Home Aktorzy Cztery razy Bodo czyli Zwierz, aktor, cztery książki i jedna dobra biografia

Cztery razy Bodo czyli Zwierz, aktor, cztery książki i jedna dobra biografia

autor Zwierz
Cztery razy Bodo czyli Zwierz, aktor, cztery książki i jedna dobra biografia

Na ekranach telewiz­orów ser­i­al Bodo a w księ­gar­ni­ach rozm­nożyło się książek o tym najbardziej rozpoz­nawanym aktorze przed­wo­jen­nym. Tak jak jeszcze kil­ka miesię­cy temu moż­na było dostać na przece­nie jedyną wydaną niedawno pełną biografię akto­ra tak dziś wyda­je się, że gdzie nie spo­jrzeć tam Bodo. Co więc kupić? Jak się w tym odnaleźć? Jak nie przepuś­cić pieniędzy? O nowej Bodomanii która objaw­ia się w księ­gar­ni­ach pisze zwierz.

Zaczni­jmy od pewnego założe­nia które towarzyszy zwier­zowi kiedy się­ga po książkę pop­u­larną która doty­czy jego ulu­bionej epo­ki i tem­atu na którym zwierz – chcąc nie chcąc zna się lep­iej niż więk­szość osób. Otóż zwierz wychodzi z założe­nia że przy pisa­niu pop­u­larnym nie ma tary­fy ulgo­wej. Moż­na pisać ciekaw­ie, z polotem, porusza­ją­co i wzrusza­ją­co ale w bib­li­ografii muszą być rzeczy poważne, dobre opra­cow­a­nia, istotne pub­likac­je. Pop­u­laryza­tor ma bowiem wziąć to co najlep­sze i wydesty­lować z tego opowieść przys­tęp­ną. Przy czym w przy­pad­ku książek his­to­rycznych, a zwłaszcza tych które opisu­ją his­torię kul­tu­ry pop­u­larnej autorzy mają sprawę ułatwioną. Nie ma bowiem tej pier­wszej bari­ery którą musi przełamy­wać autor książ­ki his­to­rycznej która może się nie wyspec­jal­i­zowane­mu czytel­nikowi wydać nud­na. Inny­mi słowy, rzetel­ność, dobry dobór źródeł i wartość dodana. No właśnie  — jeśli zasi­adamy do pisa­nia o jakimś prob­lemie to warto było­by mieć coś włas­nego do doda­nia. W każdym razie kiedy w jed­nym momen­cie na rynku pojaw­ia się film i cała masa książek w głowie zwierza zapala się czer­wona lamp­ka a w port­felu robi się pust­ka bo trze­ba wszys­tkie obe­jrzeć, przeczy­tać i ocenić.

