Home Film Bez improwizacji czyli o filmie Ikar. Legenda Mietka Kosza

Bez improwizacji czyli o filmie Ikar. Legenda Mietka Kosza

autor Zwierz
Bez improwizacji czyli o filmie Ikar. Legenda Mietka Kosza

 

Jest taki dzi­wny moment w którym wychodzisz z pokazu fil­mu na fes­ti­walu i wiesz, że to co właśnie zobaczyłaś nie było dobre. A potem nagle pro­dukc­ja zgar­nia sie­dem nagród na tymże fes­ti­walu i pozosta­je ci taki dzi­wny stu­por – jak­by nagle two­je narzędzia do oce­ny kine­matografii były zupełnie niepotrzeb­ne i nie przys­ta­jące. Tak było ze mną i z filmem „Ikar. Leg­en­da Miet­ka Kosza”.

 

 

Parę lat temu pol­skie kino na nowo odkryło film biograficzny. Co więcej odkryło film biograficzny osad­zony w reali­ach PRL. „Bogowie”, „Sztu­ka Kocha­nia” to najważniejsze z nich. Może­my dorzu­cić jeszcze film osad­zony w reali­ach współczes­nych czyli „Niezwyciężony”. Gdzie pojaw­ia się zapotrze­bowanie tam pojaw­ia­ją się filmy. Zwłaszcza, że życio­rysów słanych Polaków, którzy robili różne ciekawe i przeło­mowe rzeczy ale ludzie nieco mniej o nich pamię­ta­ją, jest całkiem sporo. Nic więc dzi­wnego, że kino już reg­u­larnie dostar­cza kole­jnych tytułów. Nie dzi­wi też, że z fil­mu na film coraz bardziej wpadamy w czarną dzi­urę fil­mu biograficznego. Czymże jest ta czarna dziu­ra? Tworze­niem filmów które tak naprawdę poza wypeł­ni­an­iem ram gatunku nie umieją nic więcej powiedzieć. Są pro­dukc­ja­mi złożony­mi z pewnych dobrze znanych, dzi­ała­ją­cych cegiełek, zasied­lone przez posta­cie, które muszą spełnić kil­ka niezmi­en­nych założeń. Oparte o prawdzi­we wydarzenia ale pozwala­jące sobie dokład­nie na tyle swo­body, żeby mieć pewność że widz wyjdzie wzrus­zony i niekoniecznie będzie zadawał sobie pytanie czy w real­nym życiu było tak jak w filmie.

 

 

W przy­pad­ku pro­dukcji o Mietku Koszu dosta­je­my film biograficzny o pol­skim, wybit­nym pianiś­cie jaz­zowym. Jego postać była wyjątkowa z kilku powodów. Po pier­wsze, pochodz­ił nie z wielkomiejskiej inteligencji ale z niewielkiej wsi, po drugie był niewidomy, po trze­cie zginął śmier­cią trag­iczną, wypada­jąc przez okno, i nie ma pewnoś­ci czy nie było to samobójst­wo. Jak widzi­cie jest to postać ide­al­na do  współczes­nego fil­mu biograficznego. Wiado­mo bowiem, że nic tak nie intere­su­je wid­owni, jak ludzie z niepełnosprawnoś­ci­a­mi, którzy osią­ga­ją to samo co oso­by sprawne albo nawet więcej. Nic też tak nie gwaran­tu­je nagród dla aktorów sprawnych, jak zagranie kogoś z niepełnosprawnoś­cią. Jest to złośli­we stwierdze­nie ale potwierd­zone przez statysty­ki. Podzi­wiamy aktorów którzy tak niesamowicie odd­a­ją czyjąś niepełnosprawność. Bo wiecie, to jest takie odważne zagrać kogoś kto nie widzi.

