Home Seriale Mroczne moce marudnych nastolatków czyli „I Am Not Okay With This”

Mroczne moce marudnych nastolatków czyli „I Am Not Okay With This”

autor Zwierz
Mroczne moce marudnych nastolatków czyli „I Am Not Okay With This”

Przyznam się wam do czegoś. Nie lubię serialu „The End of the F***ing World”. Lubię niesłychanie przygnębiający komiks, na podstawie którego powstał, ale sam serial nie podbił mojego serca. Dlatego, od samego początku zakładałam, że raczej nie będę oglądać “I Am Not Okay With This”, które podobnie jak „The End of the F***ing World” nakręcono na podstawie komiksu Charlesa Forsmana. Co mnie przekonało? Długość odcinków. Ku mojemu zaskoczeniu jeden odcinek serialu ma niecałe pół godziny. Co znaczyło, że mogłam dać szansę produkcji. I zdecydowanie było warto.

 

I AM NOT OKAY WITH THIS

Zacznę od stylistyki serialu bo mam wrażenie, że ostatnio Netflix lubuje się w produkcjach bardzo podobnych stylistycznie. Z jednej strony jest to historia współczesna z komórkami, laptopami, monitoringiem w szkolnej bibliotece itp. Z drugiej – bohaterowie są zanurzeni w bardzo retro estetyce. To ja mieszkają, w co się ubierają, czym jeżdżą – wszystko sprawia wrażenie wyjętego z lat osiemdziesiątych czy nawet siedemdziesiątych. Jednocześnie – historie te dzieją się wszędzie i nigdzie. Bohaterowie mieszkający w niewielkich miejscowościach są jakby wyjęci z teraźniejszości, a niewielkie miasteczka otaczają drzewa i wzgórza oddzielające miasteczko od wielkiego świata. Podobnie jest w „Sex Ed” i podobnie w „I Am Not Okay With This”. Paradoksalnie to co przeszkadza mi w brytyjskim „Sex Ed” całkiem mi się to podoba w „I Am Not Okay With This” bo widz nie ma pokusy by ciągle szukać realizmu w tej opowieści. Zwłaszcza, że oglądanie nastolatków w stylowych retro ciuchach jest zabawniejsze niż próba nadgonienia współczesnej młody.

 

I AM NOT OKAY WITH THIS

 

Sama historia rozgrywa się w dwóch wymiarach. Z jednej strony mamy historię Sydney – nastoletniej dziewczyny, która nie może się pogodzić z samobójstwem swojego ojca, który powiesił się w piwnicy rok wcześniej. Matka Sydney pracuje sześćdziesiąt godzin w tygodniu, zostawiając dziewczynie opiekę nad młodszym bratem. Do tego Dina, jej najlepsza przyjaciółka z liceum zaczęła się umawiać z zawodnikiem szkolnej drużyny footballu, który nie wygląda na sympatycznego. Jedyną osobą, która wydaje się być zainteresowana Sydney (która nie umie powstrzymać swojego gniewu na świat) jest Stanley – ekscentryczny sąsiad, który praktycznie mieszka sam – jego ojciec pracuje jako kierowca TIRa i ciągle nie ma go w domu.   Z drugiej strony jest to opowieść o dziewczynie, która odkrywa, że posiada super moce – dokładniej – potrafi posługiwać się telekinezą, która jednak uruchamia się w niej tylko wtedy kiedy jest zła albo zawstydzona.

 

I AM NOT OKAY WITH THIS

 

Przyznam szczerze, że serial kupił mnie przede wszystkim tą bardziej realistyczną stroną opowieści. Przede wszystkim – relacjami pomiędzy nastolatkami. Dina spotyka się z aroganckim dupkiem, ale sama nie staje się nie miła czy arogancka. Wręcz przeciwnie, bardzo zależy jej na przyjaźni z Sydney. Stanley chętnie uznałby Sydney za swoją dziewczynę, ale ponieważ ich związek ewidentnie dryfuje w kierunku przyjaźni – spędza z nią czas bez presji by stało się między nimi coś romantycznego. Sama Sydney jest postacią która dość dobrze oddaje młodzieńczy angst. Część jej pretensji do świata jest logiczna i uzasadniona. Część wynika z tego, że dziewczyna patrzy na otaczający ją świat z właściwym dla nastolatków brakiem empatii. Tym co serial dobrze pokazuje jest olbrzymia dziura jaką śmierć rodzica pozostawia w życiu rodziny, zwłaszcza dzieci. Co ciekawe – serial sugeruje, że rok od tragicznych wydarzeń dziewczyna powinna być już zdecydowanie pogodzona z tajemniczym (nie zostawił listu) samobójstwem ojca. Osobiście uważam że to taka rzecz po której raczej przez lata nie można oczekiwać że ktoś będzie z tym pogodzony. Ostatecznie jednak- serial pokazuje relacje pomiędzy dzieciakami, oraz między dziećmi i dorosłymi zdecydowanie ciekawiej niż zwykle w schematycznych serialach młodzieżowych. Szybko poczułam sympatię do trójki głównych młodzieżowych bohaterów – którzy potrafią być nieznośni, ale też – zaskakująco pełni zrozumienia wobec drugiej strony. Inna sprawa – uwielbiam postać Liama – młodszego brata Sydney, który jest po prostu niesamowicie uroczym dzieciakiem, próbujący swoim dobrym usposobieniem zażegnać konflikty między matką a siostrą.

