Home Książki Wiosną niechaj książkę zobaczę czyli Wielkanocny Kiermasz książkowy

Wiosną niechaj książkę zobaczę czyli Wielkanocny Kiermasz książkowy

autor Zwierz
Wiosną niechaj książkę zobaczę  czyli Wielkanocny Kiermasz książkowy

 

Nadeszła wios­na. I to nie tylko astro­nom­icz­na, ale też — nie da się ukryć, robi się cieplej i jakoś tak — przy­jem­nej. To moment, w którym zwyk­le wszyscy wyga­ni­a­ją nas z domu, mówiąc, że czas na spac­erek i spędzanie cza­su wśród natu­ry a nie w czterech ścianach. Pode­jrze­wam, że mogą mieć rację. Ale nie mają racji, ci którzy twierdzą, że wiosenne miesiące, to koniec czytel­niczych mara­tonów. Ostate­cznie, sko­ro już na wyga­ni­a­ją na te pola, łąki czy do lasów, to nie mogą nam zabronić brać ze sobą książek. Wios­ną czy­ta się bowiem inaczej, jakoś tak lżej i przy­jem­niej, z poczu­ciem, że oto na nasze otwarte kart­ki nie pada już tylko lamp­ka noc­na, ale też — tak rzad­kie w ostat­nich miesią­cach promie­nie słoneczne.

 

Sko­ro już ustalil­iśmy, że wiosenne (a co za tym idzie Wielka­noc­ne) czy­tanie jest jak najbardziej radosne i dopuszczalne (a wręcz obow­iązkowe), pojaw­ia się pytanie co czy­tać. Odpowiedź brz­mi… wszys­tko! No dobrze, może nie wszys­tko, ale sporo propozy­cji się zna­jdzie. Zwłaszcza, że od 26 mar­ca do 1 kwiet­nia trwa na ebookpoint.pl Wielka­noc­ny Kier­masz Książkowy na którym zna­jdziemy około 90 tysię­cy pub­likacji z rabatem. Postanow­iłam zanurkować w ten gąszcz i wybrać dla was propozy­c­je, które moim zdaniem są warte uwagi.

 

Żebyśmy jed­nak nie popadli w zupełny chaos podzieliłam pro­ponowane przeze mnie książ­ki na kat­e­gorie, które moim zdaniem fajnie zgra­ją się z waszy­mi czytel­niczy­mi potrze­ba­mi. Bo też cza­sem nie tylko nie wiem dokład­nie jaki tytuł chce­my przeczy­tać, ale też — na jakie nasze potrze­by ma nam książ­ka odpowiedzieć.

 

Chcę wiedzieć więcej

 

Tu zebrałam książ­ki, które mają nam posz­erzyć trochę wiedzę o otacza­ją­cym nas świecie, być może — stanow­ić punkt wyjś­cia, do dal­szych poszuki­wań i rozważań. To książ­ki, które w jak­iś sposób odnoszą się do tem­atów, które być może znamy, ale głównie wiemy, że niewiele o nich wiemy. Wybier­a­jąc te książ­ki wzięłam pod uwagę, że powin­ny stanow­ić raczej punkt wyjś­cia, niż stać się „ostate­czną lekturą”

 

Afry­ka to nie państ­wo. Pora przeła­mać stereo­typy — Dipo Faloyin - W Polsce może­my się kłó­cić czy zachować „W pustyni i w puszczy” w lek­turze ale praw­da jest taka, że obie strony dyskusji niewiele o samej Afryce wiedzą. Ten zróżni­cow­any, żywy, skom­p­likowany kon­ty­nent jawi się nam jak spój­na całość. Co więcej ufor­mowana przez stereo­ty­powe myśle­nia o woj­nach, głodzie i prob­lemach traw­iące tamte­jsze społeczeńst­wa. Spod tych wszys­t­kich uprzedzeń trud­no zobaczyć prawdzi­wych ludzi, wielkie metropolie, języ­ki, kul­turę i różnorod­ność, przy której nasze europe­jskie różnice wyda­ją się niewielkie. Autor, który miesz­ka na grani­cy świa­ta zachod­niego i afrykańskiego, próbu­je w dow­cip­ny i lek­ki sposób, przekon­ać nas, że tak naprawdę — niewiele o państ­wach afrykańs­kich wiemy. Bard­zo waż­na książ­ka — myślę, że taka lek­tu­ra obow­iązkowa dla każdego Europe­jczy­ka, które­mu kra­je afrykańskie zle­wa­ją się w jedno.

Prze­gryw. Mężczyźni w pułapce gniewu i samot­noś­ci — Alek­san­dra Herzyk, Patryc­ja Wiec­zorkiewicz - o prob­lemie inceli (mężczyzn, pozosta­ją­cych wbrew swo­jej woli w celiba­cie) oraz mężczyzn nien­aw­idzą­cych napisano w sieci bard­zo wiele. Autor­ki książ­ki przyjęły jed­nak inne pode­jś­cie, zami­ast pisać o zjawisku z boku, postanow­iły poroz­maw­iać z akty­wny­mi uczest­nika­mi manos­fery i dowiedzieć się — jaka jest ich his­to­ria. Ich książ­ka, ujaw­nia dużo bardziej skom­p­likowany obraz rzeczy­wis­toś­ci niż chcielibyśmy widzieć. Łat­wo odesłać każdego z mężczyzn nien­aw­idzą­cych kobi­et na ter­apię. Co jed­nak, jeśli już na ter­apii byli? Co powiedzieć chłopakowi odrzu­cane­mu ze wzglę­du na chorobę, brak sta­bil­noś­ci czy po pros­tu — pech, bo miesz­ka daleko od cen­trów.  Gdzie rozczarowanie zamienia się w niechęć a niechęć w nien­aw­iść. Czy jest z tego wyjś­cie? Książ­ka kon­fron­tu­je poglądy mężczyzn z fak­ta­mi, ale nie daje jed­noz­nacznych odpowiedzi. Poza tym, że pewne zjawiska społeczne są jed­nak bez porów­na­nia bardziej niewygodne niż chcielibyśmy myśleć. Wiem, że wiele kobi­et uważa, że lek­tu­ra tej książ­ki jest trud­na, ale moim zdaniem — autor­ki zro­biły sporo by ich książ­ka nie stała się polem najbardziej drasty­cznych też.

