Wpis za wczoraj.
Zwierz wraca i powinien zacząć z powrotem toczyć swą ciężką batalię z popkulturą już jutro (to jest później dzisiaj). Tak wiec bestia się żegna. Nie będzie wiecej bestii, koniec finito. Zwierz wykończy bestie. Czyż to nie bestialstwo. No chyba ,że bestia podejmie kroki i np. zmieni hasła do konta zwierza. Albo zmieni nazwę blogu zwierza i zwierz się nie odnajdzie. Albo zje zwierza w realu (lub też w carrefurze). Albo powie zwierzowi ,że blogi nie istnieją.
Strzeż się zwierzu.