Home Seriale PIłka jest jedna, klasy społeczne są dwie czyli o “The English Game”

PIłka jest jedna, klasy społeczne są dwie czyli o “The English Game”

autor Zwierz
PIłka jest jedna, klasy społeczne są dwie czyli o “The English Game”

Macie cza­sem tak, że oglą­da­cie ser­i­al i nie jesteś­cie w stanie prz­er­wać, mimo że niemal wszys­tko w nim was den­er­wu­je? Ale oglą­da­cie nadal i to nawet nie po to by napisać wred­ną recen­zję tylko dlat­ego, że po pros­tu nie jesteś­cie w stanie prz­er­wać? Ja dokład­nie to miałam z Eng­lish Game. To nowy ser­i­al Juliana Fel­lowe­sa — auto­ra min. Dow­ton Abbey, tylko poświę­cony nie tyle arys­tokratom, którzy nic nie robią, ale arys­tokratom, którzy gra­ją w piłkę. Pił­ki w tym wszys­tkim sto­sunkowo mało za to szla­chet­nych przed­staw­icieli klas wyższych — więcej niż człowiek był­by w stanie znieść.

 

Zdję­cie: Oliv­er Upton

 

O czym opowia­da ser­i­al? O piłce nożnej. To znaczy teo­re­ty­cznie o piłce nożnej. NIe ukry­wam — byłam trochę zaw­iedziona tym jak mało było w tym seri­alu samej pił­ki nożnej. Ja wiem, że dla niek­tórych to może brzmieć jak doskon­ała rekomen­dac­ja, ale ja bard­zo lubię his­torię sportu (nawet pisałam o niej kil­ka prac na stu­di­ach) i było mi trochę przykro, że cała pił­ka noż­na jest tu głównie pretek­stem do bardziej oby­cza­jowych wątków.  Cała opowieść kon­cen­tru­je się na tym momen­cie w his­torii pił­ki, kiedy ist­ni­ały już zasady a nawet roz­gry­w­ki, ale jasne było, że to gra przede wszys­tkim dla gen­tle­manów z wyższych sfer, którzy trak­towali kopanie pił­ki jako „ich grę”. Głównie dlat­ego, że rzeczy­wiś­cie pier­wsze drużyny i zasady tworzyli absol­wen­ci pry­wat­nych szkół z inter­natem takich jak Eaton czy Har­row. Tym­cza­sem pojaw­ia­ją się nowe drużyny i nowi zawod­ni­cy — pochodzą­cy z klas niższych i co więcej — nie mają­cy luk­susu gra­nia wyłącznie ama­torsko (czyli bez wynagrodzenia).

 

Cały kon­flikt pomiędzy starym a nowym pokazany jest na przykładzie dwóch bohaterów. Pier­wszym jest Arthur Kin­naird dobrze urod­zony syn bankiera, który ma już na swoim kon­cie kil­ka tytułów w kra­jowych mis­tr­zost­wach, w których grał w drużynie założonej z podob­nych mu dobrze urod­zonych zawod­ników, którzy nie tylko uważa­ją, że należą im się wszys­tkie puchary, ale są też współtwór­ca­mi zasad i główny­mi orga­ni­za­tora­mi fed­er­acji piłkarskiej. Drugim bohaterem jest Fer­gus Suter, pochodzą­cy z klasy robot­niczej szkoc­ki piłkarz, który szu­ka dla siebie jak najlep­szej drużyny i ma nadzieję, na to, że które­goś dnia uda mu się zdobyć puchar, którego dobrze urodzeni absol­wen­ci Eaton nie wypuszcza­ją ze swoich rąk. Zarówno Kin­naird i Suter są skon­flik­towani ze swoi­mi ojca­mi – w jed­nym przy­pad­ku z bankierem, w drugim z alko­ho­likiem, którzy nie rozu­mieją, dlaczego wybrali takie zain­tere­sowa­nia i sportową drogę w życiu. Ser­i­al niekoniecznie opiera się tu na antag­o­nizmie między bohat­era­mi, mimo wielu różnic – zwłaszcza kla­sowych – rozpoz­na­ją oni w sobie pewne podobieńst­wa i szanu­ją się wza­jem­nie jako sportowcy.

