Home Ogólnie Gdy koniec to za mało czyli o fikcji po fikcji

Gdy koniec to za mało czyli o fikcji po fikcji

autor Zwierz

Hej

Dzisiejszy wpis zwierza będzie poświęcony zjawisku, za którym on sam nie przepada, które rozumie ale jakoś nie może się zdobyć na falę pozytywnych uczuć. Choć z drugiej strony zwierz może nie powinien się do tego przyznawać bo ma zamiar pisać o jednym z najbardziej popkulturalnych zjawisk ostatnich lat. Chodzi zwierzowi o fan fiction. FF jak nazywają je ludzie którzy nie lubią używać zbyt wielu liter to żaden nowy wymysł. Jak informuje nas przedwieczny mędrzec zwany Googlem pierwsze fan fiction w dzisiejszym rozumieniu tego słowa zaczęły się pojawiać w latach 60 w fanzinach związanych z seriale Star Treck ( ciekawe że Star Treck zdaje się być niezwykle ważnym punktem w historii popkultury jako takiej – równouprawnienia kobiet na ekranie, zacierania różnic rasowych – zwierz będzie się musiał tym zająć). Do momentu pojawienia się internetu fan Fiction było rozrywką stosunkowo wąskiego kręgu zagorzałych fanów. 
Pojawienie się netu i możliwość publikowania dla nie ograniczonej liczby czytelników spowodowało gwałtowny wybuch takiej twórczości zarówno w postaci dalszych ciągów, historii alternatywnych i dopisywania tego co zapodziało się w  lukach narracji. Na największej stronie internetowej poświęconej fan fiction zwierz dokonał krótkich obliczeń, by sprawdzić dziury w jakich fabułach najbardziej bolą twórców. Bezapelacyjnie wygrywa tu Harry Potter z 519,117 tekstów poświęconych bohaterom powieści Rowling, na drugim miejscu plasuje się Zmierzch Meyer z 181,923 tekstami ( tu zwierz dziwi się nieco mniej bo sam miał nie raz ochotę napisać całość jeszcze raz tylko tym razem dobrze), trzecie miejsce zaszczytnie zajmuje Władca Pierścienia ( 44,901), zaś czwarte Gwiezdne Wojny z ponad 26 tysiącami tekstów o bohaterach filmów Lucasa. Gdyby zwierz miał ciągnąć listę dalej bez trudu zauważylibyście że królują na niej przede wszystkim powieści fantastyczne ( choć Biblia też zajmuje wysokie miejsce) i to kierowane głównie do nastolatków. I to chyba najbardziej denerwuje zwierza w fan fiction. Jest to twórczość aby ładnie się wyrazić wampiryczna. Młody człowiek ( a właściwie kobieta bo jak się zwierz nie dawno dowiedział fan fiction piszą przede wszystkim kobiety) nie pisze fan fiction tylko dlatego że książka nie dostarczyła mu wszystkich możliwych rozwiązań ale dlatego że pragnie tworzyć ale nie ma wystarczająco umiejętności czy wiedzy by stworzyć własne postacie czy fabułę. Bierze więc postacie cudze, bierze wykreowany przez autora świat i tam będąc już bezpieczny w swojej konwencji bawi się formą. Zwierz rozumie przyjemność takiej zabawy i nawet pokusę ( czyż nie jednej młodej dziewczynie nie marzył się ciąg dalszy Przeminęło z Wiatrem? Dwie osoby nawet owo marzenie urzeczywistniły w druku z koszmarnym wynikiem). 
Gdyby jednak była to tylko gra zwierz mógłby zjawisko jak najzupełniej rozumieć. Jednak moment w którym fan fiction zostaje wypuszczone do sieci stają się czymś więcej. Oto bowiem nawet taka skromna publikacja w sieci w pewien sposób sygnalizuje że my czytelnicy mamy prawo do interaktywności, do dopowiadania, do podrzucania własnych pomysłów. Otóż zwierz ma wrażenie że to nie takie proste. Pisarz czy autor filmu ( choć tu w mniejszym stopniu) stawia nas przed wizją. Przed utworem który nie bez powodu gdzieś się zaczyna i gdzieś się urywa. To co nie dopowiedziane czy pominięte nie jest jak uważają niektórzy niedopatrzeniem wymagającym zapełnienia ale świadomym kształtowaniem świata przedstawionego. 
Oczywiście nie obowiązują tu prawa autorskie, ani przed napisanym Hogwartem nie wisi zakaz wstępu ale zwierz zawsze się zastanawia czy dopisywanie czegoś do ukochanej książki powinniśmy rozważać rzeczywiście w kategorii prawdziwego fanostwa. Zwierz jak już pisał nienawidzi zakończenia „Przeminęło z Wiatrem” wiele by oddał za następne rozdziały, co więcej sam o nich myślał. Ale takie a nie inne zakończenie sprawiło że książka jest tym czym jest. Autorka decydując się urwać narrację właśnie tu każe mi się zastanawiać. Gdyby opowieść miała się skończyć gdzie indziej była by to zupełnie inna książka. 
Jednak nie tylko o takie wielkie filozoficzne rozważania nad granicami naszej ingerencji w fikcję pochyla się w tym przypadku zwierz. Niesłychanie irytuje go bowiem styl większości fan fiction. Otóż bycie pisarzem to nie łatwa sprawa. Najczęściej oprócz talentu wymagana jest praca, która po czasie prowadzi do wytworzenia własnego stylu. Wielu twórców zdaje się to jednak ignorować – piszą własnym dużo gorszym od oryginału językiem niejednokrotnie spłaszczając fabułę zamiast ją pogłębiać, i zamieniając piękną prozę w opowieść snutą średnim literackim językiem ( zwierz nie mówi że nie ma twórców utalentowanych ale czy nie powinni się oni zająć własnymi światami).
Na koniec zwierz musi stwierdzić że choć nie przepada za fan fiction to jednak musi oddać jej sprawiedliwość. Jeśli twórca sam pozwoli by fani czy inni twórcy swobodnie korzystali z wytworzonej przez niego przestrzeni to możemy uzyskać coś naprawdę fajnego. Tak jest np w przypadku Gwiezdnych Wojen gdzie Lucas pozwolił na pisanie książek dziejących się w jego świecie co zaowocowało takim rozwojem uniwersum że dziś jest to coś zdecydowanie większego niż sześć filmów z których tylko trzy są udane. 
Być może tu leży właśnie cała niechęć zwierza i jego opór – w tym kontynuowaniu bez braku przyzwolenia i czy nawet pytania o nie ( chyba najsławniejszym przypadkiem takiego olania woli autora było wydanie alternatywnego 7 tomu Harrego Pottera w Chinach) – założenie że raz napisany świat stanowi naszą własność i mamy prawo robić z nim co chcemy. A może zwierz jest zbyt staroświecki. Może w kulturze popularnej w której wszystko jest odniesieniem do wszystkiego fan fiction to przyszłość i dowód na zaangażowanie czytelników a nie na ich pasywność. Zwierz nie wie. Może pisząc cudzymi słowami ” Pomyśli o tym jutro”
Ps: Do napisania tekstu zainspirował zwierza bardzo ciekawy referat o pewnym aspekcie prozy fan fiction. Zwierz powiedziałby wam czyj gdyby pamiętał.
0 komentarz
0

Powiązane wpisy

slot
slot online
slot gacor
judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online