Home Seriale Jankeska na dworze Świętego Jakuba czyli “Dyplomatka”

Jankeska na dworze Świętego Jakuba czyli “Dyplomatka”

autor Zwierz
Jankeska na dworze Świętego Jakuba czyli “Dyplomatka”

Moi drodzy to nie są ćwiczenia, jest ser­i­al do obe­jrzenia. I choć piszę w takim tonie pół żartem, pół serio to jed­nak, kiedy skończył się ostat­ni odcinek pier­wszego sezonu „Dyplo­mat­ki” moja pier­wsza myśl brzmi­ała „Jeśli Net­flix mi to ska­su­je, to będę naprawdę bard­zo zła”. Po czym ze smutkiem zdałam sobie sprawę, że ciężar pil­nowa­nia, żeby nie ska­sowano mi seri­alu spoczy­wa po częś­ci na mnie i na moich umiejęt­noś­ci­ach przeko­na­nia innych, żeby dali mu szan­sę. Od razu mówię — nie spoczy­wa ten ciężar TYLKO na mnie — tak wszech­potęż­na nie jestem. Raczej po pros­tu wiem, że jeśli nie obe­jrzy­cie seri­alu szy­bko i nie pokocha­cie go moc­no to na kon­tynu­ację nie będzie wiel­kich szans. Więcej, wiem, że sys­tem pode­j­mowa­nia decyzji na Net­flix jest obec­nie tak okrut­ny, że może już być za późno. Ale będę wal­czyć. Bo od daw­na się tak dobrze na seri­alu nie bawiłam.

 

Dyplo­mat­ka” to ser­i­al, który bard­zo przy­pom­i­na mi seri­ale, które oglą­dałam wtedy, kiedy wszyscy się zakochal­iśmy w nowej jakoś­ci telewiz­ji. Przede wszys­tkim dlat­ego, że ma dość prostą kon­strukcję. Poz­na­je­my bohaterów i relac­je między nimi. Staw­iamy przed nimi prob­lem. Czekamy co będzie dalej. Pojaw­ia­ją się kom­p­likac­je, jesteśmy nieco zaskoczeni, zaczy­namy obstaw­iać kto ma jaki interes. Nic nie jest dokład­nie jak w rzeczy­wis­toś­ci, ale wszys­tko trzy­ma się tej rzeczy­wis­toś­ci telewiz­yjnej — gdzie jed­nos­t­ki zawsze mają nieco więcej władzy a pro­ce­dury dzi­ała­ją szy­b­ciej. Wszys­tko co daje nam radość mieś­ci się w błyskotli­wych dialo­gach, w dobrze zagranych rolach i ciekaw­ie rozpisanych relac­jach. To ser­i­al, który ma łatwy próg wejś­cia, ale potem nie jesteśmy w stanie go wyłączyć. To ta pro­dukc­ja, w której zawsze na jeden duży wątek prze­wod­ni przy­pada­ją dwa mniejsze — zwyk­le poświę­cone pry­wat­nym spra­wom bohaterów. W danym telewiz­yjnym życiu „Dyplo­mat­ka” miałabym z dwadzieś­cia dwa odcin­ki w sezonie. Na Net­flix ma osiem co czyni ser­i­al jeszcze przyjemniejszym.

 

The Diplo­mat. (L to R) Rufus Sewell as Hal Wyler, Keri Rus­sell as Kate Wyler in episode 104 of The Diplo­mat. Cr. Alex Bailey/Netflix © 2023

 

