Home Seriale Wśród największego mroku czyli o serialu „Światełko”

Wśród największego mroku czyli o serialu „Światełko”

autor Zwierz
Wśród największego mroku czyli o serialu „Światełko”

Historia Anny Frank, to być może jedna z najbardziej znanych opowieści czasów wojny i Zagłady. Jej dziennik, to nie tylko książka wydana i czytana w wielu krajach świata, ale też niezwykle ważny dokument, pokazujący jak wojna wchodzi w życie dorastającej, ufnej dziewczyny, z olbrzymim potencjałem. W wielu krajach świata książka jest lekturą szkolną, która ułatwia, kolejnym pokoleniom zrozumienie koszmaru wojny, ale też – odnalezienie na kartach historii swojej rówieśniczki, którą mogliby poznać i polubić, gdyby ją kiedyś spotkali. Jednocześnie – sam dziennik ma swoje ograniczenia – ukrywająca się Anna, nie wie o wszystkim co dzieje się poza murami kamienicy, w której się ukrywa. Twórcy serialu „Światełko”, próbują opowiedzieć tą samą historię, ale z innej perspektywy. Ich bohaterką jest Miep Gies, jedna z kilku osób, która pomagała się ukrywać rodzinie Franków.

 

Post sponsorowany przez Disney +

 

Od razu trzeba zaznaczyć, że serial zrealizowany przez National Geographic, w Polsce dostępny na platformie Disney +, nie jest dokumentalny, już w napisach początkowych dostajemy informacje, że wydarzenia zostały udramatyzowane. To ważne, bo choć Miep GIes niewątpliwie była jedną z kluczowych osób, które pomogły rodzinie Franków przetrwać, to oczywiście nie jedyną (szacuje się, że aby utrzymać w ukryciu choć jedną osobę, musiało na nią poza ukryciem pracować co najmniej kilka osób). Osobiście, nie mam problemu z tym narracyjnym zabiegiem, zwłaszcza, że moim zdaniem twórcy doskonale poradzili sobie z wieloma mieliznami, jakie czekają na tych, którzy opowiadają o jednostkach podejmujących szlachetne czyny.

Po pierwsze udało im się ustrzec prostej hagiografii. Często wyobrażamy sobie ludzi, którzy ratowali żydów jako niemal świętych, którzy od dzieciństwa przejawiali oznaki gotowości do wielkich poświęceń i ryzykowania życiem. W istocie, historia pokazała, że gotowości do odwagi po ludziach po prostu nie widać. Sama Miep Gies, kiedy ją poznajemy, jest beztrosko podchodzącą do życia dziewczyną. Lubi tańczyć, bawić się i budzi się rano najczęściej z kacem. Pod presją rodziny znajduje pracę, nie ma wielkiego doświadczenia, ale dostaje szansę od Otto Franka. Oboje łączy znajomość niemieckiego (Miep pochodziła z Austrii, została oddana do adopcji) i poczucie alienacji w Amsterdamie (Frank przybył do miasta niedawno, nie zdążył jeszcze sprowadzić rodziny). Gdy nadchodzi wojna Miep przede wszystkim nie chce wykazać się odwagą tylko pomóc swojemu szefowi i przyjacielowi, który dał jej szansę na niezależność. Choć przez cały serial widzimy odwagę bohaterki, to wydaje się ona u niej taka organiczna, niekoniecznie przemyślana, niekoniecznie zakorzeniona w jakimś głęboko uświadomionym systemie wartości. Miep jest odważna, bo nie umie inaczej, a jednocześnie – ta jej odwaga właśnie przez tą naturalność wydaje się taka codzienna, może nawet na wyciągnięcie ręki dla nas wszystkich.

 

Credit: National Geographic for Disney/Martin Mlaka

 

Drugie potknięcie, którego twórcom serialu udało się uniknąć, dotyczy samego pokazywania osób ukrywających się sekretnych pokojach kamienic w Amsterdamie. Bardzo łatwo byłoby zapomnieć, o tym, że są to wciąż prawdziwi ludzie, którymi targają wszystkie możliwe emocje. Łatwo jest wpaść w schemat przedstawiania rodziny Franków jako zawsze wdzięcznej, trochę bezwolnej, nastawionej tylko na przetrwanie. Twórcy przypominają nam jednak, że emocje i relacje potrafią być bardziej skomplikowane. Konieczność ukrywania się, dostosowania całego swojego dnia, do tego co dzieje się w mieszczącej się na parterze firmie (tak by nikt nie usłyszał) buduje frustracje, prowadzi do sporów. Podobnie jak przedłużające się odosobnienie czy problemy z zaopatrzeniem. Jednocześnie pomiędzy Otto Frankiem a Miep Giep mamy wielowarstwową skomplikowaną relację. Z jednej strony – to ukrywająca i ukrywany, z drugiej przyjaciel i przyjaciółka, z trzeciej (moim zdaniem najciekawszej) szef i pracownica. Serial dobrze wygrywa różne aspekty tej relacji, nigdy nie tracąc nawet na chwilę, z oczu podmiotowości wszystkich swoich bohaterów.

