Home Seriale Biec znaczy uciekać czyli o serialu “Ucieczka”

Biec znaczy uciekać czyli o serialu “Ucieczka”

autor Zwierz
Biec znaczy uciekać czyli o serialu “Ucieczka”

Czy moż­na zacząć życie od nowa? Zostaw­ić za sobą swo­je złe decyz­je i zawodowe poraż­ki i rzu­cić się w wir przy­gody i roman­su? Cofnąć zegar o kilka­naś­cie lat i spróbować co by było, gdy­by wybrało się życie z osobą, którą poz­nało się jeszcze na stu­di­ach? Bohaterowie seri­alu HBO „Uciecz­ka” (ang. „Run”) próbu­ją przez chwilę żyć innym życiem. A my dosta­je­my pytanie o to czy rzeczy­wiś­cie moż­na spróbować na nowo.

 

 

Ser­i­al wrzu­ca nas w sam środek his­torii. Sfrus­trowana kobi­eta, o której pode­jrze­wamy, że miesz­ka gdzieś na spoko­jnych amerykańs­kich przed­mieś­ci­ach dosta­je wiado­mość. „Uciekaj” a właś­ci­wie „Run”. Odpowia­da tym samym. Nie minie dzień a spot­ka się na stacji kole­jowej ze swoim chłopakiem ze studiów. Ich plan? Pojechać na tydzień razem na wyprawę po Stanach i zde­cy­dować, czy chcą być razem. Ten pakt zawar­li wiele lat wcześniej jeszcze na stu­di­ach i dopiero ter­az – pięt­naś­cie lat później obo­je poczuli chęć by ruszyć w świat. Ser­i­al sugeru­je, że obo­je niewiele o sobie wiedzą. Początkowo chcą nie zadawać sobie żad­nych pytań o mężów, żony, dziew­czyny i dzieci i rzu­cić się nieco anon­i­mowo w ten świat wspól­nej podróży pociągiem (ale super jest zobaczyć amerykańs­ki ser­i­al, który uzna­je ist­nie­nie pociągów!) przez Stany. Oczy­wiś­cie ich początkowe mil­cze­nie szy­bko ustępu­je wza­jem­nej cieka­woś­ci. Ostate­cznie coś musi­ało obo­je pch­nąć do tego, że porzu­cili wszys­tko co mieli i ruszyli w podróż ryzyku­jąc wszystko.

 

 

Do pro­dukcji przy­ciągnęły mnie przede wszys­tkim nazwiska twór­ców i odtwór­ców głównych ról. Reży­serką seri­alu jest Vicky Jones, która wcześniej była zaan­gażowana w tworze­nie seri­alu „Fleabag”, wśród pro­du­cen­tów (a także w jed­nej z dru­go­planowych ról) pojaw­ia się Phoebe Waller-Bridge. Zain­tere­sował mnie też dobór aktorów do dwóch głównych ról. Domh­nall Glee­son to aktor, którego obe­jrzę w abso­lut­nie wszys­tkim, ucieszyło mnie, że na ekranie jego part­nerką została Mer­ritt Wev­er, która moim zdaniem miała bard­zo ciekawą rolę w „New Girl”. Od razu muszę powiedzieć, że ser­i­al trafił z obsadą w dziesiątkę, bo chemia między parą głównych aktorów jest oczy­wista. A to kluc­zowe dla tej his­torii, w której musimy uwierzyć, że każde z nich mogło wciąż wspom­i­nać ten związek sprzed wielu lat z pewnym sen­ty­mentem. Jed­nocześnie zain­tere­sowało mnie wyko­rzys­tanie for­matu pół­godzin­nego – który zwyk­le zarez­er­wowany jest dla seri­ali kome­diowych. Tym­cza­sem „Uciekaj” – choć ma zabawne momen­ty, zde­cy­dowanie do komedii nie należy, wręcz prze­ci­wnie, im dłużej towarzyszymy bohaterom tym mniej jest zabawnych sytuacji.

 

 

Choć ser­i­al może się początkowo wydawać his­torią rodem z komedii roman­ty­cznej czy nawet łza­wego melo­dra­matu, to dość szy­bko sta­je się pro­dukcją, którą bardziej niż sam romans intere­su­ją postawy bohaterów, ich charak­tery, moralne dylematy. Tam, gdzie wiele pro­dukcji pokaza­ło­by nam roman­ty­cznych kochanków, wyję­tych z codzi­en­noś­ci, ser­i­al wciąż wraca do ich charak­terów czy decyzji.  Bil­ly, który przez ostat­nie kil­ka lat robił kari­erę jako mów­ca motywa­cyjny, okazu­je się człowiekiem, który poza pusty­mi słowa­mi niewiele ma innym do zaofer­owa­nia. Im więcej o nim wiemy, tym bardziej wyda­je się tchórzem i krę­taczem, człowiekiem, który wyko­rzys­tu­je swój dawny pakt z ukochaną by dosłown­ie zwiać ze swo­jego życia, ale jed­nocześnie – żeby wycis­nąć ze swo­jej his­torii, ile się tylko da. Z kolei Ruby która zostaw­ia za sobą męża i dzieci, to kobi­eta, która dała się ponieść jakiemuś życiu, którego nie chci­ała. Ser­i­al ma wobec niej dużo więcej zrozu­mienia choć jed­nocześnie sugeru­je, że ona (zresztą podob­nie jak Bil­ly) nigdy nie znaleźli­by się w pociągu mkną­cym przez Stany, gdy­by mieli odwagę stanąć oko w oko ze swoim życiem.