dav

Zaczni­jmy od książ­ki Anny Mieszkowskiej „Bodo wśród Gwiazd”. To książ­ka pod patronatem Telewiz­ji Pol­skiej, czyli nadaw­cy seri­alu Bodo, który zresztą przy okazji książ­ki reklam­ował swo­ją pro­dukcję.  Wyda­je­my 39, 90 i zaglą­damy do środ­ka. Jest pięknie, serio to książ­ka wydana z olbrzymią staran­noś­cią, mamy znakomi­ty mate­ri­ał ilus­tra­cyjny, niekiedy nawet zbyt bogaty bo trud­no wyłuskać spośród niego kole­jne lin­ij­ki tek­stu. Czy­tamy – język wspani­ały, his­to­rie pory­wa­jące ale zaraz, zaraz… gdzie ten Bodo? Bodo pojaw­ia się na stron­ie 70  zni­ka na 94. Jak na książkę Bodo wśród Gwiazd to niewiele. Ale zaraz, zaraz myśli zwierz – prze­cież to brz­mi jakoś zna­jo­mo. Ta książ­ka, tem­aty­ka. Zwierz grze­bie w głowie bo tyle się tego kupiło i prze­jrza­ło, że zawsze moż­na o czymś zapom­nieć. Na całe szczęś­cie tu z pomocą idzie stop­ka. „Bodo wśród Gwiazd” to nic innego jak posz­er­zone, nowe i piękne wydanie książ­ki  Była sobie piosen­ka… Gwiazdy kabare­tu i emi­gra­cyjnej Melpome­ny, zwierz widzi­ał tą książkę w wyda­niu pier­wszym, więcej stoi ona u niego na półce, choć dopiero w trzec­im rzędzie, co spraw­ia, że zwierz mógł o niej zapom­nieć. Mamy tu typowy przykład jak wydawnict­wo zro­biło książce krzy­wdę. Anna Mieszkows­ka napisała naprawdę dobrą książkę (z wielo­ma mate­ri­ała­mi, roz­mowa­mi, wspom­nieni­a­mi których gdzie indziej się nie zna­jdzie) którą nieste­ty wielu czytel­ników odrzu­ci w złoś­ci, bo prze­cież nie tego się spodziewali.  Dlat­ego jeśli intere­su­je was środowisko tworzące przed­wo­jen­ny kabaret a zwłaszcza jego późniejsze emi­gra­cyjne losy (naprawdę ciekawe) to się­ga­j­cie po książkę bez zas­tanowienia, jeśli jed­nak intere­su­je was Bodo, to może­cie się sro­go rozczarować. Nie mniej plus jest taki, że porząd­nie napisana książ­ka o his­torii pol­skiej rozry­w­ki ma szanse trafić pod strzechy. Zawsze jak­iś plus.

dav

Kole­j­na książ­ka która trafiła do rąk zwierza to Bodo. His­to­ria z trag­icznym zakończe­niem, Sła­womi­ra Kopra. Zwierz ma do auto­ra olbrzymie zas­trzeże­nia do daw­na, bo jego wydawane hurtem książ­ki to właś­ci­wie bardziej kom­pi­lac­je, które na dodatek nie różnią się jakoś bard­zo między sobą. Nowy Bodo to świet­ny przykład – tak jest to zde­cy­dowanie więcej niż w rozdziale o Bodo w wydanej parę lat temu książce „Gwiazdy Drugiej Rzecz­pospo­litej” ale wciąż jeśli weźmiecie sobie znaczni­ki (zgad­ni­j­cie kto wziął) to okaże się, że autor ma w jed­nej i w drugiej książce iden­ty­czne akapi­ty i cytaty. Widać że po pros­tu wcześniej wydany rozdzi­ał książ­ki posłużył jako punkt wyjś­cia do napisa­nia książ­ki nowej. Oczy­wiś­cie moż­na to rozsz­erze­nie kupić wyda­jąc 39, 90 (co jest ceną dość sporą biorąc pod uwagę, że książ­ka jest wydana bard­zo śred­nio, z miękką okład­ką na papierze śred­niej jakoś­ci pod­czas kiedy nasz Bodo zaplą­tany w książkę o emi­gra­cyjnych kabare­cia­rzach kosz­tował tyle samo ale był wydany o niebo lep­iej) ale równie dobrze może­cie pójść do taniej książ­ki i kupić sobie te Gwiazdy w Drugiej Rzecz­pospo­litej za pięć zło­tych jak zwierz (zwierz w ogóle nie kupu­je Kopra ale tą książkę kupił z cieka­woś­ci no i ze wzglę­du na cenę). Ogól­nie moi drodzy, są na rynku książ­ki lep­sze i z pewnoś­cią ory­gi­nal­niejsze. Każdy kraj ma takiego swo­jego his­to­ry­ka na zawołanie co napisze o wszys­tkim pop­u­larną książkę, ale jeśli jest się wiel­bi­cielem epo­ki to warto szukać wiedzy gdzie indziej. Zwłaszcza, że to są typowe książ­ki pisane na zamówie­nie po to by się sprzedały i po to by potem his­to­rycy musieli z mniejszym lub więk­szym głębokim westch­nie­niem tłu­maczyć że to nie dokład­nie było tak. Zwierz przyz­na szcz­erze, że nie rozu­mie też ceny tej książ­ki, jak pisał — wszys­tkie pozostałe dostęp­ne na rynku pub­likac­je mają podob­ną cenę, ale ta jest z nich wszys­t­kich naj­gorzej wydana i nie niesie w sobie właś­ci­wie żad­nej ory­gi­nal­noś­ci. Kop­er który doty­chczas pisał dla Bel­lony (jego książ­ki wychodz­iły tam w iloś­ci­ach hur­towych) przeniósł się do Czer­wone i Czarne i ter­az  nie moż­na jego pub­likacji nawet chwal­ić za to że są ładne (zwierz jak może zauważyliś­cie nie jest fanem autora).

