Home Książki Obrzeża dorosłości czyli „Pięć królestw” Brandona Mulla

Obrzeża dorosłości czyli „Pięć królestw” Brandona Mulla

autor Zwierz
Obrzeża dorosłości czyli „Pięć królestw” Brandona Mulla

Jest taki wiek czytelnika – pomiędzy 10 a 14 rokiem życia, kiedy znalezienie odpowiedniej lektury – na tyle wciągającej by nie znudziła, ale też nie na tyle poważnej by odstraszyła – jest niesłychanie wymagającym zdaniem. Choć literatura dla młodzieży jest dziś niezwykle popularna to większość z niej celuje w nieco starsze nastolatki. Młodsi, którzy już wyrośli z dziecięcych narracji, ale jeszcze nie dorośli do bardziej dojrzałych dylematów często mogą się poczuć literacko porzuceni. I tu wchodzi Brandon Mull – autor, który właśnie ten przedział wiekowy nie tylko doskonale rozumie, ale też umie snuć dla niego fantastyczne historie. Udowodnił to w „Baśnioborze” a teraz w swojej serii „Pięć Królestw”, której drugi tom („Błędny Rycerz”) właśnie został wznowiony na rynku przez sponsora tego wpisu wydawnictwo Wilga.

 

O tym jaką władzę nad wyobraźnią młodych ludzi ma Brandon Mull niech świadczy fakt, że kiedyś w Empiku widziałam całą grupę na oko 12 letnich chłopców biegnących między półkami, byleby tylko złapać w ręce nowy tom „Baśnioboru” – nigdy czegoś takiego nie widziałam, a przypominam – byłam w odpowiednim wieku, kiedy sprzedawano Pottera. Wtedy jednak wydawało się to jakoś marketingowo wymuszone – tu entuzjazm sprawiał wrażenie zupełnie naturalnego. Trudno się dziwić – fabuły autora są na tyle skomplikowane i poważne by dać młodemu czytelnikowi poczucie, że nie jest traktowany infantylnie, ale akcja biegnie tak szybko, że trudno się znudzić (czy odłożyć książkę).  To fantastyczne wyczucie wrażliwości i emocjonalności dzieciaków w tym wieku, to chyba największa broń autora.

 

 

„Pięć Królestw” to cykl, który rozgrywa się w przedziwnym świecie, zwanym Obrzeżami. Główny bohater Cole Randolph trafia tam w dość dramatycznych okolicznościach. Jest świadkiem jak porwani zostają jego przyjaciele – rzuca się za nimi w pogoń i ta trafia z Arizony do niezwykłej magicznej krainy. Tam zaś – nie tylko szybko musi się zmierzyć z niesamowitymi i niesłychanie niebezpiecznymi wyzwaniami, ale też uwolnić swoich przyjaciół i pomóc nowo napotkanym towarzyszom, przywrócić ład w świecie Pięciu Królestw, w których rządzi przedziwna magia. Brzmi to jak bardzo typowy wstęp do historii fantasty, ale w istocie – książki te choć pod względem struktury są dość klasyczne (bohater poznaje towarzyszy, dostaje zadanie, pokonuje przeszkody, konfrontuje się z przeciwnikiem) to pod względem konstrukcji świata – absolutnie zachwycają.

Mull tworzy swój świat w sposób niesamowicie wciągający – rządzi nim wiele zasad, kolejne miejsca w których nie znajdujemy są coraz dziwniejsze, w ręce naszych bohaterów wpadają magiczne artefakty, a kiedy już wydaje się, że coś rozumiemy – trafiamy do kolejnej krainy gdzie zasady są zupełnie inne. To są światy tak inne, fantastyczne, pełne tajemnic, niebezpieczeństw, że nawet ja – mająca już na koncie trochę przeczytanych książek fantastycznych pomyślałam, że jednak dawno nikt mi czegoś tak barwnego nie zaoferował. Nawet trudno powiedzieć na czym to polega – chyba na nieskrępowanej wolności wymyślania nowych rzeczy, na jaką pozwala sobie autor. To jest ten element jego talentu, który nie przestaje zachwycać.  Do tego nad całym cyklem (czytałam co prawda na razie tylko dwa tomy) unosi się taka bardzo kochana przez nastolatków – choć nie tylko – atmosfera niedopowiedzenia. Często mamy do czynienia z niedopowiedzeniem, skrywaną skrzętnie tajemnicą, pozornie niepowiązanymi informacjami. Wiem, że zwłaszcza młodzi czytelnicy uwielbiają takie rozróżnione tropy, które sprawiają, że nie sposób odłożyć książki na bok póki nie dowiemy się całej prawdy o wszystkich bohaterach.