Korea. Nowa his­to­ria połud­nia i półno­cy — Ramon Pacheco Par­do, Vic­tor Cha - w ostat­nich lat­ach Korea budzi tyle samo czy nawet więcej zain­tere­sowa­nia co Japonia za cza­sów mojej młodoś­ci. Torańs­ka kul­tura, muzy­ka i kuch­nia pod­bi­ja­ją ser­ca młodzieży, a kore­anisty­ka sta­je się najbardziej oble­ganym kierunk­iem na uni­w­er­syte­tach. Wciąż — wiele osób, nie ma zielonego poję­cia z czym Koreę „się je” i poza pamię­cią, że jest to kraj podzielony na dwie drasty­cznie różne połowy — więcej nie wie nic. I właśnie takim osobom pole­cam książkę wydaną przez Cen­trum Nau­ki Kopernik. To pozy­c­ja niewiel­ka (led­wie 300 stron) ale zbier­a­ją­ca w kon­den­sowany sposób wstęp do his­torii poli­ty­cznej obu kra­jów. Warto jed­nak zaz­naczyć, że to jest pozy­c­ja pisana z naciskiem na amerykańskiego czytel­ni­ka. Nie nada­je się jako ostate­cz­na lek­tu­ra, ale jest fan­tasty­cznym, krótkim wstępem, po którym moż­na kon­tyn­uować dal­sze przy­gody z his­torią Korei.

Izrael już nie frunie, Paweł Smoleńs­ki - Nie będę udawać, że ktokol­wiek jest w stanie wskazać ostate­czną pub­likację, tłu­maczącą wszys­tkie aspek­ty tego co dzieje się od kilkudziesię­ciu lat między Izraelem a Palestyną. Jeśli jed­nak od październi­ka zeszłego roku szuka­cie jakiegoś punk­tu zaczepi­enia, tek­stów które tłu­maczą — czemu Izrael przekracza wszelkie granice, czemu Palestyńczy­cy sta­ją się ofi­ara­mi między­nar­o­dowego mil­czenia — to repor­taże Pawła Smoleńskiego — choć relacjonu­jące głównie izrael­ską per­spek­ty­wę pozwala­ją zrozu­mieć psy­chologię kon­flik­tu, sposób myśle­nia mieszkańców Izraela, i cały ten mech­a­nizm myśle­nia o świecie, który zaprowadz­ił nas do obec­nej sytu­acji w Gazie.

 

Wysadz­ić Rosję, Jurij Fel­sztin­s­ki, Alek­sander Litwinienko- jesteśmy niedłu­go po zamachach w Rosji. Tuż po nich zaczę­to mówić, że to nie pier­wszy raz infor­ma­c­ja o zamachu ter­ro­rysty­cznym może przy­czynić się do umac­ni­a­nia władzy Puti­na. Zaczę­to przy­woły­wać his­torię z lat 90 kiedy seria zamachów, która wstrząs­nęła Moskwą pomogła wynieść Puti­na do władzy. Prob­lem w tym, że anal­iza infor­ma­cji o tam­tych zamachach wskazu­je, że za zamacha­mi stały rosyjskie służ­by spec­jalne. Jeśli chce­cie poczy­tać o momen­cie, w dzie­jach który zaprowadz­ił nas do sytu­acji, w której jesteśmy dziś, ta książ­ka może być bard­zo przy­dat­ną lek­turą, by nieco lep­iej zrozu­mieć, jak dzi­ała współczes­ny Reżim Putina.

 

Widzieliśmy, przeczy­tamy


Zami­ast się spier­ać co jest lep­sze książ­ka czy film, warto po pros­tu połączyć jed­no z drugim. Nie da się bowiem ukryć, że częs­to film pory­wa nasze serce a książ­ka naszą wyobraźnię. Sięg­nię­cie do książ­ki po sean­sie to także najlep­szy sposób na to męczące i dręczące poczu­cie niedosy­tu jakie pojaw­ia się kiedy zde­cy­dowanie zbyt szy­bko musimy się pożeg­nać z bohat­era­mi, którzy nas zain­try­gowali i chcielibyśmy zostać z nimi odrobinę dłużej.

