Home Ogólnie Jak nie spsuć blogera czyli instrukacja obsługi najbardziej kapryśnych bytów w Internecie

Jak nie spsuć blogera czyli instrukacja obsługi najbardziej kapryśnych bytów w Internecie

autor Zwierz
Jak nie spsuć blogera czyli instrukacja obsługi najbardziej kapryśnych bytów w Internecie

Zwierz raz na jak­iś czas jak każdy porząd­ny bloger musi poświę­cić choć jeden wpis na anal­izę blo­gos­fery. Ale spoko­jnie dziś będzie narzeka­nia na blogerów. Będzie za to porad­nik obsłu­gi blogera. Tak by się nie zepsuł.

WP_20150306_005

Dzisiejszy wpis redagowały i w sum­ie napisały też świn­ki więc nie może­cie się czepiać ;)

Widzi­cie zwierz nie jest tylko istotą piszącą blo­ga. Jest też istotą sporo czy­ta­jącą – zarówno blo­gi jak i fan page czy aski innych blogerów. Powód dla którego zwierz to robi jest dokład­nie tak sam jak powód dla którego wy czyta­cie zwierza – z czys­tej cieka­woś­ci co sądzą i piszą inni. Zwierz nie ma wraże­nia by jego per­cepc­ja treś­ci na blo­gach była jakoś znaczą­co inna od waszej – jedyne na co może nieco bardziej zwraca uwagę, to właśnie na sto­sun­ki czytel­ników z blogerem. Głównie dlat­ego, że zwierz doszedł do wniosku, że to właśnie tu kry­je się nie tylko kil­ka najwięk­szych skar­bów ale i pułapek czy­ha­ją­cych na blogera. Co więcej są to pułap­ki zakładane zupełnie nieświadomie. Zwierz postanow­ił zebrać kil­ka swoich reflek­sji. Oczy­wiś­cie należy je trak­tować luźno – i broń boże uznawać, że zwierz coś wam każe czy nie – raczej chodzi o pewną reflek­sję. Zresztą wiecie jak jest w przy­pad­ku zwierza i jego wszel­kich porad­ników – nic nie jest kat­e­go­ryczne bo zwierz jest fizy­cznie niez­dol­ny do bycia kategorycznym

Nie szczu­j­cie na siebie blogerów – zwierz spo­ty­ka się z tym dość częs­to na różnych blo­gach – komen­tarz niby pozy­ty­wny ale pojaw­ia się przy­tyk pod adresem innego blo­ga o podob­nej tem­atyce. Albo jeszcze gorzej – komen­tarz negaty­wny porównu­ją­cy od razu do innego blogera (na korzyść tamtego) czy nawet zarzu­ca­ją­cy pla­giat. Pomi­ja­jąc fakt, że wielu blogerów się zna (zwierz np. przy­jaźni się z oskarżaną o pla­gia­towanie go Myszą) to dodatkowo wcale nie jest dobrze, kiedy trochę zmusza się blogera do tego by czer­pał chwałę z tego, że jest od kogoś konkret­nie lep­szy.  Zwierz wielokrot­nie widzi­ał blogerów którym było po pros­tu głu­pio kiedy byli przy­woły­wani (bez swo­jej wiedzy) jako porów­nanie z innym blo­giem – sta­jąc się chcąc nie chcą – prze­ci­wnikiem czy men­torem albo jakimś wzorcem.  Blogerzy chęt­nie dzielą się wiedzą ale proszeni, czego zaś nie lubią to nagle zna­j­dować się w środ­ku pysków­ki do której zostali zaciąg­nię­ci przez oso­by trze­cie. Co gorsza – zwierz ma wraże­nie, że ponieważ część blogerów (doba wszyscy blogerzy) to tylko ludzie, to jeśli nie daj Boże zbyt częs­to wykazu­je­cie że ktoś jest wyraźnie lep­szy od innych to musi to wpłynąć na jego charak­ter. Lep­iej nie budować swo­jej pozy­cji, czy pozy­cji swo­jego ulu­bionego blogera na opozy­cji do innych blogów.

