Home Ogólnie Wszak nie zabija się psów czyli zwierz o Johnie Wicku

Wszak nie zabija się psów czyli zwierz o Johnie Wicku

autor Zwierz

Hej

Jak wiecie zwierz bawi w ten weekend w Toruniu. Cały dzień zwierz spotykał się z czytelnikami, dostawał od nich żelki i czuł się jak na prawdziwego prelegenta przystało po części zachwycony po części okrutnie zmęczony. Toruń jednak postanowił rywalizować z Krakowem jeśli chodzi o tytuł miasta zapewniającym zwierzom jak najwięcej atrakcji i ku swojemu zaskoczeniu zwierz został namówiony (specyficznym zestawem haseł) na film John Wick. Na film, którego zwierz nigdy by nie zobaczył gdyby nie entuzjazm Kuby Ćwieka, zapewniającego nas że to produkcja lepsza niż zapowiada wszystko co o niej napisano. Zwierz podchodził do filmu sceptycznie ale musi przyznać rację – dawno nie miał takiej radochy w kinie.
To jest film o tym, że nie zabija się psa

Zacznijmy od tego, że John Wick to krwawy film o zemście. Zaraz powiecie – no jasne bohaterowi zabili żonę i teraz się mści – nic nowego – trochę jak Liam Nesson w kolejnym filmie gdzie jakiś idiota porywa jego córkę jakby nie wiedział z kim zadziera. Ale nie moi drodzy – John Wick nie potrzebuje śmierci żony (naturalnej) czy porwania córki by się mścić. Bo ci którzy zasłużą na śmierć z rąk tego bezlitosnego zabójcy który porzuca emeryturę by wykonać jeszcze jedno ostatnie zlecenie popełnili czyn zdecydowanie gorszy. Zabili mu psa. Więcej zabili mu szczeniaczka. Więcej – ukradli mu jeszcze ukochaną furę – dokładniej zabytkowego Mustanga. Ale wróćmy do psa – film jest bezlitośnie konsekwentny  w tym jak pokazuje, że jedynym logicznym następstwem takiego czynu jest zabicie sprawców a jedyną logiczną konsekwencją zabicia syna szefa mafii jest wykończenie samego szefa mafii. Film tworzy atmosferę w której wszyscy nie tylko doskonale to rozumieją, ale też mimo wołania od czasu do czasu ” To był tylko pies” wiedzą, że właściwie odwrotu nie ma.
3985011865640f9c6150866430a77597
Skoro zabili psa nie ma dla nich nadziei. Wszyscy muszą zginąć
Przy czym trzeba od razu założyć, że film dzieje się w świecie alternatywnym. Nie tylko dlatego, że sugeruje, że pod tą maską jaką jest twarz Keanu Reevesa kłębią się jakieś emocje. To film gdzie bycie płatnym zabójcą jest zawodem który kreuje inne wysoko wyspecjalizowane miejsca pracy. Kiedy nasz bohater (zwany przez rosyjską Mafię Babą Jagą bo jest tak straszny i skuteczny) kogoś zabije wystarczy że wykona telefon i już pojawia się wykwalifikowana ekipa sprzątaczy, jeśli potrzebuje kwatery w mieście to nie chowa się po jakichś spelunkach tylko idzie do hotelu w którym wiadomo, że nie wolno wykonywać zleceń na innych morderców, gdzie w każdym pokoju siedzi jakiś doskonale ubrany zabójca na zlecenie. Gdzie konsjerż widząc krwawiącą ranę zaproponuje całodobowego chińskiego lekarza i przeprosi że nawet najlepsza hotelowa pralnia nie upierze zakrwawionej i podartej przez kule koszuli. Zresztą pomysł jest przepyszny i zdaniem zwierza można byłoby spokojnie nakręcić serial (jak sugerowała Aneta Jadowska coś w stylu Hotelu Babylon) gdzie obserwowalibyśmy tylko pracowników hotelu spełniających życzenia swoich zamożnych i zabójczych gości.Ale nie tylko o cudowny pomysł na hotel chodzi. Widzie wszyscy w tym filmie są całkiem zadowoleni z faktu, że John wrócił z emerytury. Naprawdę wszyscy – jakby ich ukochany kuzyn wrócił z emigracji i w końcu przyznał, że rzeczywiście nigdy  nie  powinien wyjeżdżać. W filmie są piękne sceny jak ta gdzie lokalny policjant zamiast interweniować uprzejmie pyta tylko czy John znów pracuje.  Całe miasto zachowuje się jakby wszyscy bardzo niepokoili się o stan zdrowia psychicznego Johna i byli bardzo szczęśliwi że znów morduje.
Cudowne w filmie jest to, że nawet szef rosyjskiej mafii nie kwestionuje faktu, że John ma prawo do krwawej i bezlitosnej zemsty