 

Zdję­cia: Oliv­er Upton

 

Jak już wspom­ni­ałam — ser­i­al toczy się teo­re­ty­cznie wokół prob­lemów pił­ki nożnej, ale praw­da jest taka, że jest jej zde­cy­dowanie mniej niż mogło­by się wydawać. Bohaterowie co pewien czas bie­ga­ją po boisku, i cza­sa­mi roz­maw­ia­ją o zasadach, ale widać, że sce­narzys­tów sam sport nie za bard­zo intere­su­je. A właś­ci­wie – nie ma tu tej pasji do opowiada­nia o his­torii roz­gry­wek czy zasad.  Trochę miejs­ca ser­i­al poświę­ca temu jak sport, który „należał” do klas wyższych sta­je się sportem ludowym — a najlep­si piłkarze zysku­ją pozy­cję ludowych bohaterów. Jed­nak to zjawisko też jest trak­towane trochę pobieżnie, bardziej na zasadzie „nie uwierzy­cie, że kiedyś sport był dla dobrze urod­zonych zan­im stał się rozry­wką dla mas”. Dużo jest tu scen, które są ciekawe tylko przez kon­trast ze współczes­noś­cią. Wciąż jed­nak wszys­tko jest tu raczej na zasadzie aneg­do­ty. Przyz­nam szcz­erze, że miałam nadzieję, dowiedzieć się dużo więcej o samej piłce. O

 

 

Co więc tak naprawdę intere­su­je sce­narzys­tów? Trochę kwest­ie społeczne — choć nie prze­sadza­jmy. Pojaw­ia się kwes­t­ia stra­jków, protestów, obniża­nia dniów­ki, presji właś­ci­cieli fab­ryk i zakładów na pra­cown­ików. Wciąż jed­nak twór­ca seri­alu bard­zo dba o to byśmy nie pomyśleli sobie niczego złego o naszych bankier­ach czy naszych właś­ci­cielach fab­ryk. To znaczy, że oczy­wiś­cie są źli właś­ci­ciele, którzy zmusza­ją naszego dobrego (zain­tere­sowanego piłką) by obniżył dniówkę pra­cown­ikom. Jed­nocześnie, kiedy dochodzi do rozruchów a potem do rozprawy sądowej oczy­wiś­cie zna­jdzie się dobrze urod­zonych szla­chet­ny bohater by poświad­czyć za bied­nego robot­ni­ka. Nazwi­j­cie mnie jed­nos­tką cyn­iczną, ale to jest trochę męczące, kiedy twór­cy seri­ali pode­j­mu­ją­cych kwest­ie kon­flik­tu kla­sowego boją się, że nie daj Boże którychś z ich bohaterów źle wypad­nie. No nie da się mieć samych szla­chet­nych bohaterów. I jasne – pośród każdej klasy społecznej zna­j­du­ją się jed­nos­t­ki myślące inaczej i w sposób postępowy. Tylko dlaczego zawsze to oni są bohat­era­mi seri­ali… W ten sposób moż­na pomyśleć, że każdy syn bankiera miał w XIX wieku w ser­cu głównie dobro robot­ników, a każ­da pani z salonu oso­biś­cie ratowała dzieci z sie­ro­cińców i nie rozu­mi­ała dlaczego społeczeńst­wo negaty­wnie odnosi się do samot­nych matek.

