Home Ogólnie Wszystko zdarza się dwa razy czyli zwierz i powtórki

Wszystko zdarza się dwa razy czyli zwierz i powtórki

autor Zwierz

 

Hej

 

Dzisiejszy wpis rozpoczy­na pewien nowy cykl na blogu. Widzi­cie były cza­sy kiedy nikt tego blo­ga nie czy­tał. To znaczy może nie zupełnie nikt ale komen­tarz był wielkim świętem niemalże opi­janym szam­panem.  Zwierz nie zrażał się niską frek­wencją (pamię­ta kiedy na blo­ga pier­wszy raz weszło jed­nego dnia więcej niż 50 osób — co to było za świę­to!)  i pisał dalej aż w końcu nadeszły dni takie jak wczo­ra­jszy kiedy komen­tarzy było praw­ie 60 (OK takie dni nadal zdarza­ją się rzad­ko ale zwierz dzięku­je za cud­owną roz­mowę o Hob­bi­cie i przyległoś­ci­ach ).  Z dawnych cza­sów pozostało mnóst­wo wpisów,  do których zwierz chci­ał­by powró­cić. I nie chodzi jedynie o to, że po pros­tu dziś pisze wpisy dłuższe i z więk­szą iloś­cią rozważań. Przede wszys­tkim chodzi o was drodzy czytel­ni­cy — kiedy zwierz wie, że ma szan­sę na jak­iś odzew część wpisów od razu sta­je się ciekawsza. Jak na przykład TEN — zwierz pisze w nim  fil­mach, których remake chci­ał­by widzieć. Wpis w pewnym stop­niu się sprawdz­ił (jest nowy kosz­marny Conan co jest jed­nak spełnie­niem przepowied­ni — uważaj czego sobie życzysz) ale nie w całoś­ci.  Ale przede wszys­tkim — pod tam­tym wpisem nikt z ówczes­nych trzech czytel­ników nie powiedzi­ał zwier­zowi na jakie rema­ki (zwierz będzie bru­tal­nie to słowo odmieni­ał nawet jeśli fatal­nie brz­mi — sor­ry ale  główkowanie nad poprawną odmi­aną prz­eras­ta zwierza) on czeka liczy czy o jakich marzy co zwierz fas­cynu­je. Tak więc dziś powrócimy do tego właśnie tematu.

 

A czas jest świet­ny bo po kinach sza­le­je trail­er remake Pamię­ci Abso­lut­nej gdzie Arnol­da zastą­pi­ono Col­inem Far­relem co jak sami może­cie przy­puszczać nie jest oczy­wistym wyborem co więcej całość wyglą­da trochę chao­ty­cznie i budzi wszys­tkie złe przeczu­cia jakie moż­na mieć wobec tego typu remaków pop­u­larnych niegdyś filmów. Dużo się też mówi o kole­jnej ekraniza­cji Anny Kareniny co z kolei skła­nia do reflek­sji nad tym ile razy moż­na opowiadać tą samą his­torię. Inny­mi słowy czas jest ide­al­ny bo o remakach mówi się sporo i chy­ba w nie najlep­szym kon­tekś­cie. Tym­cza­sem  zwierz wychodzi z założe­nia, że opowiedze­nie jeszcze raz tej samej his­torii po pier­wsze nie oznacza, ze musimy od razu zapom­nieć o pier­wow­zorze — ile jest na świecie różnych wer­sji dokład­nie tej samej his­torii  w postaci książek które choć pozornie mają różne tytuły tak naprawdę są niemal iden­ty­czne — lubimy his­to­rie, które znamy prze­nie­sione w inne realia, opowiedziane innym językiem itp. Dru­ga sprawa- już zde­cy­dowanie ważniejsza to nie ma co ukry­wać że kino starze­je się dużo szy­b­ciej niż jakakol­wiek inna for­ma sztu­ki. Co z resztą nie dzi­wi bo kino przez ostat­nie lata wciąż się rozwi­ja, posz­erza swo­je możli­woś­ci,  ulep­sza środ­ki wyrazu. Reży­serowie, filmów sprzed dekad są trochę jak Mozart które­mu w klawesynie coś brzęcza­ło ale nie mógł z tym nic zro­bić bo nie było jeszcze lep­szych instru­men­tów  (tak na mar­gin­e­sie — zwierz uważa, że granie muzy­ki Mozar­ta, który narzekał na niedoskon­ałe instru­men­ty, na instru­men­tach z epo­ki to nie zrozu­mie­nie idei kom­pozy­to­ra) . Zwierz jest przeko­nany, że wielu twór­ców chęt­nie sięgnęła­by po lep­sze efek­ty spec­jalne, gdy­by miała taką możli­wość. Ale nie chodzi nawet o stronę tech­niczną — filmy stały się szyb­sze, co innego nas prz­er­azi, więcej widzieliśmy itp. Kino się zmienia — nie oznacza to, że starych filmów nie da się oglą­dać ale niek­tóre pomysły moż­na było by dziś zre­al­i­zować jeszcze raz nie dlat­ego, że stare filmy są złe ale dlat­ego, ze np.  już nie straszą tak jak kiedyś. Na samym końcu zwierz ma sen­ty­ment do remaków dlat­ego, że miło obe­jrzeć cza­sem tą samą his­torię ode­graną przez innych aktorów. Do filmów pod­chodzi zwierz wtedy jak do sztuk teatral­nych, które na więk­szej iloś­ci wstaw­ień tylko mogą zyskać nie stracić. 

