Hej
Jak zapewne wiecie zwierz nie lubi horrorów ( zwierz bo się wszystkiego bez ich pomocy) ale ceni je jako gatunek – umiejętność przestraszenia człowieka nie musi bowiem zawsze wynikać z pokazywania rzeczy strasznych – tam gdzie manipuluje się naszą wyobraźnią mamy do czynienia z wyższą formą sztuki – grą z tym czego nie widzimy i czego naprawdę się boimy ( to cudowne jak nasza wyobraźnia dopowiada to czego nie widać i jak bardzo nie boimy się tego co widać).
Jest jednak gatunek horrorów których zwierz kompletnie nie ceni a wręcz cichutko nimi gardzi. To filmy typu Piła gdzie cała groza oparta jest na robieniu bohaterom filmów co raz większej krzywdy w jak najbardziej okrutny i wymyślny sposób. Przy tym akcja jest absolutnie drugorzędna bo chodzi przede wszystkim o obrzydliwość, ból i okrucieństwo. Coś w zwierzu mocno sprzeciwia się takim produkcjom, które zdają się sięgać do naszych najniższych instynktów. Nie chodzi tu nawet o zabijanie na ekranie ( zwierz np. lubi serię Oszukać Przeznaczenie która jest snem szalonego instruktora BHP – ale nie dlatego że ludzie tam giną tylko za umiejętne wytworzenie w widzu przekonania że wszystko co widzi na ekranie jest potencjalnie zabójcze) ale o robienie tego w wyrafinowany sposób i opieranie całego filmu wyłącznie o ten wątek. Zwierzowi takie filmy zawsze przypominają o tym że kiedyś dzieciaki robiły krzywdę zwierzętom tylko dla samej radości robienia im krzywdy.
Zwierz napisał ten wstęp by było jasne jakie są jego poglądy w sprawie paskudnych horrorów. Teraz może zająć się sprawą najnowszą. Otóż w Wielkiej Brytanii nie dopuszczono do dystrybucji kinowej a także DVD filmu Ludzka Stonoga 2 ( tak moi drodzy to jest tytuł tego filmu i tak ten film miał część pierwszą). Oceniający produkcje doszli do wniosku, że film jest tak obrzydliwy i porąbany, że nie sposób go tak przemontować by nadawał się do wyświetlania. Ogłosili że film może wyrządzić widzom autentyczną krzywdę i stwierdzili, że lepiej by nikt tego nie oglądał.
Zwierz który przeczytał streszczenie filmu ( którego tu nie przytoczy by nie kalać zwierza paskudnymi treściami) dochodzi do wniosku że nie jest to wcale taka zła decyzja. Jednak tocząca się pod przytoczonym na portalu Gazeta.pl artykułem wyszła daleko poza ramy dyskutowania o tym jednym konkretnym przypadku. Ludzie poczuli się oburzeni i zdziwieni faktem, że odmawiam im się jakiegoś filmu. Rzadko bowiem pamiętamy o tym że współczesne kino jest objęte cenzurą. Może nie tak bardzo jak kiedyś ale nadal chroni się nas przed zgubnym wpływem wyobraźni twórców. Oczywiście nie nazywa się to oficjalnie cenzurą ale wciąż film musi dostać zgodę na dystrybucję na terenie kraju, zaś możliwość przydzielenia wyższej kategorii wiekowej od której dopuszczalny jest film tak bardzo wpływa na zyski że sami autorzy filmów chętnie je tną i łagodzą by broń boże nie dostać zabójczego dla zysków R ( czyli film tylko dla dorosłych).
Sam zwierz ma bardzo mieszane uczucia. Amerykanie potrafią dzięki swojej nieugiętej polityce walki z przekleństwami sprawić że niegroźny film dostaje wysoką kategorię wiekową ( nie tak dawno omawiano kuriozalny przypadek ” Jak zostać królem” któremu podwyższono kategorię wiekową ze względu na dużą ilość słowa „fuck” użytego w filmie). Z drugiej strony naprawdę rzadko zdarza się odrzucenie filmu ze względu na jego treści – najlepszym przykładem jest fakt że omawiana tu Ludzka Stonoga 2 budzi takie emocje mimo że pewnie prawie nikt by tego filmu nie obejrzał ( zwierz nie ma wątpliwości, że teraz obejrzy go bez porównania więcej osób niż przed wycofaniem go z dystrybucji). Ale pytanie ( a właściwie pytania) brzmią inaczej. Czy ktokolwiek ma prawo mówić nam co jest dla nas dobre a co złe? Czy nie żyjemy w świecie absolutnej dowolności gdzie jedynym wyznacznikiem co oglądamy a co nie winien być nasz gust? A idąc dalej jakie jest nasze prawo do oglądania paskudztwa, obrzydliwości i okrucieństwa?
Cóż zwierz musi przyznać, że z tego typu cenzurą problem jest taki, że zwierz zasadniczo rzecz biorąc nie ma nic przeciwko komuś kto stoi i mówi, że przekroczyliśmy pewną granicę i lepiej dać sobie spokój. Ludzie przecież mają nie ograniczoną wyobraźnię dotyczącą okrucieństwa. Z drugiej strony wszyscy wiemy że jeśli przyzwolimy na mówienie nam czego nie mamy oglądać to gdzieś tam pojawi się cień cenzury obyczajowej a kto wie może i politycznej. Zwłaszcza że cała ta roztaczana nad nami ochrona jest dość powierzchowna – nawet jeśli wycofa się z kin wszystkie paskudne filmy to przed wieczornymi wiadomościami gdzie pokazuje się rzeczy mniej paskudne ale za to prawdziwe nie ma nawet znaczka że nie nadaje się to dla wszystkich.
No i tak zwierz wyszedł na wielkiego moralizatora. Ale serio – wyobraźcie sobie świat w którym naprawdę w filmach można pokazać wszystko. Czy nadal byśmy chcieli na nie chodzić. Zwierz prawdę powiedziawszy wątpi.
Ps: A teraz trzymamy kciuki bo zwierz znów ma szansę gdzieś bywać ( zwierz już strasznie rzadko nie bywał) tylko musi mu się udać :)
Ps 2: A skoro już przy horrorach jesteśmy – czy czytaliście już oficjalną polemikę ze zwierzem –http://horrorstory.blox.pl/2011/06/W-cyklu-Demony-i-Grzesznice-czyli-polski-horror.html