No dobra, ale o czym ten ser­i­al? Kate Wyler, właśnie paku­je wal­izkę. Ma pojechać jako ambasador­ka USA do Afgan­istanu. Jest dyplo­matką niekoniecznie z poli­ty­cznego nada­nia — raczej osobą, która od lat pnie się po dra­binie dyplo­maty­cznej. Przez lata pra­cow­ała w cie­niu swo­jego męża — charyz­maty­cznego, inteligent­nego i prze­biegłego Hala, ale ter­az to ona ma grać pier­wsze skrzypce. Dochodzi jed­nak do wydarzenia, które krzyżu­je jej plany. Ktoś zaatakował okręt Wielkiej Bry­tanii. Wszys­tko wskazu­je na to, że za atakiem stoi Iran. Tym­cza­sem Stany nie mają ambasado­ra w Lon­dynie. Kate musi przepakować wal­izkę i pole­cieć na Wyspy by tam jako ambasador­ka gasić być może najwięk­szy między­nar­o­dowy pożar od cza­sów zim­nej wojny.  Na miejs­cu zaś sprawy się kom­p­liku­ją — bo dyplo­mac­ja na tym szczeblu to już odpowiadanie sobie na takie pyta­nia jak — czy moż­na zbom­bar­dować Iran oraz czy Wiel­ka Bry­ta­nia wyp­isze się z NATO tak samo jak z UE.

 

Ser­i­al przy­cią­ga przede wszys­tkim ciekawą kon­cepcją. Tak, poli­ty­cy to śliskie żmi­je gra­jące na swo­ją korzyść. Nie moż­na im ufać i nie moż­na być pewnym czy wys­tępu­jąc pub­licznie nie kłamią jak z nut. Poli­ty­cy potrafią powiedzieć totalne bzdury, staw­iać swo­je ego przed dobrem kra­ju i pode­j­mować pochop­ne decyz­je. Dyplo­maci… ci sprzą­ta­ją bała­gan, tłu­maczą z poli­ty­cznego na realne, szuka­ją rozwiązań, które niko­go nie pch­ną w obję­cia niepotrzeb­nej wojny i przede wszys­tkim — wiedzą o czym mówią. Pra­ca dyplo­maty jawi się tu jako jed­nocześnie niezwyk­le frus­tru­ją­ca i jed­nocześnie — real­nie zmieni­a­ją­ca poli­ty­czną rzeczy­wis­tość. Gdy już poli­ty­cy przes­taną rzu­cać sobie puste obiet­nice i kur­tu­azyjnie potrząsać praw­ice, przy­chodzą dyplo­maci i wykonu­ją ciężką pracę. Najbardziej podo­ba mi się wątek koniecznej w dyplo­macji komu­nikacji, która cza­sem wyma­ga by poroz­maw­iać z kra­jem, z którym nie ma się sto­sunków dyplo­maty­cznych. Jak to się robi? Ostrożnie. To właśnie obser­wowanie całego tego dyplo­maty­cznego tań­ca, siada­nia do stołów, negocjowa­nia i przekłada­nia z poli­ty­cznych obiet­nic na konkre­ty jest w seri­alu najciekawszy.

 

The Diplo­mat. (L to R) Keri Rus­sell as Kate Wyler, David Gyasi as Austin Den­ni­son in episode 101 of The Diplo­mat. Cr. Alex Bailey/Netflix © 2023

 

Pewnie nie wkrę­ciłabym się w ser­i­al tak bard­zo, gdy­by chodz­iło tylko o zma­ganie się bohater­ki ze skom­p­likowanym światem dyplo­macji. Ale w seri­alu jest też bard­zo ciekawy wątek oby­cza­jowy. Chodzi o relac­je Kate z jej mężem. Od samego początku jest jasne, że Hal — błyskotli­wy dyplo­ma­ta, który ze wzglę­du na swo­ją nieza­leżność popadł w niełaskę, nie ma ochoty grać drugich skrzy­p­iec. Jed­nocześnie — mimo, że Kate co chwile rozmyśla o roz­wodzie, a nawet jest jego pew­na, to jed­na z tych toksy­cznych par, które zawsze są o krok od rozs­ta­nia i rozs­tać się nie umieją. I nie chodzi jedynie o to, że rozwód był­by bard­zo nieko­rzyst­ny z per­spek­ty­wy kari­ery obo­j­ga. Prob­le­mem jest raczej fakt, że obo­je są sobie zawodowo potrzeb­ni i też nie da się ukryć — nawet jeśli doprowadza­ją się do sza­łu, to iskra między nimi nie do koń­ca wygasła. Ser­i­al nie stara się nas przekon­ać, że to dobry związek. Wręcz prze­ci­wnie, od samego początku mamy wraże­nie, że było­by najlepiej, gdy­by obo­je pos­zli w swo­ją stronę. Jed­nocześnie jest jed­nak coś fas­cynu­jącego w obser­wowa­niu relacji, która nie umie się skończyć i nikt nie ma odwa­gi zamknąć drzwi.

