Home Książki Asertywność to więcej niż mówienie “nie” czyli o “#kursoksiążce o asertywności i pewności siebie”

Asertywność to więcej niż mówienie “nie” czyli o “#kursoksiążce o asertywności i pewności siebie”

autor Zwierz
Asertywność to więcej niż mówienie “nie” czyli o “#kursoksiążce o asertywności i pewności siebie”

Pole­ca­jąc książkę ma się zwyk­le pokusę by stwierdz­ić, że to pozy­c­ja w której „każdy zna­jdzie coś dla siebie”. To hasło klucz, które ma nas zapewnić, że oto mamy w dło­ni­ach pro­dukt dla każdego. Dziś jed­nak usłyszy­cie coś zupełnie prze­ci­wnego.”#kur­sok­siąż­ka o aser­ty­wnoś­ci i pewnoś­ci siebie” to pozy­c­ja zde­cy­dowanie nie dla każdego. I nie dlat­ego, że jest kierowana głównie do kobi­et. To pozy­c­ja, która jest skro­jona pod potrze­by bard­zo specy­ficznej grupy kobi­et.  Dla tych które żyją w świecie krzy­wdzą­cych przekon­ań o sobie i świecie. Nie umieją­cych powiedzieć co czu­ją. I prag­ną­cych w końcu znaleźć tą pewność siebie do działania.

 

 

Zan­im powiem kil­ka słów o treś­ci, skupiłabym się przez chwilę na formie. Nigdy nie miałam w rękach wydawnict­wa takiego jak „kur­sok­siąż­ka”. Bo z jed­nej strony, pod wzglę­dem treś­ci, pozy­cji Oli najbliżej do porad­ni­ka. Z drugiej – zgod­nie z nazwą – mamy do czynienia z kursem, który jest nastaw­iony na szkole­nie nas w bard­zo konkret­nych umiejęt­noś­ci­ach. Jed­nak tym co kur­sok­siążkę najbardziej wyróż­nia jest jej inter­ak­ty­wny charak­ter.  W książce zna­jdziemy zada­nia do wyko­na­nia, tabele do uzu­peł­ni­a­nia, ćwiczenia związane z naszy­mi emoc­ja­mi, sko­jarzeni­a­mi, sposoba­mi myśle­nia. Od razu trze­ba powiedzieć – to nie są ćwiczenia, które uzu­peł­nia się szy­bko i łat­wo. Wyma­ga­ją zas­tanowienia, skupi­enia się na sobie, przy­pom­nienia sobie sytu­acji życiowych i naszych mech­a­nizmów postępowa­nia. Dlat­ego dochodzi tu jeszcze jeden czyn­nik. Choć spoko­jnie moż­na kur­sok­siążkę Oli przeczy­tać w jeden dzień, to nie ma to sen­su, wypeł­ni­an­ie kole­jnych zadań wyma­ga reflek­sji, zas­tanowienia – nie chodzi o to by zro­bić je szy­bko i tylko po to by prze­jść dalej. Trochę jak uczest­nict­wo w każdym innym kur­sie, także ten – mimo anal­o­gowej formy, wyma­ga od nas cza­su. I ten czas warto znaleźć. Zresztą już na początku książ­ki Ola pole­ca nam wyz­naczyć sobie kiedy i na ile będziemy po książkę się­gać – ja wybrałam jeden dzień w tygod­niu i spędza­łam nad książką koło godziny. A i to też tylko dlat­ego, że jestem bard­zo spraw­na w opisy­wa­niu swoich uczuć i emocji.