Czyniąc te wszys­tkie wstęp­ne założe­nia — oto spis zwierza:

 

Jazon i Arg­onau­ci — zwierz musi szcz­erze przyz­nać, że ma słabość do wszel­kich ekraniza­cji mitów robionych  w celach czys­to rozry­wkowych — w dziecińst­wie zwierza były to jego ulu­bione filmy na niedzielne popołud­nia kiedy siedzi­ało się zwłaszcza w zimie w domu i oglą­dało coś uroc­zo nie mod­nego a jed­nak wcią­ga­jącego. Co praw­da remake Star­cia Tytanów rozczarował zwierza bardziej niż to możli­we, to jed­nak rozry­wkowa i nieco lep­iej zagrana niż Star­cie ponow­na real­iza­c­ja Jazona i Arg­onautów — z wyko­rzys­taniem nowoczes­nych efek­tów spec­jal­nych, których z wiadomych powodów braku­je w ory­gi­nale była­by dokład­nie takim filmem na jaki zwierz z przy­jem­noś­cią poszedł­by do kina.

 

Diu­na - wielkie marze­nie zwierza to nowa Diu­na — co z tego, że mieliśmy telewiz­yjną wer­sję kiedy zwier­zowi marzy się olbrzymie wid­owisko Sf  z całym ciężarem książkowego pier­wow­zoru, niesamow­ity­mi efek­ta­mi spec­jal­ny­mi i obsadą jak z najwięk­szych pro­dukcji. Zwierz może powiedzieć, że po obe­jrze­niu Prom­e­teusza dop­uś­cił­by nawet do real­iza­cji Rid­leya Scot­ta pod warunk­iem, że ktoś napisał­by mu wcześniej świet­ny sce­nar­iusz (bez tego ani rusz). Nowej Diuny zdaniem zwierza niezwyk­le wśród filmów braku­je, zwłaszcza że zapotrze­bowanie na inteligentne sf , w którym posta­cie i cała his­to­ria zarysowana jest sze­roką kreską z naw­iąza­ni­a­mi od Bib­lii do Szek­spi­ra jest ogromne. Poza tym zwierz jest w stanie oczy­ma duszy swo­jej zobaczyć jak wspani­ały był­by to film. W sum­ie zwierz jest zdzi­wiony, że jeszcze nikt nie nakrę­cił nowej wer­sji. A co do fil­mu Lyn­cha — zwierz go bard­zo lubi ale jest z nim jeden prob­lem — film a zwłaszcza zakończe­nie jest bard­zo autorską ekraniza­cją książ­ki, tym­cza­sem przy­dało­by się coś odrobinę  bardziej wiernego. Serio to jest taki dobry pomysł, że zwierz aut­en­ty­cznie nie rozu­mie dlaczego jeszcze nie zrealizowany.