 

Z resztą, skoro przy tym jesteśmy – bardzo mi się spodobało, odsunięcie trochę uwagi do postaci samej Anny Frank. Dziewczynka oczywiście się pojawia i gra istotną rolę, ale nie główną. Nie jest też pomnikiem ani postacią, która wygłasza najważniejsze przemowy. W tym ujęciu to bystra, wygadana, nastolatka, która uważnie obserwuje życie wokół siebie. Natomiast to nie jest tylko jej opowieść – równie ważna jest jej siostra, matka, ale też inni ukrywający się wraz z Frankami ludzie, którzy przeżywają swoje emocje i rozterki. Anna napisana jest tak, że od razu widzimy w niej czujną obserwatorkę, ale twórcy nie skupiają fabuły tylko na niej, co pozwala opowiedzieć tą historię także poza kontekstem słynnego dziennika. To bardzo dobry wybór, który sprawia, że nieuchronność pewnych wydarzeń boli widza jeszcze bardziej.

 

No i trzeci aspekt. Ponieważ to historia Miep a nie tylko Franków, to dużo miejsca poświęcono temu jak bohaterka, jej mąż i przyjaciele – starają się przetrwać w okupowanej Holandii. Wiem, że z polskiego punktu widzenia koszmar okupacji w Holandii może się wydawać nieco mniejszy, ale pamiętajmy, że to Holandię dopadł wielki głód, który odcisnął się na pamięć mieszkańców tego kraju. W tych wątkach które rozgrywają się poza relacjami Miep z Frankami, pojawia się najwięcej kwestii natury moralnej czy etycznej. Czy mąż bohaterki, może się zaangażować w ruch oporu, czy będzie to zbyt duże zagrożenie dla Miep i ukrywającej się rodziny? Czy dwie odważne osoby mogą mieć konflikt interesów nawet jeśli działają przeciw tej samej sile? Jak ocenić przyjaciółkę bohaterki, która nie jest sama z siebie zła, nic złego nie robi, ale wciąż dystansuje się do sytuacji wokół siebie. Czy jej obojętność jest złem czy wyborem, który pozwala przetrwać. I czy w trudnych czasach obojętność to na pewno neutralne podejście, czy może – wybranie już jednej ze stron. Te wszystkie pytania wychodzą poza sam moment wojny i podobnie jak cały serial zmuszają do głębszej refleksji nad własnym zachowaniem wobec zła.

 

National Geographic for Disney/Dusan Martincek

 

Na samo koniec muszę powiedzieć, że olbrzymim plusem serialu jest obsada. Bel Powley jako Miep Gies jest fenomenalna. Jej bohaterka ma taką pewność siebie, która pozwala się odnaleźć w każdej sytuacji. To taka pogoda życia, bezczelność, skłonność do wypowiadania swoich poglądów, która z jednej strony sprawia, że łatwo popaść w kłopoty, z drugiej, pozwala bohaterce odnaleźć się w nawet najtrudniejszych sytuacjach. To taka młoda, pełna życia dziewczyna, w czasach, które na to życie pełną piersią nie pozwalają. Świetny (choć trudny do rozpoznania pod charakteryzacją) jest Liev Schreiber jako Otto Frank. Ponownie – łatwo byłoby przedstawić Otto Franka jako człowieka, pokornego, pogodzonego z sytuacją, biernego. Ale w interpretacji Schreibera Otto to człowiek sfrustrowany, zły, zaniepokojony, nie nawykły do bierności.  W roli Anny Frank zobaczymy Billie Boullet, dziewczyna doskonale poradziła sobie z pokazaniem, że Anna to przede wszystkim nastolatka, która w tym momencie swojej historii jest zupełnie nie świadoma tego jak znacząca stanie się dla ludzi. To nie mogła być łatwa rola do zagrania biorąc pod uwagę, ile osób ma swoje wyobrażenia o zachowaniu i charakterze Anny Frank.

 

Nie ukrywam, zaskoczył mnie ten serial. Nie wiem, dlaczego spodziewałam, się produkcji, która będzie przypominała trochę teatr telewizji. Miałam też wrażenie, że będzie trochę nudna i bardzo, bardzo ciężka. Tymczasem samo tempo serialu jest świetne (co jest miłym zaskoczeniem) ale też twórcy starają się, żeby oprócz scen dramatyczny czy scen akcji znalazło się w opowieści odrobinę humoru. Ten humor mnie zaskoczył i to pozytywnie. Dlaczego? Uważam, że najlepszy schemat narracji, który wywołuje nas najwięcej emocji to przypomnienie jak blisko są w życiu obok siebie sytuacje komiczne i tragiczne, jak czasem lekkość i horror mogą być dosłownie, pokój czy pokoju. Jednocześnie tragedia uderza nas bardziej gdy nie wszystko jest grane na jedną nutę.

 

 

Wiem, że wiele osób boi się oglądania seriali czy filmów o Zagładzie, świadomych, że mogą w nich wzbudzić silne emocje. To nic dziwnego, że czujemy smutek czy frustracje, gdy oglądamy historie o tym jaką krzywdę człowiek może wyrządzić drugiemu człowiekowi. Jednocześnie jednak mam poczucie, że wracanie do tych historii ma sens. Nie tylko ze względu na pamięć o tych wydarzeniach. Przyglądając się przeszłości i postawom jakie ludzie przyjmują wobec zła, możemy przede wszystkim zapytać samych siebie – jak chcielibyśmy postąpić. Nie znaczy to, że w każdym z nas jest od razu płomień heroizmu, ale być może jest w nas to małe światełko. Które nie rozpędzi ciemności, ale da nadzieję, że wokół nie musi być tylko mrok.

0 komentarz
1

Powiązane wpisy

slot
slot online
slot gacor
judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online