 

Nie wiem, czy był­by to dobry ser­i­al, gdy­by nie obsa­da. Keri Rus­sell od lat jest jed­ną z moich ulu­bionych aktorek seri­alowych. Zas­tanaw­iałam się dłu­go, dlaczego i dochodzę do wniosku, że doskonale pokazu­je słaboś­ci swoich bohaterek, jed­nocześnie nie czyniąc ich nigdy bezrad­ny­mi. Kate, to kobi­eta, która nie chce stać w pier­wszym rzędzie, woli pojaw­iać się na spotka­niu w czarnym gar­ni­turze niż sukience i nie zawsze umie pod­nieść głos, kiedy sytu­ac­ja tego wyma­ga. Jed­nocześnie — to nie jest ta bied­na zagu­biona kobi­eta, która chci­ała­by stać w kącie i czekać aż ktoś ją dostrzeże. Jest ambit­na, ma swo­je własne cele i jest gotowa wyko­rzysty­wać wszys­tkie zaso­by by je osiągnąć. Nie lubi sukienek, i nie da się w żad­ną wcis­nąć ale jeśli założe­nie sukien­ki może przynieść jej korzyś­ci — wtedy zde­cy­du­je się nawet na sesję dla Vogue. Inny­mi słowy — to dokład­nie ten rodzaj bohaterek, które lubię.  Budowane na charak­terze a nie tylko na haśle „nie jestem taka jak inne kobi­ety”, raczej — “wolałabym korzys­tać z moich kon­tak­tów w Afgan­istanie zami­ast oga­r­ni­ać europe­jską politykę”.

 

The Diplo­mat. Rory Kin­n­ear as Nicol Trow­bridge in episode 102 of The Diplo­mat. Cr. Alex Bailey/Netflix © 2023

 

 

W roli Hala wys­tępu­je Rufus Sewell i uważam to za genial­ny cast­ing. Sewell to aktor, który na ekranie potrafi być najbardziej uroczą i charyz­maty­czną postacią — nawet jeśli stoi na drugim planie. Wyczuwal­na w jego głosie lek­ka iro­nia i dys­tans, spraw­ia­ją, że cały czas ma się wraże­nie, że za chwilę jego bohater rzu­cić jakąś niesły­chanie lekką dow­cip­ną uwagą. Jed­nocześnie — Sewell nie raz grał bohaterów bezwzględ­nych, ambit­nych i dwuli­cowych — więc tu też niczego dobrego się po nim nie spodziewamy. W każdym razie — oglą­da­jąc kole­jne odcin­ki rozu­miemy zarówno, dlaczego Kate tak trud­no ode­jść od męża, jak i dlaczego powin­na się od niego naty­ch­mi­ast odciąć. Jed­nocześnie — gdy ktokol­wiek w seri­alu próbu­je załatwiać coś z Halem, pomi­ja­jąc Kate — nie trze­ba nam tłu­maczyć, dlaczego wszyscy wciąż trak­tu­ją go jak akty­wnego dyplo­matę. Coś jest w tej roli co spraw­ia, że abso­lut­nie wierzymy, że bohater Sewella mógł­by wyne­gocjować pożą­dany pokój w mieś­cie pod ostrza­łem i nie zro­bił­by tego ze szla­chet­nych pobudek.