dav

Zwierz przyz­na, że z jego punk­tu widzenia swoistym kuri­ozum jest książ­ka Iwony Kien­zler „Bodo i jego bur­zli­we romanse” wydana w wydawnictwie Bel­lona. Bel­lona ma zwyczaj wydawa­nia książek his­to­rycznych na zasadzie – są potrzeb­ne to pojaw­ią się na półkach, jest więc zbiór autorów którzy piszą o tym o czym aku­rat trze­ba. Dobrze kom­pilu­ją infor­ma­c­je a cza­sem nie rusza­ją się z domu. Takie wraże­nie, spraw­ia właśnie autor­ka his­torii bur­zli­wych roman­sów Bodo której książ­ka zniechę­ciła zwierza już w cza­sie przeglą­da­nia bib­li­ografii. Dlaczego? Bo np. znalazły się w niej przyp­isy do mag­a­zynu Show, czy do mate­ri­ałów z mag­a­zynów pop­u­laryza­tors­kich. Zwierz znalazł tam nawet powoły­wanie się na artykuł z Mówią Wie­ki który pow­stał na pod­staw­ie pra­cy rocznej jego zna­jomej ze studiów. Przy całej sym­pa­tii dla zna­jomej i jej pra­cy rocznej – kiedy płaci się 35 zł za książkę (dokład­niej 34.90, ale w prze­ci­wieńst­wie do Koprowego Bodo dosta­je­my twardą okład­kę) to ma się nadzieję na nieco lep­szą bazę źródłową. Do tego autor­ka książ­ki stanęła przed wyzwaniem nie lada bo Bodo jak na złość nie chci­ał bur­zli­wie roman­sować, a przy­na­jm­niej nie na tyle że star­czy na 300 stron książ­ki. Co więc robi autor­ka? Pisze o wszys­tkim. A że z Bodo i romansa­mi nie ma to wiele wspól­nego? Tym gorzej dla Bodo i roman­sów. Cud­own­ie ilus­tru­je to podrozdzi­ał o Poli Negrii, gdzie autor­ka snu­je przy­puszczenia czy Pola Negrii mogła­by zahaczyć o Poz­nań, pójść do teatru gdzie gry­wał mało znany wów­czas znany Bodo i mieć z nim romans. Co praw­da nie ma najm­niejszych dowodów że tak było i nawet sama autor­ka przyz­na­je że gdy­by taki romans był to krótkotr­wały bo rok później Negri już brała ślub. A potem idzie cały rozdzi­ał o Poli Negrii. W ten sposób moż­na snuć domysły o tym czy Bodo miał romans z każdym widzem teatru w Poz­na­niu, a nawet z każdą osobą która wtedy do Pol­s­ki zaw­itała. To wtedy istot­nie był­by to romanse bur­zli­we i liczne. Jest więc książ­ka – ponown­ie – ofi­arą i dzieck­iem pop­u­larnoś­ci tem­atu. I seri­alu który każe wid­zowi spoglą­dać na życie akto­ra przez pryz­mat życia pry­wat­nego. A Bodo się do tego wyjątkowo źle nadaje.

