Home Ogólnie Wszyscy nucą La la Land czyli o nominacjach Oscarowych 2017

Wszyscy nucą La la Land czyli o nominacjach Oscarowych 2017

autor Zwierz
Wszyscy nucą La la Land czyli o nominacjach Oscarowych 2017

Zwierz przyz­na szcz­erze i bez bicia. Ten rok Oscarowych nom­i­nacji to nie jest jego rok. Żaden z tytułów (które już widzi­ał) nie poruszył go jakoś niesamowicie. Żaden z nomi­nowanych aktorów nie budzi szyb­szego bicia ser­ca zwierza, na liś­cie nie ma niko­go takiego jak Leo które­mu zwierz życzył Oscara pon­ad wszys­tko. Nie ma też żad­nej pro­dukcji którą zwierz tulił­by do ser­ca. Cza­sem są takie lata i w nich też trze­ba o Oscarach poroz­maw­iać. Tak więc dziś — omówie­nie nom­i­nacji, miejmy nadzieję w miarę ciekawe. A i uwa­ga tech­nicz­na. Zwierz wziął listę ze strony Vari­ety wraz z anglo­języ­czny­mi tytuła­mi. Tak jest szy­b­ciej i proś­ciej dla zwierza i jest mniejsza szansa na jakąś epicką literówkę w tytułach.

Best pic­ture:
“Arrival”
“Fences”
“Hack­saw Ridge”
“Hell or High Water”
“Hid­den Figures”
“La La Land”
“Lion”
“Man­ches­ter by the Sea”
“Moon­light”

Zaczni­jmy od tego, że wprowadze­nie szerzej kat­e­gorii Najlep­szy Film miało dop­uś­cić do listy nomi­nowanych filmy które nie speł­ni­a­ją typowych założeń fil­mu Oscarowego. Widać jed­nak że ten pomysł nie za bard­zo się sprawdz­ił. Więk­szość nomi­nowanych filmów to taka typowa Oscarowa pro­dukc­ja. Nis­zowa dla więk­szoś­ci amerykańs­kich widzów. Cieszy na liś­cie Arrival — jeden z nielicznych filmów sf w his­torii który dostał takie wyróżnie­nie. Ogól­nie Arrival dobrze pokazu­je że jak najbardziej jest miejsce i wid­ow­n­ia na dobre i inteligentne sf. Zwierza bard­zo cieszy nom­i­nac­ja dla Hell or High Waters — zwierz pole­ca wam obe­jrzeć film bo to jest doskon­ała pro­dukc­ja która jest dużo lep­szą reflek­sją nad prob­le­ma­mi społeczeńst­wa US niż moż­na się spodziewać po filmie o napadzie na bank. Nieco przykrym zaskocze­niem jest obec­ność fil­mu Lion w zestaw­ie­niu bo to taki typowy film pod Oscara. Co więcej, nie taki dobry. Wyda­je się jed­nak że w tym roku wszys­tko już jest rozwiązane — nagrodę pewnie dostanie La la land. Zwierz przyz­na szcz­erze, nawet jeśli sam nie jest przeko­nany co do tego tytułu to chy­ba Akademia wystar­cza­ją­co wyraźnie dała do zrozu­mienia że ten rok należy do roz­tańc­zonych marzycieli.

Kogo braku­je? Z punk­tu widzenia zwierza żal że nie ma na liś­cie Noc­tur­nal Ani­mals — fenom­e­nal­nego i niejed­noz­nacznego fil­mu (zwierz uważa że film po którym część kry­tyków twierdzi że jest sek­sis­tows­ki wobec kobi­et a część że pokazu­je słabość współczes­nego mężczyzny zasługu­je na nom­i­nację cho­ci­aż­by za brak wale­nia po głowie jed­noz­nacznym przesłaniem). Zwierz słyszał narzeka­nia że braku­je Sul­ly — fil­mu East­woo­da który z jed­nej strony speł­nia Oscarowe założe­nia z drugiej — ludzie go przy­na­jm­niej widzieli. Na nom­i­nac­je nie zała­pała się też Cisza — film Mar­ti­na Scors­ese — który wydawał się jed­nym z Oscarowych pew­ni­aków póki kry­ty­cy go nie obe­jrzeli. Na koniec zwierz powie że bard­zo amerykańskie w tym roku Oscary — od kilku lat w tych ważnych kat­e­go­ri­ach silne były pro­dukc­je z bry­tyjskim wkła­dem. Tu ich braku­je. Choć trud­no sobie wyobraz­ić że Akademia nomin­u­je “Ja, Daniel Blake”.

W roku w którym Oscary nie są już takie białe jak były w zeszłym roku zapowia­da się że niemal wszys­tko zagar­nie La la Land

Lead actor:
Casey Affleck, “Man­ches­ter by the Sea”
Andrew Garfield, “Hack­saw Ridge”
Ryan Gosling, “La La Land,”
Vig­go Mortensen, “Cap­tain Fantastic”
Den­zel Wash­ing­ton, “Fences”

Ciekawa jest nom­i­nac­ja dla Vig­go Mortense­na za Cap­i­tan Fan­tas­tic. Rzad­ko zdarza się by film, który nie dosta­je żad­nych innych nom­i­nacji miał prak­ty­cznie kom­plet nom­i­nacji dla akto­ra. Vig­go na nagrodę raczej nie ma szans ale miło, że jego tal­ent aktors­ki (który nie ukry­wa­jmy jest wielce niedoce­niony — powinien mieć więcej nagród) został dostrzeżony. Wyda­je się, że głos pub­li­ki jest zgod­ny — nagrodę powinien dostać Casey Affleck za Man­ches­ter by the Sea. Najwyraźniej ist­nieje kat­e­go­ria “smut­ny Affleck” i w niej członkowie tej utal­en­towanej rodziny mają wielkie szanse na powodze­nie. Nato­mi­ast zwierz był­by zaw­iedziony gdy­by nagro­da trafiła do Ryana Goslin­ga którego rola w La la Land jed­nak nie nosiła znamion wys­tępu oscarowego. Na koniec zwierz powie, że cieszy go i to nawet bard­zo nom­i­nac­ja dla Andrew Garfiel­da. To uroczy facet, no i aktor który wyraźnie postanow­ił przeskoczyć do wyższej i poważniejszej ligi. A że tal­en­tu mu nie braku­je to radzi sobie dobrze.

