkach widać, że abso­lut­nie kończy ich kari­erę — zdaniem zwierza Nicole Kid­man gdzieś po drodze swo­jej aktorskiej kari­ery straciła całą mimikę kosztem gład­kiej twarzy. Z resztą nie tylko ona — zwierz co raz częś­ciej widzi aktor­ki które w pewnym momen­cie swoich kari­er nagle zami­ast twarzy miały mas­ki. Jed­nak z tym, że aktor­ki i aktorzy (zwierz koniecznie ich doda­je zwłaszcza po tym co obe­jrzał w niezniszczal­nych gdzie sil­ni face­ci tacy jak Arnie czy Sly zde­cy­dowanie majstrowali przy swoich twarzach) godz­imy się ale wolimy za dużo nie myśleć. Trochę jak z pho­to­shop­erm — niby wiemy, że wszys­tkie ładne ses­je zdję­ciowe zostały prze­puszc­zone przez ten fil­tr ale czy ktoś naprawdę chce o tym myśleć przyglą­da­jąc się pięknym zdjęciom?

Ale obok tej znanej aktorskiej przestrzeni funkcjonu­je oper­acji plas­ty­cznych jeszcze jed­na. To pro­gramy real­i­ty toczące się wokół oper­acji plas­ty­cznych. Jest ich wiele — od tych które opowiada­ją o oper­ac­jach koniecznych, po te, które są naprawdę irracjon­alne. Najczęś­ciej pro­gramy wyko­rzys­tu­ją jeden z dwóch schematów. Albo taki jaki sto­su­je się w pro­gramie dr.90210 gdzie chirurg plas­ty­czny z Los Ange­les ope­ru­je kole­jne spragnione więk­szych pier­si i mniejszych nosów kobi­ety — tu wszys­tko dobrze się kończy, więk­szość oper­acji prze­b­ie­ga rutynowo i wszys­tkie bez najm­niejszego odstępst­wa mają pozy­ty­wny wpływ przede wszys­tkim na psy­chiczne samopoczu­cie kobi­et.  Taki pro­gram poza tym, że ma wymi­ar eduka­cyjny oswa­ja oper­ac­je plas­ty­czne jako coś na co każdy może się zde­cy­dować. Ale z drugiej strony nie sposób dostrzec w tym ele­men­tu niedostęp­nej baj­ki.  Przesłanie bardziej niż “zrób sobie oper­ację plas­ty­czną” przy­pom­i­na “two­je życie jest złe bo nie robisz sobie oper­acji plas­ty­cznej, więc nie musisz się prze­j­mować po pros­tu nie wyko­rzys­tałeś wszys­t­kich szans”. Dru­gi rodzaj pro­gramów jest zde­cy­dowanie bardziej prz­er­aża­ją­cy. Tu bierze­my jed­na osobę i prz­er­abi­amy nie jed­ną wadę ale całość. Wymieni­amy nos, zęby, robimy lipo­sukcję pow­ięk­sza­my pier­si itp. For­matów jest bard­zo dużo. Niek­tóre mniej idio­ty­czne ( jak te typu 10 lat młodziej) , niek­tóre dość drasty­czne ( był taki pro­gram gdzie kobi­ety pod­dawano dość ekstremal­nym oper­acjom plas­ty­cznym tak, że właś­ci­wie nie przy­pom­i­nały samych siebie). Początkowo sam fakt pod­da­nia bohaterów pro­gra­mu oper­acjom było wystar­cza­jące. Ale po pewnym cza­sie ludzie przyzwycza­ili się do widoku szwów , sini­aków i ban­daży a także zach­wytu bohaterów po tym kiedy pier­wszy raz po zmi­an­ie widzieli się w lus­trze. Stąd pro­gramy takie jak ‘Per­fek­cyj­na Pan­na Mło­da” gdzie kandy­dat­ki rywal­izu­ją o kole­jne ele­men­ty wymar­zonego wesela będąc jed­nocześnie pod­dawane kole­jnym wybranym oper­acjom plas­ty­cznym. Pod koniec jed­na wygry­wa pełną meta­mor­fozę i wymar­zone wese­le. Ten rodzaj pro­gramów właś­ci­wie odd­ala  oper­ac­je plas­ty­czne od czegoś akcep­towanego. Sta­ją się czymś w rodza­ju sza­lonej fan­aberii a na dodatek wygląd oso­by pod­da­je kilku­nas­tu zabiegom bardziej prz­er­aża niż zachę­ca. Widać że skalpelem i botok­sem moż­na stworzyć pię­kno które już na pier­wszy rzut oka nieco przeraża.

