Home Ogólnie Z dala od Śródziemia czyli Ludzie w rolach ludzi i nie tylko (cz. III)

Z dala od Śródziemia czyli Ludzie w rolach ludzi i nie tylko (cz. III)

autor Zwierz
Z dala od Śródziemia czyli Ludzie w rolach ludzi i nie tylko (cz. III)

Dobra zwierz odkładał na później odkładał na później aż w końcu konieczność napisania wpisu o aktorach grających ludzi i czarodziejów w LOTR i Hobbicie stała się tak nagląca, że zwierz musi się z niej wywiązać. Dziś więc ostatni trzeci wpis o filmografii aktorów z filmów Jacksona.

vlcsnap-2014-01-09-18h08m10s180

Typowa twarz czytelnika zawiedzionego opieszałością zwierza

Zacznijmy jednak od pewnej deklaracji i zastrzeżenia. Zwierz nie będzie przed wami udawał że wszystko widział (nikt w historii kina nie zagrał w takiej ilości filmów jak Christopher Lee) ani też że widział wszystko co powinien. Dlatego dzisiejsza lista, to nie tyle przegląd kariery co pewien wielce subiektywy wybór oparty o to co zwierz lubi, co wie, że powinien lubić i przede wszystkim co zwierz widział. A nie widział wszystkiego. Zwierz poza intuicją kierował się też zasadą, że poleca też filmy gdzie aktorzy pojawiają się tylko na chwilę albo nie grają głównych ról – w sytuacji kiedy film jest i tak warty obejrzenia. Dobra tyle zastrzeżeń.

Sean Bean (Boromir) zanim Sean Bean zaczął umierać w sposób częsty i brutalny zagrał w serialu Richardzie Sharpie, brytyjskim żołnierzu w czasie wojen napoleońskich. To znaczy słowo serial jest być może nieco na wyrost – w każdym razie pierwszy telewizyjny film o Sharpie powstał w 1993 (i był dość przełomowy dla kariery aktora) a ostatni w 2008. To dobry znak dla wszystkich, którzy zastanawiają się jak długo brytyjscy aktorzy mogą powracać do swoich ról. Po raz pierwszy zwierz zobaczył aktora w GoldenEye gdzie był kolegą Bonda, nie jest to wybitna rola ale ma w sobie ten wciąż obecny w kolejnych produkcjach cień śmierci bo bohater Beana ginie aż dwa razy. Zwierz uważa że Bean był jak na razie najlepszym filmowym Wrońskim w ekranizacji Anny Kareniny z 1997 choć rzeczywiście wydaje się do roli odrobinkę za stary. Ale przynajmniej zdaniem zwierza pokazuje na ekranie dokładnie takiego Wrońskiego jakiego zwierz widział podczas lektury. Idąc niekoniecznie chronologicznie zwierz b. poleca obejrzeć Equilibrium (gdzie hmm.. no wiecie co się dzieje) które może nie jest wybitne ale jest produkcją oryginalną z b. ciekawą choreografią scen walki. Jest też Bean jednym z nielicznych aktorów których da się znieść w Troi – gdzie gra Odyseusza i rzeczywiście jakoś wygląda inteligentniej od całej bandy zagubionych Achajów. Zwierz nie będzie wam mówił że Bean występuje w takiej niszowej telewizyjnej produkcji Gra o Tron gdzie gra lokalną pogodynkę, ani też że jest złym w Skarbie Narodów, Wyspie czy kuriozalnie złym Polowaniu na Czarownice. Natomiast poleca obejrzeć Królewnę Śnieżkę Tarsema bo to przepiękny film (jak wszystko co kręci Tarsem), dodatkowo niektóyrz twierdzą że warto nadrobić The Missing. To też jest coś wartego nadrobienia, koniecznie też zobaczcie odcinek Accused gdzie Bean genialnie zagrał swoją nie do końca typową dla siebie rolę. Zwierz musi jeszcze dodać, że Sean Bean gra Zeusa w Percy Jacksonie co nie jest bez znaczenia, bo dziś będziemy liczyli ilu Greckich Bogów mamy wśród aktorów z Hobbita. Co zaś się tyczy samego aktora to zdaniem zwierza film z Seanem Beanem jest lepszy niż film bez niego.