Kogo braku­je? Sporo osób mówi, że Toma Han­ksa za rolę w Sul­lym. Zwierz przyz­na szcz­erze — gdy­by sam mógł dawać nom­i­nac­je pewnie by go uwzględ­nił bo Tom gra amerykańskiego bohat­era tak jak nikt inny na świecie. Zwierz który jest zwyk­le odporny na jed­nej czy dwóch sce­nach z nim się wzruszył, właśnie taką prawdą i szla­chet­noś­cią jego postaci. Kic­zowate ale piękne. Nato­mi­ast ci bardziej nis­zowi wid­zowie ronią łzę za nieuwzględ­nie­niem wśród nomi­nowanych Adama Dri­vera za Pater­sona. Nie mniej Akademia jakoś się Pater­son­em w ogóle nie zain­tere­sowała. Szko­da, bo Dri­ver jest obec­nie jed­nym z najlep­szych aktorów w US. Na całe szczęś­cie ma jeszcze sporo cza­su by zostaw­ić swój ślad.

Wyglą­da na to, że jed­no sta­je się prawdą. Smut­ny Affleck to dobry Affleck

Lead actress:
Isabelle Hup­pert, “Elle”
Ruth Neg­ga, “Lov­ing”
Natal­ie Port­man, “Jack­ie”
Emma Stone, “La La Land”
Meryl Streep, “Flo­rence Fos­ter Jenkins”

Tegoroczne nom­i­nac­je za najlep­szą aktorkę są chy­ba najbardziej zaskaku­jące. Przy­na­jm­niej patrząc na komen­tarze. Na pewno wiel­bi­ciele kina świa­towego poczuli się mile zaskoczeni nom­i­nacją dla Isabelle Hup­pert za Elle (o dzi­wo sam film nie dostał nom­i­nacji za najlep­szą pro­dukcję nie anglo­języ­czną). Hup­pert to taka aktor­ka która jakoś nie umie źle grać i fajnie było­by gdy­by do licznych nagród dorzu­ciła Oscara. Ciekawym wyborem jest nom­i­nac­ja dla Ruth Neg­ga za Lov­ing. Samo Lov­ing było typowane do nagród (w tym dla akto­ra pier­ws­zo­planowego) ale zawsze miło kiedy aktor­ka która znana jest z telewiz­ji (i to nie najlep­szych ról) przeskaku­je do Oscarowej ligi). Ci którzy widzieli Jack­ie twierdzą że najwięk­sza bit­wa roze­gra się pomiędzy Natal­ie Port­man (która ma przewagę bo gra w typowo Oscarowej pro­dukcji — biograficznej i wyma­ga­jącej dużej daw­ki naślad­own­ict­wa) a Emmą Stone (która jest w La la Land tak urocza że nawet zwierza uwiodła). Nato­mi­ast wszyscy może­my powiedzieć że ta 20 nom­i­nac­ja dla Meryl Streep jest po pros­tu śmiesz­na. Zwierz lubi Meryl Streep ale serio nomi­nowanie jej tylko dlat­ego, że w czymś zagrała wyda­je się trochę prze­sadą. Zwłaszcza że jej rola w Boskiej Flo­rence jest dobra ale nie wybitna.

Kogo braku­je? Chy­ba najwięk­sza pominię­ta tego roku — Amy Adams. Doskon­ała aktor­ka — Leonar­do DiCaprio nom­i­nacji Oscarowych wśród kobi­et. W tym roku miała dwie doskon­ałe role — w Arrival i Noc­tur­nal Ani­mals. Za żąd­ną nie dostała nom­i­nacji. Szko­da bo aku­rat to wydawało się praw­ie pewne — to znaczy 2017 miał być rok­iem w którym Amy Adams dostanie Oscara i przes­taniemy się zachowywać jak buce które nie chcą dać nagrody jed­nej z najlep­szych aktorek współczes­nego Hol­ly­wood. Cóż czas na memy z Amy. Niek­tórzy zas­tanaw­ia­ją się też dlaczego wśród nomi­nowanych nie znalazła się Tara­ji P. Hen­son za swo­ją rolę w Hid­den Fig­ures, ale wyda­je się że tu pulę nom­i­nacji zgar­nęła Octavia Spencer nomi­nowana za rolę drugoplanową.

Zwierz aku­rat nie ma nic prze­ci­wko nom­i­nacji dla Emmy Stone bo rzeczy­wiś­cie jej wys­tęp jest chy­ba naj­jaśniejszym punk­tem La la Land

Sup­port­ing actor:
Maher­sha­la Ali, “Moon­light”
Jeff Bridges, “Hell or High Water”
Lucas Hedges, “Man­ches­ter by the Sea”
Dev Patel, “Lion”
Michael Shan­non, “Noc­tur­nal Animals”

Zwierz przyz­na szcz­erze, że bard­zo go cieszy nom­i­nac­ja dla Michaela Shan­nona za Noc­tur­nal Ani­mals, bo jego rola w filmie była fenom­e­nal­na. Podob­nie jak rola (bard­zo podob­na na papierze) Jef­fa Bridge­sa w Hell of High Water. Nato­mi­ast zwierz zas­tanaw­ia się czy faworyt inter­netów — Maher­sha­la Ali dostanie nagrodę za swo­ją rolę w Moon­light. Po Zło­tych Globach brak stat­uet­ki dla akto­ra wywołał chy­ba najwięcej dyskusji więc może Akademia się zre­ha­bil­i­tu­je. Zwierz nadal nie rozu­mie kole­jnych nom­i­nacji za Lion ale najwyraźniej Akademia ma mięk­sze serce niż zwierz. Ogól­nie tutaj mamy ciekawy przykład kat­e­gorii w której mimo pewnych fawory­tów (raczej mało praw­dopodob­ne by nagrodę dostał np. Patel) braku­je jed­noz­nacznego już namaszc­zonego zwycięzcy.

Kogo braku­je? Dla niek­tórych wielkim nieobec­nym jest Aaron Tyler-John­son który dostał nagrodę za swo­ją rolę w Noc­tur­nal Ani­mals — dokład­niej Zło­ty Glob. Tu brak tego nazwiska co zas­tanaw­ia bo to była znakomi­ta rola. Poza tym jed­nak wyraźnie widać że nie ma w tym roku takiego jed­nego tytułu co nie mając szans w żad­nej innej kat­e­gorii prze­bi­ja się właśnie w jed­nej z tych dru­go­planowych ról aktors­kich (co cza­sem się zdarza).