 

 

Są to powieści, które zdecydowanie nie tracą czasu – zwłaszcza pierwszy tom cyklu „Łupieżcy Niebios” może zaskoczyć czytelnika tempem akcji – tu w każdym rozdziale dzieje się coś nowego, a bohater nie zdąży nawet odsapnąć po jednej przygodzie a już pojawia się nowa. Ta gonitwa zdarzeń nieco hamuje w drugiej połowie drugiego tomu. Niektórych czytelników może to nieco znudzić, choć mam wrażenie, że jeśli czyta się tomy jeden po drugim to lekkie wciśnięcie hamulca dobrze robi. Jednocześnie – dawno nie miałam w ręku książki, która tak bardzo wrzucałaby bohatera w sam środek przygody, każąc mu reagować na nowe skomplikowane zadania i wyzwania. Ledwie chłopak dotknął stopami ziemi a już musi walczyć z potworami, plądrować zamki, ratować księżniczki – ani chwili wytchnienia dla naszego nastolatka.

 

Jednocześnie widać, że autor stara się by bohaterowie mieli jakieś motywacje, emocje, poszerzone historie. Zwłaszcza w drugim tomie, kiedy już mamy chwilę by poznać bohaterów, jest na to miejsce. Oczywiście ja jako dorosła czytelniczka pewnie chciałabym się dowiedzieć o nich i ich emocjach jeszcze więcej, ale ponownie – mam wrażenie, że Brandon Mull dokładnie wyczuwa – jaka ilość takich bardziej obyczajowych scen jest strawna dla młodego czytelnika, który przyszedł po akcję. Nie określam tu jego płci, bo wiem, że są tacy młodzi ludzie, którzy mając lat kilkanaście obłożą się obyczajówkami, a tacy którzy chcą by się działo – płeć jest tu absolutnie drugorzędna, to bardziej kwestia kulturowych preferencji.

 

 

Nie będę ukrywać – czytając powieści przypomniały mi się wszystkie wakacje i ferie, na które brało się do plecaka jakiś książkowy cykl i modliło się, żeby nie skończył się przed wyjazdem, bo nie będzie co dalej czytać. Jednocześnie to DOKŁADNIE ten cykl książkowy, który przywołuje wspomnienia chodzenia do księgarni i pytania czy kolejny tom już jest. Bo po przeczytaniu drugiego człowiek natychmiast sprawdza, kiedy będzie nowe wydanie tomu trzeciego (bo wydanie, które czytałam to drugie wydanie w Polsce – kiedy jednak próbowałam sobie kupić tom trzeci odkryłam że pierwsze wydanie sprzed kilku lat jest zupełnie niedostępne). Gdybym miała komuś polecić – co kupić młodemu człowiekowi z jakiejś najbliższej okazji – urodziny, Mikołajki, święta – powiedziałabym – jeśli lubi akcję i fantastyczne światy – idźcie w „Pięć Królestw”. Serio, to jest coś takiego co się dostaje – a potem ma się gratis kilka wieczorów w fantastycznym świecie. I jeszcze to czekanie na kolejny tom. Najlepsza rzecz pod słońcem.

 

Na początku wskazałam potencjalnego czytelnika tak między 10 a 14 rokiem życia. Wydaje mi się oczywiście, że młodszy czytelnik – nawet 8 czy 9 letni mógłby po te książki sięgnąć i chyba nic złego się nie stanie. Ale jednocześnie – mam poczucie, że to są takie ukochane książki przed wejściem w literaturę doroślejszą. Takie, które są tylko twoje, które streszczasz rodzicom, których wychodzenia kolejnych tomów sam pilnujesz. Nie wiem, czy mieliście w tym nastoletnim wieku takie serie – ja miałam, moi bracia też mieli. Było w tym takie wchodzenie w literackie wtajemniczenie, które samo w sobie niosło frajdę. Nie jestem pewna do jakiego stopnia to powszechne doświadczenie, ale mam wrażenie, że jest ważne w kształtowaniu nas samych jako czytelników. Brandon Mull jest tu idealnym przewodnikiem.

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

slot
slot online
slot gacor
judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online