vlcsnap-2011-05-07-15h07m07s199

W Equilibrium Sean przekonywał nas jak bardzo niebezpieczne jest czytanie poezji

Christopher Lee (Saruman) – zwierz poświęcił kiedyś aktorowi cały wpis ale musi wam coś wyznać – zwierz nie obejrzał nawet jednej dziesiątej filmografii wielkiego aktora. Co może wam polecić na pewno i bez pudła to wszelkie występy Lee u Tima Burtona ale przede wszystkim jego niewielką bo niewielką ale ważną dla akcji rolę w Jeźdźcu bez Głowy. Ogólnie zdaniem zwierza Jeździec bez Głowy jest filmem bliskim ideałowi, więc i tak zawsze warto zobaczyć. Oczywiście Lee jako aktor legenda musiał pojawić się w więcej niż jednym sławnym cyklu filmów więc jest też w Gwiezdnych Wojnach. Hrabia Dooku to jedna z tych postaci w nowych Gwiezdnych Wojnach która właściwie zwierza nie denerwuje a przy okazji ma cudownie stylowy miecz świetlny. Ogólnie Lee to już nasz drugi na liście aktor w którego karierze występują pewne prawidłowości. Jak zapewne wiecie kiedy jest się wysokim Brytyjczykiem to jakoś ma się większe predyspozycje do grania „tych złych w filmach” – był więc Christopher Lee przeciwnikiem Bonda w Człowieku ze Złotym Pistoletem i Roshefortem w obu częściach Muszkieterów z lat 70. Poza tym oczywiście wsławił się rolą Draculi, który to film powinniście obejrzeć chociażby żeby oddać cześć jednemu z najważniejszych wcieleń naczelnego wampira popkultury. Zwierz przyzna szczerze, że nie oglądał wszystkich filmów produkcji Hammer Studios w których grał Lee, ale jego zdaniem powinniście rzucić okiem chociaż na jeden (poza Draculą) by przekonać się jaki to jest ciekawy hmm… folklor filmowy. Natomiast film który koniecznie musicie zobaczyć to Prywatne Życie Sherlocka Holmesa, zwierz zastanawia się czy nie poświęcić temu niedocenianemu acz wybitnemu filmowi osobnego wpisu. Zwłaszcza, że bez niego nie ma Sherlocka. A kogo gra tam Lee? Mycrofta oczywiście.

Christopher-Lee-dracula

Idźcie, zobaczcie  Draculę

Ian McKellen (Gandalf) – z Ianem McKellenem jest zawsze jeden problem – wszyscy wiemy, że to aktor wybitny ale prawda jest taka, że aby w pełni przekonać się o jego talencie konieczne jest przeniesienie się w czasie i obejrzenie jego występów w teatrze. Oczywiście z racji tego, że jeszcze nie mamy TARDIS musimy zdać się na to co zarejestrowano. Na pewno po tym jak już odrobicie pracę domową i obejrzycie wszystkich X-menów (Ian McKellen może twierdzić, że nie za dobrze wie kim jest jego bohater ale znalazł w sobie idealnego Magneto) czas przysiąść nad najlepszym McKellenem czyli Szekspirowskim. Na pewno nie powinniście odchodzić od oborników puki nie zobaczycie Ryszarda III w z McKellenem w roli głównej. To film, który nawet będąc jedynie (jak wieść niesie) bladą kopią występu scenicznego to jednak jest wciąż jednym z najlepszych filmów Szekspirowskich zaś Ryszard III nigdy jeszcze nie był tak odrażający, żałosny i jakoś nam bliski. A i zamiast konia jest czołg. Poza tym warto zobaczyć A preformance of Makbeth czyli przeniesionego w czasie Makbetha (nikt tak nie grał Makbetha jak McKellen) i coś co może brzmieć okrutnie snobistycznie czyli produkcję Ian McKellen: Acting Shakespeare które jest dokładnie tym co mówi. Jest tam IanMckellen i gra fragmenty Szekspirowskich sztuk. Poniżej zwierz wrzucił link do filmiku który jest genialnie pokazuje dlaczego to jest takie ciekawe. Jeśli chcecie McKellena nie Szekspirowskiego to koniecznie zobaczcie film za który dostal swoją pierwszą nominację do Oscara czyli Gods and Mosters o ostatnich latach życia reżysera Frankensteina. Aktor gra też w sitcomie Vicious gdzie razem z Derekiem Jacobi grają parę dwóch starszych homoseksualistów, którzy żyją sobie w swoim małym zamkniętym ekscentrycznym świecie. Zwierz sitcomu nie lubi ale zbiera on bardzo dobre opinie. A i koniecznie zobaczcie Iana McKellena w jego drobnym występie w Statystach. Umrzecie że śmiechu.