 

Na drugim planie w roli pre­miera Wielkiej Bry­tanii mignie wam Rory Kin­n­ear. Jeśli oglą­dal­iś­cie pier­wsze sezony „Black Mir­rors” to wiecie, że Kin­n­ear w roli bry­tyjskiego pre­miera to bard­zo ciekawy wybór. Powiem tak — tego bohat­era czeka nieco lep­szy los niż w seri­alu Char­liego Brook­era, ale wciąż zas­tanaw­iam się, czy spece od castin­gu umyśl­nie sięgnęli po to sko­jarze­nie. W każdym razie — Kin­n­ear to bard­zo dobry aktor i jako dość nieprzy­jem­ny pre­mier z wielki­mi ambic­ja­mi sprawdza się doskonale. Z resztą tu trze­ba przyz­nać, że aktorsko ser­i­al jest naprawdę moc­ny, co w ostat­nich lat­ach nie jest wcale takie oczywiste.

 

The Diplo­mat. (L to R) Ali Ahn as Eidra Park, Ato Essan­doh as Stu­art Hey­ford in episode 101 of The Diplo­mat. Cr. Alex Bailey/Netflix © 2023

 

Tym co bard­zo mi się podo­ba to rzeczy­wis­tość poli­ty­cz­na w jakiej roz­gry­wa się ser­i­al. Oto mamy rzeczy­wis­tość teo­re­ty­cznie do naszej alter­naty­wną. Ale… no właśnie — Wiel­ka Bry­ta­nia wyszła z UE (co ma znacze­nie w fab­ule seri­alu), woj­na w Ukrainie jest fak­tem, do którego wszyscy wielokrot­nie się odnoszą (przyz­nam, że to jest dzi­wne, bo to chy­ba pier­wszy ser­i­al, w którym widzi­ałam tyle odniesień do wojny i do jej konkret­nych momen­tów i do znaczenia czy nawet klęs­ki rozwiązań dyplo­maty­cznych). Do tego prezy­dent Stanów Zjed­noc­zonych — choć jest to postać fik­cyj­na, jest starszym panem, o którego wiek i zdrowie wszyscy się troszczą. Jesteśmy więc w ciekawej sytu­acji — twór­cy z jed­nej strony naw­iązu­ją do tego co właśnie dzieje się w między­nar­o­dowej poli­tyce i tworzą podob­ny kra­jo­braz sto­sunków między kra­ja­mi, z drugiej — mamy tu fik­cyjnych bohaterów, z nieco inny­mi biografi­a­mi. Może­my pode­jrze­wać, że całość dzieje się też chy­ba za parę lat — nie ma bowiem ani słowa o końcu wojny w Ukrainie i staw­iałabym, że mówimy raczej o czymś na ksz­tałt drugiej kadencji Bidena.

 

Nie będę was zapew­ni­ać, że to najlep­szy ser­i­al jaki wdzi­ałam w życiu. Ale na pewno, to ser­i­al porząd­nie zro­biony, dobrze zagrany i tak nakrę­cony, że człowiek sia­da obe­jrzeć jeden odcinek a potem mija sześć i jest trze­cia w nocy i trze­ba iść spać. Przede wszys­tkim jed­nak… zna­cie to uczu­cie, kiedy oglą­da­cie ser­i­al i łapiecie się, że w pra­cy, w domu, na spac­erze o nim myśli­cie? Że to co przy­trafia się bohaterom, albo to co może się im przy­trafi­ać jest tak ciekawe, albo tak dobrze podane, że wasz mózg chce o tym myśleć? Anal­i­zować dialo­gi, moty­wy i wymyślać co może się zdarzyć dalej? Od daw­na tak nie miałam. Nawet przy dobrych seri­alach nie uruchami­ał mi się ten mech­a­nizm takiej emocjon­al­nej immer­sji. A przy „Dyplo­matce” poczułam się jak wtedy, kiedy odcin­ki seri­ali pojaw­iały się raz na tydzień a ja w pra­cy czy jeszcze w szkole cały czas o nich myślałam. Uwiel­bi­am to uczu­cie, i cieszę się, że znów go doświad­czyłam. Dlat­ego jeśli nie będzie drugiego sezonu to kogoś uduszę. Idź­cie i oglą­da­j­cie, odwiedzie mnie to od zbrodni.

0 komentarz
13

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online