 

Przez więk­szość cza­su ser­i­al utrzy­mu­je nas­trój takiej nieco tragikomedii o dwójce ludzi, którzy próbu­ją w dawnym przyrzecze­niu znaleźć wyjś­cie dla swo­jej oso­bis­tej sytu­acji. Jed­nak w ostat­nich odcinkach fabuła nagle zmienia ton – sta­je się dużo bardziej niepoko­ją­ca i staw­ia­ją­ca pod znakiem zapy­ta­nia wszys­tko co mogliśmy doty­chczas myśleć o naszych bohat­er­ach. Ta dru­ga część seri­alu jest nieco słab­sza – być może dlat­ego, że jed­nak twór­cy lep­iej sprawdza­ją się w tem­atyce oby­cza­jowej. Z drugiej strony – reakc­ja bohaterów na niespodziewane zdarze­nie pod­powia­da nam, że to są ludzie, którzy nie umieją wziąć w swoim życiu za nic odpowiedzial­noś­ci. Widz bardziej niż nad losem ich związku zas­tanaw­ia się nad tym czy kiedykol­wiek będą w stanie się przyz­nać, że nie od wszys­tkiego da się uciec.

 

 

Wyda­je się, że ten ser­i­al dość dobrze odczarowu­je wiz­ję spotka­nia po lat­ach jako leku na całe zło codzi­en­noś­ci. Bil­ly i Ruby wciąż czu­ją do siebie fizy­czny pociąg, i wciąż doskonale baw­ią się w swoim towarzys­t­wie, ale niekoniecznie oznacza to, że ich związek ma jakąkol­wiek przyszłość. Tu ponown­ie pojaw­ia się kwes­t­ia tego, że choć serce rwie się do roman­ty­cznych pory­wów to ostate­cznie – drugiej oso­bie, z którą mielibyśmy stworzyć jak­iś związek trze­ba przede wszys­tkim ufać. Tym­cza­sem bohaterowie zachowu­ją się trochę tak jak­by z góry wza­jem­nie sobie nie ufali, bali się pokazać drugiej oso­bie kim naprawdę są. Nie ma w tym nic roman­ty­cznego, i też nie dzi­wi, że oprócz pocałunków pada­ją tu też słowa, które wza­jem­nie ranią. Tak jak na początku trochę z automatu kibicu­je­my ucieka­jącej przed rzeczy­wis­toś­cią parze tak bliżej koń­ca sezonu zaczy­na ona nas irytować.

 

Uciecz­ka” nie jest seri­alem ide­al­nym, zwłaszcza pod koniec, kiedy pojaw­ia­ją się wąt­ki dru­go­planowe trochę traci na jakoś­ci (choć te wąt­ki potrafią być miejs­ca­mi ciekawsze niż perypetie naszych bohaterów). Jed­nocześnie to rzad­ki przy­padek seri­alu, który bardziej niż samą akcją próbu­je nas wciągnąć pewną moral­ną reflek­sją nad postępowaniem bohaterów. Oglą­da­jąc ser­i­al miałam wraże­nie, że być może sprawdz­ił­by się on lep­iej jako film – zwłaszcza, że część z tych sied­miu odcinków nie daje nam żad­nych nowych infor­ma­cji o bohaterów. Z kolei część perypetii jakie się pojaw­ia­ją, spraw­ia wraże­nie jak­by zostały dodane głównie po to by wypełnić czymś kole­jne odcin­ki. Wciąż jed­nak wyda­je się to ser­i­al warty obe­jrzenia. Niekoniecznie dlat­ego, że jest wybit­nie nowa­tors­ki, ale właśnie dlat­ego, że w nieco bardziej real­isty­czny sposób pod­chodzi do bard­zo melo­dra­maty­cznego motywu.

 

 

Na koniec mam wraże­nie, że to aku­rat jest pro­dukc­ja, którą dużo chęt­niej obe­jrza­łabym za jed­nym posiedze­niem (to zaled­wie sie­dem odcinków) niż tydzień po tygod­niu. Wyczeki­wanie na puen­tę bard­zo pod­nosi oczeki­wa­nia i kiedy ostate­cznie po tylu tygod­ni­ach dosta­je­my zakończe­nie, które pod pewny­mi wzglę­da­mi jest satys­fakcjonu­jące, ale z całą pewnoś­cią nie błyskotli­we, to nagle człowiek czu­je się dużo bardziej zaw­iedziony niż gdy­by poświę­cił na ten ser­i­al jed­no popołudnie.

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online