 

I AM NOT OKAY WITH THIS

 

Nieco mniej podoba mi się element nad naturalny. Głównie dlatego, że nie jest szczególnie oryginalny. Co więcej dość chyba łatwo odczytać te nad naturalne moce bohaterki jako symbol tych wszystkich ciemnych myśli, emocji i uczuć, które zjadają niektórych ludzi od środka. Oczywiście może takie odczytanie przestanie być oczywiste w kolejnych sezonach, ale tu – jest to niemal prosto podane na tacy, zwłaszcza wtedy, kiedy bohaterka rozważa podobieństwa pomiędzy sobą a swoim ojcem. Ostatecznie te elementy zapewniają serialowi pewne napięcie i atmosferę tajemniczości (a czasem całkiem sporo krwi) ale gdyby ich nie było – to tez dostalibyśmy całkiem niezły serial. Choć być może nieco bardziej przygnębiający czy poważny. Jednocześnie nie ukrywam – jeśli w kolejnych sezonach opowieść miałaby się skupić bardziej na mocach bohaterki niż na jej codzienności, to trochę straciłabym zainteresowanie.

 

I AM NOT OKAY WITH THIS

 

Tym czym serial z pewnością wygrywa jest obsada.  Większość widzów kojarzy grającą Sydney Sophie Lillis z „To” ale ja  młodą aktorkę kojarzę głównie z filmu o „Nancy Drew” – który zresztą można obejrzeć na Netflixie. Dziewczyna zdecydowanie ma talent i robi odpowiednie wrażenie. Z jednej strony jest irytująca, z drugiej – pragniemy by ktoś w końcu zainteresował się jej problemami i emocjami.  Bardzo miłe wrażenie robi Sofia Bryant w roli Diny – najlepszej przyjaciółki głównej bohaterki. Chemia między obiema dziewczynami jest fantastyczna, tak że serial od samego początku nie ma problemu by zasugerować nam, że mogą one czuć do siebie coś więcej niż tylko przyjacielskie uczucia. Jednak z całej młodej obsady moje serce podbił Wyatt Oleff, którego już na pewno wszyscy kojarzą z „To” (ja nieco mniej bo „To” jest horrorem a ja się horrorów boję). Młody aktor podbił moje serce głównie tym, że bardzo przypomina takich nastolatków, w których się podkochiwałam pod koniec gimnazjum czy we wczesnym liceum. Jednak, poza tym grany przez jego bohater robi niesamowicie sympatyczne wrażenie. No i poza tym nie wszyscy młodzi ludzie potrafią nosić retro ciuchy z takim wyczuciem i swobodą. Przede wszystkim jednak bardzo polubiłam jego bohatera, który jest tak cudownie nietoksyczny. Na takich bohaterów seriali młodzieżowych czekałam.

 

I AM NOT OKAY WITH THIS

 

Nie będę udawać, że to najlepszy serial jaki widziałam od dawna, ale muszę przyznać, że oglądałam go ze sporą przyjemnością. Co prawda mam wrażenie, że lepiej by się sprawdzał jako zamknięta całość (jakoś mam wrażenie, że każda kontynuacja rozpoczętych wątków może zawodzić) ale jednak – bardzo spodobała mi się ta nieczęsta formuła, że serial o nastolatkach, który nie celuje w konwencję sitcomu ma krótkie – maksymalnie półgodzinne odcinki. Mam wrażenie, że jest sporo seriali, które by zyskały, gdyby ich twórcy zdecydowali się na krótsze odcinki. Dzięki temu nie tylko łatwiej obejrzeć całą historię za jednym razem, ale zdecydowanie trudniej się znudzić. Czasem oglądając seriale mam wrażenie, że część wątków zostaje wprowadzona tylko po to by wypełnić format 45 minut na odcinek. Tymczasem – jest niewiele historii w których naprawdę jest tyle do opowiedzenia. W każdym razie jeśli szukacie niezłego serialu, który można spokojnie obejrzeć w jedno popołudnie, nawet bez większych wyrzutów sumienia, że zmarnowało się czas to polecam „I Am Not Okay With This”.

 

I AM NOT OKAY WITH THIS

 

Ps: Jak może widzieliście Netflix wprowadził zasadę, że pokazuje teraz osobno dziesięć najchętniej oglądanych programów na Netflix w twoim kraju. Z jednej strony może to być niezły pomysł, z drugiej – to jest zabawne, bo jeśli pokazujesz komuś dziesięć wybranych najpopularniejszych programów to istnieje duże prawdopodobieństwo, że ludzie je obejrzą, czy do nich zajrzą, tym samym potwierdzając że są najchętniej wybierane – nie wiem czy to nie jest taki mechanizm który na dłuższą metę gwarantuje tylko to, że filmy czy seriale popularne (w ty najbardziej promowane przez Netflixa – zarówno na platformie jak i poza nią) będą popularne. Inna sprawa, bawi mnie, że platforma, która zasłynęła z algorytmu, który wybiera program specjalnie dla ciebie, na podstawie twoich preferencji, ugięła się i teraz pokazuje co się podobało innym ludziom – żebyś na wszelki wypadek nie przegapił wielkiego hitu. Nie jestem przeciwniczką nowego rozwiązania, ale wydaje mi się, że jest ono ciekawe w kontekście wizji Netflixa który próbuje dostosować się przede wszystkim do twojego gustu.

0 komentarz
1

Powiązane wpisy

slot
slot online
slot gacor
judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online