 

 

Sam Mieczysław Kosz rzeczy­wiś­cie był postacią ciekawą. Jako muzyk, jako jazzman, jako człowiek kon­flik­towy ale wywier­a­ją­cy wpływ na scenę jaz­zową. Scenę jaz­zową która w PRL nie była tylko kole­jną przestrzenią upraw­ia­nia muzy­ki ale też przestrzenią w dużym stop­niu kon­trkul­tur­ową. Film jed­nak się na tym aspekcie poli­ty­cznym nie kon­cen­tru­je. W ogóle moż­na dość do wniosku, że ten cały PRL nie miał więk­szego wpły­wu na możli­woś­ci i kari­erę bohaterów. Biograficz­na pro­dukc­ja nie tyle ucieka od poli­ty­ki co w ogóle nie bierze jej pod uwagę. To pocztówka z PRL który jest zupełnie nie poli­ty­czny, nie opresyjny, jest tylko deko­racją. I nie jest to prob­lem kluc­zowy, wszak nie każ­da his­to­ria wyma­ga poli­ty­cznoś­ci, ale dobrze pokazu­je, że we współczes­nym kinie zastąpil­iśmy humor Barei, pewnym este­ty­cznym sen­ty­mentem. Chce­my tych wszys­t­kich ciuchów (które znów moż­na było­by założyć, z czego chy­ba zda­ją sobie sprawę spece od kostiumów), jaz­zowych klubów, które są tak ciekawe i mieszkań które choć ciasne to prze­cież niczego w nich nie braku­je. To ciekawe jak ostate­cznie zro­bil­iśmy z naszej przeszłoś­ci to co zawsze się z niej robi – ład­ną deko­rację, która niekiedy może być nawet eskapistyczna.

 

 

Ale przestrzeń w którym roz­gry­wa się his­to­ria nie jest więk­szym prob­le­mem. Prob­le­mem jest trochę kon­strukc­ja głównego bohat­era. Nie wiem czy twór­cy prag­nęli by był to człowiek wyjątkowo nieprzy­jem­ny i odpy­cha­ją­cy czy tak im wyszło, bo założyli że jako wid­zowie powin­niśmy wszys­tko genius­zowi odpuś­cić. Jeśli chcieli zro­bić film biograficzny o człowieku wred­nym, to chęt­nie uścis­nę im rękę. To ciekawy zabieg, trochę w poprzek wspom­ni­anych klisz. Ale ostat­nie sek­wenc­je fil­mu, w których bohaterowie odnoszą się bezpośred­nio do kamery do swoich postaw, sugeru­ją, że twór­com umknęło to, jak bard­zo nikt niczego Kos­zowi w ich filmie nie jest winien. Sam bohater napisany jest w sposób dość klasy­czny – genial­ny ale trud­ny, dręc­zony przez demo­ny, bo wszak każdy twór­ca przez demo­ny jest dręc­zony. Nie ma tu nic czego byśmy nie znali.  Bohater jest raz po raz oklaski­wany i nazy­wany geniuszem, jak­by twór­cy nie umieli inaczej pokazać, że mamy do czynienia z wybit­ną jednostką.

 

 

Dodatkowo sam film jest miejs­ca­mi nakrę­cony tak niepo­rad­nie, że aż trud­no powiedzieć jakim cud­em nikt nie zauważył tego przy mon­tażu. Mamy całą scenę kon­fer­encji pra­sowej gdzie najpierw mówi się nam co się wydarzyło, a potem jest sce­na która pokazu­je to jeszcze raz. Tak jak­by twór­cy nie umieli zau­fać wid­zowi, że jeśli nie powtórzą słowem i obrazem tego samego to umknie mu sens tego co się wydarzyło. Albo na przykład ilekroć w filmie bohaterowi zamy­ka się jakaś szansa albo jakieś drzwi, ktoś odchodzi albo jego zachowanie coś zaprzepaś­ciło to film pokazu­je nam… zamyka­jące się drzwi. Dosłown­ie. To jeden z tych zabiegów przy którym pomyślałam, że twór­cy fil­mu mają mnie chy­ba za idiotkę. Choć nie kiedy pod sam koniec pada zdanie, że pianista „nie skoczył, on pole­ci­ał” (może „nie spadł, on pole­ci­ał) to pomyślałam że aut­en­ty­cznie trak­tu­je się mnie jak­bym nie umi­ała zrozu­mieć tytułu fil­mu.  Inna sprawa, że cały wątek rodz­iców bohat­era jest napisany tak, że przez chwilę wyry­wa nas ze świa­ta opowieś­ci o muzyce a wprowadza do świa­ta opowieś­ci melo­dra­maty­cznego melo­dra­matu. Pewnie po to żeby wid­ow­n­ia płakała.