Wyda­je się że dru­go­planowa rola aktors­ka to kat­e­go­ria w której Moon­light ma najwięk­sze szanse na nagrodę

Sup­port­ing actress:
Vio­la Davis, “Fences”
Naomie Har­ris, “Moon­light”
Nicole Kid­man, “Lion”
Octavia Spencer, “Hid­den Figures”
Michelle Williams, “Man­ches­ter by the Sea”

To chy­ba jeden z pier­wszych przy­pad­ków — jeśli nie pier­wszy, w którym więcej jest nomi­nowanych aktorek czarnoskórych niż białych — ogól­nie to dobry moment by wskazać że ten rok jest dobry bo mamy w zestaw­ie­niu trzy filmy o czarnoskórych bohat­er­ach z których żaden nie jest filmem o niewol­nictwie ani bezpośred­nio o walce o równe prawa. Mamy też film o czarnoskórych kobi­etach zaj­mu­ją­cych się nauką — co w ogóle jest kos­miczne z punk­tu widzenia doty­chcza­sowej reprezen­tacji. Intere­su­jące jest to, że mamy tu jeden do jed­nego powtórze­nie nom­i­nacji ze Zło­tych Globów. Głos kry­ty­ki wskazu­je na doskon­ałą rolę Naomie Har­ris w Moon­light ale są też tacy którzy twierdzą, że jed­na fenom­e­nal­na sce­na Michelle Williams w Man­ches­ter by the Sea mogła­by jej zapewnić stat­uetkę. Chy­ba wszyscy trochę kibicu­ją Vio­li Davies która jest tak uznaną aktorką że powin­na w końcu dostać tego Oscara. Jed­nak ponoć Vio­la ma ten sam prob­lem co wielu aktorów — wszyscy wiedzą że prag­nie Oscara więc Akademia może jej stat­uet­ki poskąpić. Nato­mi­ast zwierza dzi­wi każ­da nom­i­nac­ja dla Lion. W każdym razie zapowia­da się ciekawie.

Kogo braku­je? Zwierz prze­jrzał kil­ka list pominię­tych i nie widzi­ał jed­noz­nacznego wskaza­nia na kogoś o kim by zapom­ni­ano. I jasne pewnie udało­by się znaleźć dobre role dru­go­planowe w fil­mach których nie bra­no pod uwagę przy nom­i­nac­jach ale wyda­je się że w tej kat­e­gorii filmów które po nom­i­nac­je star­towały raczej nie ma poczu­cia że o kimś zapom­ni­ano. Jeśli już ktoś mógł przepaść to Great Ger­wig — mówi się, że ponieważ miała dwie dobre role dru­go­planowe (w Jack­ie i 20th Cen­tu­ry Woman) to mogła przepaść w bard­zo konkuren­cyjnej kat­e­gorii aktorskiej.

Wieść gmin­na głosi że Vio­la Davies naprawdę prag­nie Oscara. Być może czas już jej jakiegoś dać

Best direc­tor:
“La La Land,” Damien Chazelle
“Hack­saw Ridge,” Mel Gibson
“Moon­light,” Bar­ry Jenkins
“Man­ches­ter by the Sea,” Ken­neth Lonergan
“Arrival,” Denis Villeneuve

W tym roku wyda­je się, że rzeczy­wiś­cie Oscar dla najlep­szego reży­sera jest już całkowicie roze­grany i trafi do Damien Chazelle — wyda­je się, że dostanie nie tylko za La la Land ale też za Whiplash za który nie dostał a może i powinien. Zwierz ponown­ie może się zgodz­ić ze La La Land jest dobrze nakrę­conym filmem ale jakoś emocji związanych z tą nom­i­nacją zwierz nie czu­je. Jest mało praw­dopodob­ne by nagrodę dostał Bar­ry Jenk­ins za Moon­light choć cieszy nom­i­nac­ja zwłaszcza że nie nomi­nowano w his­torii zbyt wielu czarnoskórych reży­serów. Podob­nie nom­i­nac­ja dla Ken­netha Lon­er­gana nie zapowia­da się jako coś co przełoży się na Oscara. Zwierza cieszy nato­mi­ast uznanie dla Denisa Vil­leneuve bo to reżyser który do lat robi bard­zo dobre i niesz­tam­powe kino i jest — tak dla zwierza — jed­ną z nadziei Hol­ly­wood. Bo robi filmy które się doskonale oglą­da ale które zmusza­ją do myśle­nia. Świet­na kład­ka między kinem bardziej pop­u­larnym a amerykańskim kinem nieza­leżnym. Zwierza mało co tak cieszy, jak fakt że to właśnie on jest odpowiedzial­ny za nowego Blade Run­nera. Na koniec pozosta­je nam stwierdz­ić, że Hol­ly­wood jed­nak prze­bacza. Mel Gib­son wró­cił z cen­zurowanego i to pros­to na czer­wone dywany. Trze­ba przyz­nać, że mu się to należy bo czego by o Hack­saw Ridge nie mówić to sce­ny wojenne są w nim fenom­e­nal­nie wyreży­serowane. Ogól­nie zdaniem zwierza to lep­szy film niż się może zdawać po tematyce.

Kogo braku­je? Zdaniem zwierza (ogól­nie przyjmi­j­cie że wszys­tko jest tylko zdaniem zwierza) braku­je na tej liś­cie Toma For­da. Zwierz ma wraże­nie że Akademia albo nie widzi­ała Noc­tur­nal Ani­mals albo fir­ma odpowiedzial­na za wypro­dukowanie fil­mu nie była szczegól­nie zain­tere­sowana pro­mocją fil­mu wśród członków Akademii. W każdym razie zwierza ten brak dzi­wi bo nawet jeśli film się śred­nio komuś podobał pod wzglę­dem przesła­nia to zdaniem zwierza był naprawdę moc­ny reży­ser­sko — w budowa­niu napię­cia, w prze­jś­ci­ach między dwiema nar­rac­ja­mi, w tym jak powoli odkry­wał kar­ty. Szko­da że Ford nom­i­nacji nie dostał bo reży­ser­sko jest to film chy­ba dojrzal­szy od Sin­gle Man. Odezwały się też głosy że braku­je na liś­cie Mar­ti­na Scors­ese za reży­ser­ię Ciszy. Ale ponieważ film w ogóle został zig­norowany przez Akademię to albo za późno pojaw­ił się w kinach by go ktokol­wiek zobaczył albo to naprawdę jest śred­ni film.