 

 

Taka for­ma oznacza też, że trze­ba się trochę przeła­mać. Dosta­je­my bard­zo ład­nie wydaną książkę (co ciekawe, kolorową!) i musimy w niej pisać (nie ma sen­su pomi­janie ćwiczeń, bo wtedy nie jesteśmy w stanie przećwiczyć zdoby­wanych umiejęt­noś­ci). Początkowo pisałam tylko ołówkiem, potem ścier­al­nym maza­kiem, ale ostate­cznie ćwiczenia wypeł­ni­ałam piórem bo doszłam do wniosku, że ostate­cznie zapisanie wszys­tkiego raz na zawsze jest istot­ną częś­cią tego kur­su.  Jeśli jed­nak chce­cie kurs powtórzyć albo nie jesteś­cie w stanie się przeła­mać – do książ­ki dosta­je­cie dostęp do plat­formy, która pozwala te ćwiczenia, i tabele ściągnąć i wypełnić bez narusza­nia książ­ki. Przy czym moim zdaniem – jeśli wyko­rzys­tamy miejsce na notat­ki (jest go sporo zarówno po każdym rozdziale, jak i na mar­gin­e­sach) i wypełn­imy wszys­tkie ćwiczenia w książce to sama pozy­c­ja, bardziej z porad­ni­ka sta­je się swoistym pamięt­nikiem zmi­any. Moim zdaniem to też jest cenne. Jeśli jed­nak zde­cy­du­je­cie się wydrukować ćwiczenia to pod koniec książ­ki jest kies­zon­ka do której moż­na włożyć np. wypełnione ćwiczeni­a­mi kartki.

 

 

Czego kurs uczy? Mamy tu do czynienia z kilko­ma duży­mi bloka­mi treś­ci – od przekon­ań, przez aser­ty­wność, radze­nie sobie z kry­tyką, po pewność siebie. Na początku Ola, drąży to co jest przy­czyną dla której mamy prob­le­my z aser­ty­wną komu­nikacją ze światem. Kon­cen­tru­je się tu na pewnych przeko­na­ni­ach jakie mamy wobec siebie i świa­ta, częs­to przeko­na­ni­ach wynika­ją­cych z konkret­nego wychowa­nia, albo więcej z wychowa­nia zgod­nie ze stereo­ty­pa­mi płci (bo w trady­cyjnym wychowa­niu dziew­czyn­ki są soc­jal­i­zowane do zupełnie nieaser­ty­wnych zachowań). Pra­ca przy rozdziale o przeko­na­ni­ach nie jest szczegól­nie łat­wa ani miła. Głównie dlat­ego, że musimy same przed sobą przyz­nać ile w naszej głowie jest toksy­cznych przekon­ań odnośnie samej siebie, naszego miejs­ca i wartoś­ci w świecie.  W tym miejs­cu kurs Oli najbardziej doty­ka rzeczy, których sami o sobie nie lubimy mówić i myśleć. Jed­nocześnie, uważam – że wypełnie­nie tego pier­wszego rozdzi­ału jest dobrym wstępem. Nie tylko do wypeł­ni­a­nia resz­ty kur­su, ale też pewnej reflek­sji, czy te przeko­na­nia, nie ciążą nam aż tak bard­zo, pra­cow­ać nad nimi dalej – niekoniecznie w kon­tekś­cie asertywności.

 

Kole­jne treś­ci związane z aser­ty­wnoś­cią przede wszys­tkim rozwiewa­ją mil­iony uprzedzeń i fałszy­wych przekon­ań o tym czym jest aser­ty­wność i aser­ty­wne komu­nikowanie się ze światem. Ola doskonale zda­je sobie sprawę, że w głowach więk­szoś­ci kobi­et słowo „aser­ty­wny” oznacza „mówią­cy zawsze nie” a to z kolei prowadzi do przeko­na­nia, że aser­ty­wność jest domeną osób niemiłych, ego­isty­cznych, i niekoniecznie nastaw­ionych na drugą osobę. Ola rozkła­da te wszys­tkie przeko­na­nia na częś­ci pier­wsze, prowadząc nas do tego czym aser­ty­wność jest – sposobem komu­nikowa­nia się ze światem, który bierze pod uwagę nasze emoc­je, uczu­cia jed­nocześnie szanu­jąc emoc­je i uczu­cia drugiej strony. Aser­ty­wność tak rozu­mi­ana, ułatwia życie nie tylko nam, ale też z nami. Jed­nocześnie, to co niesamowicie spodobało mi się w tej częś­ci książ­ki, co ele­men­ty których niesły­chanie częs­to braku­je mi w innych porad­nikach. Otóż stwierdze­nie, że to nie jest tak, że wszys­tko albo nic, że zawsze będziemy w każdej sytu­acji równie aser­ty­wne, że cza­sem z różnych powodów przyjmiemy inną postawę. I to nie jest złe, i wcale nie oznacza, że wszys­tko czego się nauczyliśmy przes­tanie mieć zastosowanie.

