Home Seriale No idealnie to nie wyszło czyli o „Perfect Couple”

No idealnie to nie wyszło czyli o „Perfect Couple”

autor Zwierz
No idealnie to nie wyszło czyli o „Perfect Couple”

Nowy serial Netflixa „Perfect Couple” powinien być hitem. Teoretycznie ma wszystko co składa się na dobry mini serial, z tajemnicą w tle. Oto bardzo zamożna rodzina szykuje się do ślubu ich średniego syna. Przystojny ojciec, odnosząca sukcesy matka i trzech udanych synów. Do posiadłości w Nuntacket zjeżdżają się krewni i znajomi. Zanim jednak zabrzmią weselne dzwony ktoś zginie. Zacznie się śledztwo, które ujawni wszystkie skrywane tajemnice, tej pozornie idealnej rodziny. Śledztwo poprowadzi lokalny detektyw, który zna wszystkich w niewielkiej miejscowości i detektywka przysłana z wielkiego miasta. Teoretycznie – przepis na genialny serial. W istocie, doskonały przykład jak z wielu pozornie idealnych elementów można stworzyć coś bardzo słabego.

 

Wpis zawiera refleksje, które można uznać za spoilery

 

Największym problemem „Perferct Couple” jest wrażenie jakby serial wypadł z generatora takich opowieści „morderstwo z podziałami klasowymi w tle”. Wszytko w serialu wydaje się być niemal karykaturalnie przerysowane. I to nie jest tak jak w „Białym Lotosie” gdzie przerysowane zachowanie bogaczy podszyte jest ironią i dystansem. Tu wszyscy zdają się traktować samych siebie niezwykle poważnie. Co sprawia, że ów klasowy wymiar opowieści staje się jedynie marną dekoracją, którą twórcy odgrywają niemal mechanicznie. Owe klasowe tarcia, które w dobrych historiach jak np. „Knives Out” dają poczucie, że zbliżamy się do jakiejś diagnozy społecznej, tu są po prostu mechanicznie wklejone do scenariusza. Nie powinno nas to w sumie dziwić, moment, w którym jakiś motyw staje się popularny w popkulturze, często oznacza, że traci swój krytyczny czy nawet lekko antysystemowy wymiar. Serial Netflixa niby opowiada o napięciach klasowych, ale tak by broń boże nikogo nie urazić. Cóż jak mawia mój brat „każdy ruch społeczny kończy się wtedy, kiedy można go wykorzystać w marketingu korporacji”. Mogłabym poszerzyć tą refleksję o „Nie ma antysystemowych narracji w serialach Netflixa”.

 

Jednak nie tylko ta fasada opowieści o napięciach klasowych jest problemem serialu. Otóż oglądając serial, można dojść do wniosku, że bohaterowie produkcji wiedzą, że są bohaterami serialu kryminalnego. Pomijam już, że właściwie każda postać wpisana jest niemal jeden do jednego w archetyp rodem z powieści kryminalnej, to wszyscy grają na jeden akord. Oznacza to, że właściwie od samego początku mamy do czynienia z postaciami, którym wyznaczono konkretny cel i jasne motywacje, niż z bohaterami z krwi i kości, którzy są nieco mniej jednoznaczni. Zwłaszcza, w przypadku roli Nicole Kidman jest to porażające, jak bardzo grana przez nią postać jest papierowa. Nie dość, że od początku wiemy, że jej idealny wizerunek musi runąć (bo takie są zasady prowadzenia narracji) to dodatkowo, każde wypowiedziane przez nią zdanie ocieka sztucznością. I to nawet nie jest wina aktorki – niemal wszystko co pada w tym serialu brzmi jakby wypluł to nieporadny generator typowych dialogów w serialu kryminalnym. Z resztą nie ukrywajmy, serial, który ma tytuł „Para idealna” tylko po to by odkryć przed nami, że para nie jest idealna, brzmi trochę fragment skeczu  o trendach w produkcjach kryminalnych.