Ani­mat­ed feature:
“Kubo and the Two Strings,” Travis Knight and Ari­anne Sutner
“Moana,” John Musker, Ron Clements and Osnat Shurer
“My Life as a Zuc­chi­ni,” Claude Bar­ras and Max Karli
“The Red Tur­tle,” Michael Dudok de Wit and Toshio Suzuki
“Zootopia,” Byron Howard, Rich Moore and Clark Spencer

Zwier­zowi podo­ba się fakt, że wśród nomi­nowanych filmów pojaw­ia się coraz więcej ani­macji innych niż kole­j­na pro­dukc­ja Dis­ney’a czy Pixara. W końcu ile moż­na. Jed­nocześnie zwierz szcz­erze przyz­na, że widzi­ał tylko część nomi­nowanych tytułów, a z tego co widzi­ał najchęt­niej wyróżnił­by Zootopię. To był w zeszłym roku nie tylko jeden z najlep­szych filmów ani­mowanych ale też jed­nej z najlep­szych filmów. Mimo, że to pro­dukc­ja o uroczych zwierzątkach to twór­com udało się lep­iej odd­ać część nas­to­jów społecznych niż autorom filmów reży­serowanych dla dorosłej pub­licznoś­ci. Plus ani­mac­ja jest w nim naprawdę przepiękna.

Kogo braku­je? Zdaniem wielu obser­wa­torów braku­je wśród ani­macji Gdzie jest Dory? Fil­mu Pixara który w zeszłym roku był jed­ną z najlepiej zara­bi­a­ją­cych pro­dukcji. Jest w tym trochę gło­su sprze­ci­wu wobec pozostaw­ia­nia poza naw­iasem nom­i­nacji tytułów chęt­nie oglą­danych. Zwierz przyz­na szcz­erze, że nawet wie co moż­na było­by zro­bić. Pod­mienić bard­zo rozczarowu­jącą i w sum­ie nie wyko­rzys­tu­ją­ca swo­jej szan­sy Moanę na Dory.

Zwierz nie płakał­by bard­zo gdy­by nagro­da trafiła do Zootopii i jej mądrego komen­tarza społecznego

Adapt­ed screenplay:
“Arrival,” Eric Heisserer
“Fences,” August Wilson
“Hid­den Fig­ures,” Alli­son Schroed­er and Theodore Melfi
“Lion,” Luke Davies
“Moon­light,” Bar­ry Jenk­ins; Sto­ry by Tarell Alvin McCraney

Ciekawe że w tym roku tyle ciekawych tytułów było na pod­staw­ie sce­nar­iuszy adap­towanych. Choć to ostat­nio coraz bardziej robi się nor­ma. Mamy tu do czynienia z bard­zo różny­mi adap­tac­ja­mi bo np. Fences jest adap­tacją sztu­ki i ponoć bard­zo to w filmie widać (jed­nocześnie sce­narzys­ta umarł zaraz po ukończe­niu sce­nar­iusza co częs­to wpły­wa na nagrody i nom­i­nac­je). Z kolei Moon­light było chwalone za prze­niesie­nie bard­zo trud­nej do adap­tacji książ­ki na ekran. Najbardziej pop­u­larny jest tu Arrival ale wielu widzów kwes­t­ia sce­nar­iusza dzieli — niek­tórzy twierdzą że to doskon­ała nie gubią­ca charak­teru mate­ri­ału adap­tac­ja, inni (w tym zwierz) mają wraże­nie że sporo ważnych rzeczy w przenosze­niu opowiada­nia na ekran umknęło.

Kogo braku­je? Zwierz będzie nud­ny ale braku­je mu Noc­tur­nal Ani­mals — zwłaszcza tego, że udało się ciekaw­ie przełożyć dwie warst­wy fab­u­larne na film i jed­nocześnie nie zgu­bić ważnych fak­tów z życia bohaterów w nar­racji. Na niek­tórych stronach wskazu­ją też na sce­nar­iusz do Lov­ing jako pominię­ty w nom­i­nac­jach. Ale Lov­ing w ogóle wskazy­wano dużo częś­ciej wśród filmów które powin­ny być nomi­nowane niż to ostate­cznie miało miejsce.

Zwierz natknął się na dwie grupy ludzi, tych którzy bard­zo chwalili Arrival za to jak przenosi opowiadanie na język fil­mu i tych którzy twierdzili że sce­narzyś­ci sobie z opowiadaniem zupełnie nie poradzili

Orig­i­nal screenplay:
“20th Cen­tu­ry Women,” Mike Mills
“Hell or High Water,” Tay­lor Sheridan
“La La Land,” Damien Chazelle
“The Lob­ster,” Yor­gos Lan­thi­mos, Efthimis Filippou
“Man­ches­ter by the Sea,” Ken­neth Lonergan

Ciekawa kat­e­go­ria bo pojaw­ia­ją się tu dwa tytuły które nie wypłynęły w innych kat­e­go­ri­ach. W przy­pad­ku 20th Cen­tu­ry Women mówi się że film powinien być jeszcze nomi­nowany za rolę Anette Ben­ning, z kolei Lob­ster cieszy ale też dzi­wi — bo to dzi­wny, inny film z kat­e­gorii tych które umyka­ją Akademii (szko­da że Col­in Farell nie mógł liczyć na nom­i­nację za swo­ją rolę). Wyda­je się, że wygra dość wtórny w swo­jej opowieś­ci La La Land (choć to też zależy czy Chazelle dostanie nagrodę za reży­ser­ię) choć spore szanse ma Man­ches­ter by the Sea. Zwierz nie pog­niewał­by się za nagrodę dla Hell or High Water bo to dobrze rozpisana fabuła.

Kogo braku­je? W różnych wyliczeni­ach wspom­i­na się tu o I’Daniel Blake (choć wyda­je się, że Akademia zupełnie ten film zig­norowała, co nie dzi­wi biorąc pod uwagę ze to głęboko lewicowy film. A Akademia głęboko lewicowa nie jest) czy o Cap­i­tan Fan­tas­tic. Wyda­je się jed­nak że to jed­na z tych kat­e­gorii gdzie właś­ci­wie od daw­na było wiado­mo co należy obstaw­iać i wiel­kich zaskoczeń nie ma.

Zwierz wie że Lob­ster nagrody nie dostanie ale pomarzyć można.

