Home Seriale Fizycznie niemożliwe czyli “Problem trzech ciał”

Fizycznie niemożliwe czyli “Problem trzech ciał”

autor Zwierz
Fizycznie niemożliwe czyli “Problem trzech ciał”

 

Kos­mos, ostate­cz­na grani­ca. Nie, sekund­kę, to nie ten ser­i­al. Mam prze­cież pisać o prawdzi­wym sci­ence fic­tion. Takim, w którym koniecznie musza się pojaw­ić fizy­cy. Wiado­mo, że gdy na hory­zon­cie pojaw­ia­ją się fizy­cy to albo mamy nowy dra­mat wojen­ny, albo pro­dukcję sci­ence fic­tion. Choć w przy­pad­ku „Prob­le­mu trzech ciał” może należało­by stwierdz­ić, że pod pewny­mi wzglę­da­mi czeka nas i jed­no, i drugie.

 

Nie częs­to zdarza się, że streszcze­nie fabuły seri­alu tak, by jed­nocześnie zachę­cić, ale by nie powiedzieć za dużo nas­tręcza mi prob­lemów. Ostate­cznie robię to od lat. W przy­pad­ku tego seri­alu, mam jed­nak wraże­nie, że kon­strukc­ja his­torii spraw­ia, że łat­wo powiedzieć za dużo. Ustalmy więc, że wszys­tko zaczy­na się od tajem­niczych zgonów fizyków, którzy – jak wszys­tko wskazu­je, zaczęli odbier­ać sobie życie. Co może doprowadz­ić fizy­ka do zała­ma­nia? Ot, na przykład fakt, że od pewnego cza­su dosta­ją wyni­ki swoich obliczeń, które zupełnie nie mają sen­su. Ale to tylko jed­na z hipotez. Mamy więc dość niem­rawe śledzt­wo pol­i­cyjne, ale też – sporo niepoko­ją­cych zjawisk. Zwłaszcza, gru­pa przy­jaciół, która swego cza­su razem zaj­mowała się fizyką (potem ich dro­gi rozeszły się w bard­zo różne strony) czu­je, że coś jest nie tak. Komuś przed oczy­ma pojaw­ia się nagle niepoko­jące odlicze­nie, kto inny wchodzi w świat wirtu­al­nej gry, która pod każdym wzglę­dem przewyższa to co dziś uważamy za możli­we w zakre­sie wirtu­al­nej rzeczy­wis­toś­ci, co więcej – kos­mos nagle mru­ga. I to może było­by niezłe streszcze­nie, gdy­by nie fakt, że nie da się tych zjawisk odd­zielić od wydarzeń mają­cych miejsce w cza­sie chińskiej rewolucji kul­tur­al­nej. Inny­mi słowy – sporo się dzieje i nie zawsze koniecznie w ide­al­nej chronologii.

 

3 Body Prob­lem. (L to R) Jess Hong as Jin Cheng, Ros­alind Chao as Ye Wen­jie in episode 101 of 3 Body Prob­lem. Cr. Ed Miller/Netflix © 2024

 

No dobrze, ale prze­cież – to, że czegoś nie da się łat­wo streś­cić niekoniecznie jest jakąkol­wiek oceną. To praw­da – aku­rat znam całkiem sporo fabuł, które umyka­ją prostym streszczeniom a wcią­ga­ją. (żeby wymienić cho­ci­aż­by pół odcin­ka Dok­to­ra Who) Z „Prob­le­mem trzech ciał” miałam jed­nak prob­lem (he he). Nie, nie pogu­biłam się w fab­ule, więcej – kil­ka zwrotów akcji przewidzi­ałam na tyle wcześnie, że wydały mi się dość oczy­wiste. Wyz­nam jed­nak, że nie pamię­tam, czy czy­tałam książkę. Wiem, że miałam ją na pewno w ręku i wiem, że jest gdzieś u mnie w domu, ale nie pamię­tam aktu lek­tu­ry. Jed­nak patrząc, ile razy w ciągu seri­alu zgadłam co będzie dalej, zaczy­nam pode­jrze­wać, że jakieś czy­tanie było tam czynne. Przy czym, tu o pomyłkę łatwiej niż może się wydawać, bo to fab­u­larnie adap­tac­ja jed­nak wzglę­dem pier­wow­zoru prze­sunię­ta, cho­ci­aż­by o to, że nasi naukow­cy pracu­ją w Wielkiej Bry­tanii a nie w Chi­nach (co z resztą uważam za szkodę dla fil­mu, bo londyńskie deko­rac­je są dość banalne). Mam poczu­cie, że to rozbi­ja pewną spójność nar­racji, która jed­nak zaczy­na się od rewolucji kul­tur­al­nej i jest trochę o jej dość niespodziewanych skutkach.

