Home Ogólnie W telewizji pokazali czyli zwierz i więcej niż kilka uwag na początek sezonu

W telewizji pokazali czyli zwierz i więcej niż kilka uwag na początek sezonu

autor Zwierz

 

Hej

Zwierz zde­cy­dował się wam w końcu zaser­wować wpis w którym wypowie się na tem­at może nie wszys­t­kich ale kilku seri­alowych pre­mier (i kilku nowych odcinków). Zwierz nie będzie takie pos­ta umieszczał co tydzień bo byśmy wszyscy zes­zli z nudów, nie mniej zwierz nie ma drugiego blo­ga by skarżyć się i oce­ni­ać na bieżą­co (może i dobrze nie musi­cie wiedzieć co zwierz myśli o KAŻDYM odcinku) ale może to robić kil­ka razy w sezonie. Oczy­wiś­cie wpis zaw­iera spoil­ery — zwierz nie wierzy w prawdzi­we omaw­ian­ie seri­ali bez spoil­erów. Co jeszcze — zwierz napisze swo­je prze­myśle­nia o sit­co­mach choć tak naprawdę nie wierzy w oce­ni­an­ie sit­comów bo one albo baw­ią albo nie ale zwierz nie może się pow­strzy­mać. Dobra dziś na talerzu Cas­tle, Grey’s Anato­my, Glee, Dru­gi odcinek Dow­ton Abbey, The BIg Bang The­o­ry, 2 Broke Girls, How I Met Your Moth­er. Zwierz w tym roku jeszcze nie zde­cy­dował się na nowe seri­ale, być może po pros­tu musi poczekać aż skończy się era jego total­nej anglofil­ii (kogo zwierz oszuku­je nigdy mu nie przejdzie)

Cas­tle — w poprzed­nim sezonie sce­narzyś­ci postanow­ili w końcu uwol­nić nas od napię­cia pomiędzy bohat­era­mi i kaza­li im zrozu­mieć łączące ich uczu­cie. Czwarty sezon zaczy­na się poranek po rados­nej kon­sumpcji związku — zwierz jest zad­owolony, że sce­narzyś­ci nie zde­cy­dowali się przeskok w sty­lu Bones gdzie pozbaw­iono nas wszys­t­kich uroków obser­wowa­nia jak nasi bohaterowie przyzwycza­ja­ją się do zupełnie nowej sytu­acji. Tu wybra­no zdaniem zwierza opcję zde­cy­dowanie lep­szą — Cas­tle i Beck­ett nie za bard­zo mają czas na urocze gruchanie bo sprawa która ciąg­nie się w seri­alu od początku czyli kwes­t­ia kto zabił matkę Beck­ett właś­ci­wie dob­ie­ga koń­ca. I to dobre rozwiązanie bo zwierz radośnie skon­sta­tował, że przy­na­jm­niej w pier­wszym odcinku jego ser­i­al jest dokład­nie taki sam jaki był doty­chczas. Bo właś­ci­wie tego chce­my — chce­my by nasi bohaterowie się zmieniali i ewolu­owali i jed­nocześnie chce­my by wszys­tko pozostawało dokład­nie tak samo jak jest. Poza tym zwierz aut­en­ty­cznie nie może się doczekać kole­jnych odcinków bo zapowia­da się, że sce­narzyś­ci postanow­ili zagrać bard­zo lubianym przez zwierza moty­wem “jesteśmy razem ale nikt się nie może dowiedzieć” — zwierz się cieszy bo wie, że sce­narzyś­ci Cas­tle roze­gra­ją to kome­diowo a nie dra­maty­cznie. Oczy­wiś­cie zwierz ma drob­ne zas­trzeże­nia — sprawa morder­st­wa mat­ki Beck­ett powin­na się rozwiązać z jakimś więk­szym hukiem — tu jak na razie mamy małe “pyk”, które trochę nie speł­nia obiet­ni­cy poprzed­nich sezonów. Ale w ogóle w prze­ci­wieńst­wie do Men­tal­isty gdzie sprawa Red Johna jest naj­moc­niejszym punk­tem pro­gra­mu tu ta duża sprawa trochę zawodzi. Ale ogól­nie zwierz, który trochę bał się tego nowego sezonu odetch­nął z ulgą.