 Wiz­ja Lyn­cha jest miejs­ca­mi fas­cynu­ją­ca ale jest też miejs­ca­mi niezwyk­le dale­ka od pierwowzoru

 

Nieśmiertel­ny — mów­cie co chce­cie ale zwierz uważa, że pier­wszy film o Nieśmiertel­nym  jest abso­lut­nie genial­ny — i nie chodzi nawet o samą real­iza­cję, ale o pomysł. Zdaniem zwierza to ide­al­ny film do ponownego nakręce­nia — nawet nie trze­ba robić sporych zmi­an w sce­nar­iuszu — wystar­czy nowa obsa­da, lep­sze efek­ty spec­jalne i trochę mniej styl­isty­ki lat 80 i może jak­iś prawdzi­wy szkot w Głównej roli  (pomyśl­cie — tyle możli­woś­ci! :P) i  dosta­je­my przepis ide­al­ny. Serio — nieśmiertel­ni szer­mierze toczą­cy ze sobą poje­dyn­ki przez lata — takie pomysły się nie starze­ją.  Gdy­by zwierz miał robić czegoś remake — to serio była by to jed­na z prost­szych decyzji. Oczy­wiś­cie nowa odsłona będzie miała minus w postaci braku Seana Con­nerego ale nie moż­na mieć wszys­tkiego. Nawet ter­az pisząc te słowa zwierz nie może w pełni wyraz­ić jak strasznie chci­ał­by zobaczyć współczes­ny remake pier­wszego Nieśmiertel­nego. Późniejsze zde­cy­dowanie moż­na sobie darować, ale ten pier­wszy to ide­al­na his­to­ria by opowiedzieć ją jeszcze raz ze współczes­nym rozmachem

 

Pta­ki - o tu zwierz spodziewa się gło­su sprze­ci­wu bo jak to tak zwierz doma­ga się ponownego nakręce­nia arcy­dzieła samego mis­trza Hitch­coc­ka. Zwierz nie wie kiedy wy ostat­nim razem oglą­dal­iś­cie pta­ki ale ich prob­lem pole­ga na tym, że przez lata stały się trochę mało straszne. Wybucha­ją­ca stac­ja ben­zynowa to dziś rzecz, która nie za bard­zo rusza widza. Oczy­wiś­cie film nadal ma świetne uję­cia jak pta­ki siedzące na placu zabaw i wyglą­da­jące bard­zo niebez­piecznie. Nie mniej zdaniem zwierza dzisi­aj nieco inaczej budu­je się napię­cie i grozę no i więcej moż­na zro­bić (tych ptaków tam w sum­ie nie za wiele jest) dzię­ki tym wszys­tkim mag­icznym kom­put­erom. Zwierz nie mówi, że dzieło Hitch­coc­ka należy wrzu­cić do lamusa — jak wszyscy dobrze wiemy, jego filmy nawet jeśli się zes­tarze­ją nadal są dobre, mają świetne uję­cia i to COŚ co spraw­ia, że wszyscy po sean­sie mamy lekkie uczu­cie niepoko­ju.  Ale nie zmienia to fak­tu, że pomysł by zagroże­niem były po pros­tu Pta­ki — dzi­ała­jące bez żad­nej wyraźniej przy­czyny, jest tak świet­ny że zwierz chci­ał­by po pros­tu zobaczyć to jeszcze raz.

Filadelfi­js­ka opowieść — żeby nie było wąt­pli­woś­ci. Zwierz uwiel­bia ory­gi­nał. TO jeden z kilku jego ulu­bionych filmów wszechcza­sów którego nigdy nie ma dość. NIGDY. Co więcej zwierz wie, że film ów doczekał się już musicalowego remaku pod tytułem Wyższe Sfery. Nie mniej zwierz niezwyk­le chęt­nie obe­jrza­ł­by jeszcze raz his­torię bogatej dziedz­icz­ki, na której ide­al­nym ślu­bie zjaw­ia się były mąż, i dociek­li­wi reporterzy. Dlaczego? Przede wszys­tkim dlat­ego, że zwierz chci­ał­by to zobaczyć z nową obsadą — zwierz nie wie dokład­nie jaką (Ok role byłego męża powinien zagrać Clooney — nadawał­by się ide­al­nie albo Jon Hamm) ale chci­ał­by to zobaczyć — jak dobrą sztukę — w nowej inter­pre­tacji. Nieste­ty film ma tą wadę że jest   odrobinę sek­sis­tows­ki ale prze­cież wszys­tko moż­na wygładz­ić.  Serio zwierz strasznie chci­ał­by zobaczyć jeszcze jed­ną interpretację.