 

Co więc mi przeszkadza­ło w „Prob­lemie trzech ciał”? Otóż było mi wszys­tko jed­no. Od pier­wszego do ostat­niego odcin­ka było mi abso­lut­nie wszys­tko jed­no co spot­ka bohaterów. Mam wraże­nie, że cała opowieść zakładała, że jestem do nich przy­wiązana, że dobrze znam ich relac­je, że spędzil­iśmy wystar­cza­ją­co dużo cza­su by zależało mi na ich powodze­niu, życiu i wza­jem­nych wyz­nanych i nie wyz­nanych uczu­ci­ach. Tym­cza­sem – tyle się dzieje, tak częs­to skaczemy z wątku na wątek, że ostate­cznie – miałam wraże­nie, że niko­go nie znam na tyle dobrze bym mogła, powiedzieć – tak to jest „moja oso­ba” której życzę powodzenia, sukce­su i przezwycięże­nia wszel­kich niedo­god­noś­ci. Widzi­cie, choć fabuły nie zawsze opier­a­ją się tylko na kreacji bohaterów, to sposób ich przed­staw­ienia, ma duże znacze­nie jak odbierze­my wszys­tko co dzieje się dalej. Nawet najbardziej napakowane akcją odcin­ki mogą po widzu spłynąć jak po kaczce, jeśli nie zain­wes­t­u­je odpowied­nio dużo emocji w bohaterów. O ile akc­ja w seri­alu raczej nie zawodzi to bohaterowie już tak.  Są nija­cy, zbyt szy­bko nasz­ki­cow­ani, zde­cy­dowanie za bard­zo wyr­wani z szer­szego społecznego kon­tek­stu. Ser­i­al bard­zo stara się nas przekon­ać, że tam jest coś więcej, ale sama czułam jakąś wielką pustkę tam gdzie powin­ny być moje relac­je z bohat­era­mi. Więcej cza­su spędz­iłam gra­jąc w “zna­jdź kogoś z obsady Gry o Tron” niż prze­j­mowaniem się ich losem.

3 Body Prob­lem. (L to R) Jovan Ade­po as Saul Durand, Eiza González as Aug­gie Salazar in episode 101 of 3 Body Prob­lem. Cr. Ed Miller/Netflix © 2023

 

Z resztą, gdy­by ktoś mnie zapy­tał czego najbardziej mi braku­je w tym seri­alu to powiedzi­ałabym – jakiegoś społecznego wymi­aru tego co się dzieje. Oto – ludzkość spo­ty­ka się z doty­chczas nieist­nieją­cym wyzwaniem, wyzwaniem dostar­cza­ją­cym prob­lemów i pytań natu­ry egzys­tenc­jal­nej, filo­zoficznej i naukowej. To jasne, że takie infor­ma­c­je i zjawiska, które są tu bard­zo szy­bko jawne, odbiły­by się na tym co dzieje się w świecie. Ser­i­al nigdy jed­nak nie pozwala nam wyjrzeć poza wąską grupę bard­zo zaan­gażowanych naukow­ców, którzy zna­j­du­ją się w samym cen­trum spraw. I jasne, rozu­miem, że tu ser­i­al chce podążać za książką, ale – szko­da, że nie dosta­je­my więcej spo­jrzenia na to co dzieje się wokół bohaterów – dzię­ki temu opowieść nabiera głębi, sta­je się pewną społeczną reflek­sją, a także – pozwala nadać pro­dukcji jak­iś ton. Bo tu przeskaku­je­my od tego co trochę kos­miczne, do thrillera, by zatrzy­mać się na oby­cza­jowym frag­men­cie – braku­je tego ele­men­tu spójnoś­ci. Nie mówię, że ma to być spójność gatunkowa, chodzi raczej o pewien nas­trój. Trochę jak w „Black Mir­ror” gdzie nie zawsze opowieś­ci są spójne, ale pewne uczu­cie i nas­trój już tak.

 

Przy czym nie uważam „Prob­le­mu trzech ciał” za ser­i­al nieu­dany. Dla mnie to taka porząd­na pro­dukc­ja, do połknię­cia w dwa dni. Nic co było­by obraźli­wie złe, ale też nic co roz­pala ogień w ser­cu. Miałam poczu­cie, że oglą­dam coś paradok­sal­nie bard­zo bez­piecznie zre­al­i­zowanego. Tak jasne, są sce­ny wiz­ual­nie bard­zo ciekawe, ale jest ich garst­ka w porów­na­niu po pros­tu do takich klasy­cznych scen seri­alowych, gdzie ludzie roz­maw­ia­ją ze sobą – trochę o uczu­ci­ach a trochę o prob­lemach, a trochę o fizyce. Widać, bard­zo wyraźnie, które zda­nia, sce­ny, uję­cia twór­cy chcieli­by nam pod­sunąć jako naj­ciekawsze i niezwykłe, choć od razu powiem – ani razu nie miałam poczu­cia, że ktoś mnie wyr­wał z dość kom­for­towego miejs­ca w nar­racji. Wiz­ual­nie ser­i­al jest poprawny, ale nawet tam, gdzie ma nas zach­wycić czy zadzi­wić jest… zaskaku­ją­co zwycza­jny. Nie wiem czy umiem to dobrze wyraz­ić słowa­mi, ale cza­sem są takie pomysły real­iza­cyjne, które nas zaskaku­ją, tu nie miałam ani razu poczu­cia, że ktoś pokazu­je mi coś czego nigdy wcześniej nie widzi­ałam. A sko­ro wszys­tko już widzi­ałam, sko­ro na nikim mi nie zależy, to właś­ci­wie — co ma mnie do tej his­torii przy­ciągnąć? Parę plot twistów? Panie, nie takie myśmy plot twisty ze szwa­grem łowili.