Nie mów­cie o najlep­szym tekś­cie – kil­ka lat temu była moda jaka się przewi­jała przez Inter­net że wszyscy pisali o swoim najlep­szym tekś­cie. Czytel­ni­cy też lubią zostaw­iać komen­tarz „to twój najlep­szy tekst”. Prob­lem jest taki – z jed­nej strony to miłe słowa, z drugiej od razu włącza się niebez­piecz­na lamp­ka – sko­ro ten jest najlep­szy to muszę go w jak­iś sposób prze­bić lub powtórzyć. W zapom­nie­nie idzie to co było wcześniej a jedyne co przyświeca to pró­ba uch­wyce­nia tego wspani­ałego momen­tu. Oczy­wiś­cie nigdy się nie uda­je, za to ten „najlep­szy” tekst uras­ta do takiego świętego Graala którego się przy­pad­kiem znalazło w kieszeni i ter­az nie wiado­mo co z nim zro­bić, ale strasznie ciąży. Zwierz napisał kiedyś tek o Schwarzeneg­gerze – zdaniem jed­nego z jego braci był to najlep­szy tekst na blogu zwierza. Zwierz potem ilekroć pisał o aktorze starał się wró­cić do tego jak pisał wtedy ale nie umi­ał. Bo aku­rat wtedy miał taki pomysł a nie inny. W końcu – z pożytkiem dla wszys­t­kich, zwierz porzu­cił wiz­ję dobrego tek­stu. Oczy­wiś­cie gdy­byś­cie ter­az zapy­tali zwierza jaki jest jego najlep­szy tekst odpowiedzi­ał­by bez waha­nia. I jest praw­ie pewien że nie był­by to ten sam tekst który wskaza­l­i­by czytel­ni­cy. Lep­iej więc nie szukać Świętego Graala – ani nie pod­suwać go blogerowi. Blo­gowanie to taka zabawa w którym ten najlep­szy tekst zawsze powinien być dopiero kwest­ią przyszłości.

WP_20150306_004

Nie wyma­ga­j­cie kon­sek­wencji – zwierz widzi że cza­sem czytel­ni­cy wycią­ga­ją blogerom stare posty i radośnie prezen­tu­ją, ze jak to możli­we że bloger zmienił poglądy. Tym­cza­sem moi drodzy, tylko krowa poglądów nie zmienia. Jeśli bloger zmienił poglądy i nie jest to zmi­ana podyk­towana modą to może­cie się cieszyć – znaczy że nad swoi­mi poglą­da­mi i opini­a­mi myśli i cały czas je ksz­tał­tu­je. Człowiek naprawdę inteligent­ny wciąż kwes­t­ionu­je to co wie o świecie i cza­sem wychodzi utwierd­zony w swoich przeko­na­ni­ach a cza­sem jed­nak zna­j­du­je nowe argu­men­ty.  To cen­na cecha – nie każdy ją posi­a­da a szko­da bo zde­cy­dowanie lep­iej nie wiedzieć niż wszys­tko wiedzieć na pewno. Oczy­wiś­cie zdarza się, że niekon­sek­wenc­ja wyni­ka z marnej argu­men­tacji czy koni­unk­tu­ral­iz­mu, wtedy moż­na blogerowi to wypom­nieć. Ale jeśli chodzi o zmi­anę postawy i poglądów to wszyscy mamy do tego pra­wo. Co nie oznacza, że nie może­cie dać blogerowi prz­ty­cz­ka w nos jeśli zmienia poglądy na takie z który­mi nie może­cie się zgodzić.