 

 Ben Hur — zwierz wie, że nie tak dawno nakrę­cono nową wer­sję Ben Hura ale zwierz nie chce jakiegoś mini seri­alu telewiz­yjnego. Zwier­zowi marzy się Ben Hur z roz­machem ory­gi­nału z lat 50 tylko z nowy­mi możli­woś­ci­a­mi — zwierz lubi his­to­rie które mają spory roz­mach i uwiel­bia kino san­dałowe. Do tego sama wiz­ja jak mogły­by dziś wyglą­dać wyś­ci­gi ryd­wanów powodu­je, że zwierz radośnie klaszcze i doma­ga się by jego wiz­ja została zre­al­i­zowana. Wyobraź­cie to sobie — współczes­ny Ben Hur — trzy godziny, roz­mach, IMAX i ten wyś­cig. Serio gdzie się pisze listy do wytwórni jak się ma genial­ny pomysł?

 

 A ter­az wyobraź­cie to sobie w IMAX. Rozu­miecie o co chodzi zwierzowi.

 

Ter­mi­na­tor — tu niek­tórzy mogą popaść w kon­fuzję — co zwierzu? Jak to zwierzu? Ale prze­cież tak nie dawno był Ter­mi­na­tor na ekranach więc o co zwier­zowi chodzi. Otóż zwierz uważa, że choć pier­wszy Ter­mi­na­tor to rzeczy­wiś­cie pereł­ka, to jed­nak w ostate­cznym rozra­chunku, trochę po nim widać i wiek i budżet. Zwierz, który nie uważa, że Arnold jest do Ter­mi­na­to­ra  niezbęd­ny chęt­nie zobaczył by pier­wszy raz właśnie tą początkową his­torię o kobiecie, która spo­ty­ka przy­bysza z przyszłoś­ci — co więcej dziś kiedy świat Ter­mi­na­torów tak bard­zo się rozsz­erzył moż­na było by ten film zre­al­i­zować z więk­szą skalą a  może właśnie wręcz prze­ci­wnie kam­er­al­nie i nas­tro­jowo. Oczy­wiś­cie przez zwierza prze­maw­ia tu odrobinę niechęć do este­ty­ki lat 80 — zwierz ma wraże­nie że wtedy wszys­tko jakoś tak niepoważnie wyglą­dało. I ponown­ie — zdaniem zwierza nowa real­iza­c­ja nie oznacza porzuce­nia starej. A i jeszcze jed­no — to nie jest tak, że zwier­zowi się marzy fil­mo­grafia Arnol­da bez Arnol­da — po pros­tu zwierz nawet lubi jego filmy.

Tris­tan i Izol­da — jest coś kosz­marnego w tym, że ta jed­na z najpiękniejszych śred­niowiecznych his­torii, która zdaniem zwierza jest po pros­tu gotowym sce­nar­iuszem (i to z jaki­mi posta­ci­a­mi!) doczekała się ostat­nio jedynie kosz­marnie marnego fil­mu Tristan+Isolde gdzie “+” wstaw­iono dlat­ego, że okaza­ło się, że amerykańs­ka młodzież śred­niowiecznych kochanków nie kojarzy, więc chciano zbliżyć wygląd tytułu do “Romeo+Julia”.  James Fran­co może jest na liś­cie lubianych przez zwierza aktorów ale nie da się grać z tak marnym i pozbaw­ionym wyczu­cia sce­nar­iuszem. Zwier­zowi marzy się coś w sty­lu. no właśnie do koń­ca nie wie w jakim sty­lu — bo to powinien być przepiękny wiz­ual­nie film, z dobrą obsadą i sce­nar­iuszem w którym odpowied­nio wyważono by dra­mat, mag­ię i akcję. Zwierz tak dobrze wie, że to jest mate­ri­ał na jeden z jego potenc­jal­nie ulu­bionych filmów że niemal widzi oczy­ma duszy swo­jej kole­jne sceny. 