Zwierz musi powiedzieć że żałuje że takich programów nie ma już w telewizji

Viggo Mortensen (Aragorn) – Piękny Aragorn nie jest ulubionym aktorem zwierza. Zwierz nie wie dlaczego, ale ma zawsze wrażenie, że wszyscy jego bohaterowie traktują się zbyt poważnie. Przy czym jedyny film w którym zwierzowi zupełnie to nie przeszkadza to właśnie Władca Pierścieni. Co nie zmienia faktu, że jest kilka filmów z Viggo które warto zobaczyć. Po pierwsze Wschodnie Obietnice i Historię Przemocy. Zwłaszcza Historia Przemocy to jeden z tych filmów, które są na półce „bardzo bardzo dobre”, co więcej – jest to jedna z tych ekranizacji komiksu, gdzie ludzie nie są tego do końca świadomi (co prawda wy pewnie wiecie). Jeśli lubicie produkcje przygnębiające to zawsze jest Droga – jedna z tych historii których nie należy oglądać kiedy ma się jakieś smutki. Natomiast Viggo grywał także w filmach mniej udanych – zdaniem zwierza nic nie jest w stanie uratować Niebezpiecznej Metody a zwierz wie co mówi bo oglądał film trzy razy mając nadzieję, że być może jednak się myli i wcale nie jest to tak nieudany film. Ale niestety, to jest nieudany film. Podobnie jak Hidalgo, w którym poza niezbyt mądrym scenariuszem sam Viggo jakby nie pasuje i zdaje się trochę w produkcji męczyć. Z filmów gdzie aktor występuje na dalszym planie zwierz poleca jeszcze dwa – jeden to Życie Carlita, które w sumie warto obejrzeć dla doskonałej roli Ala Pacino, a drugi to Portret damy, który w sumie ogląda się dla Johna Malkovitcha. Ale przecież zawsze dobrze znaleźć powód by wrócić do dobrych produkcji.

038-viggo-mortensen-theredlist

Historia Przemocy to taki dobry film. I nawet Viggo zwierza mniej denerwuje

Luke Evans (Bard) – zwierz przyzna wam szczerze, że przez dobrych parę lat nazywał Luka Evansa „poor’s man Orlando Bloom” ale od czasu kiedy aktorzy dwa razy spotkali się na ekranie zwierz musi się nauczyć że jednak ich jest dwóch. Evans nie grał wiele i niestety rzadko zdarzały mu się dobre filmy. Zwierz najbardziej lubi go w Tamarze i Mężczyznach ale zwierz w ogóle darzy ten film olbrzymią sympatią. Evans musi się też naprawdę wydawać Boski bo w Starciu Tytanów był Apollem zaś w Immortals Zeusem – oba filmy są głupie choć Immortals po trzecim obejrzeniu nabrało sensu ale tylko jako film Tarsema. Nie był Evans zły w Fast and Furious 6 ale to zależy jakie kino lubicie. Zwierz np. lubi szybkie autka. Grał też nasz aktor w Trzech Muszkieterach i Draculi ale zwierz nie będzie wam kazał nadrabiać produkcji. Przy czym samego Evansa na ekranie zwierz nawet lubi, bo nie jest jakiś odrażający. No i umie śpiewać więc zwierz liczy, że może kiedyś wystąpi w jakimś musicalu.