 

Sporo miejs­ca Ola poświę­ca kry­tyce. Zarówno dzi­ałan­iom tego wewnętrznego kry­ty­ka, jak i kry­tyce wewnętrznej. Przyz­nam szcz­erze, o ile niekoniecznie odna­jdy­wałam się w rozdzi­ałach o aser­ty­wnoś­ci czy przeko­na­ni­ach odnośnie siebie, o tyle rozdzi­ał o kry­tyce przeczy­tałam niesamowicie uważnie. I tu muszę powiedzieć, z włas­nego doświad­czenia – że obserwac­je, metody i rady Oli są doskon­ałe. Niby to wszys­tko się wie, ale tu zostało to zebrane w jed­no miejsce. Niesły­chanie podzi­ało na mnie znalezione w książce stwierdze­nie, że nasz wewnętrzny kry­tyk w sum­ie zawsze chce dla nas dobrze, kiedy sta­je na drodze do pokaza­nia naszej twór­c­zoś­ci światu, to zwyk­le dlat­ego,  że chce nas ustrzec przed bólem, zawo­dem czy kry­tyką zewnętrzną. Taki sposób myśle­nia, spraw­ia, że dyskus­ja z tym wewnętrzny kry­tykiem odby­wa się na innym poziomie. Może­my z nim per­trak­tować, udowod­nić mu, że nie musi nas bronić, damy radę. Z kolei w częś­ci poświę­conej kry­tyce zewnętrznej zna­j­du­je się wiele rad i moje ukochane stwierdze­nie książ­ki, że  hasło „nie prze­j­muj się tym”, to żad­na rada, bo nic nie załatwia, nic nie ustaw­ia a do tego, po pros­tu nie dzi­ała, bo się prze­j­mu­je­my i tak. Ten rozdzi­ał kur­sok­si­aż­ki był też dla mnie przykła­dem jak trudne potrafi być czy­tanie czy właś­ci­wie – uczest­nict­wo w takim kur­sie, bo trze­ba np. przyz­nać przed sobą, że ma się prob­le­my z kry­tyką (ja np. mam z tym prob­lem, który z kolei wyni­ka, jak wszys­tko, co książ­ka dobrze udowad­nia, z pewnych moich przekon­ań na tem­at świa­ta i mnie samej). Nie jest więc miło, ale nie ma tu w ogóle tonu oce­ny. Wręcz prze­ci­wnie, fakt że częs­to autor­ka poda­je przykłady z włas­nego życia, spraw­ia, że nie czu­je­my się w tym same. Trochę jak w przy­pad­ku poprzed­niej książ­ki Oli – ma się tu poczu­cie, że nie tyle mamy do czynienia tylko z autorką, tren­erką czy spec­jal­istką ale też z koleżanką, która nas przy naszych dzi­ała­ni­ach wspiera (choć nie głas­ka nad­miernie po główce).

