Home Brytyjskie Na zachodzie naprawdę bez zmian czyli po nagrodach filmowych BAFTA

Na zachodzie naprawdę bez zmian czyli po nagrodach filmowych BAFTA

autor Zwierz
Na zachodzie naprawdę bez zmian czyli po nagrodach filmowych BAFTA

W Lon­dynie roz­dano nagrody fil­mowe BAFTA. To wydarze­nie przez wielu uważane jest za jeden z najważniejszych wstępów do Oscarów — zwłaszcza biorąc pod uwagę, że coraz częś­ciej członkowie bry­tyjs­kich akademii i amerykańskiej akademii to te same oso­by. Jed­nak nie oznacza to, że wyni­ki są iden­ty­czne. Po pier­wsze — są takie ele­men­ty amerykańskiego prze­mysłu fil­mowego, które mniej podoba­ją się Bry­tyjczykom niż amerykanom, po drugie, kil­ka czys­to bry­tyjs­kich kat­e­gorii pozwala dodatkowo nagrodz­ić filmy, które nie wygra­ją w kat­e­gorii „najlep­szy film”. Nie jest BAFTA bardziej sno­bisty­czną nagrodą ale widać, że pokazu­je, iż bry­tyjskie i amerykańskie spo­jrze­nie na kine­matografię a także na nar­rac­je twor­zone wokół aktorów nie przekła­da się jeden do jed­nego. Nie zmienia to fak­tu, że kto na BAF­Tach wygra ten potwierdza swój sta­tus sil­nego kandy­da­ta do Oscara, kto prze­gra — ten ma niewiele cza­su by pod­krę­cić swo­ją kam­panię oscarową.

 

Najwięk­szym prze­granym tegorocznych BAFT jest film „Wszys­tko wszędzie na raz”. Pomi­mo licznych nom­i­nacji nie zdobył wielu nagród, właś­ci­wie musi­ał zad­owolić się wyróżnie­niem za najlep­szy mon­taż. Tri­u­fował zaś film niemiec­ki — „Na zachodzie bez zmi­an”, który nie tylko został uznany za najlep­szy film roku ale też Edward Berg­er, zgar­nął (chy­ba dość nieoczeki­wanie) nagrodę dla najlep­szego reży­sera. Odnoszę wraże­nie, że wyróżnie­nie anty­wo­jen­nego fil­mu w Europie w 2022 roku (bo za ten rok przyz­nawano nagrody), pokazu­je pewien stan emocjon­al­ny. Ten stan niekoniecznie będzie się przekładać na wyro­ki akademii amerykańskiej, którą od wojen i wojen­nych niepoko­jów dzieli jed­nak dużo więcej. Inna sprawa, że jed­nak „Na zachodzie bez zmi­an” nawet jeśli opowia­da o I wojnie świa­towej z per­spek­ty­wy Niem­ców, to wciąż… opowia­da o I wojnie świa­towej. A to z kolei prowadzi do niemal gwaran­towanego wzros­tu zain­tere­sowa­nia ze strony bry­tyjskiej, bo dla nich to wiąż jest wiel­ka woj­na i ich kluc­zowe doświad­cze­nie his­to­ryczne ostat­nich stu lat (z kawałkiem). Sami Bry­tyjczy­cy czu­ją się chorzy jak w danym roku nie wypro­duku­ją sami czegoś o pier­wszej wojnie więc nic dzi­wnego, że doce­ni­a­ją jak ktoś to zro­bi za nich.

 

 

Jed­nocześnie obec­ność kat­e­gorii „najlep­szy film bry­tyjs­ki” pozwala akademikom na poczu­cie spraw­iedli­woś­ci gdy w gronie najlep­szych filmów roku, pojawi się bry­tyjs­ka pro­dukc­ja. I tak nagro­da trafiła do „Duchów z Inish­erin” Oczy­wiś­cie moż­na by dysku­tować do jakiego stop­nia ten irlandz­ki do szpiku koś­ci film jest bry­tyjs­ki ale jak rozu­miem chodzi głównie o kwest­ie pro­du­cenck­ie.  W każdym razie nie pode­j­mu­ję się rozwiązy­wać tego węzła i co właś­ci­wie ta kat­e­go­ria oznacza.  Podob­nie z resztą jest w przy­pad­ku reży­serii. Tak jasne głów­na nagro­da trafiła do niemieck­iego reży­sera, ale prze­cież jest kat­e­go­ria — debi­ut reży­ser­s­ki, scenopis­ars­ki czy pro­du­cenc­ki, przez­nac­zona dla bry­tyjs­kich twór­ców. I tu nagrodę za wybitne After­sun zabrała do domu reży­ser­ka Char­lotte Welles (bo w każdym roku są dobre filmy reży­serek, tylko najwyżej nie ma ludzi, którzy je dostrze­ga­ją albo promują)