1fda25b43dc378340298c241c6a56a6a

Immortals to głupi film ale po pewnym czasie zwierz zaczął nawet ten film lubić. A na Evansa nie patrzy się źle

Bernard Hill (Theoden) – zwierz powie wam szczerze, że kojarzy aktora tak naprawdę tylko z jednej roli czyli z roli biednego kapitana Titanica. Ale oczywiście jak tylko zajrzał na Imdb to okazało się, że przecież to nie powinno być jego jedyne skojarzenie. Na początek coś z nowości tzn. zwierz wypatrzył aktora w pierwszym odcinku Wolf Hall więc zapewne będzie też w następnych, pojawił się też w b. dobrym serialu HBO Pięć Dni o historii w której mamy do czynienia z nagłym zniknięciem kobiety. Serial ma pięć odcinków choć nie jest to pięć kolejnych dni. Aktora możecie zobaczyć też w najlepszej ekranizacji Snu Nocy Letniej a także w doskonałym filmie Petera Greenawaya Wyliczanka. Z produkcji które mogły wam umknąć zwierz poleca Księżycowe Góry o poszukiwaniach źródeł Nilu. Hill gra tam Doktora Livingstone’a (jak mniemam). No i pod koniec listy (a blisko początku kariery aktora) pojawia się też serial który pojawia się niemal wszędzie czyli Ja Klaudiusz. Ale o tym serialu zwierz jeszcze będzie pisał więc na razie tyle.

titanic-1997-60-g

„Jak to zatonie”?

Karl Ubran (Eomer)– dobra tu zaczniemy od takiej personalnej uwagi – ale się zwierzowi Karl Urban nie podoba we Władcy Pierścieni. Wygląda jakoś tak dziwnie, mało inteligentnie i jeszcze mu nie do twarzy z tą fryzurą. Ale poza LOTR to aktor nie tylko całkiem dobry ale i dla oka miły. Oczywiście możecie na własną odpowiedzialność oglądać niestety skasowane Almost Human. Natomiast koniecznie musicie zobaczyć nowego Dredda – film, który naprawdę jest dobry, naprawdę jest komiksowy i bardzo zasługuje na kontynuację. Zwierzowi dawno się żaden film na podstawie komiksu tak nie podobał. Urban jest też załogantem nowego Enterprise w Star Treku J.J Abramsa. Zdaniem zwierza jego Bones sprawdza się całkiem dobrze a przynajmniej ma odpowiedni kontakt z Kirkiem, plus Urban robi cudowną wściekłą minę. No i koniecznie obejrzyjcie Kroniki Riddicka w których aktor się pojawia bo to jeden z tych fajnych filmów SF, które nie wiadomo dlaczego mają złą prasę.

dredd_movie_image_karl_urban_01

Dredd to taki dobry film. Przynajmniej zdecydowanie lepszy niż zwierz się spodziewał

