Home Seriale Czy łabądź gryzł ich po kostkach? czyli „Blood od Zeus” jest gorsze od swoich recenzji

Czy łabądź gryzł ich po kostkach? czyli „Blood od Zeus” jest gorsze od swoich recenzji

autor Zwierz
Czy łabądź gryzł ich po kostkach? czyli „Blood od Zeus” jest gorsze od swoich recenzji

 

Siedzę sobie wieczorkiem, bez jakichś większych kulturalnych potrzeb, gdy nagle potykam się o jakiś post na Facebooku (jednej z licznych popkulturalnych stron jakie śledzę), że „Blood of Zeus” – anime od Netflixa (luźno nawiązujące do mitologii) to jest miód malina.  A ponieważ do greckiej mitologii mam niesamowitą słabość a dobre anime samo się nie obejrzy to postanowiłam usiąść do seansu. Zwłaszcza, że serial ma 100% na Rotten Tomatoes od krytyków i popierające to osiemdziesiąt parę od widzów. No wygląda, że będzie miodzio.

 

Mam pytanie. Co im wszystkim się stało? Serio czy była jakaś masowa choroba ludzi zajmujących się kulturą popularną, która sprawiła, że zapomnieli o wszystkich znanych i wytartych narracyjnych kliszach? Czy Zeus pojawił się w redakcjach pod postacią łabędzie i gryzł ich po kostkach tak długo aż nie napisali dobrej recenzji? Naprawdę zastanawiam się co tu się stało. Bo wiele rzeczy można powiedzieć, ale napisanie bardzo pozytywnej recenzji „Blood of Zeus” nie jest szczególnie łatwe. Bo też nie ukrywam – nie jest to produkcja wybitna – nawet dla ludzi, którzy rozumieją, że mitologię można interpretować na bardzo wiele różnych sposobów.

 

 

Serial  opowiada o młodym chłopaku Heronie, żyjącym w niewielkim polis gdzieś pośród greckich gór i lasów. Pewnego dnia w polis pojawiają się ni to ludzie ni to demony. Jak się okazuje – to potworne demoniczne bestie, mroczny kult, który narodził się ze spożywania ciała jednego z Gigantów którego cielsko wyrzuciła na brzeg burza. Jakby tego było mało, szybko okazuje się, że bogowie mają dużo więcej wspólnego z życiem Herona niż mogłoby się mu wydawać. Nie będzie chyba dla nikogo wielkim zaskoczeniem, jeśli napiszę wam, że jeśli byłeś w starożytnej Grecji młodym dzieciakiem, bez ojca, który miał wyjątkowo silny organizm to możesz zakładać, że być może twoim ojcem był Zeus. Heron nie jest więc jakimś najciekawszym bohaterem – jak to zwykle bywa i dostaje questa i potem podąża za nim napotykając po drodze znane wszystkim przeszkody i być może zadając za mało pytań czy to wszystko ma sens. Inna sprawa – sam Heron nie jest najbardziej bystrym ze wszystkich herosów jakich nosiła ziemia, ale też nie ukrywajmy – wybitna inteligencja nie jest wymagana do bycia herosem.

 

Jak zwykle bywa w takich przypadkach – wątki ludzi są zdecydowanie mniej ciekawe niż wątki w które zaangażowani są bogowie. Tu twórcy poszli linią jednej z najpopularniejszych wersji czy raczej interpretacji mitologii. Wszystko byłoby w porządku, gdyby Zeus nie zdradzał Hery, a Hera nie próbowała się na nim w jakiś sposób zemścić. Nie ukrywam, bywa to nudne, zwłaszcza, że rzeczywiście mitologiczna Hera może uchodzić za wcielenie cierpliwości biorąc pod uwagę, że Zeus w ogóle przetrwał te wszystkie swoje wysoki. Nie zmienia to jednak faktu, że rzeczywiście w tych wątkach, które dotyczą bogów robi się ciekawiej. Pokazana na początku Gigantomachia, jest jednym z najlepszych fragmentów animacji, podobnie jak niemal wszystkie sceny z życia bogów olimpijskich. Moim zdaniem byłaby to historia zdecydowanie ciekawsza gdybyśmy w ogóle porzucili tych irytujących śmiertelników. Zwłaszcza, że dramatyczne rozwiązania fabularne zgaduje się w tym serialu jakieś dwa odcinki zanim scenarzyści wyjawią wielką tajemnicę.

