Home Muzyka 110 lat muzyki czyli zwierz chce przesłuchać cały WiMP

110 lat muzyki czyli zwierz chce przesłuchać cały WiMP

autor Zwierz

 

Hej

 

Kiedy zwierz dostał maila z propozy­cją testowa­nia aplikacji do słucha­nia muzy­ki, chci­ał naty­ch­mi­ast odmówić. Widzi­cie zwierz nie należy do ludzi, którzy nie mogą żyć bez muzy­ki. Nie idzie przez świat z słuchawka­mi na uszach, co więcej strasznie z niego eks­cen­tryczny i chimeryczny słuchacz.  Są tygod­nie w życiu zwierza kiedy nie wyjdzie z domu bez swoich ukochanych bladoróżowych “buł” Sony (zwierz poprosił rodz­inę o różowe słuchaw­ki wiele lat temu a oni zrozu­mieli że zwierz chce jakieś gus­towne a nie takie żarówiaste i tak już zostało). Ale są też długie miesiące kiedy jedy­na muzy­ka jaka rozbrzmiewa w życiu zwierza doby­wa się ze sto­jącego w kącie poko­ju pra­cy radia, zawsze nieco przy­cis­zonego by nie zakłó­cać życia dzi­ału. Co więcej muzy­czny gust zwierza w żaden sposób nie chce się zmieś­cić w rozsąd­nych ramach.  Gdy­by zajrzeć na jego odt­warza­cz mp3 znalazło­by się tam trochę muzy­ki zasłyszanej w seri­alach, rekla­mach i fil­mach, trochę muzy­ki fil­mowej, sporo poezji śpiewanej oraz muzy­ka klasy­cz­na pomieszana z bard­zo nowoczes­ną choć wciąż instru­men­tal­ną. Jak sami zresztą wiecie zwierz ma tylko jeden ulu­biony zespół (Mumford&Sons) którego wszyscy członkowie są jeszcze żywi, a do tego zwierz jeszcze nie roz­gryzł co to jest dub­step. I chy­ba już nie rozgryzie

 

Zwierz został jed­nak przeko­nany, że nawet kapryśnym słuchac­zom wszys­tkiego i niczego nie zaszkodzi od cza­su do cza­su spróbować czegoś nowego. Zwłaszcza że aplikac­ja WiMP o której będzie mowa ma zakład­kę “Muzy­ka klasy­cz­na”. Cały kon­cept aplikacji opiera się na genial­nym w swej pros­to­cie pomyśle — po wykupi­e­niu abona­men­tu (9,90 lub 19,90 miesięcznie) otrzy­mu­je­my dostęp do olbrzymiej bazy 20 mil­ionów utworów, których może­my słuchać w każdym momen­cie wedle włas­nego upodob­nia, dzię­ki streamin­gowi. WiMP dzi­ała więc na tej samej zasadzie co Dreez­er czy Spo­ti­fy (zwierz nie jest w stanie porów­nać dzi­ała­nia z inny­mi aplikac­ja­mi bo po pros­tu z innych nie korzys­tał). Zwierz słyszał już wcześniej o tym cud­zie tech­ni­ki ale pomysł by z niego korzys­tać napawał zwierza pewnym lękiem. Takie pro­gramy dobrze brzmią na papierze ale przy­na­jm­niej zwier­zowi zawsze wydawały się trudne w obsłudze i oswo­je­niu. Tym­cza­sem sam WiMP przy­na­jm­niej w stre­fie obsłu­gi jest niezwyk­le prosty. Ściąg­nię­cie aplikacji na tele­fon z Google Play oraz założe­nie kon­ta (moż­na się zal­o­gować przez Face­booka co leni­wy zwierz od razu zro­bił, bo lubi mieć wszys­tko w jed­nym miejs­cu) zajęło wasze­mu blogerowi jakieś osza­łami­a­jące dwie min­u­ty. Zain­stalowanie na kom­put­erze było równie łatwe i przy­jemne i poza klikaniem “dalej” zwierz nie wysil­ił się wcale i nawet jeśli brakowało mu jakiejś wty­cz­ki to insta­la­tor sam sobie ze wszys­tkim poradz­ił.  Zwierz musi przyz­nać, że uwiel­bia rzeczy, które tak szy­bko się ścią­ga­ją i nie zawraca­ją mu głowy. Kiedy już zain­stalu­je­my aplikację na tele­fonie i kom­put­erze pozosta­je tylko jed­no pytanie. Czego chce­my słuchać.

