Home Nagrody/Imprezy Buczeć czy nie buczeć? czyli o tym że w Cannes decydują się losy kina

Buczeć czy nie buczeć? czyli o tym że w Cannes decydują się losy kina

autor Zwierz
Buczeć czy nie buczeć? czyli o tym że w Cannes decydują się losy kina

W Cannes buczano z wielu powodów – filmy były obra­zobur­cze, okrutne i przeła­mu­jące tabu. Ludzie buczeli na twór­ców, aktorów, oper­a­torów a cza­sem nieszczęs­nych tech­ników odpowiedzial­nych za sam seans. Ale bucze­nie na widok logo pro­du­cen­ta? W tym roku tak się zdarzyło kiedy w Cannes bucze­nie zabrzmi­ało na sam widok pro­du­cen­ta. A pro­du­cen­tem tym był Netflix.

Najpierw nakreślmy tło prob­le­mu. W tym roku w ofic­jal­nej selekcji Cannes znalazły się filmy pro­dukcji Net­flix i Ama­zon – w tym wybuczana Okja w reży­serii Bong Joon Ho ( auto­ra między inny­mi Snow­piercera). Obec­ność tych filmów nie wywołała entuz­jaz­mu wśród fran­cus­kich przed­staw­icieli branży fil­mowej, a zwłaszcza posi­adaczy kin. Dlaczego? Otóż Net­flix w przy­pad­ku żad­nego z tych filmów nie zapowiedzi­ał dys­try­bucji we fran­cus­kich kinach. Trze­ba przyz­nać, że bard­zo zniechę­ca ich do tego fran­cuskie pra­wo, które nakazu­je aby dopiero trzy lata po emisji w kinach filmów mógł się pojaw­ić na plat­for­ma­ch streamin­gowych. Nie trud­no się więc dzi­wić że Net­flixowi nie bard­zo uśmiecha się pokazy­wać w kinach filmy które wypro­dukował tylko po to by czekać trzy lata na to by móc je pokazać na włas­nej platformie.

Zaz­naczmy od razu że nie jest szczegól­nie grzeczne pod adresem kore­ańskiego reży­sera, który naprawdę nie jest niczemu win­ny. Ale buczano głównie w cza­sie logo Netflixa.

Dobrze wiemy już coś się wydarzyło i dlaczego. Ter­az pytanie o ocenę. Dla widza, który po pros­tu chce obe­jrzeć film odpowiedź jest teo­re­ty­cznie pros­ta. Sko­ro film jest dobry nie powin­no mieć znaczenia kto go wypro­dukował. Więcej – część z nas może spoko­jnie uznać, że żądanie by film miał pre­mierę we fran­cuskim kinie – zan­im pokaże się w Cannes – jest prze­jawem staro­mod­nego myśle­nia o biz­ne­sie. Dziś prze­cież wiemy, że filmy pro­dukowane przez Net­flixa, przez pro­du­cen­tów kinowych czy telewiz­yjnych nie muszą się różnić poziomem. Czemu więc upier­ać się przy dys­try­bucji kinowej? Zabawmy się może nie tyle w adwoka­ta w dia­bła co w adwoka­ta tej nieco bardziej staro­mod­nej strony kon­flik­tu. Inny­mi słowy – zas­tanówmy się co naprawdę oznacza pokazy­wanie w Cannes filmów które nie będą miały fran­cuskiej  dys­try­bucji kinowej.

Pier­wsza odpowiedź jest pros­ta. Jeśli film nie jest pokazy­wany w kinach fran­cus­kich to znaczy, że nie przyniesie im zysku. Zysk pójdzie do Net­flixa. Ten może zapłaci we Francji podat­ki może nie – wielkie firmy mają swo­je sposo­by na to by jak najm­niej zwracać do budże­tu. Nie posądzam Net­flixa o bycie szczegól­nie nie ucz­ci­wym, ale z drugiej strony – zawsze z obawą patrzę na duże firmy i ich zobow­iąza­nia podatkowe. No ale załóżmy nawet że Net­flix podat­ki grzecznie płaci. Nadal pieniądze nie trafi­a­ją bezpośred­nio do branży — tylko ją omi­ja­ją. Co oczy­wiś­cie nie opła­ca się właś­ci­cielom kin i dys­try­b­u­torom. W cza­sach kiedy kina i tak mają ros­ną­cy prob­lem z konkurencją ze strony domowego oglą­da­nia filmów – to kole­jny krok który może doprowadz­ić nas do trud­nej do wyobraże­nia sobie sytu­acji kiedy kin nie będzie. Albo będą zupełnie inne. Nie jest czymś bard­zo złym bronie­nie lokalnego rynku kul­tu­ry przed wpły­wa­mi zachod­ni­mi. Powiedzmy sobie szcz­erze – amerykańs­ka kul­tura pop­u­lar­na zro­biła już wiele by opanować świat. Trud­no się dzi­wić że Fran­cuzi niekoniecznie są zach­wyceni wiz­ją mniejszych zysków dla biz­ne­su fil­mowego. Zwłaszcza że zwierz przy­pom­i­na iż Cannes to głównie olbrzymie tar­gi na których kupu­je się prawa do dys­try­bucji fil­mowej – to rzecz która cza­sem nam umy­ka. A tym­cza­sem to jed­na z najważniejszych „stron” Cannes.