Ekspozy­c­ja. Seria z komis­arzem Forstem. Tom 1- Remigiusz Mróz- ser­i­al o komis­arzy Forś­cie okazał się między­nar­o­dowym hitem i wyglą­da na to, że dostaniemy kole­jne sezony tego ponurego seri­alu, roz­gry­wa­jącego się w Tatra­ch. Zan­im jed­nak komis­arz Forst dostał zmęc­zoną twarz Borysa Szy­ca, były książ­ki Remigiusza Mroza. Będzie dla was pewnym zaskocze­niem, gdy powiem wam, że fabuła książek i seri­alu nie pokry­wa się dokład­nie. Oznacza to, ze nawet jeśli zna­cie i lubi­cie seri­alowego For­sa to niekoniecznie zna­cie tego książkowego, który niejed­no w górach przeżył. Jeśli więc czeka­jąc na kole­jny sezon przestępu­je­cie z nogi na nogę to pozosta­je jedynie lek­tu­ra zarówno pier­wszego tomu jak i kolejnych.

Kro­ni­ki Diuny (#1). Diu­na- Frank Her­bert- Ilekroć ktoś pyta mnie o moje zdanie o nowej fil­mowej Diu­nie, odpowiadam, że to fan­tasty­czne wid­owisko fil­mowe, ale — braku­je w nim dzi­wnoś­ci książkowego ory­gi­nału. Trze­ba bowiem przyz­nać, że choć wer­s­ja fil­mowa jest fan­tasty­cz­na, to jed­nak wyobraź­nia Fran­ka Her­ber­ta wciąż prz­eras­ta to co jest w stanie nam pokazać współczesne kino. Jeśli więc zach­wyciła was min­i­mal­isty­cz­na fil­mowa wer­s­ja, zrób­cie sobie przysługę i zanurku­j­cie w powieść — by przekon­ać się, że wciąż są na Arrakis rzeczy, o których nie śniło się nawet najwybit­niejszym filmowcom.

Shogun — James Clavell - Seri­alowy Shogun, to jed­no z najwięk­szych zaskoczeń ostat­nich miesię­cy. Nikt się chy­ba nie spodziewał, że nowa wer­s­ja powieś­ci Clavel­la, okaże się takim hitem. Zwłaszcza biorąc pod uwagę jak bard­zo wszyscy pokochali wer­sję z lat osiemdziesią­tych. Wciąż — obie seri­alowe wer­sje, z koniecznoś­ci muszą pom­inąć część wątków olbrzymiej (serio jest to cegła) powieś­ci. I choć czynią to z zyskiem dla tem­pa i atrak­cyjnoś­ci nar­racji, to odpa­da bard­zo wiele wątków pobocznych, dzię­ki którym Shogun budu­je swo­ją wielką nar­rację o Japonii, ale też Europie. Bard­zo pole­cam by wszelkie dzi­ury w ser­cu jakie pozostawi wam ser­i­al łatać lekturą.

Wspom­nie­nie o przeszłoś­ci Zie­mi (#1). Prob­lem trzech ciał — Cix­in Liu-  Net­flix może odetch­nąć z ulgą — ich adap­tac­ja „Prob­le­mu trzech ciał” okaza­ła się bard­zo udana i powszech­nie chwalona. Nie zmienia to jed­nak fak­tu, że są takie pomysły w książce, których na ekran prze­nieść się nie da. Jeśli czu­je­cie pewien niedosyt to zde­cy­dowanie warto sięgnąć po prozę. Zwłaszcza, że jak zwyk­le to bywa — fabuła stanowi jedynie część uroku powieś­ciowego cyk­lu, dru­ga sprawa, to jak to jest napisane. A że rzad­ko sięgamy po chińską fan­tastykę, to może być to jeszcze ciekawsze spotkanie z niez­nanym niż tylko obe­jrze­nie seri­alu. Tu jed­nak uwa­ga — ser­i­al się­ga poza ramy pier­wszego tomu książ­ki więc jeśli chce­cie wiedzieć co dalej to musi­cie pochłonąć całą trylogię.

Utal­en­towany Pan Rip­ley — Patri­cia High­smith -Już nam sam początek kwiet­nia planowana jest pre­miera nowego seri­alu o Tomie Rip­leyu gdzie w główną rolę wcieli się cud­owny Andrew Scott. Sko­ro jesteśmy u progu nowej sug­esty­wnej adap­tacji, to trud­no o lep­szych momen­ty by zajrzeć do powieś­ci (a może nawet do całego cyk­lu) o panu Rip­ley, by przekon­ać się jak wyglą­dał mate­ri­ał wyjś­ciowy, który ter­az twór­cy inter­pre­tu­ją na nowo. Zwłaszcza, że cykl ma kil­ka tomów, co znaczy, że jeśli ser­i­al rozbudzi w nas poczu­cie niedosy­tu — książ­ki na pewno go zaspoko­ją.  No i też po książkach łatwiej sobie przy­pom­nieć, że to nie jest pozy­ty­wny bohater, gdy zagra go Andrew Scott będzie nam coraz trud­niej to sobie przypomnieć.

 

Młode, zdolne, fantastyczne

 

Wiem, że pewnie wiele osób, gdy słyszy o książkach fan­tasty­cznych od razu myśli o wielo­to­mowych sagach, które albo wyma­ga­ją ratowa­nia królest­wa albo dale­kich podróży kos­micznych, które wyma­ga­ją zajrzenia w głąb isto­ty człowieka. Cenię takie książ­ki, co nie zmienia fak­tu, że bard­zo lubię wrzu­cić do tore­b­ki coś lże­jszego, łatwiejszego, ale nie mniej angażu­jącego. I właśnie takie książ­ki wybrałam w tym zestaw­ie­niu. Jest fan­tasty­cznie, ale też — nie za ciężko.

