Home Góry Autobus, Tetmajer i błąd Matrixa czyli wpis tatrzański pierwszy

Autobus, Tetmajer i błąd Matrixa czyli wpis tatrzański pierwszy

autor Zwierz
Autobus, Tetmajer i błąd Matrixa czyli wpis tatrzański pierwszy

Urlop. Naresz­cie! Chci­ało­by się zakrzyknąć z radoś­ci i z rozwianym włosem biec na spotkanie przy­gody. Sekund­kę jakiej przy­gody. Jest 5:30 rano auto­bus star­tu­je co praw­da o siód­mej ale trze­ba się do niego dostać. I jechać. Sie­dem godzin w auto­bus­ie. Ale nagro­da jest wiel­ka bo pod koniec podróży jest się tam gdzie się być powin­no. W górach.

Auto­bus jest wyład­owany po brze­gi. Trud­no się dzi­wić, z okazji Świa­towego Dnia Młodzieży oko­lice Krakowa zamieniły się w komu­nika­cyjną twierdzę. A może nie twierdzę tylko samot­ną wyspę. W każdym razie pociągów do Zakopanego nie ma, samo­chody – jeśli zbłądzą mogą zaprowadz­ić w sam środek mod­litewnego czuwa­nia – nie ma wyjś­cia trze­ba jechać auto­busem. Auto­bus sam w  sobie nie jest jak­iś straszny. Co praw­da fir­ma Pol­s­ki Bus uważa że 5 min­ut pos­to­ju (dosłown­ie pięć min­ut) spoko­jnie wystar­czy by wszys­tkie pasażer­ki dopadły toale­ty (nie nie wystar­czy) więc jest to sied­mio­godzin­na podróż o suchym pysku ale da się przeżyć. W sum­ie wiecie, urlop, przy­go­da, czeka świat.

sdr

Zwierz na podróż wybrał Bat­man “Total Look”. Na na na na na

Gru­pa młodych mężczyzn wsi­a­da w Krakowie i od razu robi dużo hała­su. Jest ich więcej niż miejsc więc łamiąc wszelkie przepisy niek­tórzy siada­ją na schodach. Trud­no orzec jakie są przepisy doty­czące spoży­cia alko­holu ale spoży­wa­ją, piwko za piwkiem i radośnie poda­ją sobie butelkę coli, która jed­nak spraw­ia wraże­nie nieco cen­niejszej niż zwykły napój gazowany. Jest młodość, jest alko­hol, zaczy­na się więc roz­mowa. Początkowo wymi­ana zdań nosi w sobie znamiona dobrze poj­mowanego gen­deru bo panowie roz­maw­ia­ją głównie o dzieci­ach, a dokład­niej o małych dzieci­ach, których jak moż­na wywnioskować są świeży­mi ojca­mi, wujka­mi czy opieku­na­mi. Z dzieci roz­mowa prze­chodzi na psy a właś­ci­wie na kon­tak­ty dzieci z psa­mi i co należy mieć pier­wsze dziecko czy psa. Tros­ka o psy­chikę psa nakazu­je poczekać z zaku­pem aż już ma się dziecko bo wtedy pies nie musi się przyzwycza­jać do nowego domownika.

dav

Po ośmiu godz­i­nach bez jedzenia i picia moż­na się pokusić o Halusz­ki z bryn­dzą. Choć tu właś­ci­wie były halusz­ki poszuku­jące bryn­dzy bo na talerzu praw­ie jej nie było