Dawid Wenham (Faramir) – Australijskiego aktora może nie ma dużo w LOTR (co jest błędem) za to ciągle zwierzowi gdzieś miga. Ostatnio w b. dobrym Top of the Lake. Jest to też jeden z aktorów którzy są w „stajni” Buzza Luhrmanna co oznacza że pojawił się zarówno w b. dobrym Moulin Rogue (nie wolno u zwierza krytykować jednego z jego ulubionych filmów) jak i w niestety b. niedobrej Australii (zwierz nadal łka). Natomiast zdaniem zwierza to jego rola ratuje Van Helsinga tzn. jego postać jest najmniej irytującą z rozlicznych obecnych na ekranie. Zwierz ma z Van Helsingiem dziwnie bo wie, że to zły film ale skutecznie to ignoruje w czasie kolejnych seansów. Na koniec zwierz przypomni że aktor hasał w skąpym ubraniu nie w jednej ale w dwóch częściach 300, który to film w swej pierwszej części dostarcza bardzo miłych przeżyć a w drugiej bardzo wielu facepalmów. Nie mniej zwierz przyglądając się filmografii aktora (w której są min jeszcze też średnio udani Wrogowie Publiczni) stwierdził, że oglądał z nim zaskakująco dużo filmów.

still-of-david-wenham-in-van-helsing-(2004)

Ponownie Van Helsing to średni film ale aktor mu się w filmie spodobał

Miranda Otto (Eowina) – jej Eowina to chyba najgorzej potraktowana postać oryginalnej trylogii, a szkoda bo przecież skoro już w filmie powinna być napisana przez Tolkiena kobieta to czy nie należało dać jej odpowiednio dużo miejsca na ekranie? Cóż…Jackson się jakoś z kobiecymi postaciami nie lubi. A w czym grała aktorka? Zwierz przyzna szczerze, że średnio zna jej filmografię, na pewno można rzucić okiem na średnią Wojnę Światów (tak tą ostatnią) czy na Co kryje prawda – średni thriller ale zwierz był młody jak go oglądał i wtedy jakoś go ruszył, więc poleca bo może to nie była tylko kwestia wieku. Do tego aktorka pojawia się w Cienkiej Czerwonej Linii ale zwierz nie powie wam gdzie bo był w stanie obejrzeć film tylko raz i było to wieki temu. Natomiast na pewno będzie dla was ciekawą informacją, że Otto grała główną rolę w filmie Agnieszki Holladn Julia wraca do domu o kobiecie która przyjeżdża do polski szukać uzdrawiacza który ma moce mniej więcej takie jak Aragorn czyli może uzdrawiać dotykiem. Jak widzicie bez wątku polskiego się nie obędzie.

thewaywelivenowd1-212

Miranda miała całkiem fajną rolę w czteroodcinkowym serialu „Te way we Live now”

Stephen Fry (Lake Town Master) – zwierz poświęcił aktorowi swego czasu cały wpis bo wiecie, to jeden z tych brytyjskich aktorów/autorów/komików/ludzi czytających książki innym ludziom który znany jest każdemu wielbicielowi kultury brytyjskiej. Zresztą o jego brytyjskości winien świadczyć fakt, że w najnowszym – londyńskim sezonie 24 godzin grał premiera Anglii. Poza tym to już drugi Mycroft na naszej liście – bo grał przecież brata Sherlocka Holmesa w Grze Cieni. Do najlepszych ról Fry’a należy oczywiście tytułowa w filmie Wilde oraz dwie drugoplanowe – jedna w średnim ale dobrze zagranym V jak Vendetta (gdzie zdaje się, że Fry gra niemalże samego siebie) oraz w cudownym Gosford Park. Jeśli lubicie Dowton Abbey to koniecznie zobaczcie ten film bo to wyraźna wprawka Fellowesa do jego przebojowego serialu. Fry gra tam detektywa i jest doskonały. Zwierz lubi go rzecz jasna w Przyjaciołach Petera i to nie tylko dlatego, że film wyreżyserował Kenneth Branagh. Poza tym oczywiście jak w przypadku wszystkich brytyjskich aktorów warto rzucić okiem na produkcje telewizyjne – poza programem komediowym kręconym wraz z Hugh Lauriem, Fry wystąpił też w przecudownej Czarnej Żmii ale na szczyt swoich możliwości wspiął się w Jeeves and Wooster gdzie stworzyli (co nie dziwi) na ekranie z Lauriem cudowny duet. Ogólnie zwierz lubi aktora nawet w Kościach mimo że jego bohater jest tam bardzo dziwny i ekscentryczny.