No właśnie tu jest dru­ga kwes­t­ia. Net­flix jak na razie uważany jest przez wielu za osto­je wol­noś­ci twór­czej. Twór­cy mają więcej wol­noś­ci niż w telewiz­ji a cza­sem niż wśród innych pro­du­cen­tów. Między inny­mi dlat­ego,  że Net­flix nie jest uza­leżniony tak bard­zo od oglą­dal­noś­ci. Ale też dlat­ego, że wciąż konku­ru­je z telewiz­ją ale i kina­mi. Musi dawać co innego. Wyobraźmy sobie, że do tej wol­noś­ci ciąg­nie coraz więcej twór­ców. Kina powoli się zamyka­ją albo przes­ta­ją pokazy­wać ambitne filmy – bo przes­ta­je się to opła­cać (ewen­tu­al­nie ambit­ni twór­cy prze­chodzą do plat­form streamin­gowych). Najnowszego zwycięz­cy w Cannes nie zobaczymy w kinie ale na ekranie mon­i­to­ra. Dwa dni po tym jak zobaczyli go kry­ty­cy. Brz­mi rozkosznie ale jed­nocześnie – przy­na­jm­niej w głowie zwierza budzą się pyta­nia – czy zawsze ta wol­ność będzie tak wiel­ka. Czy które­goś dnia nie obudz­imy się w świecie gdzie nieza­leżnego od plat­form streamin­gowych kina jest coraz mniej. A widz, który chce zobaczyć coś ciekawego musi posi­adać Net­flixa, Ama­zona, i Show­maxa by cokol­wiek wiedzieć o kinie?  Były cza­sy kiedy wielkie wytwórnie fil­mowe posi­adały własne kina. Ostate­cznie zde­cy­dowano że za blisko im do monop­o­listów. Kina odłączyły się do wytwórni i tak rozpoczęło się budowanie współczes­nego rynku gdzie jed­ni pro­duku­ją a inni dys­try­bu­u­ją. W przy­pad­ku plat­form streamin­gowych też pojaw­ia się pytanie czy nie pojaw­ią się kiedyś prak­ty­ki monop­o­listy­czne. Im więk­szy kawałek rynku pożre Net­flix czy Ama­zon tym bardziej praw­dopodob­ne że będzie dyk­tował ile i za co płaci twór­com. A jeśli pozy­c­ja kin jeszcze bardziej osłab­nie – cóż może się okazać że twór­cy nie będą mieli wyboru.

W zeszłym roku część kin odmówiła pokazy­wa­nia Beast of No Nation. Dlaczego? Net­flix niemal równocześnie pokazy­wał film na plat­formie. Właś­ci­ciele kin nie dostali nawet tygod­nia czy dwóch by pokazy­wać film tylko u siebie.  Zwierz przy­wołu­je ten przykład by pokazać, że Net­flix stanowi groźbę dla kin nie tylko we Francji a prob­le­mem nie jest tylko pro­tekcjon­isty­cz­na poli­ty­ka rzą­du fran­cuskiego. Taka równoległa dys­try­buc­ja może i korzyst­na z punk­tu widzenia widza  ale jest zabójcza z punk­tu widzenia rynku. Co więcej – jak­by się nad tym zas­tanow­ić. Może być też nieko­rzyst­na dla nas. Nie chodzi jedynie o monop­o­listów, czy o możli­we ogranicze­nie w dostępie do filmów ambit­niejszych (czy po pros­tu wypro­dukowanych przez plat­formy). Prze­cież kupu­jąc dostęp do plat­formy nie wybier­amy tylko jed­nych tytułów – kupu­je­my wszys­tko w pakiecie. Fajnie jest mieć film z Cannes w domu tydzień po pre­mierze. Ale czy fajnie jest płacić zarówno za ten film z Cannes który chce­my obe­jrzeć jak i za ser­i­al którego nie chce­my obe­jrzeć i kole­jną komedię z Adamem San­dlerem? To już pytanie bardziej skom­p­likowane. I doty­czy w sum­ie nie tylko plat­form streamin­gu­ją­cych filmy. To trochę pytanie – czy nie obudz­imy się które­goś dnia w sytu­acji w której pozornie mając wiel­ki wybór mamy bard­zo mały wybór.

Prob­lem z kup­nem wiązanym zawsze jest taki sam. Do rzeczy które chce­my dochodzi mnóst­wo rzeczy których nie chcemy.