Im więcej alko­holu tym więk­szych rumieńców nabiera roz­mowa. Dwóch panów omaw­ia ambic­je lit­er­ack­ie jed­nego z nich. W roz­mowie pada­ją piękne zda­nia takie jak „Zostać kur­wa lit­er­atem we współczes­nych cza­sach to szla­chet­na ambic­ja” albo „ Zas­tanów się kto ter­az kur­wa czy­ta książ­ki kur­wa. Spójrz na swoich zna­jomych kur­wa, sięgną po Szym­borską kur­wa albo po Tet­ma­jera ale nie czy­ta­ją”.  Koło Tet­ma­jera odłożyłam książkę i już zaczęłam reg­u­larnie pod­słuchi­wać bo Bóg mi świad­kiem rzad­ko Tet­ma­jer wys­tępu­je koło hip hopowych ambicji. Ogól­nie Tet­ma­jer rzad­ko wys­tępu­je w roz­mowach. Dyskus­ja jed­nak  sta­je cię coraz bardziej zajadła bo panowie pokłó­cili się już doku­ment­nie czy kar­dy­nał Dzi­wisz miał pra­wo wydrukować pry­watne notat­ki papieża mimo, że ten wyraźnie poprosił o ich spale­nie. Pijac­ki charak­ter roz­mowy jest zachowany, co pewien czas rozważanie dylematów moral­nych prz­ery­wa­ją her­me­ty­czne pijack­ie przyśpiew­ki. Panowie mają bard­zo różne zda­nia („Cza­sem odnoszę wraże­nie że nie bro­nisz swo­jej religii tylko konkret­nych jed­nos­tek” polem­izu­je jeden gdy słyszy że papież był zbyt ważny by spal­ić jego papiery). Ostate­cznie roz­mowa (w której słowo „kur­wa” stanow­iło piękny prz­ery­wnik) kończy się piękny zdaniem „Widzę że męczę cię tą roz­mową w takim razie się wyco­fu­ję” (tu pan płyn­nie przeszedł na przyśpiewki).

sdr

CI ludzie wybrali pode­jś­cie pod Gubałówkę. Ponieważ serdecznie go nie cier­pię wybrałam kole­jkę na Gubałówkę.

W kon­trze do filo­zoficznych dys­put z koń­ca auto­busu na przedzie trwała dyskus­ja kul­tur­al­na, głównie o tym jak doskon­ałym filmem są Bękar­ty Wojny. Tu panował powszech­ny zach­wyt filmem do momen­tu kiedy jeden z uczest­ników dyskusji (zaraz po pijack­iej pró­bie odśpiewa­nia „Stary niedźwiedź moc­no śpi”) stwierdz­ił, że jest zaw­iedziony swo­ją żoną, która za filmem nie przepa­da ponieważ było w nim za mało akcji i co to w ogóle znaczy za mało akcji. Należy tu jed­nak dodać że powyższe zdanie zostało jak każde zdanie we wspom­ni­anej dyskusji obar­c­zone odpowied­nią iloś­cią wul­gar­yzmów. Co ciekawe – dla zain­tere­sowanych – gdy doszło do tem­atów poli­ty­cznych moż­na było się dowiedzieć że, „Fanatyzm kur­wa to jest zagroże­nie kur­wa, nie reli­gia kur­wa, jak taka starsza pani odd­a­je kur­wa emery­turę na Radio Mary­ja kur­wa to jest to fanatyzm. Kur­wa”.  Potem następował prowad­zony w tym samym sty­lu wywód odnośnie tego jak muzuł­manie pozy­ty­wnie odnoszą się do Jezusa.  Trze­ba przy tym przyz­nać, że przy­woły­wa­niu tej argu­men­tacji towarzyszyły kole­jne śpiewy których her­me­ty­czność przekracza­ła już wszelkie normy. Panów jed­nak nikt ni uciszał, i moż­na było­by dojść do wniosku, że jest to zachowanie powszech­nie przyjęte.

dav

Ponoć nie wszyscy uważa­ją że w górach jest najpiękniej na świecie ale z sza­leń­ca­mi nie ma co dyskutować