Cin­e­matog­ra­phy:
“Arrival,” Brad­ford Young
“La La Land,” Linus Sandgren
“Lion,” Greig Fraser
“Moon­light,” James Laxton
“Silence,” Rodri­go Prieto

Ponieważ w tym roku nie star­tu­je Emmanuel Lubez­ki to nagle kat­e­go­ria się otworzyła. Zwierz przyz­na szcz­erze, że nie zdzi­wił­by się gdy­by tu też nagrodę zgar­nął La La Land choć z tych pro­ponowanych tytułów chy­ba więk­sze wraże­nie robią zdję­cia z Arrival. Warto też odno­tować, że to jedy­na waż­na kat­e­go­ria w której pojaw­iła się Cisza — co nieste­ty wskazu­je na to, że nie był to film który po pros­tu się nie zała­pał tylko musi­ał bard­zo nie przy­paść do gus­tu kry­tyce. W tym roku brakowało trochę fil­mu który porusza­ł­by swoi­mi zdję­ci­a­mi, ale też nie było bard­zo wid­owiskowych tytułów.

Kogo braku­je? Tytuł Noc­tur­nal Ani­mals coś wam mówi? Zwierz serio nie wie skąd się wzięło takie pominię­cie tego fil­mu. No ale dobrze dajmy bied­nym zwierzątkom spać. Nato­mi­ast naprawdę zwierza dzi­wi brak nom­i­nacji za zdję­cia do Hack­saw Ridge — który w drugiej połowie miał fenom­e­nalne zdję­cia, które chy­ba stanow­iły (poza dobrym mon­tażem) najwięk­szą wartość fil­mu. Część osób pod­nosi także pytanie czy nie należało­by tu nomi­nować Rogue One — nie mniej wyda­je się, że to nie jest rok na to by Akademia doce­ni­ała kino przygodowe.

Best doc­u­men­tary feature:
“13th,” Ava DuVer­nay, Spencer Aver­ick and Howard Barish
“Fire at Sea,” Gian­fran­co Rosi and Donatel­la Palermo
“I Am Not Your Negro,” Raoul Peck, Remi Grel­lety and Hebert Peck
“Life, Ani­mat­ed,” Roger Ross Williams and Julie Goldman
“O.J.: Made in Amer­i­ca,” Ezra Edel­man and Car­o­line Waterlow

W tym roku wyraźnie widać jak bard­zo kino doku­men­talne zaj­mu­jące się sprawa­mi społeczny­mi — zwłaszcza kwest­ią rasową w Stanach jest na top­ie — być może to pew­na reakc­ja Akademii na nas­tro­je społeczne. 13th, I Am Not Your Negro i Oj:Made in Amer­i­ca w bard­zo różny sposób pode­j­mu­ją kwest­ie rasowe — mamy reflek­sję nad współczes­nym sys­te­mem pen­i­tenc­jarnym (w którym więk­szość osad­zonych to czarnoskórzy), nad his­torią ruchu wal­ki o równe prawa i w końcu doku­ment poświę­cony pro­ce­sowi w którym wyraźnie widać było prob­le­my społeczne w Stanach. Do współczes­nej tem­aty­ki społecznej odnosi się też Fire at Sea — pod­noszące kwest­ię uchodźców (było­by dobrze gdy­by to ten tytuł został wyróżniony). Nieco niewin­nie na tym tle wypa­da Life Ani­mat­ed które sku­pia się na oso­bis­tej walce rodziny młodego człowieka, który komu­niku­je się ze światem przy dużej pomo­cy ani­macji Disneya.

Kogi braku­je? Zdaniem wielu wśród nomi­nowanych mógł­by się znaleźć Wein­er — ciekawe studi­um skan­dalu na przykładzie Antho­ny Wein­era amerykańskiego sen­a­to­ra uwikłanego w kole­jne skan­dale oby­cza­jowe i sek­su­alne. wyda­je się jed­nak że Akademia nie chce kopać leżącego. A szko­da bo to ponoć fenom­e­nal­ny film — niekoniecznie o samym poli­tyku ale o mech­a­nizmie skan­dalu — zwłaszcza w świecie nowych mediów.

13th to też tri­umf Net­flixa który był współpro­du­cen­tem (ogól­nie plat­formy streamin­gowe widać już coraz bardziej wśród pro­du­cen­tów nagradzanych filmów)

Best for­eign lan­guage film:
“A Man Called Ove,” Sweden
“Land of Mine,” Denmark
“Tan­na,” Australia
“The Sales­man,” Iran
“Toni Erd­mann,” Germany

Od cza­su pier­wszych pokazów w Cannes wskazu­je się właś­ci­wie jeden tytuł który powinien zwyciężyć — Toni Erd­mann — zwierz czeka na jakąkol­wiek negaty­wną recen­zję tej pro­dukcji — nie dlat­ego, że nie wierzy w to jak bard­zo jest dobra ale po pros­tu trze­ba przy­wró­cić równowagę we wszechświecie. Ponoć ciekawy jest film Tan­na — opar­ty na prawdzi­wych wydarzeni­ach film o dwójce młodych ludzi, którzy decy­du­ją się wziąć ślub wbrew sprze­ci­wowi ich rodzin. His­to­ria niby znana ale tu roz­gry­wa się wśród rdzen­nej lud­noś­ci jed­nej z wysp Pacy­fiku. Warto też po raz kole­jny pograt­u­lować Skan­dy­na­wom doskon­ałej kine­matografii, trochę zaczy­namy się przyzwycza­jać że “najlep­szy film niean­glo­języ­czny” zaczy­na znaczyć “Ten dobry film ze Skan­dy­nawii albo z Iranu”.

Kogo braku­je? Ponieważ każdy kry­tyk może tu dodać swój ulu­biony nie amerykańs­ki film to lista pominię­tych ciąg­nie się kilo­me­tra­mi. Wśród tych których spodziewano się wśród nomi­nowanych najbardziej jest It’s Only the End of the Word Xaviera Dolana (którego chy­ba Cannes zawsze będzie kochać bardziej niż Hol­ly­wood) czy The King’s Choice z Nor­wegii. Zwierz żału­je, że ten dru­gi film nie dostał się dalej bo wtedy była­by więk­sza szansa że ta pro­dukc­ja o Nor­wegii w cza­sie II wojny trafiła­by do Pol­s­ki. Ciekawe jest także że wśród nomi­nowanych nie ma Elle — fil­mu który dostał Zło­ty Glob za najlep­szy film niean­glo­języ­czny i zde­cy­dowanie został dostrzeżony przez Akademię o czym świad­czy nom­i­nac­ja aktorska.