 

 

Co ciekawe, kiedy pod­chodz­iłam do książ­ki, najbardziej oczeki­wałam, że sko­rzys­tam z rozdzi­ału poświę­conych tech­nikom aser­ty­wnej komu­nikacji. Chci­ałam bard­zo sko­rzys­tać z tych rad w życiu zawodowym, bo tam najbardziej mi tego braku­je. Jed­nak szy­bko okaza­ło się, że kluc­zowy był rozdzi­ał o przeko­na­ni­ach – bo to z nich wychodz­iło moje pode­jś­cie do spraw zawodowych, i blokowały mnie przed aser­ty­wną komu­nikacją. Myślę, że to jest kluc­zowe bo np. jeśli kupicie tą książkę tylko po to by poczy­tać o pewnoś­ci siebie, to od razu muszę powiedzieć, że ten kurs wyma­ga by zro­bić go w całoś­ci, nawet jeśli jakaś część przemówi do was bardziej niż inna, to zestaw­ie­nie tem­atów organ­icznie z siebie wyni­ka. Kiedy robi się kurs porząd­nie, zadanie po zada­niu, to w chwil w której dochodz­imy do rozdzi­ału o pewnoś­ci siebie, jesteśmy już trochę inne, albo przy­na­jm­niej wyposażone w inny sposób myśle­nia, niż na początku książ­ki. Wyda­je mi się, zresztą, że kurs pokazu­je przede wszys­tkim jak bard­zo pow­iązane są ze sobą wszys­tkie ele­men­ty – pewność siebie, radze­nie sobie z kry­tyką, aser­ty­wność – to tem­aty, z których każdy mógł­by być potrak­towany osob­no, ale są ze sobą tak związane, że właś­ci­we omaw­ian­ie ich zupełnie odd­ziel­nie traci sens.

 

 

Jak  pisałam na początku – nie jest to kurs dla wszys­t­kich. Ale to dobrze. Bo kursy, wybier­amy zgod­nie z naszy­mi prob­le­ma­mi, defi­cy­ta­mi, braka­mi. Jasne, na pewno każdy może spróbować, bo cza­sem wyda­je się nam, że coś nas nie doty­czy, a potem okazu­je się że jed­nak nie znamy siebie samych aż tak dobrze. Ale np. ja nigdy nie miałam prob­le­mu z mówie­niem o moich uczu­ci­ach, emoc­jach, nie miałam nigdy pewnego bagażu myśle­nia o sobie, który by mnie blokował (za co jestem mega wdz­ięcz­na moim rodz­i­com). Pod pewny­mi wzglę­da­mi, jestem prze­ci­wieńst­wem oso­by dla której jest ten kurs. Cho­ci­aż­by kwes­t­ia pewnoś­ci siebie nigdy nie była moim prob­le­mem, podob­nie jak nigdy nie bałam się stawać przed światem i pokazy­wać mojej twór­c­zoś­ci. Ale jed­nocześnie czy­ta­jąc książkę miałam uczu­cie, że bard­zo przy­dała­by się kilku­nas­tu osobom, które znam i o których wiem, że pomiędzy nimi a światem stoi właśnie ta bari­era braku aser­ty­wnoś­ci, czy obciąża­ją­cych przekon­ań na włas­ny tem­at. Przy czym jak wspom­ni­ałam, nawet ja – dało­by się powiedzieć prze­ci­wieńst­wo oso­by, która potrze­bu­je takiego porad­ni­ka, czy właś­ci­wie kur­su, znalazłam coś dla siebie. Rozdzi­ał o kry­tyce niesły­chanie przy­da mi się w pra­cy zawodowej, podob­nie jak niek­tóre ele­men­ty rozdzi­ału o aser­ty­wnej komunikacji.