 

The Perfect Couple. (L to R) Dakota Fanning as Abby Winbury, Jack Reynor as Thomas Winbury, Eve Hewson as Amelia Sacks, Billy Howle as Benji Winbury, Meghann Fahy as Merritt Monaco in episode 101 of The Perfect Couple. Cr. Hilary Bronwyn Gayle/Netflix © 2024

Czasem udaje się takie historie ocalić dobrą reżyserią, która niezależnie od niedoskonałości scenariusza buduje napięcie. Ale tu napięcie jest jak na grzybach (choć ostatnio powiedziano mi, że chyba nie zbierałam grzybów, bo tam odchodzą rzeczy, o których nie śniło się ludziom, którzy nie wstają o 5 rano szukać podgrzybków). Susanne Bier, która dała nam sporo doskonałych seriali (w tym „Od nowa” też z Nicole Kidman) kręci „Perfect Couple” tak siermiężnie, że aż nie byłam w stanie uwierzyć. Sceny, które powinny być niejednoznaczne, wymagać uważnego oglądania czy wyłapywania szczegółów są nakręcone tak jakby nikt nie wierzył, że widz może się czegoś domyślić. Bywa to niezwykle irytujące, kiedy twórcy serialu co chwila upewniają się czy załapaliśmy, że podrzucili nam jakiś trop, nową informację czy „red herringa”. Do tego w tych fragmentach produkcji, gdzie powinniśmy lepiej poznać bohaterów, by ich polubić, czy żeby zaczęło nam zależeć, na tym by winny został znaleziony czy ukarany, produkcja jest tak sztywna i nieporadna, że łapiemy się trochę na tym, że jest nam wszystko jedno kto zabił. Bo też nie bardzo zależy nam na tych ludziach i niewinnej ofierze ich knowań.

 

Z resztą z tym myleniem tropów, też serial ma problem, bo robi to w niezwykle nieudolny sposób. Z jednej strony można dojść do wniosku, że chce byśmy wierzyli, że wszyscy są podejrzani, z drugiej – nawet przez moment nie przyjdzie nam do głowy podejrzewać np. pierwszego z bohaterów, który decyduje się uciec przed policją. Więcej, dostajemy tak wiele informacji, że właściwie koło trzeciego odcinka, udało mi się trafnie wytypować jedyną osobę, która mogłaby dokonać morderstwa. Nie ukrywam – udało mi się to nie tylko dlatego, że jestem taka genialna, ale też dlatego, że to jest jeden z tych seriali, gdzie casting jest niemal spoilerem. Od razu dam wam pewną radę – jeśli w waszym serialu bardzo znana aktorka występuje na drugim planie to nie dziwcie się, jeśli widzowie domyślą się, że odgrywa większą rolę niż może się początkowo wydawać.

 

The Perfect Couple. Dakota Fanning as Abby Winbury in episode 102 of The Perfect Couple. Cr. Seacia Pavao/Netflix © 2024

 

Nie ukrywam, że mam też zawsze problem z historiami, w których teoretycznie poznajemy grupę osób, o której coś wiemy, a potem, gdy nagle scenariusz tego wymaga okazują się kimś zupełnie innym. I nie chodzi mi o przemianę charakteru, bo to może być nawet ciekawe, jeśli nie najciekawsze. Nie chodzi mi też o subiektywną narrację, która zawsze jest atrakcyjna w takich przypadkach. Mam problem ze wszystkim „Tak naprawdę to jest mój brat”. Bo moim zdaniem to jest leniwe pisanie. Jeśli każdy może się okazać kimś zupełnie innym, to autor w ogóle nie musi się wysilać, nie musi się dyscyplinować czy dbać o logikę historii. Tu miałam wrażenie, że coś co miało iść tropem „ktoś z nich jest mordercą” zamieniło się „Czy Moda na Sukces to dobry punkt wyjścia do tajemnicy morderstwa”.  Wiem, że to może być moja bardzo osobista preferencja, ale bardzo utrudnia mi traktowanie na poważnie takich historii.