 

 

Nie mniej moim oso­bistym najwięk­szym prob­lem z pro­dukcją jest to jak pokazu­je fakt że bohater nie widzi. Tak bohater nie widzi. To istotne ale prze­cież… naprawdę tak nas fas­cynu­je, że ktoś kto nie widzi może być dobrym muzykiem? Czy naprawdę twór­cy muszą nam kil­ka razy w filmie przy­pom­i­nać, wciąż i wciąż jaki doskon­ały słuch ma bohater? Czy naprawdę film o Mietku Koszu musi być o NIEWIDOMYM pianiś­cie. Miałam sko­jarzenia z Rayem Charlesem – zro­bi­e­nie fil­mu o Rayu Charlesie przez pryz­mat tego że nie widzi­ał było­by strasznym marnotraw­st­wem tem­atu. Bo zarówno w Koszu jak i Charlesie nie naj­ciekawsze było to, że nie widzieli. Przyz­nam szcz­erze, że w pewnym momen­cie poczułam się niezręcznie z tym jak film fik­su­je się na niepełnosprawnoś­ci bohat­era tak jak­by prag­nął nam cały czas przy­pom­i­nać „Ej zobacz niewidomy a gra! I kocha! I żyje!”. Jak­by to było jakieś niezwykłe, dzi­wne, niespo­tykane. A prze­cież… nie jest? Ludzie niewido­mi mogą robić dokład­nie wszys­tko to co widzą­cy – z mały­mi wyjątka­mi czyn­noś­ci gdzie wzrok jest wszys­tkim. Przy czym jestem pew­na że wiele osób uzna tą fik­sację za porusza­jącą podróż w świat ludzi niewidomych. Bez­pieczną bo czynioną z pozy­cji widzą­cych, którzy lubią się pochylić nad tym jak niewidze­nie jest niezwykłe.  Piszę to zda­jąc sobie sprawę, że wiele osób nie podziela moich poglądów na to jak pokazu­je się niepełnosprawność w kinie.

 

 

Podob­nie nie odle­ci­ałam przy roli Daw­i­da Ogrod­ni­ka. I nie zrozum­cie mnie źle. Daw­id Ogrod­nik to fenom­e­nal­ny aktor, już nie raz udowod­nił, że potrafi zagrać posta­cie bard­zo różnorodne, w tym takie których fizy­czność odb­ie­ga od jego włas­nej. Ale jed­nocześnie sam fakt gra­nia oso­by niewidomej nie czyni fenom­e­nal­nej roli. Oso­biś­cie miałam wraże­nie, że aktor gra na specy­ficznym autopi­locie. Lata się zmieni­a­ją ale jego bohater nie za bard­zo. Ponown­ie, zach­wyty nad tym ze da się zagrać niewidomego wyda­ją mi się takim pode­jś­ciem „spójrz jak aktor się poświę­ca”. Oso­biś­cie wolałabym żeby kiedyś nad­szedł dzień kiedy oso­ba niewido­ma będzie miała szan­sę zagrać osobę niewidomą i zobaczymy jak gra ktoś kto nie musi udawać. Przy czym jak­by aktorsko film nie jest zły. Ma kil­ka dobrych scen i ról, ale nie jest to poziom przy którym wyszłabym zach­wycona, aktorskim poziomem fil­mu. Jest dobrze ale są też sce­ny tak sztuczne i teatral­nie dra­maty­czne że człowiek chce się śmiać.