Czy mam zas­trzeże­nia do książ­ki? Myślę, że jej odbiór bard­zo zależy od tego, jak moc­no siedz­imy w tem­atyce pra­cy nad sobą. Jeśli chłoniemy kole­jne książ­ki, porad­ni­ki, zada­nia, webi­na­ry itp. to książ­ka nie zaofer­u­je nam przeło­mu. To nie jest pozy­c­ja w której dowiadu­je­my się czegoś nowego i niez­nanego. Jeśli ma się pod­stawą wiedzę z zakre­su psy­chologii (trochę więcej niż porad­ni­ki, trochę mniej niż mag­is­terkę) to Ola przy­wołu­je bard­zo znane zjawiska i sposo­by myśle­nia. To nie jest pozy­c­ja która ofer­u­je zupełnie nowe, nie słyszane nigdy wcześniej tezy. Przy czym od razu zaz­naczmy – nie taka była intenc­ja autor­ki, bo kurs nie służy przed­staw­ie­niu nowych tez czy pode­jść ale raczej uporząd­kowa­niu wiedzy i zmusze­niu nas do zas­tosowa­nia jej wobec samych siebie. Nie mniej jeśli jesteś­cie kolekcjon­era­mi takiej lit­er­atu­ry, wszys­tko co jest w kur­sie skądś już zna­cie. Może nie tak dobrze przed­staw­ione, może nie tak bezpośred­nio zapisane, ale jed­nak obec­ne w lit­er­aturze. No i ponown­ie to zależy kim jesteś­cie – czy wiel­bi­ciela­mi takiej lit­er­atu­ry, którzy kolekcjonu­ją kursy czy też chce­cie sko­rzys­tać z jed­nego kur­su – i chce­cie żeby trafił pros­to do was. W pier­wszym przy­pad­ku – kurs Oli może być dla was wtórny, w drugim – jest dokład­nie tym czego potrzebujecie.

 

 

Kur­so książ­ka nie jest tania. Jeśli myślimy o niej jako o książce. Jeśli myślimy o niej jako kur­sie, to nagle cena 129 zł. sta­je się wręcz pro­mo­cyj­na. A tak o tej pub­likacji trze­ba myśleć – dosta­je­my ostate­cznie nie tylko książkę/zeszyt ćwiczeń do ręki, ale też cztero­godzin­ny audio­book, i wspom­ni­any wcześniej dostęp do plat­formy z której może­my sobie wydrukować mate­ri­ały. Inny­mi słowy dosta­je­my kurs, do prze­r­o­bi­enia w domu, we włas­nym cza­sie. Kurs konkret­ny, wyma­ga­ją­cy, być może nawet trochę nieprzy­jem­ny, ale to aku­rat dobrze o nim świad­czy, bo doty­czy zmi­any i dzi­ała­nia w takich zakre­sach życia, że powin­no być trochę nieprzy­jem­nie, żeby cokol­wiek się ruszyło.  Wiele osób które mają chęć zmi­any czy pra­cy nad swo­ją postawą, przeko­na­ni­a­mi, czy umiejęt­noś­ci­a­mi, nie ma szans wyr­wać się z domu i pojechać na kursy do dużego mias­ta (one zresztą są dużo droższe) czy niekoniecznie prefer­u­ją for­mę online. Tym­cza­sem kur­sok­siąż­ka ofer­u­je to w formie anal­o­gowej, gdzie moż­na usiąść, odciąć się od wszys­tkiego i popra­cow­ać nad sobą.

 

Czy uważam, że to kurs który odmieni życie? Nie ukry­wam – mam wraże­nie, że dla niek­tórych osób może być doskon­ałym punk­tem wyjś­cia do dal­szej pra­cy. Na pewno nie ma w nim obiet­nic obwoźnych sprzedaw­ców mag­icznych toników z XIX wieku, którzy sprzedawali zawsze dzi­ała­jące lekarst­wo na wszys­tko. Ola daje nam do ręki kurs, mówiąc, że nic nie zmieni się z dnia na dzień i musimy nad sobą pra­cow­ać, że aser­ty­wność czy pewność siebie to umiejęt­noś­ci nad który­mi trze­ba pra­cow­ać. I tylko od tego czy pra­cow­ać chce­my zależy, jak bard­zo kuroksiąż­ka wpłynie na nasze życie.

 

 

Jeśli intere­su­je was sama idea kur­sok­siąż­ki, ale niekoniecznie jesteś­cie zain­tere­sowani tem­atyką aser­ty­wnoś­ci czy pewnoś­ci siebie, to już 13.01 będzie miała pre­miera kur­sok­siąż­ka o o celach i planowa­niu, już ter­az moż­na się zapisać na listę osób zainteresowanych.

 

 

Wpis pow­stał we współpra­cy z marką Pani Swo­jego Czasu

 

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online