 

 Zwierz ma dzi­wne pode­jrze­nie, że Anie już jedzie powiedzieć mu co sądzi o jego pomysłach.

 

John­ny Mnemon­ic — kiedy film się pojaw­ił jakoś niewielu recen­zen­tów zauważyło, że mają do czynienia z cud­ownym cyber punkiem. Film został zjechany i właś­ci­wie dopiero sukces Keanu w Matrx­ie spraw­ił, ze o filmie zaczę­to częś­ciej mówić dobrze. Tym­cza­sem sama kon­cepc­ja i budowa świa­ta przed­staw­ionego jest bard­zo ciekawa,  nawet pan “portret pamię­ciowy” Keanu gra jakoś lep­iej niż zwyk­le i nawet delfin w dzi­wnej roli nie przeszkadza. Nie mniej film się zes­tarzał a o ile zwierz dobrze pamię­ta ilość danych jakie nasz bohater wkła­da sobie do głowy jest śmiesz­na. Fajnie było­by zobaczyć John­nego Mnemon­i­ca w nowej odsłonie, może nawet odważniejszej w swoich naw­iąza­ni­ach do cyber punku sko­ro zde­cy­dowanie więcej osób kojarzy ten gatunek czy właś­ci­wie styl.  Zwierz bard­zo chęt­nie by się na coś takiego udał do kina.

 

Fan­tomas — no właśnie — fran­cus­ka ser­i­al filmów o geniuszu zła zes­tarza­ła się trag­icznie a prze­cież jej założe­nie jest  bard­zo fajne. Zwierz nie pamię­ta dokład­nie odcinków ale film zes­tarzał się tak bard­zo że właś­ci­wie już nie moż­na go oglą­dać. Zwierz z czys­tego sen­ty­men­tu prag­nął­by remaku. Przy czym jest to życze­nie zwierza wynika­jące raczej z rozczarowa­nia, że nie może przeżyć tego samego co przeży­wali jego rodz­ice kiedy oglą­dali serie filmów po raz pier­wszy. Kiedy pokazy­wali zwier­zowi filmy po lat­ach zwierz kom­plet­nie nie mógł zrozu­mieć o co zro­bili tyle szu­mu. Inny­mi słowy zrób­cie zwier­zowi film ponown­ie, żeby mógł zrozu­mieć swoich rodziców.

 

 Sami widzi­cie że w John­nym Mnemon­icu kil­ka rzeczy moż­na było­by unowocześnić.

 

Dobra to 10 zwierza (oczy­wiś­cie nie jest to cała lista w jego głowie, każdy kto zna zwierza wie, że listy wyimag­i­nowanych filmów w jego głowie są równie długie co ist­nieją­cych) — ale ter­az zwierz ma pytanie do was  drodzy czytel­ni­cy. Na pewno bowiem  macie taką listę (każdy ma!) i zwierz jest bardziej niż odrobinę ciekawy co się takiego na niej zna­j­du­je.  Zwierz na przykład przez lata miał na swo­jej liś­cie “Przem­inęło z Wia­trem” (tak zwierz wie, ze to herez­ja) ale w pewnym momen­cie uświadomił sobie, że nie ma na świecie aktor­ki, która mogła­by zagrać Scar­lett i że nawet gdy­by była to i tak nie będzie lep­sza od tej, która już jest.  Tak więc widzi­cie każdy z nas choć raz myśli w życiu o herezji. I w sum­ie nikt nam nie zabroni. Zwłaszcza, że i tak nie mamy pieniędzy by te nasze fan­taz­je zre­al­i­zować. Może­my się więc nimi dzielić. To najlep­szy środek zastępczy.

 

Ps: Zwierz nadal śni też o wspom­ni­anych w poprzed­nim wpisie remakeach Wiedźmi­na i 39 kroków. NIeste­ty tu nic się nie zmieniło.

Ps2: A i jeśli macie propozy­c­je konkret­nych wpisów do których powinien waszym zdaniem powró­cić zwierz może­cie je podrzu­cić w komentarzach.??

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online