 

3 Body Prob­lem. Jess Hong as Jin Cheng in episode 102 of 3 Body Prob­lem. Cr. Ed Miller/Netflix © 2024

 

Ekraniza­c­ja powieś­ci napisanej w chińskim kręgu kul­tur­owym, jest o tyle ciekawa, że potenc­jal­nie mogła­by wyr­wać zachod­niego widza z takiego kręgu nar­ra­cyjnych oczy­wis­toś­ci. Wiado­mo, że to jak his­to­ria jest opowiadana w dużym stop­niu zależy od tego jakie sa kul­tur­owe i społeczne punk­ty odniesienia auto­ra. Tu jed­nak mamy his­torię w dużym stop­niu zamerykani­zowaną czy bardziej zwest­ern­i­zowaną (choć są wąt­ki chińskie to jed­nak nie na tyle dużo by zniechę­cić zachod­niego widza) co oznacza, że nie czu­je­my żad­nego spotka­nia z czymś innym czy obcym. To spraw­ia, że ucieka nam ta inność, która aku­rat tutaj – moim zdaniem niezwyk­le by zapro­cen­towała, właśnie w budowa­niu nas­tro­ju, ale też – w takim poczu­ciu, że to jest jed­nak opowieść, której jeszcze nie znamy. Odrobi­na więcej takiego drob­ne­go nar­ra­cyjnego dyskom­for­tu uczyn­niła­by ser­i­al bez porów­na­nia lepszym.

 

Wiem, że ten tekst nie zaw­iera wiele konkretów – także dlat­ego, że rozwiązy­wanie pewnych zagadek razem z bohat­era­mi stanowi jeden z najważniejszych ele­men­tów fabuły. Jed­nak przede wszys­tkim odd­a­je moje poczu­cie pewnego zagu­bi­enia. Wiem, że coś tu u mnie nie zadzi­ałało, ale nie mogę po pros­tu powiedzieć, że ser­i­al jest nied­bale nakrę­cony czy źle zagrany. W tej najprost­szej do zre­cen­zowa­nia warst­wie wszys­tko gra. Nie jest to też coś co się roz­pa­da zupełnie na kawał­ki, gdy przyłożymy do tego logikę nar­racji (choć są pewne luki, ale wszys­tkie opowieś­ci mają luki – to tylko kwes­t­ia ich tus­zowa­nia przed odbior­cą). A jed­nak, wiem, że to nie jest to na co czekałam i nie jest to ten ser­i­al, który mógł­by pow­stać gdy­byśmy dostali odrobinę więcej … no właśnie czego? Mam wraże­nie, że dyskom­for­tu i poczu­cia obcoś­ci, tak jak­by ktoś nas nagle wrzu­cił w środek opowieś­ci. Wtedy może – zadzi­ałało­by to lep­iej. Tym­cza­sem nie raz łapałam się na tym, że choć ser­i­al trud­no nazwać nud­nym, moje emocjon­alne zaan­gażowanie w fabułę jest bard­zo niskie. Nawet wtedy, gdy postaci ginęły przyj­mowałam to bez jakichkol­wiek emocji – co jest prob­le­mem. Koło piątego odcin­ka miałam raczej poczu­cie obow­iązku kończąc ser­i­al, niż ekscy­tację, że zbliżam się do jakiejś puenty.

 

3 Body Prob­lem. Jonathan Pryce as Mike Evans in episode 105 of 3 Body Prob­lem. Cr. Ed Miller/Netflix © 2024

 

Zda­ję sobie sprawę, że to nie jest cała his­to­ria, że pier­wszy sezon led­wie dotknął tem­atów z tomu drugiego. Jed­nocześnie – gdy­by ktoś mi powiedzi­ał, że więcej tej his­torii nie będzie – nie prze­jęłabym się za bard­zo. Nikt kto zamieszku­je ten świat nie jest mi tak blis­ki, bym musi­ała wiedzieć co się z nim dalej stanie. I choć moja obo­jęt­ność na bohaterów nie jest prob­le­mem dla fizyków, to jest to zde­cy­dowanie prob­lem dla seri­alowych twór­ców, którzy szy­bko muszą znaleźć jakieś rów­nanie – jak opowiedzieć his­torię, poradz­ić sobie z mate­ri­ałem wyjś­ciowym i przy okazji – nie stracić mojego zain­tere­sowa­nia. Kto wie, może uda im się znaleźć jak­iś wzór do następ­nego sezonu.

0 komentarz
6

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online