 

Bel­ladona ‑Ada­lyn Grace - Opowieść fan­tasty­cz­na z ele­men­ta­mi krymi­nału. Signa kończy dziewięt­naś­cie lat i postanaw­ia połknąć tru­jące jagody Bel­ladon­ny. Nie umrze jed­nak, bo Signa umrzeć nie może. Wie o tym i ona i Śmierć, który w tym wyda­niu jest przys­to­jnym mężczyzną. Sko­ro więc umrzeć się nie da trze­ba znaleźć nowy pomysł na życie. Moż­na na przykład roz­maw­ia­jąc z ducha­mi rozwiązać zagad­kę krymi­nal­ną śmier­ci żony właś­ci­ciela wielkiej posi­adłoś­ci. Moż­na też przekon­ać się, że Śmierć potrafi być intrygu­ją­cym part­nerem… nie tylko do rozmów. Lekkie, trochę krymi­nalne i dokład­nie tak niedorzeczne jak powin­ny być tego typu książki.

 

Necrovet. Usłu­gi wetery­naryjno-nekro­maty­czne — Joan­na. W Gaj­zler. Książ­ka przy­wodzą­ca na myśl wszys­tkie te refleksyjne powieś­ci o życiu wiejs­kich wetery­narzy. Tu jed­nak różni­ca jest znacz­na, bo nie tylko leczy się mag­iczne stworzenia, ale też — kole­ga z pra­cy może być faunem. Wszys­tko zaś przy­pom­i­na nam trochę nar­rację o Polsce powia­towej, bo też — dlaczego w tej alter­naty­wnej rzeczy­wis­toś­ci, miało­by być aż tak inaczej. Czy­ta się to fan­tasty­cznie, bo to taka przy­jem­na lek­tu­ra, która bawi się moty­wa­mi znany­mi z fan­ta­sy. Co ważne — jest już dru­gi tom, który moim zdaniem jest nawet lep­szy, ale bez lek­tu­ry pier­wszego się nie da.

 

Czar­o­dziej­ka z uli­cy Rey­mon­ta — Mag­dale­na Kubasiewicz - a gdy­by tak stu­diować sztu­ki mag­iczne w Polsce ? I to nie byle gdzie tylko na UJ? Jak może­cie sobie wyobraz­ić było­by to połącze­nie dwóch rzeczy tyle strasznych co mag­icznych — czyli pró­by zosta­nia dyplo­mowaną czar­o­dziejką i jed­nocześnie — stu­diowa­nia na uni­w­er­syte­cie Jagiel­lońskim. Bard­zo lubię te opowiada­nia, które dobrze łączą wąt­ki mag­iczne, nieco niepoko­jące i fan­tasty­cznie pomyślane, z tym co każdy kojarzy z lata­mi studiów. Co ważne, autor­ka nie próbu­je nas tu przekon­ać, że czar­o­dzieje stu­diowal­i­by w zupełnie nor­mal­nej Polsce. Jej Pola­nia, to kraina Pol­skę przy­pom­i­na­jącą, ale z Wawelu wła­da król i mamy smo­ki, więc — jest to wer­s­ja moc­no fantastyczna

 

Okrut­ny Książę — Hol­ly Black - sporo się o tej młodzieżowej serii mówiło, więc trud­no dodać coś nowego. Poza reflek­sją, że opowieś­ci o pog­a­rdli­wych i okrut­nych elfach potrafią być bez porów­na­nia ciekawsze niż te doty­czące elfów miłych i życ­zli­wych. Hol­ly Black fan­tasty­cznie wyko­rzys­tu­je opowieś­ci o elfach (bard­zo różnych od tych Tolkienows­kich, bliższych tym z bry­tyjs­kich leg­end) by stworzyć his­torię, która wcią­ga i krę­ci się zarówno wobec młodocianych uczuć, ale także wokół dwors­kich intryg i poli­ty­ki świa­ta elfów. Główną bohaterką jest Jude, dziew­czy­na, która zosta­je por­wana do świa­ta elfów, ale nie jest tam zupełnie obca. Musi nauczyć się wyko­rzysty­wać swo­ją pozy­cję na dworze by przeżyć, odkryć, jak dzi­ała­ją intry­gi tego świa­ta i być może — zmienić nie tylko swo­ją przyszłość.

 

Żni­wa Śmier­ci. Kosiarze- Neal Shus­ter­man - Trud­no zal­iczyć Żni­wa Śmier­ci do książek lek­ki, bo to dość dyso­topi­j­na wiz­ja rzeczy­wis­toś­ci. Śmierć została poko­nana, ale to nie znaczy, że nie trze­ba wykony­wać dalej jej pra­cy. Kosiarze — orga­ni­za­c­ja, która ma ową śmierć roz­dawać, powin­ni być poza wszelki­mi pode­jrzeni­a­mi, ale cóż może się stać, gdy o życiu i śmier­ci decy­du­ją ludzie. Wszys­tko może się skom­p­likować. Patrzymy na ten świat ocza­mi Cit­ry i Romana, dwój­ki bard­zo różnych nas­to­latków, którzy odby­wa­ją swo­ją Kosiarską prak­tykę i dostrze­ga­ją, że sys­tem, którego są częś­cią wcale nie jest tak ide­al­ny ja mogło­by się wydawać.

