Home Seriale Menu degustacyjne czyli o drugim sezonie “The Bear”

Menu degustacyjne czyli o drugim sezonie “The Bear”

autor Zwierz
Menu degustacyjne czyli o drugim sezonie “The Bear”

 

W świecie seri­ali już niewiele mnie zaskaku­je. Za dużo widzi­ałam, za dużo zre­cen­zowałam. Bywa, że choć ser­i­al mnie bawi to czu­ję, że pod wzglę­dem real­iza­cyjnym czy kon­cep­cyjnym nie ma mi do zaofer­owa­nia nic nowego. Ale cza­sem, rzad­ko… bard­zo rzad­ko pojaw­ia się pro­dukc­ja, która umie tch­nąć życie nie tylko w seri­alową fabułę ale też w sam for­mat opowieś­ci w odcinkach. Wtedy ucz­ta jest pod­wój­na, a każ­da nowa odsłona pro­dukcji przynosi radość. I takim właśnie seri­alem jest „The Bear” w swoim drugim sezonie.

 

Wydawać by się mogło, że po niespodziewanym sukce­sie pier­wszego sezonu, twór­cy mogli­by się pokusić by zaser­wować nam jeszcze więcej tego samego. Tym­cza­sem, jak na ludzi, którzy naprawdę mają pomysł — decy­du­ją się na lekką zmi­anę for­matu, na zaskocze­nie nas nowy­mi per­spek­ty­wa­mi. Choć ser­i­al jest abso­lut­nie spójny — zarówno pod wzglę­dem grupy bohaterów jak i wyty­c­zoną per­spek­ty­wą cza­sową (którą w tym sezonie zamy­ka dzień otwar­cia nowej restau­racji The Bear) pod pewny­mi wzglę­da­mi, przy­pom­i­nał mi seri­ale antolo­gie, gdzie każdy odcinek może stanow­ić osob­ną całość  i funkcjonować nawet w oder­wa­niu od resz­ty.  I tak jest w drugim sezonie The Bear — kil­ka odcinków, to w isto­cie krótkome­trażowe filmy połąc­zone delikat­ną nicią fab­u­larnej spójnoś­ci. Gdy­bym miała sko­rzys­tać z kuli­narnego porów­na­nia nazwałabym ten sezon — seri­alowym menu degus­ta­cyjnym. Każ­da potr­wa ma włas­ną osobowość ale kiedy zje­my je razem wiemy wszys­tko o tym kto je nam przyrządz­ił i co chci­ał nam o kuch­ni, życiu i smaku opowiedzieć.

 

 

Taka kon­strukc­ja seri­alu wyni­ka z ode­jś­cia do dość trady­cyjnego pode­jś­cia do tego, kto jest głównym bohaterem seri­alu. Carmy, nasz wybit­ny kucharz z górą prob­lemów emocjon­al­nych i psy­chicznych, nadal pozosta­je postacią cen­tral­ną. Ale nie znaczy to, że ser­i­al będzie podążał tylko jego tropem, wręcz prze­ci­wnie — dosta­je­my kil­ka odcinków, które kon­cen­tru­ją się na pozostałych pra­cown­ikach kuch­ni. Zaglą­damy do Kopen­ha­gi, gdzie uzdol­niony cukier­nic­zo kucharz, odby­wa staż w jed­nej z najlep­szych restau­racji świa­ta. Carmy jest tam obec­ny tylko duchem, jak ten, który podob­ną drogę przeszedł wcześniej. Wraz z Sid­ney, prawą ręką Carmy’ego przemierza­my kuli­narną mapę Chica­go, w poszuki­wa­niu inspiracji ale też odpowiedzi, czy w tym zim­nym, boryka­ją­cym się z kon­sek­wenc­ja­mi pan­demii mieś­cie jest jeszcze miejsce na nową restau­rację. Swój włas­ny, fenom­e­nal­ny odcinek dosta­je też Richie — człowiek, który w nowej rzeczy­wis­toś­ci, która ufor­mowała się wokół niego pozornie nie ma miejs­ca, ale w tym odcinku zna­jdzie swój cel. No i wisien­ka na tor­cie — odcinek, który daje nam wgląd w rodzinne relac­je Carmy’ego i jego rodzeńst­wa. To jest dra­mat rodzin­ny najwyżej pró­by, migawka, która mówi nam o bohat­er­ach i ich psy­chice więcej niż niekiedy są w stanie powiedzieć całe sezony innych produkcji.

