Home Seriale Dlaczego Magneto jest taki hot? czyli moje przemyślenia o „X-men ’97”

Dlaczego Magneto jest taki hot? czyli moje przemyślenia o „X-men ’97”

autor Zwierz
Dlaczego Magneto jest taki hot? czyli moje przemyślenia o „X-men ’97”

Kocham X-menów. Kocham ich od czasu, kiedy byłam dzieckiem i starałam się zrozumieć wszystkie zawiłości komiksowej fabuły. Dla kilkulatki wszystkie komiksy o „Supermanie” czy „Batmanie” były proste. X-meni (wydawani przez wydawnictwo TM-Semic) prości nie byli. Ilekroć przegapiłam numer czy dwa nie miałam zielonego pojęcia o co chodzi. Wszystko było kolorowe, trochę chaotyczne i takie… takie fajne. W 2000 roku do kin wszedł film o X-menach – nigdy wcześniej nie widziałam takiego kina na podstawie komiksu. Wtedy się zaczęło. Kochałam X-menów do tego stopnia, że kiedyś na urodziny mój brat zgrał mi na płytę zdjęcia i kadry z z komiksów i sobie przeglądałam na komputerze (nie miałam wtedy jeszcze Internetu).

 

Piszę to wszystko, ponieważ – choć może to być zaskoczenie – nie byłam fanką „X-men: Animated Series” lubiłam „X-men. Evolution”, ale ogólnie nigdy nie wkręciłam się w animacje o X-Menach. Mam wrażenie, że już wtedy przeszkadzał mi głównie poziom animacji. Po prostu ten styl do mnie nie trafiał. Nie byłam w fanodmie, choć oczywiście natknęłam się na trochę odcinków i nie wyłączałam, gdy leciał. Z resztą wiele wątków znałam, bo pojawiały się też w komiksach.  Dlatego też, kiedy pojawiły się informacje, że Disney chce zrobić kontynuację tych podstawowych, animowanych X-menów w ogóle nie miałam jakichś większych uczuć. Miałam wrażenie, że to prosty skok na kasę.

 

Wolverine (voiced by Cal Dodd) in Marvel Animation’s X-MEN ’97. Photo courtesy of Marvel Animation. © 2024 MARVEL.

 

 

A potem – widząc jak Internet zareagował na kolejne odcinki postanowiłam obejrzeć całość. I mogę wam z ręką na sercu powiedzieć „X-men ‘97” to nie jest prosty skok na kasę. Ten animowany serial, który zaczyna się w miejscu, w którym kończyła się oryginalna animacja, jest absolutnie fenomenalny. Wrzuca widza w sam środek historii, ale nie musi nic tłumaczyć, bo jeśli choć trochę znamy X-menów i ich problemy, szybko orientujemy się, gdzie jesteśmy. A jesteśmy w momencie przełomowym. Charles Xavier nie żyje. Scott Summers, próbuje przewodzić X-menom, ale nie wie czego chciał od niego Profesor. Kiedy myśli, że być może czas ułożyć sobie życie z dala od szkoły dla uzdolnionych mutantów, pojawia się plot twist. Otóż Charles Xavier pozostawił zwierzchnictwo nad X-menami swojemu najlepszemu przyjacielowi. Tak, Magneto podejmuje się kontynowania jego wizji. A to tylko początek dramy.

 

To co w „X- men ‘97” jest wybitne to połączenie osobistych historii z szerszą – społeczną i historyczną narracją. Serial zaczyna się w momencie, w którym wydaje się, że pokój między mutantami i ludźmi jest możliwy. Pokój kruchy, ale przynoszący nadzieję, że mutanci zostaną w końcu zostawieni w spokoju i będą mogli żyć jako niezależny naród, uznany przez ONZ. Ta wizja pokoju, o którą walczył Xavier, pozwoli staje się rzeczywistością. Ale to historia o X-menach, więc przyszłość zawsze jest niepewna. Musze przyznać, że moim zdaniem ten wątek jest tu poprowadzony perfekcyjnie. Jasne, to są rzeczy, które pojawiały się w komiksach. Konflikty nie są nowe, dylematy – czy wybrać przetrwanie czy ideały – powtarzane od dekad. Nie zmienia to jednak faktu, że wiele ze scen – zwłaszcza tych z Magneto, bardzo rezonuje zarówno z sytuacją międzynarodową jak i z dylematami codzienności, gdy zadajemy sobie pytanie – ile można znieść w imię wyższych wartości. Kwestia wizji przyszłości, tego kto ma do niej prawo, jak należy się zachować w momencie kryzysu – wszystko to rozegrane jest doskonale a jednocześnie angażujące. Ostatecznie jak zwykle jest to opowieść o tym – jak podążać za Charlesem Xavierem w świecie, gdzie Magneto ostatecznie zawsze ma rację.