dav

Prze­jdźmy ter­az do ostat­niego tytułu. To nowe (tańsze – tylko 41, 99) wydanie biografii Bodo pióra Ryszar­da Wolańskiego. Nowe wydanie nie ma twardej okład­ki jak to pier­wsze (za to okład­ka jest ład­niejsza) ale ma zaletę – jest w porówny­wal­nej cenie co pozostałe zaprezen­towane przez zwierza książ­ki. Ma jed­nak nad nimi przewagę. To opra­cow­anie pow­stało nie dlat­ego, że jego twór­ca prag­nął zbić kap­i­tał na seri­alu ale dlat­ego, że jest autorem biografii autorów kina między­wo­jen­nego. I to biografii naprawdę porząd­nych, miejs­ca­mi co praw­da nieco egzal­towanych w warst­wie języ­ka, ale bard­zo dobrze napisanych w warst­wie sprawdza­nia fak­tów, przy­woły­wa­nia cytatów i kon­tek­stów. Jest to pozbaw­iona plotek, dłuższa pozy­c­ja którą czy­ta się znakomi­cie. Nie jest to opra­cow­anie naukowe, choć pod koniec – kiedy autor zaczy­na omaw­iać his­torię śmier­ci Bodo robi się zde­cy­dowanie ciekawej – głównie ze wzglę­du na fakt, że mamy do czynienia  z wydarzeni­a­mi które dopiero niedawno ujrza­ły światło dzi­enne. Jed­nocześnie to nie jest książ­ka stricte naukowa (zwierz nieco bole­je że w bib­li­ografii  się Super Express – takie śred­nie źródło do przyp­isów) ale autor zde­cy­dowanie wyszedł z domu, wstał od kom­put­era, szukał, szper­ał i zadawał pyta­nia. Do tego na końcu biografii zna­jdziemy opra­cow­anie dysko­grafii i fil­mo­grafii Bodo, zaś w samej książce pojaw­ią się syl­wet­ki innych postaci kina i kabare­tu z XX lecia (wyróżnione graficznie w formie haseł) czy streszczenia filmów (też wyróżnione) w których grał Bodo. Do tego autor przyz­na­je się zupełnie ofic­jal­nie że postacią akto­ra zaj­mował się we wcześniejszych pub­likac­jach ale na mniejszą skalę. Inny­mi słowy mamy w ręku bard­zo porząd­ną, dobrze opra­cow­aną biografię, która nie trak­tu­je czytel­ni­ka jak  idio­ty i dostar­cza tych infor­ma­cji z których potem chęt­nie korzys­ta­ją autorzy innych wymienionych tu książek (choć nie wszys­t­kich). Zresztą co ciekawe – aż dwie z trzech książek które tutaj opisu­je korzys­tały w bib­li­ografii z … recen­zji książ­ki Wolańskiego. Co pokazu­je jak niewiele nowych infor­ma­cji o życiu gwiazdy wnoszą.

PIC_1-K-12276

Zwierz wie, że nie jesteś­cie eksper­ta­mi, że niekoniecznie zależy wam na najbardziej naukowej pub­likacji. Ale widzi­cie zwierz den­er­wu­je się w waszym imie­niu. Czytel­nik wiedzą­cy mniej zawsze powinien być trak­towany jak najbardziej poważnie. Jasne jeśli przeczyta­cie książkę o Bodo która nie będzie pracą wybit­ną i będzie kom­pi­lacją tego co już wiemy, to nic wam się nie stanie. Ale pomyśl­cie o bardziej skom­p­likowanych tem­at­ach his­to­rycznych. O tym, jak wiele umy­ka kiedy się­ga się po niesprawd­zone źródła, po uproszczenia, po auto pla­giat. Zwierz doskonale wie, że wiedza his­to­rycz­na Polaków pozostaw­ia wiele do życzenia i miło, że w ogóle coś o przeszłoś­ci czy­ta­ją. Ale wiecie, dokład­nie tak samo pisze się o II wojnie świa­towej, cza­sach śred­niowiecznych, cza­sach nowożyt­nych – okre­sach które trze­ba opisy­wać z wielką staran­noś­cią by jed­nocześnie czytel­ni­ka nie znudz­ić ale też – poprzez uproszcze­nie nie sprzedać mu fałszy­wej wiz­ji świa­ta. Ileż jest potem prob­lemów z taki­mi zaczy­tany­mi w książkach pop­u­larnych czytel­nika­mi którym trze­ba his­torię opowiedzieć na nowo.