Zwierz nie mówi, że wszys­tko się źle skończy a kina upad­ną. Niewąt­pli­wie jed­nak prob­lem jest zde­cy­dowanie bardziej poważny niż tylko staro­modne pode­jś­cie fran­cus­kich dys­try­b­u­torów do tego co należy pokazy­wać w Cannes. Zresztą pada­ją tu kole­jne pyta­nia – czy np. nasza obec­na fas­cy­nac­ja pro­dukc­ja­mi telewiz­yjny­mi koniecznie musi przekładać się na fes­ti­wale fil­mowe. Coraz częś­ciej zachowu­je­my się tak jak­by telewiz­ja miała zastąpić film. Tym­cza­sem to osob­ne gatun­ki i powin­ny być cele­browane osob­no. Cannes pokazu­jące odcin­ki Top of the Lake czy Twin Peaks zdaniem niek­tórych robi krok w przód. Ale nie da się ukryć, że trochę racji mają ci którzy nie są tym zach­wyceni. Cele­browanie kina – zwłaszcza tego nieza­leżnego – bez uwzględ­ni­a­nia telewiz­ji, nie jest niczym złym. Zwłaszcza, że pro­dukc­je telewiz­yjne czy właś­ci­wie seri­alowe rządzą się inny­mi prawa­mi. Zwierz ma wraże­nie, że takie zestaw­ian­ie jed­ne­mu z drugim źle robi kinu. Tzn. spraw­ia, że myślimy o jed­nym i o drugim w tych samych kat­e­go­ri­ach. A choć do siebie podob­ne – ser­i­al i film rządzą się inny­mi prawa­mi. Nie tylko z punk­tu widzenia artysty­cznego ale też rynkowego.

Co będzie dalej? Już zapowiedziano, że w przyszłym roku filmy pokazy­wane w Cannes będą musi­ały mieć dys­try­bucję kinową. Zdaniem zwierza – dobrym krok­iem w przód było­by zmie­nie­nie fran­cuskiego prawa, które rzeczy­wiś­cie – wyda­je się być napisane pod zupełnie inne warun­ki rynkowe i nie poma­ga niko­mu – kina niczego nie wyświ­et­la­ją trzy lata , nawet DVD wychodzą szy­b­ciej, za to wid­zowie fran­cus­cy muszą czekać wyjątkowo dłu­go jeśli jak­iś film zostanie pokazany w kinie a potem wyku­pi­ony przez Net­flix do dys­try­bucji. Ale jed­nocześnie – zwierz jest dale­ki od uzna­nia, że sprawa Cannes jest pros­ta. Nie jest pros­ta – jest skom­p­likowana – główne pytanie to jakiej przyszłoś­ci  rynku fil­mowego chce­my. I musi to być pytanie na które odpowiemy nie tylko z punk­tu widzenia widza który chce wszys­tko szy­b­ciej, taniej i łatwiej. Musimy też postarać się spo­jrzeć na sytu­ację jako na moment przeło­mu. W wyniku tego przeło­mu kino – jako miejsce spotka­nia z filmem – może kiedyś zniknąć. Albo stać się miejscem spotka­nia wyłącznie z wielką pro­dukcją, wybu­chowym wid­owiskiem.  I ter­az pytanie – czy jesteśmy gotowi przyjąć że taka będzie nasza przyszłość. Tu należy dla porząd­ku zaz­naczyć, że nie bez winy są wielkie stu­dio fil­mowe, które te wielkie wybu­chowe filmy namięt­nie pro­duku­ją. Ale to jest tem­at na trochę inny tekst.

Czy będzie przyszłość bez kin? I czy naprawdę tak jej pragniemy?

Na koniec pytanie doty­czące w ogóle miejs­ca kina jako istot­nego pośred­ni­ka  w pokazy­wa­niu fil­mu. Istot­na miejs­ca kin stworzyła kul­turę zbiorowego oglą­da­nia fil­mu. To ważny ele­ment odbioru. Wszyscy zda­je­my sobie sprawę, że film który oglą­damy w kinie odbier­amy nieco inaczej niż film oglą­dany na włas­nym kom­put­erze. Może­my oczy­wiś­cie uznać oglą­danie fil­mu w kinie za rzecz dru­gorzęd­ną, swoisty relikt przeszłoś­ci. Może­my też uznać, że oglą­danie fil­mu w kinie jest kluc­zowym ele­mentem kul­tu­ry fil­mowej. Zjawiskiem którego nie może­my utracić bez wpły­wu na to czym kine­matografia w ogóle jest. To pytanie ważne, zwłaszcza w cza­sach w których coraz więcej osób oglą­da­ją­cych filmy nie chodzi do kina. Czy utra­ta ciem­nej sali, tłu­mu niez­na­jomych i tego całkowitego skon­cen­trowa­nia tylko na sean­sie, nie będzie więk­szym przełomem niż wprowadze­nie do filmów dźwięku. To pyta­nia ważne. Na które zwierz nie ma jed­noz­nacznej odpowiedzi. Ale na które musimy sobie odpowiedzieć. Bo zawsze warto uważnie się zas­tanow­ić zan­im się z czymś pożeg­namy. Być może na zawsze.

Ps: Zwierz zda­je sobie sprawę, że mówimy tu o odległej przyszłoś­ci. To nie jest tak, że jeden pokazany film w Cannes jest od razu zwias­tunem koń­ca kina jakie znamy. Ale nie zmienia to fak­tu, że dziś zaczy­na się coś co może się bard­zo różnie skończyć.

16 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online