Tan­na raczej szans na wygraną nie ma ale wszys­tkie zdję­cia z tego fil­mu bard­zo zwierza zachę­ca­ją do seansu

Film edit­ing:
“Arrival,” Joe Walker
“Hack­saw Ridge,” John Gilbert
“Hell or High Water,” Jake Roberts
“La La Land,” Tom Cross
“Moon­light,” Nat Sanders and Joi McMillon

Wyda­je się że nie ma tu żad­nych wiel­kich zaskoczeń ani pominięć. Zwierz nie ma wąt­pli­woś­ci, że nagrodę dostanie tu La La Land bo rzeczy­wiś­cie mon­taż odgry­wa tam dość kluc­zową rolę. Choć oso­biś­cie skła­ni­ał­by się bardziej do wyróżnienia Heck­saw Ridge — gdzie mon­taż przy­na­jm­niej w drugiej częś­ci w dużym stop­niu robi film. Nie ma tu jed­nak nic tak porusza­jącego by nagro­da dla innego tytułu wzbudz­iła w zwierzu wielkie poruszenie.

Kogo braku­je? Zwierz ma nawet pomysł kogo braku­je ale wy już sami zdążyliś­cie się zori­en­tować jaki film zwierz w tym roku chci­ał­by widzieć w każdej kat­e­gorii więc nie będzie się powtarzać.

Hell or high water tak trochę wszys­tkim umknął (w Polsce miał bard­zo wąską dys­try­bucję) a to tytuł wart nadrobienia

Sound edit­ing:
“Arrival,” Syl­vain Bellemare
“Deep Water Hori­zon,” Wylie State­man and Renee Tondelli
“Hack­saw Ridge,” Robert Macken­zie and Andy Wright
“La La Land,” Ai-Ling Lee and Mil­dred Iatrou Morgan
“Sul­ly,” Alan Robert Mur­ray and Bub Asman

Sound mix­ing:
“Arrival,” Bernard Gariepy Strobl and Claude La Haye
“Hack­saw Ridge,” Kevin O’Connell, Andy Wright, Robert Macken­zie and Peter Grace
“La La Land,” Andy Nel­son, Ai-Ling Lee and Steve A. Morrow
“Rogue One: A Star Wars Sto­ry,” David Park­er, Christo­pher Scara­bo­sio and Stu­art Wilson
“13 Hours: The Secret Sol­diers of Beng­hazi,” Greg P. Rus­sell, Gary Sum­mers, Jef­frey J. Haboush and Mac Ruth

Zwierz omówi kat­e­gorie razem — zresztą nie mając za bard­zo wąt­pli­woś­ci że pewnie Akademia obsyp­ie kwiatka­mi La La Land. Choć np. Rogue One mogło­by spoko­jnie dostać za Sound Mix­ing. Ale tak naprawdę zwierz zobow­iązu­je was wszys­t­kich do kibi­cow­a­nia jed­nej oso­bie. Kevin O’Con­nell w tym roku dostał 21 nom­i­nację do Oscara za swo­ją pracę. Ile Oscarów ma O’Con­nell? Żad­nego odpowie zwierz. Dlat­ego moi drodzy w cza­sie tegorocznych Oscarów czekamy tylko na jed­nego zwycięzcę. To jest najbardziej ekscy­tu­ją­ca kat­e­go­ria sezonu.

Temu panu który właśnie dostał 21 nom­i­nację do Oscara kibicu­je­my. Z całych sił!

Pro­duc­tion design:
“Arrival,” Patrice Ver­mette, Paul Hotte
“Fan­tas­tic Beasts and Where to Find Them,” Stu­art Craig, Anna Pinnock
“Hail, Cae­sar!,” Jess Gon­chor, Nan­cy Haigh
“La La Land,” David Was­co, Sandy Reynolds-Wasco
“Pas­sen­gers,” Guy Hen­drix Dyas, Gene Serdena

Zwierza bawi jak bard­zo filmy zmieni­a­ją się kiedy dochodz­imy do kat­e­gorii tech­nicznych. Choć zwierz pode­jrze­wa że wygra La La Land (bo to taki ład­ny film) to oso­biś­cie chęt­nie widzi­ał­by nagrodze­nie min­i­mal­iz­mu Arrival — który w pewien sposób wpisu­je się w dobrą trady­cję min­i­mal­isty­cznego sf. Nato­mi­ast zdaniem zwierza nom­i­nac­ja dla Pas­sangers jest prze­sad­zona. Jak zauważyła jed­na bloger­ka (chy­ba Hel­lo Tai­lor) — cóż z tego że za więk­szość budże­tu zbu­dowali deko­rac­je jak nadal wszys­tko wyglą­dało jak brzy­d­kie cen­trum hand­lowe. Trud­no się nie zgodzić.

Kogo braku­je? Sporo osób wskazu­je na Jack­ie jako film pominię­ty a kon­cen­tru­ją­cy się na odt­worze­niu wnętrz z przeszłoś­ci i czynią­cy to ze sporym pietyzmem. Zwierz nato­mi­ast powie wam dzi­wi się brakiem Rogue One. To rzad­ko się zdarza by powrót do min­ionej styl­isty­ki wypadł tak dobrze. A tu udało się zro­bić ładne sf w sty­lu nieco już retro i ani zęby nie bolały ani nie wypadło sztucznie. Szko­da że nie doce­niono tego wysiłku, który z pewnoś­cią wyma­gał więcej kreaty­wnej pra­cy niż dość nudne przestrze­nie w Pasażerach.

Co jak co ale deko­rac­je to w Fan­tasty­cznych Zwierzę­tach były bard­zo fajne

Orig­i­nal score:
“Jack­ie,” Mica Levi
“La La Land,” Justin Hurwitz
“Lion,” Dustin O’Halloran and Hauschka
“Moon­light,” Nicholas Britell
“Pas­sen­gers,” Thomas Newman

Zwierz nie ma ponown­ie wąt­pli­woś­ci, że nagrodę zgar­nie tu La La Land choć ścież­ka do tego fil­mu skła­da się z melodii bard­zo ład­nych i bard­zo pozbaw­ionych charak­teru. Zwier­zowi podobała się ścież­ka do Moon­light choć go jakoś nie por­wała. Nato­mi­ast trud­no zwier­zowi zrozu­mieć nom­i­nację dla Thomasa New­mana za ścieżkę do Pas­sangers która jest po pros­tu niesamowicie nud­na. To znaczy ład­na ale takie ścież­ki twór­cy Hol­ly­woodz­cy piszą przed śniadaniem.