Mam też wrażenie, że zupełnie wyeksploatował się w popkulturze motyw detektywki w średnim wieku, która ma dość prowadzenia śledztw, ale jest w tym bardzo dobra. Żeby nie było – czasem są to fantastyczne role czy narracje. Ale samo wrzucenie bohaterki, do takiej narracji, jeszcze nie czyni z niej ciekawej postaci.  Mam wrażenie, że Donna Champlin, grała swoją rolę z miną „A mogłabym zagrać w kolejnym sezonie Fargo”. Serio dawno nie widziałam kogoś kto wydawałby się tak zawiedziony swoją rolą. Może to tylko moje wrażenia, ale serio – to jak bardzo nie ma pomysłu co zrobić z bohaterką, poza tym, że po prostu w serialu jest było dla mnie szokujące. Z resztą w ogóle miałam wrażenie, jakby aktorzy grający policjantów co chwilę byli zaskoczeni, że w ogóle w tym serialu są.

 

The Perfect Couple. (L to R) Jack Reynor as Thomas Winbury, Isabelle Adjani as Isabel Nallet in episode 101 of The Perfect Couple. Cr. Hilary Bronwyn Gayle/Netflix © 2024

 

Czasem udaje mi się dokładnie przyszpilić dlaczego produkcja nie jest najlepsza. Tu zagrały wymienione przeze mnie dość konkretne elementy, ale nie tylko. Cały czas miałam wrażenie, jakbym oglądała produkcję, która się nie klei, nie umie złapać odpowiedniego rytmu i tonu. Niektóre postaci jak Thomas Winbury Jr., którego Jack Reynor, najstarszy z trzech synów w rodzinie, są tak przerysowane, że niemal komiczne. Cały czas miałam wrażenie, że grający Thomasa aktor nie jest w stanie do końca uwierzyć, że naprawdę to cała jego postać. Z kolei Isabelle Adjani cały czas wydaje się szczerze zaskoczona tym, że w ogóle jest na planie amerykańskiego serialu. Co więcej pomiędzy tą dwójką powinna być oczywista chemia, a oboje grają tak obok siebie jak tylko się da. Mam wrażenie, że takiej chemii, płynności i spójności brakowało całej produkcji. Co jest o tyle ciekawe, że nie mówimy o serialu, którego scenariusz powstał ze zlepków pomysłów, ale o ekranizacji książki. Tymczasem, gdyby ktoś mi powiedział, że historia to przykład działania sztucznej inteligencji w świecie scenariuszy, to byłabym skłonna uwierzyć.

 

No właśnie, być może mój ostateczny zarzut wobec serialu, to towarzyszące mi w czasie oglądania poczucie, że to niezwykle wykalkulowana produkcja. Mamy tu podobne wątki co w „Od Nowa”, trochę próbę nawiązania do „Białego Lotosu”, trochę do „Wielkich Kłamstewek”. Oczywiście jest Nicole Kidman, jako aktorka, która w telewizji gra uosobienie takich idealnych kobiet, idealnie dopasowanych do towarzystwa (mam wrażenie, że dzięki temu daje sobie więcej luzu w karierze filmowej). Nuntacket ma być kolejną przestrzenią uprzywilejowanej Ameryki, którą odkrywamy przed widzami. Zbrodnia, ujawnia dokładnie te same tajemnice co zawsze. Klasa, jest tylko kolejnym elementem dekoracji. Wszystko już było, już zostało przemielone, nie ma tu nic nowego, nic błyskotliwego, niejednoznacznego czy ciekawego.

 

The Perfect Couple. Nicole Kidman as Greer Winbury in episode 104 of The Perfect Couple. Cr. Seacia Pavao/Netflix © 2024

 

Podejrzewam, że gdyby serial pokazywano tydzień po tygodniu, nieco więcej czasu zajęłoby zorientowanie się jaka to wydmuszka. Ale ponieważ dostaliśmy wszystkie odcinki na raz, to wystarczy jeden wieczór, by poczuć, że tak naprawdę zostaliśmy nabici w butelkę. W „Perfect Couple” tak naprawdę dobra jest tylko krótka czołówka. To trochę jednak za mało.

0 komentarz
6

Powiązane wpisy

slot
slot online
slot gacor
judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online