Grey’s Anan­to­my — jed­na z czytel­niczek zwierza twierdzi, że pod koniec ostat­niego sezonu Grey’s Anato­my na Seat­tle spad­nie bom­ba ato­m­owa — to dobrze odd­a­je poziom natęże­nia tragedii jakie przy­darza­ją się naszym bohaterom z sezonu na sezon. Jak może pamięta­cie w poprzed­nim sezonie zafun­dowano nam śmierć uwiel­bianej przez bard­zo wielu widzów Lex­ie Grey oraz poważne kon­tuz­je więk­szoś­ci pier­ws­zo­planowych lekarzy. Ter­az wracamy trzy­dzieś­ci dni później. Wyglą­da jak­by wszys­tko toczyło się zupełnie nor­mal­nym ryt­mem — nie pokazu­ją nam jak nasi bohaterowie wydostali się z lasu i ile cza­su tam spędzili. Cały odcinek kon­cen­tru­je się przede wszys­tkim na tym, że Mark Sloan zostanie odłąc­zony od aparatu­ry podtrzy­mu­jącej życie (kiedy ostat­nim razem go żeg­nal­iśmy był w złym stanie ale nie był zupełnie umier­a­ją­cy). I tu pewnie pojaw­iły­by się jakieś niesamowite uczu­cia gdy­by nie pew­na drob­nos­t­ka. Otóż moi drodzy każdy kto śledzi choć odrobinę wiado­moś­ci ze świa­ta rozry­w­ki wie, że Eric Dane nie pod­pisał umowy na następ­ny sezon. Tak więc wiado­mo było, że nie ma co czekać na cuda. Shon­da starała się w jak­iś sposób pokazać, że Mark był ważną postacią w życiu naszych bohaterów ale wyszło jakoś tak sztucznie. Do tego widz­imy, jak Alex, Cristi­na i Mered­ith jedyni pozostali z naszej pier­wot­nej grupy mają zacząć zupełnie od nowa — Cristi­na wyjechała z Seat­tle, Mered­ith stała się odpowied­nikiem Bai­ley z pier­wszych sezonów, zaś Alex ma porzu­cić szpi­tal i rozpocząć błyskotli­wą kari­erę. Oczy­wiś­cie takie rozwiązanie niko­go nie satys­fakcjonu­je — zwłaszcza widzów, tak więc pier­wszy odcinek służy właś­ci­wie dostar­czenia nam argu­men­tów za tym byśmy wierzyli że wszyscy oni wylą­du­ją razem w Seat­tle. Zwierza trochę też den­er­wu­je, że dra­maty­cznym zakończe­niem okazu­je się amputac­ja nogi Ari­zony. Lekar­ka leży ter­az w łóżku obrażona na żonę, która nie urwa­towała jej nogi. I to zwierza den­er­wu­je z dwóch powodów — po pier­wsze- jeśli wyszło się z takiej katas­tro­fy w której giną ludzie, to moż­na się cieszyć, że się przeżyło a na pewno nie obwinia się włas­nej żony. Dru­ga sprawa — że dziś stra­ta nogi nie jest aż tak strasz­na — są świetne pro­tezy — zwłaszcza lekarce było­by łatwiej takie zdobyć. Zwierz zas­tanaw­ia się nawet czy amputac­ja nogi nie jest mniejszym prob­le­mem dla chirur­ga niż to co przy­darzyło się Derekowi czyli prob­le­my z ręką. Ogól­nie odcinek pokazu­je dość dobrze że ser­i­al dociera do momen­tu kiedy bohaterom naprawdę przy­darzyło się WSZYSTKO i nie ma co się oszuki­wać — dbamy o nich odrobinę mniej. Oczy­wiś­cie zwierz nie porzu­ci seri­alu bo jest emocjon­al­nie przy­wiązany ale uświadomił sobie, że dwa lata temu chli­pał­by na odcinku gdzie ginie Mark Sloan dziś zaś szukał chus­teczek tylko dlat­ego że ma katar.