 

Wszyscy czy­ta­ją to ja też

 

Wszyscy wiemy, że kiedy mówi się o książkach, które czy­ta­ją „wszyscy” to wciąż zna­jdzie się mnóst­wo osób, które nie tylko tych książek nie czy­tały, ale jeszcze do tego nie bard­zo wiedzą, co to takiego. Ewen­tu­al­nie — słyszeliśmy tytuł, ale nigdy nie mogliśmy się zabrać za lek­turę. Kto wie, może właśnie ten wielka­noc­ny kier­masz to dobry moment by dołączyć do grona „wszyscy” w zda­niu „wszyscy czytali”

 

Dwór cieni i róż  — Sarah J. Maas-  określe­nie „rom­nata­sy”, które pod­biło ostat­nio sieć, oznacza w najwięk­szym skró­cie, fan­ta­sy tak przesy­cone romansem, że nie da się odróżnić jed­nego od drugiego. Nie da się o tym gatunku roz­maw­iać bez zaglą­da­nia do powieś­ci Sarah J. Maas, która jest może nie matką założy­cielką gatunku, ale na pewno jego najbardziej znaną przed­staw­icielką. Nasza bohater­ka zosta­je uprowad­zona (a jakże) do mag­icznej krainy, które zamieszku­ją stworzenia tyle piękne co okrutne. Będzie tam wbrew włas­nej woli, póki — cóż, póki wola się nieco nie zmieni. Jeśli macie wraże­nie, że trochę to pach­nie „Piękną i Bestią” to rac­je macie, choć to dość dalekie sko­jarze­nie. Są tu emoc­je, tajem­nicze mas­ki i dużo sek­sów. Czy to dobra lit­er­atu­ra? Niekoniecznie. Czy pozwala się zori­en­tować co jest modne? Jak najbardziej

 

Schro­nisko które przes­tało ist­nieć- Sławek Gortych - jeśli macie poczu­cie, że musi­cie odnaleźć jakiegoś nowego auto­ra pol­s­kich krymi­nałów i jakieś nowe deko­rac­je do tajem­niczych i niepoko­ją­cych wydarzeń, to seria o schro­nisku w Karkonoszach to właśnie coś dla was. Sła­womir Gortych w ostat­nim plebis­cy­cie Lubimy Czy­tać wyprzedz­ił nawet Remigiusza Mrożą, a jego mroczne thriller, drążące his­to­ryczną przeszłość Karkonoszy, mają zagorza­łą grupę fanów. W pier­wszym tomie nieświadomy niczego Maksy­mil­ian przy­by­wa do Karkonoskiego schro­niska po tajem­niczej śmier­ci swo­jego wuja. Szy­bko okazu­je się, że his­to­ria tego łańcucha górskiego jest bard­zo zag­mat­wana i jak zwyk­le bohaterów czeka śmiertelne niebez­pieczeńst­wo. A to dopiero pier­wszy tom trylogii.

Czwartkowy klub zbrod­ni-  Richard Osman- nie tak dawno kari­erę robiło określe­nie „ cosy crime”. To te opowieś­ci krymi­nalne, które nie chcą nas wcale szokować ani wys­taw­iać na smut­ną prawdę o ludzkiej naturze, raczej chcą wprowadz­ić nas do świa­ta, gdzie zbrod­nie są rozwiązy­wane przez całkiem miłych ludzi i to jeszcze w przy­jem­nych okolicznoś­ci­ach przy­rody. Ide­al­nym przykła­dem takiej książ­ki jest „Czwartkowy klub zbrod­ni” Richar­da Osmana. Czwór­ka zna­jomych — oczy­wiś­cie eks­cen­tryków, rozwiązu­je zagad­ki krymi­nalne, dla włas­nej przy­jem­noś­ci. Gdy jed­nak nieoczeki­wanie w okol­i­cy dochodzi do prawdzi­wej zbrod­ni, mogą w końcu rozwiązać prawdzi­wą sprawę. To trochę duch Agaty Christie, trochę bry­tyjs­kich seri­ali krymi­nal­nych, gdzie im przy­jem­niejsze okolicznoś­ci przy­rody tym więcej zbrod­ni dookoła.

 

Toń — Ish­bel Sza­trawska- Mam wraże­nie, że wszyscy czy­ta­ją Sza­trawską. Trud­no się dzi­wić, bo w zeszłym roku przekon­ała czytel­ników i wydaw­ców, że dra­mat wciąż może być lit­er­ackim hitem, stąd też sporo osób czekało na jej powieść. Sza­trawska zabiera nas do Prus Wschod­nich i każe spo­jrzeć na his­torię tych ziem, z per­spek­ty­wy, która nie jest w Polsce szczegól­nie pop­u­lar­na. Kim byli ludzie, mieszka­ją­cy w  Konigs­ber­gu, patrzą­cy jak roz­pa­da się rzeczy­wis­tość wokół nich. Jak wyglą­da ta niepros­ta his­to­ria ludzi mieszka­ją­cych na tych ziemi­ach, gdzie przeplatały się losy pol­skie i niemieck­ie, gdzie woj­na pozostaw­iła ślad zarówno w tych którzy zostali jak i tych którzy odes­zli. To książ­ka intrygu­ją­ca, nieoczy­wista i pod wielo­ma wzglę­da­mi — ujaw­ni­a­ją­ca fil­mowe i teatralne zain­tere­sowa­nia autor­ki, która jest fan­tasty­cz­na w budowa­niu scen, które zapada­ją w pamięć.