Nie wypom­i­na­j­cie zmi­any – blogerzy zmieni­a­ją swo­je blo­gi. Zmieni­a­ją szablony, tem­atykę, sposób ich prowadzenia. Zmieni­a­ją cele swo­jego blo­gowa­nia, pode­jś­cie do pisa­nia, wiz­je samych siebie. Wielu czytel­ników nie lubi zmi­an. Woli kiedy wszys­tko zawsze jest po stare­mu. Ale blo­gi i blogerzy musza się zmieni­ać. Cho­ci­aż­by dlat­ego, że blo­gi są pewnym zapisem naszego stanu umysłu, a jak już ustalil­iśmy blogerzy się zmieni­a­ją. Do zmi­an przyzwycza­ić się trud­no – zwłaszcza w cza­sach kiedy wszędzie węszy się sto­jącą za każdym posunię­ciem żądzę zysku. Ale jed­nocześnie zada­j­cie sobie pytanie – ile razy wciągu ostat­nich kilku lat zmienial­iś­cie coś w swoim życiu – pracę, mieszkanie, zna­jomych. Jeśli wy jesteś­cie podat­ni na zmi­any to blo­gi i blogerzy też.  Jasne zmi­any nie musza się automaty­cznie podobać – ale bez nich blo­gowanie nie tylko jest nudne ale też nieau­t­en­ty­czne. Zwierz jak sami wiecie zmienia się bard­zo powoli. Ale też są zmi­any – do wyglą­du blo­ga, przez dłu­gość notek, po ich styl. Gdy­by zwierz został taki sam jaki był na początku to not­ka taka jak ta nigdy by nie pow­stała albo skończyła się po czterech zdaniach.

Nie wyma­ga­j­cie speł­ni­a­nia oczeki­wań – zwierz częs­to widzi u wielu blogerów taki zaw­iedziony komen­tarz czytel­ni­ka które­mu bloger właśnie – częs­to nieświadomie zro­bił przykrość – bo nie spełnił jakichś założeń z nim związanych. Prob­lem w tym, że blogerzy nie mają zielonego poję­cia jakie założe­nia mają czytel­ni­cy. Ktoś np. założy że zwierz ma określone poglądy na jakąś sprawę. A potem okazu­je się że jed­nak ma inne.  Pojaw­ia się więc komen­tarz że kogoś zaw­iedliśmy i nie tego od nas oczeki­wano. Prob­lem w tym, że gdy­by jakikol­wiek bloger postanow­ił speł­ni­ać oczeki­wa­nia wszys­t­kich swoich licznych czytel­ników to pewnie nigdy by niczego nie napisał. Pomyśl­cie jak trud­no spełnić oczeki­wa­nia rodz­iców, których znamy – a ter­az pomyśl­cie jak trud­no spełnić oczeki­wa­nia wszys­t­kich czytel­ników. Zwłaszcza że nigdy nie wiemy, które zdanie, post, życiowa decyz­ja kogoś zaboli.  Przy czym wiecie prob­lem jest taki, że bloger nie może mieć was wszys­t­kich gdzieś – w końcu czytel­ni­cy są mu potrzeb­ni – ale jed­nocześnie nie może speł­ni­ać wyłącznie waszych oczeki­wań – bo to jego blog. Utrzy­manie tej równowa­gi – bez jed­noczes­nego popada­nia w manię wielkoś­ci jest wystar­cza­ją­co trudne. Dlat­ego zwierz radzi – śledź­cie blogera ale nie twórz­cie jakiegoś obrazu kim ten bloger ma być. Np. zwierz cią­gle słyszy że nie jest wystar­cza­ją­co miły. Czy zwierz kiedyś obiecy­wał że będzie ide­al­nie miły? Nie, to wiz­ja zwierza zbu­dowana na fak­cie, ze zwierz stara się być miły. Ale między tym a ide­al­nym charak­terem olbrzymia jest przepaść.

WP_20150306_001

Nie wbi­ja­j­cie w dumę – zwierz wie, że to trudne kiedy mowa o naprawdę ulu­bionym blogerze, ale wszyscy jesteśmy podat­ni na wodę sodową. Jasne kochamy kiedy pisze się nam że jesteśmy najlep­si, naj­fa­jniejsi ale gdzieś potok kom­ple­men­tów trze­ba skończyć. Zwierz oczy­wiś­cie każdy pozy­ty­wny i entuz­jasty­czny komen­tarz przyj­mu­je z otwartym sercem (ok nie czaru­jmy – uwiel­bia je bo jest jak każdy człowiek nieco próżny) ale to też jakieś obciąże­nie – wal­czyć z cichym głosikiem który każe uznać siebie za najlep­szego, za eksper­ta, za osobę na samym szczy­cie, nieomyl­ną itp. Zwierz zde­cy­dowanie uważa że bloger wciąż kwes­t­ionu­ją­cy swo­ją pozy­cję, swo­je zdanie, swo­je cele jest chy­ba jed­nak lep­szy od takiego, który jest przeko­nany, że wiele osiągnął i jest na samym szczy­cie. Przy­na­jm­niej wtedy jest mniejsze praw­dopodobieńst­wo że zacznie do was z tego szczy­tu prze­maw­iać  (sekund­kę co to robi ter­az zwierz…)