 

Tym co w seri­alu zach­wyca to pre­cyz­ja sce­nar­iusza. Pomi­mo tej rozpros­zonej nar­racji, pozornie niepow­iązanych ele­men­tów, całość jest bard­zo spój­na pod wzglę­dem tego — co chce nam powiedzieć, o tym jak relac­je rodzinne wpły­wa­ją na życie zawodowe, jak trud­no odpowiedzieć sobie na pytanie — czego chce­my w życiu i jak nasza pró­ba znalezienia akcep­tacji wśród rodziny, blis­kich i przy­jaciół potrafi nas i uskrzyd­lać i przy­ciskać do zie­mi. A wszys­tko z tym pojaw­ia­ją­cym się z tył głowy pytaniem — jaki jest sens tego wszys­tkiego, czy za rogiem czeka sukces czy poraż­ka i czy należy nadal dzi­ałać, czy może — człowiek powinien się z tego wszys­tkiego wyp­isać. Ser­i­al doskonale odd­a­je to uczu­cie, że być może wielkie rzeczy czeka­ją tuż za rogiem, ale za tym samym rogiem może być klęs­ka, samot­ność i poczu­cie, że nic nie znaczymy nieza­leżnie od tego jak bard­zo się staramy.

 

 

Choć ser­i­al zma­ga się z poważny­mi tem­ata­mi, to jed­nak — uda­je się twór­com znaleźć momen­ty gorzkiego humoru czy absur­du. Moją abso­lut­nie ukochaną sceną tego sezonu, jest ta, w której przy­go­towywana do otwar­cia restau­rac­ja musi prze­jść test czy jest zabez­piec­zona przed pożarem. Jest to sce­na, która zaw­iera w sobie zarówno sporo komiz­mu jak i jest doskon­ałym przykła­dem, tego jak twór­cy są w stanie budować napię­cie, nawet jeśli chodzi jedynie o zawór gazu. Zgadzam się z uwaga­mi, że ser­i­al nie odd­a­je stupro­cen­towo real­isty­cznie tego jak wyglą­da pra­ca w gas­tronomii, ale rozu­miem czemu ta his­to­ria roz­gry­wa się w kuch­ni. To chodzi o czas, napię­cie, tem­po, ambic­je i ciągłą możli­wość poraż­ki. Myślę, że kuch­nia prestiżowej restau­racji jest doskon­ałą przestrzenią do roz­gry­wa­nia opowieś­ci o ludzkiej psy­chice i słaboś­ci­ach. Nie dlat­ego, że chodzi o jedze­nie, ale raczej o to pow­iązanie — cza­su, oczeki­wań i prag­nienia by wszys­tko wyszło ide­al­nie. Pod pewny­mi wzglę­da­mi dynami­ka kuch­ni odzwier­cied­la tu dynamikę rodzin­ną, a ta w przy­pad­ku naszych bohaterów jest co najm­niej pogmatwana.

 

Czu­ję, że zach­wycanie się obsadą tego seri­alu jest już trochę nudne, ale — to jest jeden z tych seri­ali, który moc­no opiera się na tym, że ma fenom­e­nal­ną obsadę. Jak pisałam w swo­jej pier­wszej recen­zji — mogłabym godz­i­na­mi wyp­isy­wać przymiotni­ki jaki­mi chci­ałabym opisać jaki jest Jere­my Allen White w tym seri­alu. Przymiotni­ki zaczy­nały­by się od charyz­maty­czny, przez sek­sowny, po mag­ne­ty­czny. Ale tym co rzu­ciło mi się w drugim sezonie, to świetne pokazanie, że jego bohater jest człowiekiem des­per­acko stara­ją­cym się nie być takim jak resz­ta jego rodziny a jed­nocześnie — nie umieją­cym się od tego oder­wać. Jest w jego bohaterze jakaś kru­chość, nieśmi­ałość i wyco­fanie, którym zwyk­le obdarza się postaci raczej na drugim planie. Zwłaszcza gdy Carmy dosta­je wątek roman­ty­czny widać, jak wyco­fu­je się do cza­sów, kiedy nikt go nie zauważał. Wciąż genial­na jest Ayo Ede­biri jako Sid­ney. Myślę, że niejed­na oso­ba koło dwudzi­est­ki się w niej odna­jdzie. Z jed­nej strony — sporo w tej bohater­ce prag­nienia sukce­su, udowod­nienia sobie i innym (zwłaszcza ojcu), że jej gotowanie ma znacze­nie, wartość i jest dobrą życiową drogą. Z drugiej strony — jest w jej spo­jrze­niu niemal dziecię­cy lęk czy zagu­bi­e­nie — jak u pil­nej uczen­ni­cy robiącej notat­ki a i tak pocącej się ze stre­su w dniu egzaminu.