 

Co ciekawe, Bry­tyjczy­cy dos­zli do wniosku, że nigdy dość nagród dla jed­nego fil­mu i także nagrodę za najlep­szy film niean­glo­języ­czny dostało „Na zachodzie bez zmi­an”. Wiem, że nie ma przepisów, które by tego zabra­ni­ały ale zawsze mi żal kiedy te dwie kat­e­gorie się pokry­wa­ją (choć nie zdarza się to częs­to) bo gdzieś tam przepa­da szansa otwar­cia rynku i cieka­woś­ci widzów na jeszcze jeden film spoza anglo­języ­cznej stre­fy fil­mowych wpły­wów. Nie ukry­wam, że nieco zaw­iódł mnie też wybór „Naval­nego” w kat­e­gorii najlep­szy doku­ment. Uważam, że to jest decyz­ja częś­ciowo poli­ty­cz­na, i to aku­rat nie jest mój prob­lem. Mój prob­lem jest raczej w tym, że robi­e­nie z Naval­nego potenc­jal­nego zbaw­cy Rosji, niekoniecznie jest dobrym pomysłem. Mam poczu­cie, że zachód chci­ał­by łatwego rozwiąza­nia i nowego człowieka na miejsce Puti­na, ale to jest dużo bardziej skom­p­likowane. Jasne to tylko nagro­da fil­mowa, ale budzi we mnie pewną frus­trację, jako obraz pewnego sposobu zachod­niego myśle­nia o tym co właś­ci­wie mogło­by czekać Rosję. Zwłaszcza, że jeszcze wraca­jąc do materii fil­mowej, w tym roku mieliśmy taki cud­own­ie porusza­ją­co piękny doku­ment „Fire of Love” (do zobaczenia na Dis­ney +) i to jest po pros­tu lep­szy i piękniejszy dokument.

 

 

Nie ma nato­mi­ast chy­ba żad­nej niespodzian­ki ani zawodu, przy przeglą­da­niu się zwycięz­cy w kat­e­gorii najlep­sza ani­mac­ja bo tu wygry­wa Guil­er­mo del Toro ze swoim Pinok­iem. Przyz­nam, że niekoniecznie byłam fanką tego fil­mu gdy pow­stawał, ale potem go obe­jrza­łam i jestem wciąż pod wraże­niem, jak reżyser z his­torii, którą znam zro­bił coś zupełnie nowego i istot­nego w dyskusji na tem­at granic ani­macji, w tym ani­macji, która może się wydawać — jest częś­ciowo kierowana do dzieci.

 

W świecie sce­nar­iuszy zwycięst­wo Mar­ti­na Mcdon­agh za „Duchy z Inish­erin” zupełnie mnie nie dzi­wi, McDon­agh to jeden z tych współczes­nych sce­narzys­tów, który może spodziewać się nom­i­nacji za wszys­tko co napisze. Trud­no się z resztą dzi­wić, jego styl jest inny, częs­to niepow­tarzal­ny i choć polaryzu­je niekiedy widzów, to przy­na­jm­niej jego kino jest jakieś. Z kolei Kazuo Ishig­uro nie będzie mógł do Nobla dorzu­cić BAFTY bo nagrodę za najlep­szy sce­nar­iusz adap­towany dostał Berg­er z całą ekipą pracu­jącą nad sce­nar­iuszem „Na zachodzie bez zmi­an”. Z jed­nej strony — rozu­miem, że log­icznym jest, że najlep­szy film god­ny jest wyróżnienia za sce­nar­iusz z drugiej trochę żal mi „She Said”, które moim zdaniem było trud­niejsze do przełoże­nia na mater­ię filmową.

