Home Film W czółko cmok czyli dlaczego my wciąż oglądamy Oscary

W czółko cmok czyli dlaczego my wciąż oglądamy Oscary

autor Zwierz
W czółko cmok czyli dlaczego my wciąż oglądamy Oscary

Na pytania o znaczenie Oscarów odpowiadałam wczoraj pięć razy. Pięć razy pytano mnie co znaczy wygrana „Wszystko, wszędzie, naraz” czy nagrody były uczciwe, kto wygrał a kto przegrał i co to wszystko znaczy. Odpowiedziałam na te pytania najlepiej jak umiałam tak jak odpowiadam co roku – sięgając do mojej wiedzy o nagrodach, o tym jak się je przyznaje i co znaczą dla kinematografii. Ale dziś kiedy jestem już wyspana mogę wam opowiedzieć jeszcze jedną historię, jeszcze jedno znaczenie.

 

„Wszystko, wszędzie, naraz” być może nie było najlepszym filmem zeszłego roku. Być może ta rodzinna historia opowiedziana z całą siłą filmowego postmodernizmu okazała się dla części ludzi zbyt męcząca albo – zbyt wtórna. Ostatecznie to – jeśli zdrapiemy wszystkie dodatkowe elementy i walki king-fu, historia o kobiecie w średnim wieku, która czuje, że ma mnóstwo straconych szans, bałagan w rachunkach i zbuntowaną córkę. Znamy tą historię, opowiadaną nam nie raz. Być może bez kosmicznego pączka i korków analnych, ale w gruncie rzeczy tą samą.  Może, gdybyśmy mieli być szczerzy, należało przyznać, że najważniejszym filmem zeszłego roku były lotnicze popisy Toma Cruise, połączone z miłością do dużych zbiorników wodnych Camerona. Może rzeczywiście Austin Butler zasłużył na Oscara kręcąc biodrami i na pewno jest skandalem tak niski procent nagrodzonych Irlandczyków. Ale…

 

Stephanie Hsu, Jean Todd and Jamie Lee Curtis congratulate Michelle Yeoh as she accepts the Oscar® for Actress in a Leading Role during the live ABC telecast of the 95th Oscars® at the Dolby® Theatre at Ovation Hollywood on Sunday, March 12, 2023.

 

Zawsze jest jakieś, ale… prawda? Wczorajsza gala nie była przełomowa (a przynajmniej nie całościowo – bo miała przełomowe momenty, jak pierwsza nagroda dla azjatyckiej aktorki w roli pierwszoplanowej), ani pełna jakichś dramatycznych momentów. Z kontrowersji – mamy dyskusje o tym czy Hugh Grant jest niegrzeczny czy jest Brytyjczykiem, oraz spory o to ile minut na scenie może stać osiołek. Ale to nie było nic co zapisze się w annałach historii Oscarów. To nie jest ceremonia, z której klipy będziemy oglądać w kółko i w kółko – nikt nie pomylił zwycięzców, nikt nie skakał po oparciach foteli, nikt nie obrażał niczyjej żony (a przynajmniej Keith Urban nie podniósł się bronić Nicole Kidman). Innymi słowy – nie wydarzyło się nic wielkiego. Ale…

 

 

Wciąż jakieś, ale… prawda? Być może dlatego, że Brendan Fraser wyglądał odbierając swojego Oscara za rolę pierwszoplanową tak jakby zaraz miał zejść. Tam zaraz na tej Oscarowej scenie. Miał zejść, ale nie z zaskoczenia czy smutku, ale z takiego poczucia, oderwanego od realiów szczęścia, które nie mieści się w tej rzeczywistości. „A więc tak wygląda multiwersum” powiedział aktor, który miał być zapomniany, i pozostać w naszej pamięci jako ten przystojny aktor kina akcji, którego dawno nie widzieliśmy. Ale historia kina gdzieś skręciła i teraz trzymał statuetkę, w której istnienie chyba nie do końca wierzył. Kiedy pojawił się klip zza kulis, w którym oddaje Oscara do grawerowania, w jego gestach widać było tą niepewność, którą mają wszyscy ludzie niekoniecznie przekonani, że to co się wokół nich dzieje to nie jest sen.

 

Brendan Fraser accepts the Oscar® for Actor in a Leading Role during the live ABC telecast of the 95th Oscars® at the Dolby® Theatre at Ovation Hollywood on Sunday, March 12, 2023.

 

Być może nie nagrodziliśmy zawsze najlepszych ról, ale… czy świat nie zasługuje by choć przez chwilę zobaczyć jak Ke Huy Quan  dla którego nie było miejsca przed kamerą, przez tyle lat dostaje Oscara. I to nie w byle jakim roku. Tylko w tym, w którym na widowni siedzi Steven Spielberg, który zapewnił mu start w Hollywood. I jasne, świat filmu nie był w stanie zapewnić młodemu aktorowi takich samych szans, jak wielu innym młodym twórcom. Ale w końcu spotkali się na tej ceremonii. Ta radość, z naprawionego błędu, wyrównanej krzywdy, spełnionego marzenia. Ile razy ma się szansę zobaczyć jak Hollywood rzeczywiście, daje taką puentę, tym wszystkim urwanym karierom. I jasne możemy być cyniczni, ale kiedy Ke Huy Quan wbiegł na scenę pod koniec gali uściskać Harrisona Forda, to wszyscy poczuliśmy na chwilę, że wszystko jest dobrze w świecie.

