Home Ogólnie Wpis pod patronatem River Song czyli zwierz rozmyśla o Spoilerach

Wpis pod patronatem River Song czyli zwierz rozmyśla o Spoilerach

autor Zwierz

 

Hej

Zwierz wczoraj się nieco wzruszał i przebywał w innym stanie świadomości ale dziś powraca do siebie samego, mniej melancholijnego i mniej poetyckiego, ale wciąż wielce popkulturalnego i filmowego. Zwierz co prawda nie wie czy porzuci pisanie listów na zawsze (jeden chodzi mu po głowie od dawna ale nie jest adresowany do was drodzy czytelnicy). Nie mniej dziś zwierz jest bardzo w nastroju do rozmyślań. A przedmiotem tych rozmyślań będzie jedno małe anglojęzyczne słówko które zakorzeniło się w naszym języku na dobre spoiler.

Oczywiście nie chodzi o element karoserii samochodu (a może jakąś inną część samochodu) ale o pojęcie z zakresu kultury popularnej. W najszerszym tego słowa znaczeniu spoiler oznacza takiego „psuja”, który pozbawia nas przyjemności oglądania filmu. Problem polega jednak na tym że ta definicja dopuszcza (jak bardzo wiele definicji) olbrzymią ilość interpretacji. Zwierz który zachęca was do dyskusji chciałby na początku przeanalizować kilka takich definicji. Ponieważ jednak rozmowa na sucho nie ma sensu za dzieło na którym będziemy analizować spoilerowe pułapki będzie Hamlet. Dlaczego? powody są trzy po pierwsze zwierz lubi Hamleta, po drugie większość z was drodzy czytelnicy z całą pewnością zna zarys fabuły a spora część pewnie wszystkie szczegóły po trzecie sztuka jakby nie jest nowością więc wszyscy wiedza jak się kończy. Ale jeśli nie znacie treści Hamleta to nie czytajcie dalej ;)

1.) Spoiler podstawowy – to najprostsze rozumienie czym jest spoiler – po prostu mówisz komuś – Hamlet pojedynkuje się z Leartesem, ginie ugodzon zatrutą szpadą, takoż Leartes, Gerturda się truje, Klaudiusz zostaje napojony trucizną i jeszcze przebity, Ofelia się topi, Poloniusz ginie, Rozenkranc i Gilderstern zostają zabici w Anglii na scenie zostaje Horacy, Sufler i Fortynbras. Kurtyna. Innymi słowy mówisz jak wszystko się kończy wprost i bez ogródek.

2.) Spoiler połowiczny – nie mówisz jak film czy książka się kończy ale mówisz coś co jest ważną informacją dla treści omawianej sztuki czy filmu i czego nie można się domyślić na samym początku. Np. Wiesz Ofelia ta jego dziewczyna w połowie sztuki wariuje i się topi. Niby zaznaczasz że to nie koniec ale widz który poznaje Ofelię już wie jaki jest jej koniec.

3.) Spoiler połowiczny pomniejszy – ponownie wyznajesz coś ze środka akcji co też nie ma wpływu na całe postrzeganie filmu ale pozbawia rozmówcę możliwości cieszenia się jakimś wątkiem np. Hamlet nawet nie dotarł do Anglii wrócił sobie spokojnie do Danii akurat na… (tu jeśli skończysz zdanie „na pogrzeb Ofelii”) to przeskakujesz do kategorii drugiej.

4.)Spoiler znaczny perfidny – to taki spoiler w którym nic nie mówisz ale który sprawia, że ktoś siedzi i cały czas czeka aż dana scena się pojawi. Np. Och ten aktor który gra Hamleta naprawdę umie się pojedynkować, jeszcze nigdy nie widziałam aktora który by tak pięknie ganiał ze szpadą po scenie. Teoretycznie nic nie mówicie – będzie jakiś pojedynek ktoś z kimś się będzie bił nie wiadomo kto wygra ale jeśli ktoś nie zna sztuki to cały czas może się zastanawiać kiedy będzie ten pojedynek i co więcej wie że on się odbędzie. Perfidia tego spoilera kryje się w tym, że uwaga odwołuje się do praktycznie ostatniej sceny sztuki.

5.)Spoiler pomniejszy perfidny – ponownie teoretycznie nic nie mówisz ale ponownie każesz komuś wyczekiwać sceny która pojawia się dopiero w połowie filmu. W przypadku naszego Hamleta będzie to stwierdzenie ” Ale ten kawałek z grabarzem jest tak strasznie śmieszny”. Oczywiście człowiek nic tylko siedzi i czeka na tego grabarza.