 

 

W filmie broni się muzy­ka. Leszek Możdżer napisał sporo dobrej muzy­ki do pro­dukcji, a jed­nocześnie dostaniemy zestaw­ie­nie stan­dard­ów jaz­zowych, przetworzeń, improw­iz­a­cji, tech­nik. Film dobrze pokazu­je jak bard­zo jazz pozwalał przekraczać granice kra­ju czy bloku wschod­niego, choć jed­nocześnie – nie będzie pogłębi­ać tem­atu, bo prze­cież – musielibyśmy wyjść poza radosne deko­rac­je z epo­ki i zająć się tym co stało (poza niez­na­jo­moś­cią języ­ka) między jazzem ze wschodu i z zachodu. Bo nie jakość. Raczej nieod­powied­nie kilo­m­e­try. Prawdą jest że w prze­ci­wieńst­wie do wielu pro­dukcji biograficznych ta przy­na­jm­niej pokazu­je bohat­era jak kom­ponu­je i próbu­je znaleźć własne pode­jś­cie do sprawy. I w sum­ie to jest ten drażnią­cy prob­lem – film dość dobrze opowia­da o muzyce, ale zami­ast się na niej skupić idzie w wypróbowane klisze pro­dukcji biograficznej. Film oży­wa gdy zaczy­na się granie, rywal­iza­c­ja, roz­mowa czy pokazy­wanie muzy­ki. Wlecze się kiedy próbu­je wypełnić resztę cza­su wypróbowanym portretem wybit­nej jed­nos­t­ki. Gdy­by twór­cy bardziej zasłuchali się w jazz i zaczęli na zadany tem­at improw­iz­ować dało­by się z tego tem­atu wyciągnąć dużo więcej.

 

 

Jestem głęboko przeko­nana, że przeczyta­cie mnóst­wo doskon­ałych recen­zji fil­mu. Bo to film, który doskonale moż­na wpisać w schemat dobrej pro­dukcji. Na pewno wzruszy wielu widzów. Bo to film który doskonale wpisu­je się w schemat pro­dukcji która wzruszy widzów. Więcej, przyz­nam szcz­erze, że gdy­by wypro­dukowano go w Ameryce to pewnie mówiło­by się o nim jako o tej obow­iązkowej pro­dukcji biograficznej która musi trafić do kat­e­gorii Najlep­szy Film. Bo to dokład­nie jest ten sam schemat który w pewien sposób zbu­dowano cho­ci­aż­by Teorię Wszys­tkiego. Prob­lem w tym, że mamy 2019 rok i już naprawdę powoli czas zostaw­ić tak krę­cone filmy za sobą. Pro­dukc­ja biograficz­na tego typu sta­je się powoli męczą­cym przykła­dem na to, że każdy życio­rys wpisany  w pewien schemat sta­je się nieznośny (choć wzrusza, musi wzruszyć). Może kilka­naś­cie pro­dukcji biograficznych temu dałabym się poruszyć. Dziś jed­nak czu­ję, że takie kino już naprawdę nie zasługu­je na nagrody, a my musimy wymyślić nowy, miejmy nadzieję lep­szy sposób, jak opowiadać sobie o wybit­nych jed­nos­tkach. Bo pole­cieliśmy w trochę za wysok­ie tony i zaczy­namy spadać.

 

Ps: Oczy­wiś­cie w tym filmie też był nagi kobiecy biust bo to kino pol­skie. Dziś  byłam na filmie ang­iel­skim i brak bius­tu znalazłam orzeźwiającym.

Ps2: Mam wraże­nie, że w przy­pad­ku tego fil­mu podzi­ała “Kto nie z Mieciem, tego zmieciem” — czyli dam głowę, że mój tekst ziry­tu­je wielu wiel­bi­cieli tej pro­dukcji. No ale po to piszę by pisać szcz­erze, a nie tak  by się ze wszys­tki­mi zgodz­ić. Inaczej nie miało­by to wszys­tko sensu.

0 komentarz
1

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online