Nie ide­al­izu­j­cie – tak zwierz ma wraże­nie, że sporo czytel­ników ide­al­izu­je blogerów – niekoniecznie zwierza ale wielu – zwłaszcza tych najbardziej pop­u­larnych. Zwierz ma wraże­nie, że to wszys­tkim szkodzi. Blogerom – bo nie daj Boże poczu­ją się chodzą­cym ideałem ale przede wszys­tkim czytel­nikom którzy mając dostęp tylko do niewielkiego kawał­ka czy­je­goś życia, kawał­ka moc­no wyse­lekcjonowanego i jeszcze niekiedy pod­kolory­zowanego budu­ją wiz­ję człowieka sukce­su. Dlat­ego warto pod­chodz­ić do wszys­tkiego co blogerzy piszą – z dys­tansem. Zwłaszcza kiedy wyda­je się, że oni osiągnęli wszys­tko a nam się to nigdy nie uda. W końcu każdy bloger to tylko oso­ba siedzą­ca przed komputerem :)

WP_20150306_008

Zwierz nie chce by ten poradnik brzmiał jak jakaś paskudna seria zakazów (zresztą zwierz niczego wam zakazać nie może i znając was nawet nie powinien próbować) – zwierz jest z natury za poradami co robić niż czego nie robić. Tak wiec tu kilka porad pozytywnych

 

Pod­suwa­j­cie zdanie innych – zwierz pisał by nie szczuć na siebie blogerów, ale już posuwać im tek­sty innych – jak najbardziej, i to nie po to by bloger skry­tykował ale min. dlat­ego, że trud­no czy­tać wszys­tko a to nie jest tak, że blogerzy nie są zain­tere­sowani co piszą inni. Cza­sem nie wiedzą, cza­sem po pros­tu nie mają cza­su, cza­sem coś jest z innego zakąt­ka Inter­ne­tu. Tym­cza­sem zwier­zowi częs­to zdarza­ło się, że ktoś podrzu­cił mu link który np. pokazy­wał że dany prob­lem został już przez kogoś omówiony, tem­at wycz­er­pa­ny i jeśli zwierz chce coś dopisać to musi nie tylko podlinkować ale przede wszys­tkim bard­zo kreaty­wnie pomyśleć. Czy­tanie innych nigdy niko­mu nie wyszło na złe.

Pisz­cie o swoich pomysłach  — kil­ka najlep­szych wpisów zwierza wzięło się z cud­zych pomysłów. Albo zmody­fikowanych cud­zych pomysłów, albo z pyta­nia czy zwierz o czymś by nie napisał. Pomysł na wpis przy­chodzi do głowy wielu osobom, także tym blogów nie prowadzą­cym. To, że ktoś miał pomysł nie znaczy to od razu, że wpis jest gorszy. Zwierz jeden ze swoich ukochanych wpisów o kari­er­ach aktorów z pier­wszego Brit Pack napisał po roz­mowie z jed­ną z czytel­niczek gdzie padło to hasło i zwierz uświadomił sobie jaki to fenom­e­nal­ny tem­at. Blogerzy jak wszyscy dobrzy pis­arze krad­ną ile się da. Ułatwia­j­cie im zadanie – chodź­cie z otwarty­mi głowami ;)