Kiedy auto­bus w końcu z godzin­nym opóźnie­niem (trasa którą wybrał kierow­ca była bardziej kra­joz­naw­cza z czego moż­na wnioskować że Zakopi­anka robiła to samo co zawsze robi zakopi­anka stała) dowlókł się do Zakopanego i więk­szość pasażerów poder­wała się by wysiąść i zakosz­tować tego cudu jakim jest powi­etrze. I właśnie wtedy jeden z młodych mężczyzn ze wspom­ni­anej grupy wygłosił dość długie expose o tym, że ludzie w Polsce zupełnie nie umieją wysi­adać ze środ­ków komu­nikacji i zami­ast spoko­jnie poczekać i wypuś­cić ludzi z dol­nego pokładu albo przy­na­jm­niej spoko­jnie poczekać  na swo­ją kolej rzu­ca­ją się wszyscy na raz do drzwi tworząc tłok i zamęt. Dodał przy tym tonem refleksyjnym, że być może udało­by się ten zwyczaj wyplenić ale to dopiero kiedy zejdzie z ziem­skiego łez padołu pokole­nie urod­zone powyżej roku 70. Najwyraźniej słowa te płynące z głębi zam­roc­zonego alko­holem ser­ca wpłynęły na pasażerów bo grzecznie wypuś­cili ludzi z pier­wszego pokładu a potem ustaw­ili się w najlepiej zor­ga­ni­zowanej kole­jce jaką zwierz widzi­ał wysi­ada­jąc z Pol­skiego busa. Panowie zaś znikli tak szy­bko jak się pojaw­ili i buszu­ją ter­az gdzieś po pod­nóżu gór łącząc kul­tur­alne dyskus­je o moral­noś­ci z nad­miernym spoży­ciem alko­holu. A mówi się, że inteligenc­ja porzu­ciła Zakopane.

dav

W mojej wyobraźni trze­ba przekroczyć te góry by dostać się do Gondoru.

Zwierz który zas­tanaw­ia się czy nie stał się ofi­arą błę­du Matrixa – był to bowiem jeden  z tych przy­pad­ków gdzie zwierz nie był abso­lut­nie w stanie określić z kim miał do czynienia. Ist­nieje możli­wość, że gdzieś w pro­gramowa­niu świa­ta udało się połączyć pijacką grupę młodych mężczyzn i lokalny klub dyskusyjny. Było to zjawisko na tyle fas­cynu­jące że w jego obliczu bledł cały późniejszy dzień, który jak zwyk­le kiedy zwierz zna­jdzie się u pod­nóża gór prze­b­ie­gał na rados­nym bie­ga­niu w kółko, kupowa­niu ple­ca­ka (w ple­caku zwierza pojaw­iła się dziu­ra w dnie co znacznie obniża jego atrak­cyjność), piciu piwa z widok­iem na panoramę gór (to jeden z tych drob­nych zwycza­jów którego zwierz nie zarzu­ca bo uważa, że dopiero wtedy zaczy­na się urlop) i pró­bie prze­bi­cia się przez Krupów­ki bez zabi­cia kogokol­wiek (w zwierzu budzi się rządza mor­du). Co praw­da w poko­ju hotelowym zwierz czu­je się zupełnie jak u siebie bo pokój jest trochę wielkoś­ci szafy, ale za to za oknem są góry a zwierz pisze wpis z widok­iem na Giewont więc naprawdę nie sposób na cokol­wiek narzekać.

Ps: Wpisy górskie pojaw­iać się będą przez najbliższe kil­ka dni, nieste­ty o godz­i­nach różnych bo zwierz ma zami­ar bie­gać po górach co oznacza że będzie się odd­alał od kom­put­era. Zwierza też to trochę prz­er­aża ale przetrwamy.

Ps2:  Zwierz był dziś świad­kiem ciekawego zjawiska – otóż stanął w kole­jce po bile­ty na Gubałówkę ( nie cier­pię wchodz­ić na Gubałówkę zresztą po ośmiu godz­i­nach podróży nie miałam na to ochoty) – kole­j­ka dłu­ga. Nad kole­jką napis „Nie musisz stać w tej kole­jce bile­ty do kupi­enia w bile­toma­cie”. Rzeczy­wiś­cie jeden bile­tomat oblężony. Dru­gi pusty. Zwierz pod­szedł, kupił bile­ty. Kole­j­ka stała dalej. Nikt nie ruszył za nim.

14 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online