 

Cieszę się, że moja mama umarła- Jen­nette McCur­dy - wydawać by się mogło, że wspom­nienia gwiazd­ki dziecię­cych seri­ali nie będą wydarze­niem lit­er­ackim. Stało się jed­nak inaczej — Jen­nette McCrudy, nie tylko pokazu­je swo­ją dys­funkcyjną rodz­inę i niesły­chanie trud­ną relację z matką, ale też — przy­pom­i­na nam jakie są zasady wyko­rzysty­wana dzieci i młodzieży w prze­myśle fil­mowym i telewiz­yjnym. To porusza­ją­ca książ­ka, nie tylko ze wzglę­du na szczerość i dow­cip autor­ki, ale też dlat­ego, że nie mamy wąt­pli­woś­ci, że choć opowieść autor­ki jest specy­ficz­na to nie tylko ona ma za sobą traumy i ter­apie, poczu­cie, że została wyko­rzys­tana przez dorosłych, którzy powin­ni nad nią czuwać. O książce znów zaczęło sporo mówić w ostat­nich tygod­ni­ach, po tym jak zade­bi­u­tował ser­i­al doku­men­tal­ny pokazu­ją­cy dość prz­er­aża­jące kulisy funkcjonowa­nia jed­nego z najpop­u­larniejszych kanałów z pro­gra­ma­mi dla dzieci i młodzieży. Nic co Jan­nette pisz nie wyda­je się prze­sadą, wręcz prze­ci­wnie — ter­az może­my odnieść wraże­nie, że pewnych rzeczy wciąż nam nie powiedziała.

 

Prawdzi­wi ludzie

 

Anna Win­tour — Amy Odell- rzad­ko się zdarza by oso­ba była znana głównie z tego jak jej wiz­erunek został przetwor­zony przez kino. A tak właśnie jest z Anna Win­tour, która więk­szoś­ci osób kojarzy się z postacią graną przez Meryl Streep w „Dia­beł ubiera się u prądy”. Kreac­ja Streep była tak sug­esty­w­na, że dziś niełat­wo odd­zielić postać z książ­ki od naczel­nej amerykańskiego „Vogue”. Kim jed­nak jest Win­tour? Czy rzeczy­wiś­cie najpotężniejsza postacią w świecie mody? Osobą, niezwyk­le zde­ter­mi­nowaną? Kobi­etą, która zde­cy­dowała się grać pewną społeczną rolę — nieza­leżnie od tego kim jest naprawdę.  Autor­ka książ­ki Amy Odell, tworzy książkę, która pod pewny­mi wzglę­da­mi bywa ciekawsza niż jej bohater­ka. Nie musi­cie się intere­sować modą by z cieka­woś­cią poczy­tać his­torię tej nie tylko wydawniczej kariery. -

 

Świat według Joan Did­ion —  Eve­lyn McDon­nel - Niewiele jest takich pozy­cji, biograficznych ese­jów, które stara­ją się nie tylko opowiedzieć o samej oso­bie, ale też o tym jak wpisana była w społeczeńst­wo i jak sama na społeczeńst­wo odd­zi­ały­wała. Choć tytuł pod­powia­da, że poz­namy świat „według Joan Did­ion” to w isto­cie jest to świat widziany „przez Joan Did­ion” bo to przez pryz­mat jej postaci patrzymy na Amerykę kilku dekad, stara­jąc się zrozu­mieć, co właś­ci­wie zaszło tam pomiędzy Atlantykiem a Pacy­fikiem. Did­ion jest nie tyle naszą prze­wod­niczką, co punk­tem, do którego zbie­ga­ją się wszys­tkie lin­ie – poli­ty­czne, kul­tur­owe, eko­nom­iczne i społeczne. Jako oso­ba wciąż i wciąż komen­tu­ją­ca świat wokół siebie, wyda­je się ide­al­nym punk­tem wyjś­cia do reflek­sji nad całym światem. Bo Did­ion była ide­al­nym przekaźnikiem – osobą, która pisała, kiedy inni pisać by nie potrafili. Jej najsłyn­niejsza książ­ka „Rok mag­icznego myśle­nia” była odpowiedz­ią na żałobę po stra­cie męża. Pisana w tych miesią­cach abso­lut­nej żało­by, gdy więk­szość autorów i autorek nie potrafi pode­jść do klawiatury.

 

Prawdzi­wie, do sza­leńst­wa. Dzi­en­ni­ki- Alan Rick­man - Jak sami wiecie — nie mogę pisać o tej książce w sposób zupełnie obiek­ty­wny, bo wstaw­iłam do niej pon­ad tysiąc przyp­isów. Mogę wam jed­nak powiedzieć, że ta uważ­na lek­tu­ra, przekonu­je mnie, że Dzi­en­ni­ki Rick­mana to fan­tasty­cz­na lek­tu­ra, choć inna od tej której wiele osób się spodziewało. Jest tu zde­cy­dowanie mniej plotek i skan­dali, czy gorą­cych infor­ma­cji, zza kulis. Jest nato­mi­ast taka peł­na reflek­sji, rozpisana na dekady pra­ca akto­ra, który chce jak najlepiej wykony­wać swo­ją pracę a jed­nocześnie — łączyć ją z życiem oso­bistym. Te aktorskie reflek­sje pokazu­ją dylematy twór­czego człowieka, w pułapce, tego wszys­tkiego co bycie twór­czym utrud­nia — kon­trak­ty, agen­ci, remont domu, zakupy świąteczne. Niemal sły­chać ten głębo­ki, lekko iron­iczny głos Rick­mana w cza­sie lek­tu­ry. Są to też, jak mi się wyda­je, wspom­nienia człowieka, który co praw­da czeto ma wąt­pli­woś­ci odnośnie swoich możli­woś­ci i kari­ery, ale ma też szczęśli­we uporząd­kowane życie — co stanowi ciekawy kon­tra­punkt, zwłaszcza dla wielu hol­ly­woodz­kich biografii.