Alternatywność świata pogłębia fakt, że twórcy scenariusza nie szczególnie dbają o to by odpowiedzieć sobie na pytanie czy cokolwiek w tym filmie jest możliwe. Już odłóżmy na bok fakt, że jest to jedyna w historii kinematografii rosyjska mafia która jako przykrywki korzysta kościoła katolickiego a nie jakiejś cerkwi ale też dlatego, że w ogóle wydaje się że całe miasto i wszyscy jego mieszkańcy są głęboko pogodzeni z faktem, że skoro ktoś zabił Johnowi Wickowi psa to nie ma co interweniować tylko trzeba poczekać aż on sam załatwi sprawę. Przy czym co ciekawe mimo zapewnień, że nasz bohater jest tak niesamowicie sprawny i jest najlepszym zabójcą w historii najlepszych zabójców to – co jest jasne ze względu na dramaturgię filmu – co chwilę jest w sytuacji w której gdyby nie pomoc osób trzecich pożegnałby się szybko z życiem. Zresztą jak to zwykle bywa w przypadku tych niesamowitych zabójców których prawie nie imają się kule, nasz bohater ostatecznie najważniejsze sprawy rozwiąże przy pomocy tradycyjnego mordobicia, w którym jest całkiem niezły bo Keanu nie zapomniał wgranego mu w Matrxie Kung Fu wzbogaconego tak na pierwszy rzut oka o Jujitsu.
John Wick to nie jest film realistyczny ale sceny strzelanin wyglądają lepiej niż w wielu produkcjach
John Wick to jest film nawet nie głupi tylko po prostu… alternatywny. Zdaniem zwierza odpowiadający na pytanie dlaczego w Hollywoodzkich filmach pies zawsze, ale to zawsze musi przeżyć nawet w sytuacji w której wszyscy inni zginęli. po prostu o ile do wszystkich innych zgonów się przyzwyczailiśmy i nawet widzimy szansę w przebaczeniu, to w przypadku psa nie ma zasad. Skoro ktoś posunął się do takiego kroku to jest takim degeneratem to nie możemy bawić się w przebaczenie. Zwłaszcza jeśli psa podarowała zmarła żona. Przy czym zwierz miał wrażanie, że w napisach końcowych pojawi się informacja, że w istocie producentem filmu jest Amerykańskie Stowarzyszenie przyjaciół psów które wyłożyło sporo pieniędzy na to by przekonać nas że każdy pies wnosi do świata nawet najbardziej ponurych i pogrążonych w żałobie ludzi promień światła i nadziei i że adoptowanie psa jest absolutnie konieczne do tego by przetrwać trudne czasy. Zresztą pies i potrzeba jego posiadania jest klamrą spajającą całą narrację. Co ciekawe ten film aktorsko wcale nie jest zły. Keanu jest po prostu sobą –  człowiekiem o jednym wyrazie twarzy, który ma w oczach coś tak rozdzierająco smutnego, że człowiek chce go przytulić i powiedzieć że wszystko będzie dobrze. Zresztą czasem odnosi się wrażenie że podobnie chcą się zachować inni bohaterowie filmu.  Doskonały jest Michael Nyqvist jako szef rosyjskiej mafii który w końcu zaczyna już dostrzegać jak strasznie śmieszna jest cała sytuacja i tuż przed ostateczną rozgrywką trochę jak widz zaczyna się z całego zamieszania śmiać zamiast drżeć z przerażenia. Pojawiający się  w rolach drugoplanowych Ian McShane i William Defoe grają nie tylko dobrze ale też ich bohaterowie nie są do końca tacy jak zazwyczaj. Natomiast w ogóle osobną cudowną kreację tworzy Lance Reddick jako konsjerż hotelu dla morderców. Zresztą jak pisano w części recenzji – John Wick jest trochę jak Sin City 2 którego nigdy nie nakręcono. Niby wszystko dzieje się w Nowym Jorku ale nikt tak naprawdę nie wymienia nazwy miasta, policji właściwie nie ma a kiedy przyjdzie ten czas filmu to oczywiście zaczyna padać deszcz. I to nie jakiś deszczyk tylko obowiązkowa wielka ulewa  a właściwie burza z piorunami.
_1JW6069.NEF
Cudowny jest pomysł na wyspecjalizowany hotel zajmujący się przede wszystkim obsługą przebywających w mieście płatnych zabójców.
John Wick to film który można zobaczyć tylko raz. Zanim dopadnie nas jaki jest głupi. Ale przez te półtorej godziny na sali kinowej to jest po prostu doskonała zabawa. I to doskonała także dlatego, że od bardzo dawna nie było w kinie tak przejrzystych scen walki – widać że reżyser zdecydował się na old school więc widzimy każdy cios i każdy strzał. Przy czym brawa dla twórców za wpisanie wymieniania magazynków do historii. Zwierz naliczył pięć scen w których John musi wymienić magazynek to o jakieś pięć więcej niż w 90% filmów. Co nie zmienia faktu, że to typowa produkcja na filmowy seans w weekend albo ewentualnie jeden z tych filmów puszczany w tle imprezy których akcji nikt nie musi dokładnie śledzić bo wystarczy powiedzieć zgromadzonym, że to film w którym Keanu Reeves mści się za śmierć psa i kradzież samochodu. I wiecie cały geniusz produkcji polega na tym, że to jest najdokładniejsze i jedyne logiczne streszczenie tego filmu.
Ps: Zwierz się zastanawia czy w związku z tym, że absolutnie wszyscy chcą nagrodzić Idę nie umieścić jednak na blogu recenzji filmu, mimo, że wbrew pewnej zasadzie zwierza jaką jest recenzowanie filmów długo po premierze.
Ps2: Pamiętacie że u zwierza jest konkurs z naprawdę super nagrodami?
19 komentarzy
0

Powiązane wpisy

slot
slot online
slot gacor
judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online