 

 

Sam serial wizualnie przypomina inne produkcje Netflixa tego typu. Chyba najbardziej Castlevanię. Jeśli zastanawiacie się czy wygląda to bardzo grecko – no jest to bardzo umowna Grecja. Choć co ciekawe – nazwiska twórców serialu brzmią na jak najbardziej greckie. Więc, może to sami Grecy mieli ochotę opowiedzieć swoją historię tak by przypominała coś pomiędzy typowymi wątkami z anime a reinterpretacją mitologii (choć nie bardzo poruszającą). Jednocześnie nie są to scenarzyści zupełnie przypadkowi Vlas i Charley Parlapenides byli wcześniej odpowiedzialni za scenariusze min. do filmu „Immortals. Bogowie i Herosi”, który nie spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem (jak po latach nauczyłam się go nawet doceniać ale bardziej za reżyserię niż scenariusz.).Nie ukrywam – pod pewnymi względami kreska tego serialu wydała mi się leniwa – można było to zrobić zdecydowanie ciekawej. Zwłaszcza, że przecież jest tyle ciekawych tradycji w samej greckiej sztuce z których można korzystać. Z greckich bogów też wykorzystano gównie tych najbardziej znanych i jakoś nikogo nie dziwią wybrane postaci ich wygląd i atrybuty. Nie ukrywam – spodziewałam się tu nieco bardziej oryginalnej wizji.

Co powiedziawszy – nie jest trudno obejrzeć wszystkie odcinki. Zwłaszcza, jeśli lubi się animacje tego typu od Netflixa. Niby nie dostaje się nic nowego (widziałam frustrację, że znów wszyscy bohaterowie historii są hetero i ile można), niby nie dostaje się nic mądrego, ani nawet bardzo twórczego – ale jakoś się to ogląda. Nie mniej – seriale, które jakoś się ogląda chyba nie powinny dostawać takich recenzji. Zastanawiam się co tu zaszło. Czyżby recenzenci nie wiedzieli, że można się bawić mitologią? Nie widzieli żadnej innej produkcji nawiązującej do mitologii greckiej? Nie czytali żadnej książki bawiącej się tymi motywami? Naprawdę się zastanawiam co tu się stało, że taka w sumie średnia i nawet nie wyróżniająca się na tle innych produkcji animowanych Netflixa rzecz dostała tak dobre oceny. To chyba będzie największa zagadka tego serialu. Czyli podsumowując – obejrzeć można, ale nie przesadzajmy z tymi ocenami. No i jeśli naprawdę kochacie grecką mitologię  to pamiętajcie, że będzie to bardzo hmm… specyficzna jej wersja.

 

 

Jedyne co mnie intryguje to informacje o tym co może pojawić się w sezonie drugim. Tu nie chcę za dużo spoilerować ale z wiadomości, które przeczytałam w sieci wynika, że twórcy w sezonie drugim (o ile go dostaną) będą się koncentrować w większym stopniu na wątkach z życia Bogów, w tym na popularnym ostatnio wątku historii Zeusa, Hadesa i Posejdona. Zwłaszcza obecność tego ostatniego mnie cieszy bo mam wrażenie, że przy popularności Lore Olympus czy Punderworld, oraz, doskonałej grze Hades, król podziemi przechodzi swoje pięć minut. No i może się okazać że dodanie tej postaci do serialu doda mu trochę życia. Choć znów – spojrzałam przy okazji na recenzje i nadal – niemal wszystkie są zachwycone. Kurczę chyba obejrzę ten serial jeszcze raz żeby choć spróbować zrozumieć co tu się stało.

 

Ps: Jutro znów pojawię się w Dzień Dobry TVN o 9:34 będę mówiła (zdalnie) o polskich wątkach w amerykańskich filmach (oczywiście nie wszystkich).

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

slot
slot online
slot gacor
judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online