Gosford Park_stephen fry_2001

Koniecznie zobaczcie Gosford Park, Stephen Fry jest w nim fanstastyczny

Ryan Gage (Alfrid) – zwierz musi się wam przyznać, że z obecnością tego aktora na liście wiąże się kompromitujący fakt. Otóż zwierz dopiero w czasie przyglądania się filmografii aktora do tego wpisu uświadomił sobie, że przecież ogląda go co tydzień na ekranie w Muszkieterach jako króla Ludwika. Brawo zwierzu! Widzicie, zwierz też człowiek. Natomiast zwierz wie, że aktor niewiele grał, bo jego osiągnięcia są głównie sceniczne ale poleca wam zobaczyć (korzystając z jego obecności jako wymówki) Hamleta z RSC w którym Hamleta gra Tennant. To bardzo dobra inscenizacja i dobrze zagrana więc każdy pretekst by obejrzeć jest dobry. A teraz zwierz się oddala próbując zrozumieć jakim cudem wcześniej się nie zorientował, że to jest ta sama osoba. Choć coś mu świtało bo cały czas się zastanawiał skąd właściwie zna króla z Muszkieterów.

478416.1

Trochę zwierzowi zajęło skojarzenie skąd zna aktora grającego króla

John Noble (Denethor) – kończymy jakimś zestawem kompromitacji. Otóż zwierz musi wam wyznać, ze chyba nie widział z aktorem żadnego filmu. Co nie znaczy że nie widział z nim żadnej produkcji bo przecież pojawiał się i we Fringe (zwierz nie widział całości ale widział wystarczająco dużo by powiedzieć że była to znakomita rola) no i oczywiście szalał w Sleepy Hollow gdzie zdarzało mu się przeszarżować ale w sumie miał też doskonałe momenty. Prz czym zwierz czuje się nieco lepiej mając w głowie fakt, że aktor spędził kawał artystycznego życia prowadząc teatr w Australii co nie jest jakby… po drodze zwierzowi. A w sumie jeśli mowa o LOTR to zwierz nienawidzi sposobu w jaki przedstawiono w filmie Denethora. Mało co tak zwierza denerwuje jak jego sprint w ogniu do lądowiska dla helikopterów (ok to nie jest oficjalne lądowisko ale tak wygląda) i ogólnie takie jednowymiarowe rozegranie postaci.

sleepy-hollow-review-blood-henry-jeremy

W Sleepy Hollow Noble nie gra jakoś szczególnie uroczej postaci

Zaledwie miesiąc po pierwszym wpisie zwierz w końcu w ostatnich dniach stycznia kończy cykl i chyba na pewien czas rozstaje się z Hobbitem, Władcą i filmami Jacksona do tematu pewnie wrócimy dopiero przy poszerzonym wydaniu DVD i chyba będzie to już koniec. Albo kto wie, może los nam coś przyniesie. Zwierz przyzna szczerze, że z jednej strony bardzo lubi takie wpisy, z drugiej – nie jest stworzony do cykli bo zaraz coś mu przychodzi do głowy i zawsze jest dobry dzień, żeby jeszcze odrobinkę przesunąć datę publikacji. To jakbyście się zastanawiali dlaczego zwierz pisze codziennie. Bo codziennie jest o czym pisać.

Ps: Zwierz jeszcze raz poleca nowy projekt czyli podcast swój i Pawła (Zombie Samuraja). Posłuchajcie jeśli nie słuchaliście. Ale chyba ktoś słuchał bo wczoraj było ponad 1200 odsłuchań (i to prawie na pewno nie był tylko sam zwierz)

Ps2: Słuchajcie jurto podsumowanie stycznia, zwierz zapisuje bo ma krótki moment kiedy o tym cyklu pamięta!

20 komentarzy
0

Powiązane wpisy

slot
slot online
slot gacor
judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online