Glee — zwierz znany jest z tego, ze więk­szość swo­jego cza­su poświę­ca zjadli­wej kry­tyce Glee. Rzeczy­wiś­cie ser­i­al w ostat­nich sezonach stras­zli­wie obniżył loty i nawet nie jest cie­niem siebie samego z pier­wszego sezonu tylko cie­niem cienia. Nieste­ty prob­lem z nowym sezonem (zwierz widzi­ał trzy odcin­ki) pole­ga na tym, że sce­narzyś­ci nie mogli się zde­cy­dować — czy pójdą śla­dem Skins i po trzech lat­ach bez zas­tanowienia porzucą wszys­t­kich bohaterów i zastąpią ich nowy­mi czy też zde­cy­du­ją się podążać śla­dem najpop­u­larniejszych postaci. Ostate­cznie dostal­iśmy dwa w jed­nym — z jed­nej strony mamy więc dzieje młodych ludzi z Ohio z drugiej niesamowite przy­gody Rachel i Kur­ta w Nowym Jorku. Z resztą zwierz musi powiedzieć, że choć przy­gody Rachel i Kur­ta brzmią trochę bajkowo (serio staż w Vogue Com bez żad­nego doświad­czenia i od razu wrzu­canie mate­ri­ałów na stronę? Serio? Zwierz odby­wał staże — wszyscy którzy nie robią kawy czu­ją się wyróżnieni i lekko zdu­mieni) to są dużo lep­iej napisane i w sum­ie ciekawsze od wyborów w szkole w Ohio. Per­spek­ty­wa nowo­jork­sa spraw­ia, że po raz pier­wszy uświadamia się nam jak mało znaczące są bolącz­ki liceal­istów z małej mieściny. Jakie znacze­nie mają ich prob­le­my sko­ro świat zaj­mu­je się czym innym. Przy­pom­i­nanie o tym wid­zowi to nie jest dobry pomysł, widz powinien wierzyć, że nie ma nic ważniejszego niż dzieje szkol­nego chóru z Ohio. Z resztą wyda­je się, że sce­narzyś­ci naprawdę mają prob­lem z brakiem prawdzi­wego bohat­era — Will nie jest nim już od dwóch sezonów, Brit­ney jest po pros­tu za głupią postacią a Blaine jed­nak nie jest tak sym­pa­ty­czny. Szko­da że jak na razie słabo wyko­rzys­tu­ją nową dziew­czynę z ład­nym głosem i prob­le­mem społecznym w tle. Ogól­nie zwierz chy­ba nie będzie się jed­nak więcej katował serialem.

Down­ton Abbey — zwierz został zru­gany przez rodz­inę za fun­dowanie swoim czytel­nikom week­endu kul­tu­ry bry­tyjskiej więc kole­jnego odcin­ka Dwon­ton nie będzie recen­zował osob­no. Uczu­cia zwierza są raczej pozy­ty­wne bo dopiero ter­az zaczy­na się na dobre nowy sezon. powraca Thomas super evil valet (który jest naprawdę podły za co dosta­je po łapach co o dzi­wo budzi raczej nasze współczu­cie niż uczu­cie spraw­iedli­woś­ci). Nowy foot­men zwier­zowi podo­ba się tak w kratkę — prawdą jest, że jest odrobinę za wyso­ki. Co do wielkiego planu pokaza­nia bogatej bab­ci zza morza że Down­ton ma wartość fun­du­jąc wys­tawną kolację — zwier­zowi wyda­je się, że to nai­wne- może nie ze strony mary ale po hra­binie Grantham zwierz spodziewał się więcej. Za to wydało się po co w seri­alu jest postać Shirlej McLane — trze­ba powiedzieć, że przy niej dow­cip postaci Mag­gie Smith lśni jaśniej niż kiedykol­wiek. Zwier­zowi podobało się, że w końcu Edith dostała poz­wole­nie na wybór dużo starszego ado­ra­to­ra jako tego jedynego (zwierz zas­tanaw­ia się czy jeszcze w 1920 tak duża różni­ca wieku budz­iła­by powszech­ny opór) ale zwias­tun kole­jnego odcin­ka (miejmy nadzieje jedynie pozornie) zwias­tu­je że nie będzie dobrze. Ogól­nie zwierz cieszy się, że nie ma wojny i może­my wró­cić do knu­cia. Knu­cie to był ulu­biony ele­ment zwierza w pier­wszym sezonie. A no i najważniejsze czyli rak — zwier­zowi podo­ba się zarówno sposób w jaki wprowad­zono ten tem­at jak i reakc­ja pani Pat­more, która z dość śred­nio napisanej postaci w pier­wszym sezonie wyras­ta na jed­ną z lep­iej i spójniej pisanych postaci. Tu zwierz ma same złe przeczu­cia bo Fel­lowes niko­go dawno nie zabił, a widać, że go palce świerzbią. No ale to dopiero dru­gi odcinek. Choć jeśli w sezonie jest 8 to jesteśmy w 1/4 sezonu.

The Big Bang The­o­ry — zwierz jest naprawdę dum­ny ze sce­narzys­tów, że wysłali Wolow­itza w kos­mos. To jakaś sur­re­al­isty­cz­na odmi­ana, choć jego prob­le­my pozosta­ją mniej więcej takie same. Ogól­nie zwier­zowi bard­zo brakowało w tym odcinku naszego “gan­gu” — każdy z nich przy­dzielony do drugiej połów­ki poza bied­nym Rajem, które­mu naty­ch­mi­ast sce­narzyś­ci powin­ni napisać dziew­czynę bo inaczej ta postać jest nie tyle śmiesz­na co smut­na. Zwierz ma prob­lem z Shel­donem wypowiada­ją­cym głębok­ie kwest­ie doty­czące uczuć wzglę­dem Amy nawet jeśli okazu­ją się cytata­mi z Spi­der Mana. Nieste­ty zwierz ma wraże­nie, że gdzieś ule­ci­ała chemia między Pen­ny a Lenar­dem i ich wspólne jesteśmy razem/nie jesteśmy razem to już nie to samo. Ogól­nie zwierz czeka na jak­iś odcinek gdzie zupełnie nie chodzi o związ­ki i dziewczyny.