 

Brz­mi pros­to? Mając do dys­pozy­cji 20 mil­ionów utworów nagle poraża nas ilość możli­woś­ci, przez pier­wsze dwie godziny zwierz nie wysłuchał żad­nego utworu do koń­ca bo chci­ał wysłuchać wszys­tkiego na raz. Na pomoc przy­chodzą nam trzy niesły­chanie przy­datne opc­je — po pier­wsze mamy na wejś­ciu listę najnowszych i najbardziej pop­u­larnych płyt i utworów. Sko­ro mamy wysłuchać 20 mil­ionów utworów może od razu zacząć od tego co najnowsze — dzię­ki tej opcji zwierz wysłuchał całego najnowszego utworu Hugh Lau­rie (i zaczął trochę łkać, że nie kupił bile­tu na kon­cert), dru­ga super sprawa to playlisty — poseg­re­gowane gatunka­mi czy hasła­mi (np. piosen­ki do ćwiczeń) wyzwala­ją nas z koniecznoś­ci dobiera­nia utworów (pisząc te słowa zwierz słucha muzy­ki z playlisty “Muzy­ka z: Mad Men”), w końcu zakład­ka pole­cane gdzie pole­ca się nam albumy, utwory czy utwory retro. Ponown­ie to doskon­ałe miejsce gdzie moż­na wykopać coś na co jeszcze nie wiedzieliśmy, że mamy ochotę (zwierz znalazł Boba Dylana z The Times They Are A- Changin’ wer­sję kon­cer­tową i nagle osiągnął zen). Zresztą playlisty moż­na układać samemu i robi się to tak dziecin­nie pros­to, że zwierz który nor­mal­nie nie korzys­ta z takiej funkcji zaczął wręcz mani­akalnie układać sobie playlisty w tym jed­ną o tytule “Tramwaj” trwa­jącą dokład­nie tyle co jaz­da do pracy ;)

 

Jako, że zwierz miał zami­ar aplikację testować bard­zo sum­i­en­nie postanow­ił poskakać po całym spek­trum swoich muzy­cznych fas­cy­nacji. Jak się okazu­je moż­na ułożyć playlistę na której będzie 8 Taniec Słowiańs­ki Dworza­ka, Przeczu­cie  Jac­ka Kacz­marskiego, Cohen’s Mas­ter­pice z Bioshoc­ka czy piosen­ka o wred­nych farmer­ach z Fan­tas­tic Mr. Fox. Aplikac­ja zaw­iodła zwierza dopiero w chwili kiedy okaza­ło się, że nie ma w niej sound­tracku do Moon­rise King­dom, choć w bazie są wszys­tkie infor­ma­c­je doty­czące albu­mu ale nieste­ty dys­try­b­u­tor nie udostęp­nił utworów. Przy czym dzię­ki znakomite­mu wyszuki­wa­niu moż­na bard­zo śred­nio pamię­tać czego się szu­ka — aplikac­ja szy­bko pod­suwa opc­je czego może­my szukać (bard­zo ułatwia życie kiedy korzys­tamy z aplikacji na tele­fonie) i jest sym­pa­ty­cz­na (rozu­mie, że wpisu­je­my Dworzak zami­ast Antoni Dworzak itp.). Do tego kiedy już zna­jdziemy to co nas intere­su­je dosta­je­my coś cud­ownego — poza infor­ma­cją o artyś­cie aplikac­ja pokazu­je nam wszys­tkie jego pły­ty jakie ma w zbiorze a także sugeru­je podob­nych artys­tów — tak więc np. jeśli wyszuku­je­cie Alek­san­dra Despla­ta to nie tylko widzi­cie, że oprócz wyszuki­wanej przez was pły­ty z muzyką, do “Jak zostać Królem” w zbio­rach zna­j­du­je się np. muzy­ka Despla­ta do Królowej o której zupełnie zapom­nieliś­cie. Poza tym kiedy prze­jdziecie do zakład­ki podob­ne, zna­jdziecie innych kom­pozy­torów fil­mowych. I podróż dopiero się zacznie a nie skończy.

 