 

Wspom­nienia  —  Sinead O’Connor - Kiedyś roz­maw­iałam ze zna­jomym i zas­tanaw­ial­iśmy się czy umiemy wymienić choć jed­ną osobę ze świa­ta kul­tu­ry, którą spotkało to mity­czne „can­celowanie”, o którym się trąbi w sieci. Do głowy przyszło nam jed­no nazwisko — Sinead O’Connor, piosenkar­ki, której kari­era zała­mała się gwał­towanie po tym jak podarła zdję­cie papieża. O’Connor przez niemal całe jej życie nazy­wano kon­trow­er­syjną, w isto­cie była to kobi­eta, która bard­zo prag­nęła ksz­tał­tować włas­ną nar­rację o sobie i otacza­ją­cym ją świecie. Tym bardziej zachę­cam do zajrzenia do jej wspom­nień — zwłaszcza pier­wszej ich częś­ci, w której autor­ka wspom­i­na swo­ją młodość i dziecińst­wo. Myślę, że wiele rzeczy, które wydawały się nam niezrozu­mi­ałe w zachowa­niu Sinead po przeczy­ta­niu tych wspom­nień będą dużo bardziej przejrzyste.

 

Oby­cza­jowo i romantycznie

 

Lubię powieś­ci oby­cza­jowe i roman­ty­czne. Nie będę udawać, że czy­tam wyłącznie porusza­jące repor­taże i biografie. Wręcz prze­ci­wnie — raz na jak­iś czas kusi mnie by poczy­tać coś w czym on zakocha się w niej, albo ona w nim. Lubię też te powieś­ci, w których nic za bard­zo się nie dzieje i tak przez kil­ka tomów. Częs­to się taką lit­er­aturę dyskredy­tu­je, ale moim zdaniem wcale nie jest łat­wo czytel­ni­ka wzruszyć czy spraw­ić, że westch­nie z rozmarzeniem.

 

Saga o ludzi­ach zie­mi. Wpa­trzeni w niebo Tom 1 — Anna Fryczkows­ka - mało jest obec­nie w Polsce, takiej porząd­nej lit­er­atu­ry oby­cza­jowej, która nie skry­wa się za romansem, ale próbu­je pokazać jak­iś frag­ment życia. Saga o Ludzi­ach Zie­mi roz­gry­wa się na Kujawach w XIX wieku. Naszy­mi bohat­era­mi jest Antek i Han­ka — młode chłop­skie małżeńst­wo. Sprowadza­ją się do nowej wsi, ufni, że dzię­ki temu będą mogli zbu­dować coś swo­jego — dosta­ją chatę i kawałek zie­mi. Są zależni od pana, od jego pomysłów, od tego czy ktoś zbudu­je drogę czy nie. Jest tu ele­ment mag­iczny, ale on jest dużo mniej ważny od codzi­en­nego życia, dylematów, przy­jaźni, chorób i codzi­en­nych bolączek. Auto­ra pozwala nam podążać za bohat­era­mi i ich ambic­ja­mi. Co ważne, nigdy nie spoglą­da na nich z góry, co czyni całą książkę naprawdę dobrą i wcią­ga­jącą lekturą.

 

Dok­tór­ka z Familoków — Mag­dale­na Majch­er- książ­ka jest czymś pomiędzy powieś­cią a repor­tażem, ale jest abso­lut­nie wcią­ga­ją­ca. Jesteśmy w Katow­icach w lat­ach siedemdziesią­tych. Dokład­niej w Szopi­eni­cach, które sąsiadu­ją z pob­liską hutą. Zaan­gażowana Dok­tor Jolan­ta Wad­ows­ka-Król, zaczy­na dostrze­gać, że coś jest nie tak z jej młody­mi podopieczny­mi — więk­szość z nic cier­pi na niedokr­wis­tość, dzieci z familoków niemal automaty­cznie trafi­a­ją do pob­liskiej szkoły spec­jal­nej. Czy to tylko pochod­na fatal­nych warunk­ów życia, czy może… no właśnie, resz­ta ukła­da się jak krymi­nał czy thriller medy­czny. Lekar­ka dosta­je bowiem jed­noz­naczne dane, że tym co dzieciom szkodzi jest pob­liska Huta. Jed­nak jak temu zaradz­ić i przy okazji nie pod­paść wład­zom PRL. Fan­tasty­cz­na rzecz, mam nadzieje, że doczeka się ekranizacji.

 

Spoil­er Alert- Olivia Dade - Świat twór­ców fan­fików, to niemal osob­na sub­kul­tura. Aprli jest w nią głęboko zanur­zona, bo sama pisze fan fiki do swo­jego ulu­bionego seri­alu o Eneaszu. Nie może wiedzieć, że jej fan­fi­ki czy­ta aktor, który wciela się w tą rolę w seri­alu. Obo­je zna­ją się w sieci, ale niedłu­go przyjdzie im się też poz­nać na żywo. Książ­ka nie tylko roz­gry­wa wątek relacji pomiędzy fana­mi a odtwór­ca­mi ról w pop­u­larnych seri­alach, ale też należy do nowego nur­tu roman­sów, gdzie bohater­ka jest plus sile i ma całe mnóst­wo powodów by nie być do koń­ca pewną czy przys­to­jny aktor będzie chci­ał się z nią związać. Przy­jemne, lekkie i bard­zo zanur­zone w fan­domie. No i jeden z bohaterów ma dyslek­sję, co spraw­ia, że naty­ch­mi­ast poczułam się reprezen­towana w tej powieści.