 

Ale nie byłoby X-menów bez osobistych dramatów. W sumie, to właśnie te romantyczne i rodzinne dramy, zawsze najbardziej przyciągały mnie do komiksów. U X-menów zawsze można liczyć, że do emocji, nieporozumień, zazdrości itp. dołączy jeszcze możliwość, że ktoś zaginął w czasie czy jest klonem. Te tropy z telenoweli zawsze doskonale się sprawdzają i są w tym wydaniu bardzo satysfakcjonujące. Mamy tu trochę nieodwzajemnionych uczuć (nie tylko Logana!), trochę wyrzutów sumienia, trochę flirtów, trochę romansów. Jeśli w MCU, wszyscy są piękni, ale nikt nie jest napalony (parafrazując tytuł słynnego artykułu) to w świecie X-menów wszyscy są i piękni, i napaleni. No i do tego jest to też historia skomplikowanych rodzinnych więzi i bardzo dysfunkcyjnych przyjaźni.

 

(L-R): Wolverine (voiced by Cal Dodd), Morph (voiced by JP Karliak), Bishop (voiced by Isaac Robinson-Smith), Cyclops (voiced by Ray Chase), Val Cooper (voiced by Catherine Disher), Gambit (voiced by AJ LoCascio), Rogue (voiced by Lenore Zann), and Storm (voiced by Alison Sealy-Smith) in Marvel Animation’s X-MEN ’97. Photo courtesy of Marvel Animation. © 2024 MARVEL.

 

Muszę zaznaczyć, że duże wrażenie zrobił na mnie pomysł na dynamikę tej krótkiej (bo zaledwie dziesięcioodcinkowej) serii. Tak mniej więcej do piątego odcinka, można odnieść wrażenie, że będziemy oglądać narrację bardziej epizodyczną, która co prawda ma kilka dominujących punktów ale bliżej jej do „przygody tygodnia”. Wszystko zmienia się w połowie serii, dokładnie po fantastycznym piątym odcinku. Ten piąty odcinek z resztą stał się w internecie trochę memem, bo chyba nikt się nie spodziewał, że tak szybko w sequelu, twórcy zafundują nam dość dramatyczne wydarzenia (ja się nadal nie pozbierałam, choć wiedziałam czego się spodziewać). Od piątego odcinka akcja powoli staje się coraz spójniejsza, wątki coraz mocniej się splatają, a stawki stają się coraz wyższe. To wszystko prowadzi do bardzo satysfakcjonującego finału i… koszmarnej świadomości, że trzeba będzie czekać na ciąg dalszy. Nie wszyscy twórcy tak dobrze umieją rozpisać fabułę tak by wszystko w tych dziesięciu odcinkach odpowiednio wybrzmiało ale tu udało się to fantastycznie/.

 

Co więcej w tych dziesięciu odcinkach serial dobrze rozpisuje wątki poboczne. Każdy bohater i boahterka dostaje swoją drogę do przejścia. Produkcja, która nie ma jednego głównego bohatera musi odpowiednio balansować historie bohaterów, tak by nie stała się to opowieść tylko o Wolverinie czy Jean Grey albo Rogue. Filmy aktorskie zawsze miały z tym problem, ale w tej animacji jest to zrealizowane doskonale. Twórcy nie mają problemu z tym by poświęcić grupie postaci cały odcinek, nie czują konieczności by zawsze opowiadać o wszystkich. To sprawia, że dostajemy sporo czasu z każdą postacią, bez większego poczucia, że mamy do czynienia z chaosem. Serio, brak chaosu w X-menach to coś co zawsze pochwalę. A jednocześnie ta droga w przypadku bohaterów zawsze jest podobna – godzenie się z własnym miejscem w społeczeństwie, konieczność ustalenia jakie miejsce w życiu mają ich moce, to czy jest życie poza ciągłym ratowaniem świata.

 

Gdy pisałam o nowym Batmanie, zwróciłam uwagę, że wygląda on tak jak wydawało się nam, że pamiętamy serial z lat dziewięćdziesiątych. I trochę tak jest z „X-men ‘97” – udają animację z lat dziewięćdziesiątych, ale gdy przyjrzymy się bliżej widać, że to jest jednak bez porównania lepsza kreska, tła mają więcej szczegółów, animacja jest stylizowana, ale w szczegółach, bardzo współczesna. Naprawdę ogląda się to z przyjemnością. Choć muszę przyznać, oglądaniu kolejnych odcinków towarzyszyła mi głównie jedna refleksja. Dlaczego animowany Magento jest taki seksowny. Serio, nie wiem o co chodzi, ale nigdy nie widziałam postaci (może poza lisem z Robin Hooda) rysowanej tak seksownie. Wiem, że nie jestem sama, bo kiedy moje refleksje zaprowadziły mnie w końcu do forów dyskusyjnych odkryłam, że jest to często omawiany temat. Cóż być może ten serial powstałby przekonać nas, że długowłosi mężczyźni po sześćdziesiątce to nowe symbole seksu.