 

Być może Michelle Yeoh naprawdę dostała nagrodę za kilka dekad wspaniałej kariery. Ale dostała też nagrodę, za to, że nigdy nie pozwoliła nam zapomnieć jaka jest wspaniała. Że każde jej pojawienie się na ekranie – od filmów akcji, po komedie romantyczne, i obyczajowe, wnosiło TO COŚ co mają tylko największe gwiazdy kina. Nawet jeśli oglądało się knot to z jakimś poczuciem dziwnej satysfakcji spotkania z aktorką. Jeśli jakiejś azjatyckiej aktorce Hollywood powinno podesłać Oscara na srebrnej tacy już dawno, to właśnie Yeoh z jej umiejętnością, przekonania nas że nigdy nie będziemy tak fajni jak ona. Ale nawet jeśli nie lubimy nagród „za całokształt” to przecież … przecież oglądanie tego jak cała ekipa „Wszystko wszędzie na raz” trzyma się za ręce, jak ludzie, których narracje zwykle znajdowały się na marginesie amerykańskiego kina, mogli z radością przeżywać wspólnie wygraną – to jest coś w czym człowiek chciałby uczestniczyć. Patrząc na ich wspólne łzy, okrzyki radości i podskoki człowiek czuł przez chwilę, że być może największym życiowym błędem jest nie robienie filmów razem z ludźmi, którzy będą się z naszych sukcesów cieszyć nawet bardziej niż my sami.

 

Jamie Lee Curtis accepts the Oscar® for Actress in a Supporting Role during the live ABC telecast of the 95th Oscars® at the Dolby® Theatre at Ovation Hollywood on Sunday, March 12, 2023.

 

 

Można uważać, że rola Jamie Lee Curtis nie jest aż tak dobra, że były inne lepsze. Można, nic to złego ani zdrożnego, ani sprzecznego z naturalnym instynktem szukania sobie tego co NAM się najbardziej podoba. Ale kiedy Jamie Lee Curtis krzyknęła w tłum „Mamy Oscara!”, to był to taki jeden z najmniej skoncentrowanych na sobie momentów radości jaki widziałam od dawna. Taka pochwała tego co wszyscy wiemy, że największe osiągnięcia zawsze są grupowe. Wszyscy jak idziemy przez życie, pracujemy na wszystko z innymi. Kolektywność naszych osiągnięć jest jedną z najbardziej niedocenianych rzeczy w tej skoncentrowanej na jednostkowości współczesności. A przecież jeśli kiedykolwiek wręczą nam jakąś statuetkę, to zawsze za wybitne osiągnięcia w pracy grupowej.

 

I tak ja wiem, że wzruszenia nie są dla każdego. Ale przecież po to tam jesteśmy. Dla wzruszeń. Przecież wiemy jakie filmy były dobre a jakie nie dobre. Przecież możemy sami sobie wyrobić opinię, przecież rozdano już dziesiątki nagród, skomentowano mnóstwo filmów. Przecież wiemy, że było w tym roku dobrze, źle i ciekawie. Widzieliśmy to zanim gala się zaczęła. Ale chcieliśmy tam być, bo tylko na Oscarach największe gwiazdy kina, mogą zaśpiewać „Sto lat” aktorowi z krótkometrażówki, który właśnie ma urodziny. Tylko na Oscarach zobaczymy jak zdobywcy Oscara za najlepszą piosenkę odśpiewają swoje podziękowania i tylko na Oscarach zobaczymy aktorkę, którą kojarzymy z kanadyjskiego serialu familijnego, odbierającą nagrodę za najlepszy scenariusz i jeszcze wyzłośliwiającą się na Akademię, która nie przestraszyła się słów „Kobiety” i „Mówią”.

 

Ke Huy Quan accepts the Oscar® for Actor in a Supporting Role during the live ABC Telecast of the 95th Oscars® at the Dolby® Theatre at Ovation Hollywood on Sunday, March 12, 2023.

 

Wiele osób przekonuje nas, że na Oscarach chcemy blichtru. Ale chcemy tak naprawdę tych personalnych historii, tego potwierdzenia, że marzenia się spełniają, że czasem… bardzo, bardzo rzadko – jest jak w filmie. I choć wiemy, że większość jest wyreżyserowana, i choć zdajemy sobie sprawę, że wszystko można odpowiednio odpowiedzieć, to wciąż jest w nas to „ale…”. Bo jeśli choć przez chwilę byłaby to prawda to życie, to nasze codzienne dalekie od filmów życie, wydaje się bardziej znośne. I dlatego, pomimo wszystkich uzasadnionych „ale…” Oscary trzymają nas w tym ciasnym objęciu. Czasem słabiej, czasem mocniej. Zeszłej nocy przytulały nas do serca i dawały cmok w czółko.

0 komentarz
7

Powiązane wpisy

slot
slot online
slot gacor
judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online