 

2Broke Girls — zwierza do seri­alu namówił zna­jomy twierdząc, że sko­ro obraża się w nim wszys­t­kich to nikt nie może się poczuć obrażony. Z resztą zwierz nie wie czy to stwierdze­nie na korzyść czy na nieko­rzyść seri­alu, ale był zaskoc­zony, że ma on tylko jeden sezon — zwierz był przeko­nany, że leci od daw­ien daw­na. Zwierz musi powiedzieć, że jest w tym  pokręt­na logi­ka. Ogól­nie odcinek jak odcinek poza tym, że miło znów zobaczyć Kat Den­nings, która nie tylko jest ślicz­na co jeszcze naprawdę zabaw­na i w sum­ie jej obec­ność zdaniem zwierza uza­sad­nia ist­nie­nie i powodze­nie tego seri­alu. Nawet jak żar­ty was nie baw­ią to moż­na się pogapić.

How I Met Your Moth­er — Aaa… tak. Ser­i­al stanowi dla zwierza co raz więk­szy prob­lem. Otóż jak pokazano w jed­nej z cud­ownych scen z Bar­neyem his­to­ria, która ciąg­nie się już od ośmiu sezonów daje się streś­cić w kilka­dziesiąt sekund. Dru­ga sprawa, to że zaczy­na ona przy­pom­i­nać opowieść Sze­herezady — obec­nie mamy do czynienia z odcinkiem, który jest opowieś­cią w opowieś­ci i żad­na z tych opowieś­ci się nie domy­ka. Tak więc widz­imy jed­nocześnie wieczór zaręczyny Bar­neya z jego dziew­czyną strip­tiz­erką, dzień ślubu Bar­neya z Robin i dosta­je­my pewne wskazów­ki jak jed­no nie jest nie log­iczne wobec drugiego. Jed­nocześnie Ted jedzie ku zachodowi słoń­ca z dziew­czyną o której wiemy, że nie będzie matką i jeszcze w tym samym odcinku wiemy, że będzie chci­ał ją porzu­cić (bo to nie jest ta jedy­na prawdzi­wa miłość — kon­cept który zwierza nieco odstrasza. To znaczy nie sama miłość ale wiara, że jeśli się od razu nie poczu­je, że to coś mag­icznego to ze związku na całe życie nici). A kiedy już naprawdę chce­my jakiejkol­wiek odpowiedzi pojaw­ia się mat­ka jak na razie tylko pod postacią butów i para­so­la oraz gitary. I to nie jest zły odcinek ale zwierz zaczy­na co raz bardziej dostrze­gać, ze w opowieś­ci Teda nie ma za wiele opowieś­ci dużo zaś opowiada­nia. Ale fajni byli Mar­shall i Lily jako przykład nie co koń­ca kon­tak­tu­ją­cych rodziców.

Dobra to taka krót­ka rund­ka po pre­mier­ach z tego tygod­nia. Ogól­nie jak widzi­cie zwierz nie jest szczegól­nie entuz­jasty­czny bo i nie ma czym. Więk­szość seri­ali wró­ciła z takim odcinka­mi, które moż­na obe­jrzeć ale to nie jest coś co będzie nam się śnić po nocach. W więk­szoś­ci przy­pad­ków zwierz obe­jrzy następ­ny odcinek, bo zawsze oglą­da następ­ny odcinek, jedyne pociesze­nie w tym, że tego lata tak się zapadł w bry­tyjskie seri­ale że nie za wiele sobie obiecy­wał po amerykańs­kich. Choć kto wie co zwierz będzie pisał na ten tem­at jutro. Z resztą aż wstyd się przyz­nać najbardziej oczeki­waną przez zwierza pre­mierą roku jest Gos­sip Girl bo zwierz wie, że to ostat­ni sezon i nie może się doczekać  by wresz­cie zobaczyć jak to się kończy. Bo zwierz lubi począt­ki seri­ali ale kocha kiedy naresz­cie się kończą (przy czym chodzi o koniec zaplanowany a nie kasację).

Ps: A jutro zwierz napisze. jak będzie mógł. Jak się będzie czuł na siłach. Emocjon­al­nie. To wiecie o czym napisze :P

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online