Oczy­wiś­cie 20 mil­ionów utworów to wciąż nie wszys­tko. Z całej dysko­grafii Kacz­marskiego w zbio­rach WiMP zna­j­du­ją się tylko cztery pły­ty, Dworzak wys­tępu­je jedynie na składance “The Best Of” ale już np. Dylan jest chy­ba cały. Przy czym zwierz się zupełnie na to nie gniewa. Jasne jest, że nie będzie wszys­tkiego, a już sam fakt, że w takim zbiorze pojaw­ia się np. jed­na pły­ta z Szan­ta­mi świad­czy, że twór­cy bazy płyt naprawdę starali się zad­owolić wszys­t­kich słuchaczy. Zresztą nie ma co narzekać że w bazie nie ma całej dysko­grafii ulu­bionego artysty no bo prze­cież i tak już ją mamy. Niem­niej nie moż­na uznać aplikacji za bazę wszys­tkiego co kiedykol­wiek napisano. Choć chy­ba nikt nie ma takiego zami­aru. Do tego cała aplikac­ja jest bard­zo ład­na. Choć nie wyróż­nia się jakoś bard­zo na kom­put­erze (przy­pom­i­na nieco z wyglą­du Itunes) to na tele­fonie jest po pros­tu cud­ow­na — przy każdej pły­cie pojaw­ia się miniatur­ka okład­ki, całość jest dopra­cow­ana typograficznie, oszczęd­na w kolorach i ma prostą naw­igację dzię­ki ład­nym min­i­mal­isty­cznym ikonom. Moż­na się w niej zori­en­tować w sekundę i jedyny prob­lem to jak potem z niej wyjść, bo skończył się czas na muzykę. Jak już zwierz pisał nie jest wam w stanie powiedzieć czy to najlep­sza ze wszys­t­kich aplikacji do słucha­nia muzy­ki może wam jedynie powiedzieć, że nigdy z lep­szej nie korzystał.

 

Czy aplikac­ja ma jakieś wady? Najwięk­szą wadą jaką znalazł zwierz jest to, że aplikac­ja nie  ist­nieje w formie na Win­dows Phone co oznacza, że kiedy przyjdzie zwier­zowi zdać przesłany jako narzędzie testowany tele­fon HTC z Androi­dem (a tak przy okazji — jakie to sym­pa­ty­czne cacuszko), zwierz będzie przeży­wał syn­drom odstaw­ienia. Bo taka aplikac­ja zmienia sposób słucha­nia muzy­ki. Ter­az tylko nasz nas­trój decy­du­je czego posłuchamy, nie ma tego zamyka­nia się wyłącznie w kręgu tych samych utworów zgranych mniej lub bardziej przy­pad­kowo na mp3 czy tele­fon. Jed­nego dnia może­my słuchać na zapętle­niu hitu z radia drugiego ekspery­men­tować czy nie ma tam gdzieś genial­nej muzy­ki której jeszcze nie znamy. DO tego  zwierz widz w takich aplikac­jach inteligent­ną odpowiedź na prob­lem piract­wa. Po co ścią­gać niele­gal­nie muzykę sko­ro za dychę miesięcznie moż­na sobie jej legal­nie słuchać (nawet w tunelach metra o czym zwierz przekon­ał się kil­ka dni temu). Jeśli podzieli się na dni miesią­ca wypada­ją zupełne grosze — nie ma prob­le­mu pły­ty, która się nam nie spodo­ba i braku miejs­ca w mieszka­niu. Sama myśl o dostępie do dwudzi­es­tu mil­ionów utworów zupełnie legal­nie to dla zwierza wspani­ałe sci­ence fiction.

 

Entuz­jazm zwierza  jest aut­en­ty­czny. Kiedy zwierz zgadzał się na wpis spon­sorowany drżał, że przyjdzie mu pisać o czymś co będzie dla niego obce, obo­jętne, czy niepotrzeb­ne. O tym, że tak nie będzie przekon­ał się po pięt­nas­tu min­u­tach od zain­stalowa­nia aplikacji kiedy siedząc na zalanym słońcem placu Grzy­bowskim wyszuki­wał z bratem kole­jnych utworów. Poczuł wtedy, że pisanie tego wpisu będzie łącze­niem przy­jem­nego… z przy­jem­nym. Dobra tyle entuz­jaz­mu na dziś. Zwierz przy­pom­i­na, ze pier­wszy miesiąc korzys­ta­nia z aplikacji jest za dar­mo więc sami może­cie się przekon­ać czy entuz­jazm zwierza nie jest prze­sad­zony. A ponieważ pisanie o muzyce bez dzie­le­nia się  eks­cen­tryczny­mi zestaw­ieni­a­mi się nie liczy zwierz zaprasza jutro na dwie filmowo/serialowo/popkulturalne playlisty oczy­wiś­cie z wycz­er­pu­ją­cy­mi przypisami.

Ps: Wpis jak już zwierz wspom­ni­ał jest spon­sorowany ale brak przecinków wskazu­je, że  w jego treść raczej nikt się nie wtrącał.

 

Ps2: Trochę z innej becz­ki, cztery krakowskie stu­den­t­ki fil­moz­nast­wa bada­ją inter­ne­tową społeczność, która pow­stała wokół zwierza na face­booku (same z siebie, zwierz ich nie namaw­iał ani nie wyna­jął). Jeśli jesteś­cie fanem zwierza na fb, może­cie wypełnić anki­etę (zwłaszcza dwa ostat­nie pyta­nia na końcu są pod­ch­wytli­we). Dziew­czyny prześlą zwier­zowi zbior­cze dane i pow­stanie portret zbiorowy na fan page’u.

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online