 

Magneto (voiced by Matthew Waterson) in Marvel Animation’s X-MEN ’97. Photo courtesy of Marvel Animation. © 2024 MARVEL.

 

Nie wiem czy będziecie oglądać animację z polskim czy angielskim dubbingiem. Ja zdecydowałam się na wersję oryginalną, głównie dlatego, że jeśli coś jest po angielsku to z przyzwyczajenia oglądam bez dubbingu. Jeśli zdecydujecie się na wersję oryginalną szybko odkryjecie, że udało się zaprosić do serialu wielu aktorów, którzy pracowali przy pierwszych seriach. Bardzo mi się to podoba, bo niektóre postaci po prostu muszą brzmieć w określony sposób – zwłaszcza Wolverine ma w tych animacja bardzo charakterystyczny głos. Podoba mi się, że zdecydowano się iść w stronę doświadczonych aktorów głosowych, zamiast wypełnić obsadę popularnymi nazwiskami.

 

Wracając do samego serialu – jestem nim zachwycona, ale muszę tu coś zaznaczyć. Otóż zanim go obejrzałam nie miałam pojęcia, że wokół jego twórcy Beau DeMayo namnożyło się sporo oskarżeń i kontrowersji, do tego stopnia, że został zwolniony przez Disneya, i ponoć jego nazwisko nie pojawi się w napisach do drugiego sezonu, mimo, że też pisał do niego scenariusze. Oskarżeń jest dość dużo i pojawiły się w karierze twórcy nie po raz pierwszy. Przyznam – ponieważ wydawało mi się, że tych animowanych X-menów nie będę oglądać, to w ogóle nie zwracałam na nie uwagi, a teraz – zanim napisałam tekst, opowiedzieli mi o tym znajomi, którzy śledzili sytuację od początku. Co prawda prawnicy DeMayo twierdzą, że oskarżenia są przesadzone, ale rzeczywiście – przyjemnie nie jest. Piszę to, choć nie uważam, by przekreślało to fantastyczny serial – zwłaszcza, że nie jest to przecież dzieło całkowicie autorskie. Jednocześnie – wiem, że sporo osób nie sięgnie po produkcję, przy której za kulisami działy się kontrowersyjne rzeczy, nie mnie o tym decydować, ale czuję się w obowiązku o tym napisać.

 

(L-R): Morph (voiced by JP Karliak), Cyclops (voiced by Ray Chase) and Jean Grey (voiced by Jennifer Hale) in Marvel Animation’s X-MEN ’97. Photo courtesy of Marvel Animation. © 2024 MARVEL.

 

Sam serial jest wciąż fantastyczny, przypomina za co się cały pomysł na X-menów pokochało – bo przecież to jest ten fantastyczny pomysł na grupę, która ratuje raz za razem ludzkość, tylko po to by przekonać się, że ludzkość ich nie chce. Nie ma moim zdaniem lepszej komiksowej przestrzeni do rozpatrywania tych wszystkich dyskusji o tym jak bardzo postrzeganie jakiejś strony jako praworządnej i stojącej za jedynymi słusznymi wartościami bywa zupełnie arbitralne. Jednocześnie, X-meni wciąż sprawdzają się po prostu jako opowieść o każdej kulturowej i społecznej odmienności. Wciąż działają doskonale jako nośnik treści o grupach queerowych ale z biegiem lat dochodzę do wniosku, że te mniejszości można definiować zdecydowanie szerzej.

 

Agregatory opinii raczej pokazują zgodę w ocenie serialu między krytykami a widzami. To w przypadku produkcji o super bohaterach, zwłaszcza tych Marvela, ostatnio nie zdarzało się tak często. Być może, będzie to zachęta by w końcu usiąść i zastanowić się czy nie czas by Disney, który przecież ma do X-menów prawa, nie powinien czegoś z tym zrobić. Choć w sumie nie wiem czy tak bardzo tego chcę. Bo z jednej strony, moim zdaniem tylko X-meni, mogliby uratować MCU, z drugiej – nie jestem pewna, czy film fabularny byłby w stanie oddać ten poziom kosmicznej dramy, za który najbardziej kocham tych bohaterów. Na razie pozostaje mi trzymać kciuki za drugi sezon serialu, który jak rozumiem – powstaje, choć z racji wspomnianych przeze mnie historii z showrunnerem, prace się przedłużają. Ale kto wie, może nie ma dobrych X-menów bez perturbacji.

0 komentarz
3

Powiązane wpisy

slot
slot online
slot gacor
judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online