Kogo braku­je? No i tu zwierz będzie bezwzględ­ny. Trze­ba mieć ucho na czole żeby nie docenić doskon­ałej ścież­ki Abla Korzeniowskiego do Noc­tur­nal Ani­mals. Nawet jak cały film moż­na zig­norować to nie ścieżkę. Prawdę powiedzi­awszy to była jedy­na nom­i­nac­ja dla tego fil­mu której zwierz był abso­lut­nie pewien. Co do innych ścieżek dźwiękowych to zwierz zas­tanaw­ia się czy nie należało­by nagrodz­ić muzy­ki do Gwiezd­nych Wojen bo to bard­zo inteligentne i ciekawe przetworze­nie moty­wów znanych ze ścież­ki Williamsa które jed­nak choć styl­isty­cznie podob­ne mają włas­ny charak­ter. A co do Williamsa — są głosy że jego ścież­ka do BFG zasługi­wała na docenienie.

Zwierz chy­ba tym brakiem nom­i­nacji jest najbardziej poruszony.

Orig­i­nal song:
“Audi­tion (The Fools Who Dream),” “La La Land” — Music by Justin Hur­witz; Lyric by Benj Pasek and Justin Paul
“Can’t Stop the Feel­ing,” “Trolls” — Music and Lyric by Justin Tim­ber­lake, Max Mar­tin and Karl Johan Schuster
“City of Stars,” “La La Land” — Music by Justin Hur­witz; Lyric by Benj Pasek and Justin Paul
“The Emp­ty Chair,” “Jim: The James Foley Sto­ry” — Music and Lyric by J. Ralph and Sting
“How Far I’ll Go,” “Moana” — Music and Lyric by Lin-Manuel Miranda

Wszyscy wiemy ze dostanie City of Stars z La la Land bo stac­je radiowe nawet to puszcza­ją a człowiek ma trochę dość. Choć powiedzmy sobie szcz­erze — obie piosen­ki z La La land choć mają bard­zo ładne słowa to są troszkę banalne. No ale z drugiej strony piosen­ki z filmów zwyk­le są banalne. Zresztą jak ktoś westch­nął — wszys­tko lep­sze od Can’t Stop the Feel­ing. Zwierz nato­mi­ast wie, że kciu­ki zaciska­ją fani Lina- Manuela Mirandy za piosenkę How Far I’ll Go. Zwierz kocha Lina miłoś­cią wielką i podob­nie jak wielu chci­ał­by aby został najbardziej nagrod­zonym człowiekiem w kos­mosie, ale to nieste­ty nie jest dobra piosenka.

Kogo braku­je? Zdaniem częś­ci kry­tyków piosenkę z Trol­li moż­na by spoko­jnie zastąpić piosenką z Zootopii. Wskazano też że nie zała­pała się piosen­ka z Hid­den Fugures i Sing Street. Zwierz zaś przyz­na, że trochę mu smut­no, że w tym roku w którym tak wiele zgar­nął musi­cal nie zała­pało się No Dames z Hail Cesar! Chy­ba że to piosen­ka tylko w filmie wyko­rzys­tana a nie dla niego napisana (choć zwier­zowi wyda­je się że to ory­gi­nal­na piosenka)

Moanie zwierz nie kibicu­je ale Mirandzie zawsze pok­ibi­cow­ać może

Make­up and hair:
“A Man Called Ove,” Eva von Bahr and Love Larson
“Star Trek Beyond,” Joel Har­low and Richard Alonzo
“Sui­cide Squad,” Alessan­dro Berto­lazzi, Gior­gio Gre­gori­ni and Christo­pher Nelson

Ta kat­e­go­ria wywołała wiele kon­trow­er­sji więc zwierz czu­je się w obow­iązku coś wyjaśnić. Otóż na nom­i­nac­je w danej kat­e­gorii gło­su­ją wyłącznie ludzie którzy pracu­ją w danej branży, są członka­mi Akademii i się zna­ją. Co oznacza, że nie obchodzi ich czy film był doskon­ały czy był bez­nadziejny ale czy w filmie były dobrze zro­bione włosy i make- up. To, że my może­my nie widzieć jak dobrze to zro­biono nie znaczy że nie widzą tego fachow­cy. Zwierz nie jest fachow­cem więc nie powie wam gdzie zro­biono to najlepiej z tych trzech filmów choć być może rzeczy­wiś­cie Sui­cide Squad mógł tu się pochwal­ić najlep­szym makijażem

Kogo braku­je? Wśród pro­ponowanych a pominię­tych tytułów zna­j­du­je się Dead­pool o Hail Cesar — przy czym zwierz może tylko powiedzieć co piszą w sieci bo sam jak­by się mało na tym zna — nie malu­je się i ma na pieńku ze szc­zotką do włosów, ale przede wszys­tkim nie umie powiedzieć ile z tego co widzi na ekranie to mak­i­jaż cyfrowy a ile pra­ca kogoś kto nakładał kole­jne warst­wy przez liczne godziny pracy

Nie da się ukryć. Ktoś tych wszys­t­kich bohaterów musi­ał pomalować

Cos­tume design:
“Allied,” Joan­na Johnston
“Fan­tas­tic Beasts and Where to Find Them,” Colleen Atwood
“Flo­rence Fos­ter Jenk­ins,” Con­so­la­ta Boyle
“Jack­ie,” Made­line Fontaine
“La La Land,” Mary Zophres

Ciekawe jak nagle ni z grusz­ki ni z pietrusz­ki wyskoczyli tu Allied — film który ogól­nie zaw­iódł trochę wszys­t­kich. No ale ład­nie ubrać ład­nych ludzi w stro­je z epo­ki nie jest trud­no. Zwierz pode­jrze­wa, że nagrodę za śliczne sukien­ki Emmy Stone zgar­nie La La Land choć np. gdy­by doce­niono kostiumy z Fan­tasty­cznych Zwierząt nie było­by w tym nic dzi­wnego. Zwierz nawet wśród kry­ty­cznych recen­zji znalazł całe mnóst­wo zach­wytów nad kostiu­ma­mi. Jed­nocześnie zwierz nie zdzi­wił­by się gdy­by tym co naprawdę spodo­ba się Akademii było piec­zołowite odt­worze­nie stro­jów Jack­ie Kennedy w Jackie

Kogo braku­je? Zwierz nie znalazł jakichś jed­noz­nacznych głosów oburzenia choć pojaw­iła się sug­es­tia że żal że nom­i­nacji nie dostał Aus­tral­i­js­ki film Pro­jek­tan­t­ka, który rzeczy­wiś­cie miał fenom­e­nalne kostiumy

Cóż nie trud­no ubrać ład­nych ludzi w ładne stro­je z epoki.