Trze­cia płaszczyz­na to his­to­rie typu Natalii Siwiec, dziew­czyny która wypłynęła przy okazji Euro kiedy popisy­wała się swoim sztucznym biustem odzianym w patri­o­ty­czne koszul­ki. Otóż jej obec­ność w medi­ach jest podsy­cana między inny­mi przez to, ze dziew­czy­na przyz­na­je się, że pow­ięk­szyła sobie usta i pier­si. To cud­owny młyn na wodę dla brukow­ców i stron plotkars­kich bo moż­na znaleźć stare zdję­cie i porów­nać przed i po.  Tak to dość paradok­salne ale w świecie gdzie sto­sunek do oper­acji plas­ty­cznych jest wciąż bard­zo ambi­wa­lent­ny moż­na wypłynąć na przyz­nawa­niu się do tego co się sobie popraw­iło, ewen­tu­al­nie na przyz­na­niu się, że ma się zami­ar coś popraw­ić. I to ciekawe wypłynąć może na tym zarówno taka popraw­ia­ją­ca sobie biust Siwiec jak i Maria Czubaszek która oświad­czyła ostat­nio, że nie ma nic pięknego w staroś­ci i zro­biła sobie lift­ing — co zdaniem zwierza w ogóle nie wpłynęło na jej wygląd. Nie mniej jed­nak to jeszcze nie wszys­tko — są prze­cież kobi­ety i mężczyźni znani tylko i wyłącznie z tego, że są uza­leżnieni od oper­acji plas­ty­cznych. Tu ich przykład dzi­ała raczej jako prze­stro­ga prze­ciw  naduży­wa­niu zdoby­czy chirurgii plas­ty­cznej. Ale  nie tylko — to każe taki pokaz dzi­wadeł, które oglą­damy bez wyrzutów sum­ienia bo prze­cież sami się na nie zde­cy­dowali. Tak więc dziś dawnych karów czy kobi­etę z brodą zaj­mu­je ofi­ara uza­leżnienia od pod­cią­ga­nia sobie skóry na twarzy i botok­su.  Choć oper­ac­je plas­ty­czne najczęś­ciej popraw­ia­ją wygląd to co w nich najbardziej fas­cynu­je (wedle Inter­ne­tu) to ten moment kiedy na wygląd szkodzą.

Jak widzi­cie nie sposób odmówić oper­acjom plas­ty­cznym pewnego (zde­cy­dowanie nie spójnego) pop­kul­tur­al­nego oblicza. Z jed­nej strony są niezbęd­nym ele­mentem ksz­tał­towa­nia naszej wiz­ji gwiazd jako ludzi lep­szych i piękniejszych od nas. Z drugiej kole­jnym ele­mentem telewiz­yjnego show, czymś teo­re­ty­cznie dostęp­nym a w isto­cie należą­cym do świa­ta fan­tazji. W końcu są oper­ac­je ( a właś­ci­wie ich ofi­ary) czymś z pogranicza cyrkowej rozry­w­ki i pokazu dzi­wów.  Trochę jak w seri­alu Nip/Tuck gdzie praw­ie nikt z osób pod­da­ją­cych się zabiegowi upięk­sza­jące­mu nie był nor­mal­ny, wręcz prze­ci­wnie więk­szość z pac­jen­tów (i lekarzy) okazy­wała się total­ny­mi świra­mi. Dlaczego zwierz o tym pisze? Chy­ba dlat­ego, że jest zdzi­wiony jak wciąż niewiel­ki zasięg mają oper­ac­je plas­ty­czne i jak mieszane uczu­cia budzą. Sporo osób uważa że to dro­ga na skró­ty ( w przy­pad­ku lipo­sukcji), oszuki­wanie cza­su (w przy­pad­ku liftin­gu) czy zwykłe oszuki­wanie (w przy­pad­ku pow­ięk­szenia pier­si). Tym­cza­sem zwier­zowi zawsze się wydawało, że już  w tej naszej drugiej dekadzie XXI wieku zaczniemy oper­ac­je plas­ty­czne trak­tować zde­cy­dowanie nor­mal­niej, zwłaszcza przy wzras­ta­ją­cym zapotrze­bowa­niu na młodość i pię­kno. A przy­na­jm­niej jeśli nie zaczniemy ich stosować to fakt, że pod­da­ją się im inni nie będzie w nas budz­ił niechę­ci, fas­cy­nacji czy zdzi­wienia. Ku zaskocze­niu zwierza wciąż jest to jed­nak do pewnego stop­nia tabu. I zwierz zas­tanaw­ia się dlaczego? Czy to nasz lęk przed tym, że niedłu­go wszyscy zostaniemy zmuszeni do popraw­ienia swo­jej twarzy? Czy jakaś pozostałość nieufnoś­ci w ingerowanie we własne ciało? A może proza­iczny lęk przed tym co może się nie udać połąc­zony z wysoką wciąż ceną takich zabiegów? Być może wszys­tko na raz. Oczy­wiś­cie jest jeszcze wyjś­cie mówiące, że jesteśmy przyzwycza­jeni do naszych za dużych nosów, za małych pier­si i nie ide­al­nych brzuchów i wcale nie chce­my by nas ktoś popraw­iał. Zwierz jest ciekawy waszej opinii.  Nie żeby zwierz sam miał się jakiejś oper­acji pod­dać, tylko się tak teo­re­ty­cznie zastanawia.

Ps: Zwierz z olbrzymim opóźnie­niem objerzal Mir­ror, Mir­ror i musi powiedzieć, że jest niesły­chanie pozy­ty­wnie zaskoc­zony. Film speł­nia obiet­nicę Śnież­ki i Łow­cy czyli bierze znaną bajkę i opowia­da ją tak, że nada­je się do nowych cza­sów. Poza tym jest śliczne. (Spoil­er) No i chwila w której Śniez­ka pod koniec zami­ast wci­nać jabłko radośnie pokazu­je Złej Królowej kto tu rządzi to ide­al­ny przykład, że moż­na ze znanej sce­ny zro­bić coś nowego. I Sean Bean nie ginie. Serio fajny film choć w bard­zo bajkowej konwencji.

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online