WP_20150306_010

Nie zgadza­j­cie się – nie ma dobrego blo­ga bez dyskusji. Fajnie jest kiedy wszyscy zgadza­my się ze sobą ale kiedy na blogu pojaw­ia się dyskus­ja jest jeszcze lep­iej. Zwłaszcza kiedy w dyskusji pojaw­ia­ją się argu­men­ty. Jeśli obie strony dadzą sobie szan­sę do zmi­any postawy (zwierz jest zdu­miony tym jak wszyscy się tego boimy, nawet skon­fron­towani z racjon­al­ną argu­men­tacją) – wtedy przy­na­jm­niej coś fajnego z blo­gowa­nia wychodzi. Jed­nocześnie bloger pisząc swój kole­jny tekst ma w głowie, że tak łat­wo nie pójdzie i trze­ba dobrze czytel­ników do swoich racji przekon­ać – zwierz sam się ze sobą kłó­ci kiedy pisze wpisy – anty­cy­pu­jąc wasz brak zgody na własne tezy. To dobre ćwicze­nie, a jed­nocześnie – coś co pozwala spo­jrzeć na każdy tem­at z innej per­spek­ty­wy – co jeszcze niko­mu nie zaszkodziło.

Staw­ia­j­cie się innym – zwierz ma wraże­nie, że na każdym blogu wcześniej czy później pojaw­ia się pres­ja by pisać to samo – to z jed­nej strony dla blogera miłe z drugiej – nigdy nie dowie się że jed­nak do kogoś ze swoi­mi argu­men­ta­mi nie trafił. Zwierz nie namaw­ia by być dla blogera spec­jal­nie nie miłym i złośli­wym (proszę nie!) tylko po to by przed­staw­ić swo­je szla­chetne votum sep­a­ra­tum, ale kiedy coś wam się naprawdę nie podo­ba – warto pisać, zami­ast bać się innych. Żaden bloger nie chce mieć wyłącznie pochle­bców, podob­nie jak żaden nie chce mieć wyłącznie hejterów. Ide­al­na mieszan­ka to ktoś kto ogól­nie nas lubi i nie boi się powiedzieć, że coś nie gra nawet jeśli więk­szość uważa że jest fajnie (tylko bez ciągłego malkon­tenct­wa – to strasznie zniechęca).

Pisz­cie gdy czegoś jest za dużo – zwierz pamię­ta jak wie­ki temu Ich­a­bod napisał że na blogu zwierza od pewnego cza­su są tylko wyliczenia, zwierz zori­en­tował się, że istot­nie – jego pod­sta­wowym wpisem stało się wymieni­an­ie filmów z jakimś moty­wem – fajny rodzaj wpisu ale nie na każdy tydzień. Zwierz do dziś pamię­ta tą uwagę, bo kur­czę – jak się pisze blo­ga cza­sem się nie zauważa kiedy jest monot­on­nie – zwierz np. dopiero kiedy zaczął robić te przeglądy miesią­ca widzi że cza­sem ma ser­ię dobrych wpisów, a cza­sem jest piekiel­nie nudno.

 WP_20150306_015

Pisz­cie gdy coś zni­ka – To jed­na z tych rzeczy która też się cza­sem przy­da­je blogerom. Cza­sem jakieś treś­ci znika­ją z blo­ga – niekiedy to plan, niekiedy zmi­ana zain­tere­sowań, niekiedy – jak częs­to w przy­pad­ku zwierza – skleroza. Cza­sem przy­pom­nie­nie, że za czymś tęskni­cie wcale nie jest trak­towane jako obraza czy kry­ty­ka, ale jako naprawdę dobra wskazówka odnośnie tego za czym czytel­nikowi tęs­kno. Niek­tórzy by poz­nać takie opinie robią anki­ety raz do roku. Ale cza­sem czy­jaś tęs­kno­ta za jakim­iś treś­ci­a­mi jest doskonałą