6.) Spoiler opisowy  – to jeden z przykładów spoilerów, który zwierz najchętniej poddaje dyskusji otóż jakoś trzeba zacząć opis sytuacji wyjściowej – w takim przypadku spoilerem ortodoksyjnym wyjściowym byłoby napisanie – Hamlet, który powrócił ze studiów na pogrzeb ojca, spotyka ducha swojego ojca, który każe mu go pomścić. Zabójcą jest stryj, który właśnie poślubił wdowę po bracie.  Tu ortodoksyjni antyspoilerowcy mogą powiedzieć że zdradziliśmy już za dużo. Po co pisać o zemście na bracie, o duchu (który co prawda pojawia się w pierwszej scenie) najlepiej poprzestać na zdaniu Młody książę Hamlet przybywa do Danii na pogrzeb ojca.

7.) Spoiler obsadowy – nie, nie chodzi o to, że Sean Bean gra główną role czy pomniejszą rolę. Chodzi o takie niewinne wzmiankowanie w  recenzji aktora czy aktorki, którzy pojawiają się w sztuce późno lub tylko na chwilę – jeśli ktoś przeczyta taki spoiler może siedzieć i wyczekiwać  pojawienia się aktora nawet przez pół filmu. To coś jak napisać recenzję z Hamleta w reżyserii Branagah i umieścić w niej zdanie „świetnie sprawuje się w swojej roli Judi Dench”. Judi Dench jest w tym filmie jakieś 15 sekund (albo nawet mniej).

8.) Spoiler krasomówczy – część recenzentów nie może się powstrzymać – by nie napisać ładnego zdania coś w stylu „Książę duński zastanawia się w tej sztuce czy być czy nie być, jednak niezależnie na jaką odpowiedź się zdecyduje nie ma wątpliwości, że nie ma żadnego wyboru, za wiele złego już się stało”. teoretycznie to nie jest żaden spoiler. Praktycznie w tym zdaniu zwierz właśnie napisał że książę umrze.

9.) Spoiler irytujący – to takie zdanie które nie jest spoilerem kiedy czytasz recenzje ale kiedy idziesz do kina czy do teatru nagle zdajesz sobie sprawę że ktoś ujawnił istotny kawałek fabuły coś jak „aktor grający Poloniusza jest znakomity, jego brak w ostatnich scenach pozbawia sztukę elementów komicznych”. Innymi słowy jak to czytasz myślisz że Poloniusza jest mniej czy gdzieś wyszedł. Jak znasz sztukę wiesz, że jest na kolacji gdzie go jedzą.

Po co zwierz bawi się w tą wyliczankę. Bo właściwie można spokojnie powiedzieć, że w połowie recenzji znajduje są jakiś spoiler w jakimś rozumieniu tego słowa. Zwłaszcza, ze bywa tak, że już sam opis sytuacji wyjściowej uznawany jest za spoiler. Dlaczego pojęcie tak bardzo się rozrasta? Zwierz widzi dwa powody. Pierwsza to działalność profesjonalnych recenzentów – którzy co raz częściej sypią szczegółami akcji jak z rękawa potrafiąc często bez ostrzeżenia wydać jak film się kończy. Celują w tym zwłaszcza recenzenci Gazety Wyborczej, których recenzje w Co Jest Grane wydają zakończenie mniej więcej połowy omawianych filmów zupełnie bez żenady. Taka wszechobecność prawdziwych spoilerów sprawia że czytelnicy stają się wyczuleni na każde odkrycie przed nimi fabuły traktujemy jako wstęp do potencjalnego wyznania nam kto i kogo zabił.

 Druga sprawa to rozszerzające się pole recenzji blogowych. Informowanie o spoilerach stało się częścią blogowo recenzenckiej etykiety. Z jednej strony to bardzo bardzo dobrze – zarówno dla blogerów którzy mogą opisywać nareszcie puentę filmu (najmniej opisany element sztuki filmowej) i dla widzów którzy nie czytają jej przed seansem. Z drugiej sprawiło to, że zarówno blogrzey jak i sami czytelnicy zaczęli co raz częściej wołać spoiler – blogerzy na wszelki wypadek, czytelnicy – bo odkrywanie treści stało się co raz bardziej niepożądane – może to jakieś pokłosie faktu, że dziś niesłuchanie pilnuje się tego, żeby treść filmu nie wyciekła po premierze czy w trakcie produkcji. Żyjemy w świecie w którym ludzie szanują fabułę filmów których nie widzieli bardziej niż tych które widzieli.