 

W kat­e­go­ri­ach aktors­kich — moim zdaniem wyro­ki całkiem ciekawe. Niko­go chy­ba nie dzi­wi nagro­da dla Cate Blanchett za „TÁR”. Film co praw­da trochę ludzi dzieli, ale jakoś Blanchett od początku sezonu wyrosła na murowaną fawory­tkę, nawet jeśli cicho kibicu­je się innym aktorkom, to jest jakaś świado­mość, że siłę i zakres tal­en­tu Blanchett trze­ba było­by obe­jść bo trud­no przeskoczyć. Nie spodziewam się dużo innych wyroków na Oscarach, chy­ba, że ktoś zna­jdzie szy­bko lep­szą nar­rację, która poniesie kam­panię oscarową. Ciekaw­ie nato­mi­ast prezen­tu­je się kat­e­go­ria najlep­szy aktor. Tu tri­um­fu­je Austin But­ler ze swo­ją główną rolą w “Elvisie”. Nie mówię, że wyróżnie­nie mu się nie należy, ale byłam pew­na, że Bry­tyjczy­cy nie dadzą się uwieść temu tren­dowi nagradza­nia za role biograficzne i raczej pójdą w kierunku Col­i­na Far­rel­la. Nie staw­iałam na Bren­dana Frasera bo mam wyraże­nie, że ten rodzaj gry który reprezen­tu­je w „Wielo­ry­bie” to nie jest coś na co bry­tyjs­ka akademia się złapie. Zwłaszcza, że chy­ba mniej tu moż­na liczyć na sentyment.

 

 

O ile w Stanach najbardziej rozkrę­coną kam­panię na rzecz Oscara ma Angela Bas­sett za swo­ją dru­go­planową rolę w „Wakan­da For­ev­er” o tyle Bry­tyjczy­cy są tu dość kon­sek­went­ni i przyz­na­ją nagrody po linii kra­jowego sen­ty­men­tu. Ponown­ie nic w tym złego — ostate­cznie bry­tyjskie kino też ma pra­wo do włas­nych sym­pa­tii. Nagrodę zgar­nęła więc Ker­ry Con­don za „Duchy z Inish­erin” a wśród aktorów wyróżniony został Bar­ry Keoghan za ten sam film. To raczej się na Oscarach nie potwórzy, bo wszys­tko jak na razie wskazu­je, że Ke Huy Quan idzie po swo­jego Oscara.

 

Bawi mnie, że w kwestii najlep­szej muzy­ki, w tym roku Desplat pier­wszy raz od lat nie znalazł się wśród nomi­nowanych za najlep­szą muzykę wśród Oscarów ale na BAFTA jed­nak mu nie odpuś­cili. Ale nie wygrał, podob­nie jak Justin Hur­witz, który chy­ba miał­by dużą nadzieję wygrać za „Baby­lon”. Nagro­da trafiła do Volk­era Bertel­mana za „Na zachodzie bez zmi­an”. Sko­ro jesteśmy przy tych bardziej tech­nicznych Oscarach warto przy­pom­nieć, że BAFTA ma tak potrze­bą kat­e­gorię „najlep­szy cast­ing”. Jest to kat­e­go­ria o tyle ciekawa, że coraz więcej osób zwraca na nią uwagę ale też dlat­ego, że… jest zdomi­nowana przez kobi­ety. Wyni­ka to z fak­tu, że po pros­tu ten wydzi­ał pro­dukcji fil­mowej jest wyjątkowo sfem­i­ni­zowany i to od momen­tu swo­jego pow­sta­nia. A nagro­da trafiła do  Nik­ki Bar­rett i Denise Chami­an za film “Elvis”.