 

A Mer­ry Lit­tle Meet Cute- Julie Mur­phy, Sier­ra Simone - Ja wiem, idzie wios­na, a ja wam pro­ponu­je książkę, która roz­gry­wa się na planie fil­mu bożonar­o­dzeniowego. Ale świę­ta to świę­ta? Praw­da? Nie daj­cie się zwieść temu uroczemu tytułowi, to nieco inna książ­ka niż moż­na się spodziewać. Przede wszys­tkim nasza bohater­ka Bee jest gwiazdą fil­mową, ale są to filmy dla dorosłych. Ter­az jed­nak przyjęła rolę w filmie świątecznym, tylko po to by poz­nać Nolana, swo­jego ulu­bionego piosenkarza ze znanego boys­ban­du. Jak się okazu­je — Nolan zna twarz Bee… no cóż z filmów które oglą­dał. Książ­ka jest nieco poważniejsza niż tylko typowy słod­ki świąteczny romans. Ponown­ie mamy tu bohaterkę plus sile i to dobrze opisaną, bo współau­torką jest Julię Mur­phy — jed­na z najlepiej piszą­cych o dziew­czy­nach plus size, autorek. To wyglą­da słodz­i­utko, ale daje do myślenia.

 

Love, The­o­ret­i­cal­ly — Ali Hazel­wood- Na tą autorkę zawsze moż­na liczyć jeśli lubi­cie te książ­ki w których bohaterowie teo­re­ty­cznie się nie lubią ale wiemy, że pod koniec — będą musieli paść sobie w ramionach. I tak, wszys­tkie książ­ki tej autor­ki są do siebie podob­ne, ale nie mamy aż tak wielu roman­sów roz­gry­wa­ją­cych się w świecie fizyków teo­re­ty­cznych, żeby jakoś spec­jal­nie wybrzy­dzać. Tym razem poz­na­je­my Elsie, które za dnia jest naukow­czynią ale wiec­zo­ra­mi by doro­bić wyna­j­mu­je się jako dziew­czy­na, która będzie udawać two­ja dziew­czynę, czy weźmie udzi­ał w takim sce­nar­iuszu jaki dla niej zaplanu­jesz. No i wszys­tko się kom­p­liku­je, gdy te dwa zupełnie różne światy łączą się w jeden, gdy pojaw­ia się Jack Smith — brat jed­nego z klien­tów Elsie, który na dodatek jest fizykiem. Jak moż­na się spodziewać — będzie sporo napię­cia, będzie sporo emocji, ale policz­ki różow­ić się będą.

 

Czy to wszys­tkie książ­ki, które mogłabym wam pole­cić na wiosen­ną lek­turę ? Oczy­wiś­cie, że nie w kat­a­logu jest jak wspom­ni­ałam 90 tysię­cy tytułów! Pier­wot­nie ta lista była trzy razy dłuższa, ale przy­pom­ni­ałam sobie, że pró­ba polece­nia wam wszys­t­kich książek na raz może was nieco prz­er­az­ić. Ostate­cznie wybranie wszys­tkiego to żaden wybór. Nato­mi­ast starałam się rzu­cić moje sieci możli­wie sze­roko, by każdy cho­ci­aż w tym wyborze znalazł coś dla siebie.

 

 

 

Mam dla was jeszcze dwie infor­ma­c­je doty­czące samego Kier­maszu książek. Bo to nie tylko przece­nione tytuły. To także, możli­wość kupi­enia komuś prezen­tu na tzw. „Zającz­ka”. Wyz­nam wam – ja sama nigdy nie dostałam prezen­tu na Wielka­noc (nie mieliśmy takiej trady­cji) i cieszę się, że byłam już dorosła, kiedy się dowiedzi­ałam, ile mnie ominęło. Ale jeśli jesteś­cie szczęś­cia­rza­mi i bierze­cie udzi­ał w takiej wymi­an­ie prezen­tów to ebook na świę­ta brz­mi jak ide­al­ny drobiazg.

 

No i na sam nam koniec – jeśli czy­tanie to dla was za mało może­cie też… coś napisać. Bo równole­gle z Kier­maszem trwa konkurs lit­er­ac­ki. Żeby wziąć w nim udzi­ał Od 26 mar­ca 2024 r. do 7 kwiet­nia 2024r., dokon­aj przy­na­jm­niej jed­nego, dowol­nego zakupu w księ­gar­ni Ebook­point, a następ­nie przy­go­tuj opowiadanie na tem­at: Zajączek w lit­er­ackim świecie — napisz krótkie opowiadanie w wielka­noc­nym kli­ma­cie w Twoim ulu­bionym gatunku lit­er­ackim. Zgłoszenia należy wstaw­ić TUTAJ do 7 kwiet­nia. Wśród nagród są gadże­ty dla wiel­bi­cieli książek, bony do ebookpoint.pl i czyt­ni­ki od InkBooka.

0 komentarz
1

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online