PIC_1-K-7510-3

Przy czym żeby było jasne. Zwierz jest olbrzymim wiel­bi­cielem propagowa­nia his­torii i książek pop­u­larno naukowych. Woli jed­nak sys­tem zachod­ni, gdzie częs­to za pisanie takich opra­cow­ań biorą się wybit­ni spec­jal­iś­ci, którzy z pełnym sza­cunkiem dla swo­jego czytel­ni­ka przeprowadza­ją go za rękę przez meandry przeszłoś­ci. Tak by wiedzi­ał wystar­cza­ją­co dużo jak na pasjona­ta ama­to­ra ale jed­nocześnie pamię­ta­jąc że nie wszys­tko da się uproś­cić. To sprawa, że choć cza­sem są to książ­ki zaskaku­ją­co cienkie, to nie zaciem­ni­a­ją przeszłoś­ci, nie tworzą jej alter­naty­wnej pop­u­larnej wiz­ji, nie umac­ni­a­ją przesądów (jak tego ze dwudziestole­cie między­wo­jenne było takie fan­tasty­czne i w ogóle dużo lep­sze niż dzisi­aj). Zwierz bard­zo tęskni za cza­sa­mi kiedy his­to­rycy jeszcze trochę na książkach zara­bi­ali co pozwalało im na pisanie obok prac naukowych także prac pop­u­laryza­tors­kich. Nieste­ty dziś taki mamy sys­tem w nauce że pisanie książek poplarno naukowych mało się opła­ca. A to owocu­je tym, że dosta­je­my np. cztery książ­ki o kinie z dwudziestole­cia z czego nada­ją się tylko te które są wznowieni­a­mi pub­likacji pow­stałych w zupełnie innym momencie.

PIC_1-K-12323

Przy okazji seri­alu Bodo zwierz wielokrot­nie spotkał się z taką postawą która wskazu­je, że ludzie lubią mach­nąć ręką na realia his­to­ryczne, „prawdę” cza­sów i skon­cen­trować się na opowieś­ci. Teo­re­ty­cznie nie ma w tym nic złego, zwierz sam pozwalał sobie i pozwala na mach­nię­cie ręką na realia jeśli film jest naprawdę dobry. Ale jed­nocześnie uważa że  powin­no nam zależeć. Z wielu powodów – po pier­wsze dlat­ego, że nie szanowanie real­iów his­to­rycznych jest lenist­wem, po drugie dlat­ego że to nie sztu­ka opowiedzieć o ludzi­ach z przeszłoś­ci kiedy zachowu­ją się jak ludzie z ter­aźniejs­zoś­ci, sztu­ka to odd­ać inny sposób myśle­nia i spo­jrzenia na świat. Jak to na nie obchodzi to wszys­tkie filmy mogą być współczesne. No a poza tym, nie ma tak dobrej fabuły która uspraw­iedli­wiała­by nied­balst­wo, moż­na realia his­to­ryczne wziąć w wiel­ki naw­ias (jak np. w filmie 300) ale Bodo to jed­nak nie ten gatunek.  Trochę podob­nie jest z książka­mi poświę­cony­mi aktorowi. Zwierz wie, że więk­szość z was pewnie doskonale by się baw­iła czy­ta­jąc książkę Kopra bez zas­tanaw­ia­nia się ile w niej auto­pla­giatu czy ile włas­nych odkryć.  Nie jest to złe. Ale nie moż­na za nisko  opuś­cić poprzecz­ki. Jako widz  i jako czytel­nik musimy wyma­gać by trak­towano nas poważnie by dostar­czano nam jak najlep­szych mate­ri­ałów, opra­cow­anych z wyko­rzys­taniem poważnych źródeł. Mag­a­zyn Show to może­my sobie przeczy­tać sami.

Ps: Zwierz nie ma w tym żad­nego intere­su – tzn. jedyny interes z tym związany to fakt, że na kupi­e­nie tego zestawu książek było zwierza stać tylko dzię­ki waszym datkom na Patronite.

Ps2: Zwierz jedzie na Pyrkon więc jutro raczej wpisu nie będzie.

10 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online