 

Tu właś­ci­wie zaczy­na się taki podzi­ał (niemal równy) nagród tech­nicznych. Na początku —  „Na zachodzie bez zmi­an”. Film zdobył nagrodę za najlep­sze zdję­cia (dokład­niej James Friend dostał nagrodę), najlep­szy dźwięk. Z kolei „Elvis” zabrał nagrody za najlep­sze kostiumy (Cather­ine Mar­tin) a także zespół który robił charak­teryza­cję. Tu uwa­ga — cieszy mnie, że nagro­da poszła do ekipy od „Elvisa” a nie „Wielo­ry­ba” — w przy­pad­ki Elvisa było dużo więcej pra­cy (tak mi wychodzi z oglą­da­nia fil­mu) zaś „Wielo­ryb” ma tylko jeden „trik” (czyli główny bohater w fat suit), który moim zdaniem — nie jest aż tak dobrze wyegzek­wowany jak się nas zapewnia.

 

 

Jeszcze dwa tytuły wyr­wały dla siebie nagrody tech­niczne. „Baby­lon”, chy­ba najwięk­szy prze­grany sezonu nagród dostał nagrodę za najlep­szą scenografię, zaś „Avatar: Isto­ta Wody” dostał trady­cyjnie nagrodę pocieszenia, dla filmów zara­bi­a­ją­cych dzikie mil­iardy czyli nagrodę za najlep­sze efek­ty spec­jalne. W sum­ie nie powin­no to dzi­wić bo film moż­na lubić lub nie ale pod wzglę­dem efek­tów Cameron jest we włas­nej lidze i nikt nawet się do niego nie zbliża. Wśród bry­tyjs­kich pro­dukcji nagrod­zono też krótkome­trażowy film “The Boy, the Mole, the Fox and the Horse” na pod­staw­ie książ­ki pod tym samym tytułem. Film moż­na w Polsce obe­jrzeć na Apple TV+ I pole­cam ale pole­cam też przy­go­tować sobie chus­tecz­ki bo będzie płakane.  Jako film krótkome­trażowy nagrod­zona „An Irish Good­bye”, który dzieje się w Irlandii północ­nej, ma skłó­conych braci i śmierć mat­ki. No bardziej irlandzko się nie da. Na koniec oczy­wiś­cie nagro­da EE Risin Star. Tą nagrodę przyz­na­ją sami wid­zowie (chy­ba trze­ba mieć tele­fon odpowied­niej tele­fonii komórkowej, ale to się mogło zmienić). W tym roku nagro­da trafiła do Emmy Mack­ey, którą więk­szość z was kojarzy z Sex Edu­ca­tion. Może się to wydawać nagro­da kierowana tylko pop­u­larnoś­cią czy rozpoz­nawal­noś­cią, ale bylibyś­cie zdzi­wieni jak częs­to aktorzy z tą nagrodą na kon­cie idą potem po ciekawe role i wyróżnienia.

 

Moż­na się z wyroka­mi Bry­tyjczyków zgadzać albo nie. Moż­na zwró­cić uwagę, że kom­plet­nie nie zau­roczyło ich „Wszys­tko wszędzie na raz” ale też — zig­norowali „Febel­manów” Spiel­ber­ga (może zbyt amerykańskie to było). W każdym razie — nagrody roz­dano. Przy­pom­nę też na mar­gin­e­sie — w roku, w którym wygry­wa­ją pro­dukc­je niemal całkowicie skon­cen­trowane na mężczyz­nach, że BAFTA od 2016 roku ma swo­je przepisy, podob­ne do tych, które mają wejść na Oscarach i zapewnić fil­mom nomi­nowanym więk­szą równość (zwłaszcza tym bry­tyjskim). Jak widzi­cie — nie doprowadz­iło to do żad­nej wielkiej i przeło­mowej tem­aty­cznej zmi­any w kine­matografii i nie wye­lim­i­nowało filmów krę­conych przez mężczyzn na pod­staw­ie sce­nar­iuszy napisanych przez mężczyzn i opowiada­ją­cych o mężczyz­nach. Nie przy­wołu­je tego jako złośli­wostkę, tylko by pokazać — że te zmi­any tak naprawdę nie przekłada­ją się na drasty­czny zwrot w tem­atyce filmów — częś­ciej doty­czą wyrówny­wa­nia szans w pro­ce­sie pro­dukcji i w tym tech­nicznym zapleczu.  Także spoko­jnie — jak widzi­cie, moż­na nadal krę­cić filmy o I wojnie świa­towej i dostawać za to nagrody.

0 komentarz
1

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online