 

 

 

Niesły­chanie podo­ba mi się jak ser­i­al rozwi­ja postaci, o których pozornie mogliśmy myśleć, że już wszys­tko wiemy. To jak Ebon Moss-Bachrach gra Ritchiego, jest doskon­ałym przykła­dem umiejęt­nego prowadzenia postaci. Bohater, którego kil­ka odcinków wcześniej nie mogliśmy znieść, na naszych oczach zamienia się w empaty­cznego, życ­zli­wego człowieka, który w rzeczy­wis­toś­ci jest zupełnie inny niż mogło się nam wydawać. Sce­na, w której Ritchie śpiewa do piosen­ki Tay­lo Swift radośnie wraca­jąc do domu, to jed­na z najlep­szych seri­alowych scen jakie widzi­ałam od daw­na. Jed­nocześnie, w pewnej aktorskiej kon­trze jest Lionel Boyce jako Mar­cus. Rzad­ko się widzi taką reprezen­tację męskoś­ci w seri­alach. Mar­cus opieku­je się matką, gotu­je, uważnie przyglą­da się światu, jest ciekawy, ciepły — przyj­mu­je pozy­cję nat­u­ral­nego roz­jem­cy. Jed­nocześnie nie jest pozbaw­iony ambicji — jego dąże­nie do stworzenia per­fek­cyjnego deseru pokazu­ją, że pod tą spoko­jną maską kry­je się człowiek pełen emocji.

 

W drugim sezonie sporo jest wys­tępów gościn­nych. I o tym jakie kul­tur­owe znacze­nie ma ser­i­al niech świad­czy fakt, że na chwilę wpa­da tu np. Olivia Col­man. Ale spośród wszys­t­kich ról gościn­nych abso­lut­nie najlep­sza jest Jamie Lee-Cur­tis. Jej wys­tęp w odcinku świątecznym to popis — jak ode­grać abso­lut­nie prz­er­aża­jącą postać, która może i pojaw­ia się na ekranie na niecałe dwadzieś­cia min­ut, ale poz­na­jąc ją — wiemy wszys­tko o poran­ionym emocjon­al­nie rodzeńst­wie Berzat­to. To jest rola, którą człowiek oglą­da i myśli, że gdy­by pod koniec odcin­ka po pros­tu nagrody za najlep­sze gościnne wys­tępy telewiz­yjne wjechały na wózeczku, to wszys­tko było­by na miejs­cu. Z resztą, sko­ro przy aktorach w rolach gościn­nych jesteśmy to Jon Bern­thal jako Michael jest wciąż fan­tasty­czny. W ogóle w odcinku świątecznym spis wspani­ałych gościn­nych ról właś­ci­wie pokry­wa się z napisa­mi koń­cowy­mi, bo nie ma tam ani jed­nego słab­szego momentu.

 

 

Tym za co najbardziej cenię „The Bear” to za zmuszanie nas jako widzów, do przyglą­da­nia się bohaterom, którzy nie są się w stanie do koń­ca wyr­wać z trud­nych psy­chicznie sytu­acji w jakich się znaleźli. Nie są to ludzie źli, nie są to ludzie w sytu­acji bez­nadziejnej, ale są to ludzie głęboko zagu­bi­eni. Ser­i­al pokazu­je nam prze­błys­ki lep­szych momen­tów, sugeru­je nam, że nie są skazani na to by być nieszczęśli­wi, ale też nie pozostaw­ia złudzeń — dale­ka jest dro­ga między tym gdzie są a tym gdzie jest potenc­jal­ny hap­py end. I właśnie w tym roz­dar­ciu pomiędzy porażką a sukce­sem, pomiędzy pry­wat­nym szczęś­ciem a zawodowy­mi ambic­ja­mi, pomiędzy rodz­iną która uskrzyd­la a rodz­iną, która ciąg­nie w dół mieś­ci się to co w tym seri­alu najlep­sze. A jest to ser­i­al dobry. Jeśli nie jeden z najlepszych.

0 komentarz
13

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online