Visu­al effects:
“Deep­wa­ter Hori­zon,” Craig Ham­mack, Jason Snell, Jason Billing­ton and Burt Dalton
“Doc­tor Strange,” Stephane Ceretti, Richard Bluff, Vin­cent Cirelli and Paul Corbould
“The Jun­gle Book,” Robert Lega­to, Adam Valdez, Andrew R. Jones and Dan Lemmon
“Kubo and the Two Strings,” Steve Emer­son, Oliv­er Jones, Bri­an McLean and Brad Schiff
“Rogue One: A Star Wars Sto­ry,” John Knoll, Mohen Leo, Hal Hick­el and Neil Corbould

Zwierz przyz­na, że jest nieco zaskoc­zony widząc w tym zestaw­ie­niu Dok­to­ra Strange bo wydawało się zwier­zowi, że ten dru­gi rząd pro­dukcji Mar­vela (pier­wszy to ten który kon­tynu­u­je przy­gody bohaterów) raczej szans na nom­i­nac­je nie ma. Prędzej zwierz spodziewał­by się nom­i­nacji dla trze­ciego Kap­i­tana Amery­ki. Cieszy też zwierza Rogue One które z efek­tów korzys­tało odpowied­nio oszczęd­nie. Nato­mi­ast dzi­wi nieco Księ­ga Dżungli. Film który się zwier­zowi podobał ale zas­tosowana w nim ani­mac­ja jeszcze spraw­ia wraże­nie “pra­cy w toku”, przy czym to opinia widza a nie eksper­ta. Ciekawe jest że na liś­cie jest Kubo a nie ma Arrival. Jakoś tak się trochę przyjęło że wyróż­ni­any film sf na nom­i­nację w tej kat­e­gorii może liczyć.

Kogo nie ma? Są głosy że właśnie braku­je Arrvial ale też Fan­tasty­cznych Zwierząt. Nato­mi­ast nie jest zaskocze­niem nom­i­nac­ja dla Deep­wa­ter Hori­zon który od daw­na wskazy­wano jako jeden z filmów mają­cych szan­sę na nom­i­nac­je. Cieszy zresztą fakt że przes­tała być to kat­e­go­ria wyłącznie dla pro­dukcji czys­to rozry­wkowych. To trend wzmac­ni­any od kilku lat co zwierza cieszy. Warto tu wspom­nieć o głosach doty­czą­cych skan­dalu jakim jest pominię­cie Dead­poola w nom­i­nac­jach ale nie ukry­wa­jmy. To naprawdę nigdy nie był film oscarowy.

A może by tak coś dla Gwiezd­nych Wojen?

Zwierz musi wam powiedzieć, że ma pewien emocjon­al­ny prob­lem z tegoroczny­mi nom­i­nac­ja­mi. Otóż jak może wiecie La la Land ma 14 nom­i­nacji do Oscara. Ostat­nim razem zdarzyło się to przy Titan­icu. No i właśnie mając to w pamię­ci zwierz czu­je pewien dyskom­fort. Bo widzi­cie Titan­ic był wydarze­niem. Był filmem który Zwierz — będą­cy wów­czas w szkole pod­sta­wowej, widzi­ał bo wypadało go zobaczyć. To było sza­leńst­wo, moż­na było odnieść wraże­nie że wszyscy go widzieli. Titan­ic nie tylko mnóst­wo zaro­bił ale był wydarze­niem. tak jasne to był melo­dra­mat zgod­ny z zasada­mi gatunku ‑ale był to też wielkie kino — które wychodz­iło poza krąg kino­manów i angażowało ludzi którzy są zwyk­le obo­jęt­ni. Kiedy dziś patrzę na La la Land to widzę pro­dukcję zupełnie innego rodza­ju. Zupełnie inaczej funkcjonu­jącą wśród widzów, inaczej odbier­aną przez społeczeńst­wo. To film którzy ludzie czu­ją że powin­ni zobaczyć ale nie dlat­ego, że wszyscy tym żyją ale dlat­ego, że kry­ty­cy i i nagrody. Zwierz nie sugeru­je, że to coś bard­zo złego ale jed­nocześnie odnosi wraże­nie że jed­nak to nie powin­no być. Jeśli film tak ludzi nie rusza, nie ciąg­nie, nie przy­cią­ga to może jed­nak te 14 nom­i­nacji jest trochę na wyrost. Albo Akademia jest jed­nak trochę za bard­zo odkle­jona od widzów. Albo naj­gorsze — twór­cy nie stara­ją się już łączyć jed­nego i drugiego — nagród i pop­u­larnoś­ci. A szko­da bo przy­dało­by się żeby do kin wpłynęło coś co będzie niosło tyle emocji co Titan­ic. La la Land jest ład­nym eskapizmem ale zwierz nie wyobraża sobie by za dziesięć lat na pokazach w kinach staw­iły się tłumy. A na ponowne pokazy Titan­i­ca trze­ba było się wciskać. To nie jest zarzut nawet do samego fil­mu tylko pew­na obawa, że ta wielkość kina nam się kur­czy. La la Land jest w nie mniejszym stop­niu pewnym prze­jawem fil­mowego recyk­lin­gu co kole­jne częś­ci starych hitów. Jasne ma włas­ny tytuł i charak­ter ale jest bardziej odtwór­czy niż twór­czy. A to niepokoi. Oczy­wiś­cie zwierz zna specy­fikę Oscarów i wie skąd się biorą nom­i­nac­je, prze­bo­je i pominię­cia. Ale nie przeszkadza to mu się nieco zasępić nad kierunk­iem w którym zmierza Hollywood.

Ps: Zwierz przy­pom­i­na, że jak zawsze to są jego opinie na tem­at filmów i nom­i­nacji a nie jakaś obiek­ty­w­na wiedza.

Ps2: Zwierz nie pisał o tych kat­e­go­ri­ach gdzie nie kojarzył żad­nego tytułu — czyli o kat­e­go­ri­ach krótkome­trażowych. Nie ma co wróżyć z fusów.

22 komentarze
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online