 

Zdję­cia: Oliv­er Upton

 

Tym co naprawdę intere­su­je sce­narzys­tę są kwest­ie oby­cza­jowe. Te są potrak­towane w sposób… cóż trochę za bard­zo współczes­ny jak na mój gust. Tu mały spoil­er (nie czy­ta­j­cie aż pojawi się zdanie o końcu spoil­era). Jed­nym z głównych wątków opowieś­ci jest fakt, że żona Kin­nair­da poroniła, i ter­az żyje w żało­bie i żalu, że nie będzie miała dzieci. W przypły­wie uczuć macierzyńs­kich angażu­je się w funkcjonowanie pob­liskiego domu dla samot­nych matek, a potem dowiadu­je się ku swo­je­mu oburze­niu, że dzieci zabier­ane są matkom, i właś­ci­wie sprzedawane do adopcji. Cały ten wątek jest tak niesamowicie współczes­ny. Od tego jak bohater­ka wyraża żal po poronie­niu (niesamowicie współcześnie pokazany) po to jak odnosi się do tego resz­ta towarzyst­wa. Do tego cały wątek z adopc­ja­mi i samot­ny­mi matka­mi, jest napisany przez pryz­mat współczes­nego spo­jrzenia na kwest­ie rodzi­cielst­wa, adopcji i tego kto ma pra­wo wychowywać swo­je dzieci. Muszę powiedzieć, że choć dra­maty­cznie to dzi­ała to spraw­ia, że człowiek przewraca ocza­mi, bo to jest głęboko ahis­to­ryczne. I żeby było jasne — oczy­wiś­cie, że ludzie w XIX wieku byli smut­ni po poronieni­ach, ale jed­nak nie przeży­wali tego dokład­nie tak samo jak ludzie współcześnie. Wiem, że sce­narzyś­ci robią to byśmy lep­iej zrozu­mieli bohaterów, ale nie ukry­wam — nie cier­pię, kiedy bohaterowie z przeszłoś­ci zachowu­ją się tak jak­by żyli w XXI wieku. (Koniec spoil­era). Do tego mamy oczy­wiś­cie romanse, miłoś­ci, spory, kon­flik­ty ojców i synów — typowy zestaw z seri­alu oby­cza­jowego. Nie pojaw­ia się tu żaden wątek, którego człowiek już gdzieś nie widzi­ał i nie znał. Choć to aku­rat nie jest wiel­ka wada, bo prze­cież trochę po to oglą­da się seri­ale kostiu­mowe by zobaczyć jeszcze raz te same prob­le­my i kon­flik­ty, z pełną świado­moś­cią, że wie jak się skończą.

 

Zdję­cie: Oliv­er Upton

 

Czy warto, wobec tego obe­jrzeć całość? Przyz­nam, że oglą­danie seri­alu nie przys­parza jakoś wielu cier­pień. To wciąż jest sprawnie nakrę­cony ser­i­al oby­cza­jowy z odrobiną his­torii sportu w tle. Jest to pro­dukcją dobrze obsad­zona. Zwłaszcza Edward Hol­croft jako Kin­naird jest miły dla oka (bro­da i stro­je z epo­ki bard­zo mu służą) i Kevin Guthrie jako Fer­gus Suter (może­my mu oso­biś­cie przyz­nać nagrodę za najlep­szy wąs sezonu). Poza tym to typowo pro­dukc­ja kostiu­mowa, gdzie wszys­tko jest całkiem ładne, całkiem miłe i ostate­cznie chce­my, żeby bohaterowie byli szczęśli­wi i dostali to czego prag­ną. No i żeby sobie trochę pob­ie­gali po zielonej traw­ie za piłką. Przy czym jestem trochę rozczarowana, bo miałam nadzieję, że będzie to nieco bardziej skon­cen­trowany na piłce ser­i­al. Wyszło jed­nak bard­zo oby­cza­jowo, z kilko­ma klisza­mi. Ale na jeden week­endowy dzień będzie aku­rat. Ja przyz­nam, że jest to genial­ny ser­i­al do oglą­da­nia w cza­sie sprzą­ta­nia — bohaterowie głównie prowadzą długie roz­mowy w jakichś pomieszczeni­ach więc patrząc w inną stronę niewiele się traci. A jak człowieka znudzi sprzą­tanie to może pogapić się na mężczyzn w stro­jach z epo­ki. Znam gorsze rozrywki.

 

PS: Na koniec muszę przyz­nać, że jestem zaskoc­zona, że był to tylko mini ser­i­al, bo aku­rat tem­at jest taki że mogli­by spoko­jnie zro­bić z tego pro­dukcję na wiele, wiele lat.

 

 

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online