Zwierz ma ze spoilerami pewien problem. Dlaczego? Otóż zgadza się że wydanie zakończenia to czyste świństwo, z drugiej jednak strony uważa że o tym co jest spoilerem zawsze powinna decydować osoba, która film widziała niż ta która nie widziała. W przypadku Hamleta – powiedzenie, że pojawia się duch to połowiczne streszczenie pierwszej sceny ale dla kogoś kto sztuki nie widział może to być informacja wyglądająca na taką z którą nie powinno się iść do teatru. drugi problem zwierza to kwestia trudnego do rozdzielenia recenzowania i odnoszenia się do konkretów. Napisanie recenzji zupełnie bez spoilerów jest możliwe, ale nie jest możliwe zawsze. Albo inaczej – można napisać świetną recenzję bez spoilerów i bez odnoszenia się do treści ale rzadko jest to wtedy recenzja filmu. Druga sprawa to kwestia już najtrudniejsza czyli jak opowiedzieć o filmie, w którym zakończenie zmienia wszystko nie pisząc o zakończeniu – oczywiście, że wystarczy ustawić z przodu tabliczkę z napisem „spoiler” ale chodzi o samo podejście do rzeczy. Zwierz odbiegnie od swojego  głównego przykładu i poda taki zgoła inny – jeśli widzieliście „Pociąg Życia” to powiedzcie zwierzowi jak napisać z tego recenzję ignorując zakończenie. No się nie da (akurat tu się też nie powinni). Zwłaszcza, że zwierz zwrócił uwagę, że co raz częściej uważa się iż czas jaki upłynął od premiery nikogo nie usprawiedliwia. W niektórych przypadkach zwierz popiera takie stanowisko (np. 'Szósty Zmysł”) w innych (dajmy na to Ojca Chrzestnego) uważa że jest to ograniczająca nas przesada. W końcu mamy prawo zakładać że ktoś coś kiedyś widział.

No właśnie to jest chyba największy problem jaki zwierz ma ze spoilerami. Ogólnie popiera ideę informowania się wzajemnie o tym że wydajemy istotne dla fabuły szczegóły, z drugiej wydaje się, że kolejne recenzje pisane tak by nie zawierały najmniejszego spoilera albo właściwie tego co ktoś może uznać za spoiler są często płytkie, ogólnikowe i po prostu nudne, a przecież i w świecie recenzji jest miejsce na rozwój i na krok w tył w rozwoju gatunku. Zwierz nie mówi, że mamy od razu pisać kto stoi z nożem w ręku, ale jeśli recenzent chce zwrócić uwagę widza na jakąś scenę czy postać to zdaniem zwierza ma prawo to zrobić nawet jeśli ujawni odrobiny tajemnicy.

Co ciekawe w naszych spoilerowych fobiach i lękach zatraca się jedna niesłychanie ważna dla każdej formy sztuki prawda. Otóż w bardzo wielu przypadkach fabuła nawet zupełnie przed nami obnażona nie ma takiego znaczenia. Gdzieś po drodze każdy film zamienił się dla nas w kryminał, thriller czy jakikolwiek inny gatunek którego główną cecha jest fabularny suspens. tymczasem prawda jest taka, że tylko skromna ilość dostępnych historii tak naprawdę musi pozostać okryta nimbem tajemnicy. Dlaczego? Bo w większości przypadków nie chodzi o to co historia opowiada tylko jak, w przypadku filmu kluczową rolę gra obsada, konkretny dialog czy scena. Niekiedy znając nawet wszystkie szczegóły akcji nic o filmie nie wiemy. Trochę jak w przypadku Hamleta, którego przecież nie ogląda się ze względu na niesłychanie ciekawą fabułę. I choć nie wszystkie filmy to Szekspir to całkiem sporo z nich nawet bardzo dokładnie streszczonych niewiele traci.

Zwierz kończy deklaracją i pytaniem. Deklaracja jest następująca – powyższe przykłady i rozważania to kwestia osobistych przekonań spoilerowych zwierza, co nie oznacza, że zwierz jest przeciwny spoilerom jako takim a właściwie informowaniu o nich. Ma po prostu szereg wątpliwości. A pytanie to rzecz jasna kwestia waszego podejścia do tej wcale nie łatwej kwestii i wizji gdzie zaczyna się spoiler a gdzie kończy i czy rzeczywiście zawsze da się ich uniknąć.

Ps: Secret Santa ruszył! Trzymajmy wszyscy kciuki by się udało. Warszawiacy – do zobaczenia 15.12 !??

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

slot
slot online
slot gacor
judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online