Bądź­cie cier­pli­wi – więk­szość blogerów wcześniej czy później zna­j­du­je swój rytm, swo­je lep­sze tek­sty, swój pomysł na to kim chcą być. Jeśli na blogu jest coś co wam się niekoniecznie podo­ba albo jak­iś nowy wygląd albo treść – nie koniecznie oznacza to, że będzie gorzej. Daj­cie blogerom trochę cza­su – zwłaszcza wtedy kiedy blog się pro­fesjon­al­izu­je. Cza­sem blogerzy mają takie zachłyśnię­cie się pieniędz­mi i wyda­je się, że tylko to się liczy. Ale po cza­sie wraca­ją do pisa­nia dla siebie, mniej jest tek­stów które mogą drażnić czy w ogóle współprace są bardziej prze­myślane. Porzu­canie blogów jest oczy­wiś­cie świę­tym prawem czytel­ni­ka, ale warto mieć odrobinę cier­pli­woś­ci. Może gorsze tek­sty to gorszy czas w życiu blogera, a zmi­ana wyglą­du wiąże się ze zmi­aną życiową. Jeśli bloger­ka zaczy­na pisać o ślu­bie to daj­cie jej chwilę na radość z tego fak­tu. Zami­ast od razu obrażać się, że coś się dzieje w jej życiu (niekoniecznie zgod­nego z tem­atem bloga)

Pozwól­cie popeł­ni­ać błędy– no właśnie. Żeby dobrze pisać, trze­ba cza­sem ryzykować – jeśli każ­da pomył­ka, potknię­cie itp. oznacza falę kry­ty­ki to łat­wo nie próbować. Jeśli chce­cie by wasz bloger był co raz lep­szy wtedy warto dać mu szan­sę by zro­bił z siebie idiotę. A kiedy wró­ci i będzie mu głu­pio zapewnić ze co praw­da zawsze mówiliś­cie, że tak będzie ale nadal go czyta­cie. Oczy­wiś­cie to brz­mi jak jed­no z tych kosz­marnych zdań z porad­ników motywa­cyjnych ale trochę tak jest, że więk­szość tek­stów o blo­gowa­niu wcześniej czy później zaczy­na tak brzmieć. Zwierz przeprasza ale ma nadzieję, że przeżyjecie.

10882377_10204018363754285_9071261180133196232_n

Bycie sobie sterem, żeglarzem, okrętem – a tego wyma­ga blo­gowanie spraw­ia że łat­wo się zgu­bić. Czytel­ni­cy chcąc nie chcąc mogą w tym zagu­bi­e­niu pomóc. Zwierz ma nadzieję, że rozu­miecie, że nie pisze o was. Pisze o czytel­nikach jako takich – zresztą wcale niekoniecznie na pod­staw­ie włas­nych doświad­czeń. Po pros­tu cza­sem ma wraże­nie, że tak jak trud­no jest znaleźć dobry blog i ciekawego blogera tak równie łat­wo go zep­suć – zamienić w jed­nos­tkę zgorzk­ni­ałą albo nad­miernie pewną siebie, w człowieka który z pasjona­ta sta­je się nagle men­torem, albo speł­ni­a­ją­cym wszelkie zach­cian­ki czytel­ników sługą. Zwierz nie ma poję­cia jaki bloger to dobry bloger – najpewniej ten który pisze i robi  to z pasji. Jed­nocześnie – zwierz ma pode­jrze­nie że tek­sty takie jak te, każdy bloger powinien jak zwierz pisać z odrobiną niepoko­ju. Bo powiedzmy sobie szcz­erze, nie ma nic nud­niejszego niż bloger piszą­cy o tym jak trak­tować blogera (nar­cyzm lev­el expert). Nie mniej zwierz ma jed­na zasadę – jeśli coś za nim chodzi to w końcu trafia na blo­ga. A ter­az musi­cie sko­men­tować. Najlepiej pisząc że zwierz jest genial­ny, ide­al­ny a to jego najlep­szy tekst.

Ps: Gdy­byś­cie widzieli jakie wczo­raj zwierz przeży­wał cier­pi­enia związane z (nieu­daną :( próbą nagra­nia Pod­cas­tu. Serio praw­ie były łzy (ze strony zwierza bo Paweł twardy człowiek jest).

Ps2: Zwierz przy­pom­i­na raz jeszcze o swoim wczo­ra­jszym wpisie na Onet

Ps3: Dziś ok 13 powin­niś­cie zła­pać zwierza w RDC jak mówi o serialach.

31 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online