Hej
Czy wiecie kim jest Shonda Rhimes? zapewne większości z was jej nazwisko nic nie mówi a obok jej zdjęcia przeszlibyście bez mrugnięcia okiem. Tymczasem ta kobieta potrafi wstrzymać bicie serca kilku milionów ludzi, zostawić ich na dwa miesiące z mnóstwem pytań i porządnie nas wzruszyć. Jest jednocześnie trudna we współpracy – podpadłeś – umierasz. Shonda Rhimes to władczyni wyobraźni tych którzy oglądają Grey’s Anatomy i Private Practice. Podobnie jak wielu scenarzystów seriali pozostaje znana tylko tym którzy lubią czytać napisy przed serialem – nazwisko David Shore zapewne mignie co po niektórym wielbicielom Housa ale nigdy nie przyjdzie im do głowy że bez tego pana nie byłoby genialnego i złośliwego lekarza ani jego wariackich przypadków medycznych. A przecież to tylko dwa przykłady z setek – w świecie komedii jest jeszcze ciekawej – taki mało zapewne kojarzony przez was Chuck Lorre w ostatnich latach był odpowiedzialny za jeden z najchętniej oglądanych seriali w telewizji amerykańskiej – Dwóch i pół oraz za uwielbiane przez zwierza The Big Bang Theory ( chodzące w Polsce pod tytułem – teoria wielkiego podrywu). Oczywiście mówię tylko o głównych autorach i często pomysłodawcach serii – później nad serialem pracuje cały sztab anonimowych autorów którzy dbają by w zależności od profilu serialu albo doprowadzić nas na granicę zawału albo złamać nam serce. Świat słyszy o nich tylko w dwóch przypadkach – po pierwsze około. maja każdego roku kiedy seriale zbliżają się do końca serii i wszyscy przypominają sobie że gdzieś tam w świecie są ludzie którzy już wiedzą jak wszystko się skończy a co więcej mogą decydować czy czeka nas dobre czy złe zakończenie. Po drugie – kiedy strajkują. Jak na razie zrobili to dwa razy w historii za każdym razem uświadamiając widzom, producentom i ogólnie wszystkim którzy lubią ruchome obrazki że bez scenariusza nie da się nic nakręcić a nasze życie staje się zdecydowanie mniej ciekawe. Rzeczywiście jeśli spojrzymy na hollywoodzką hierarchię nie powinno nas dziwić że scenarzyści czują się niedoceniani – większość z nich pozostaje anonimowa dla widzów i tylko niektórzy robią taką karierę by ich nazwisko stało się powszechnie rozpoznawalne. Jednak nawet kiedy muszą pogodzić się z anonimowością oraz z najniższymi zarobkami ze wszystkich kluczowych przy produkcji osób ( nie mówię że zarabiają mało ale są daleko w kolejce na liście płac) i tak to właśnie na nich sypią się wszystkie gromy. Sam zwierz niejednokrotnie groził scenarzystom ( prawie rok temu miał szczerą ochotę odciąć części z nich stopę zupełnie jak Misery) i denerwował się na ich posunięcia. Nie mniej zwierz nie jest w stanie nie docenić faktu że są oni w stanie co tydzień wymyślić fragment opowieści który sprawi że przez siedem dni będę czekała na kolejny odcinek. Przychodzi jednak zwierzowi do głowy że wcale nie wie czy chciał by. spotkać scenarzystę seriali detektywistycznych – ludzie którzy co tydzień wymyślają jak kogoś zabić nieco przerażają zwierza ( choć nie tak bardzo którzy wymyślają to tylko raz ale za to wprowadzają w życie). prawda jest jednak taka że scenarzyści to istne szare eminencje naszej wyobraźni – to od ich wyobraźni zależy czy ktoś umrze czy przeżyje , będzie szczęśliwy czy popadnie w rozpacz. Czasem mogą kogoś zabić tylko dlatego że nie umieją się dogadać z aktorem czasem mogą przejść do historii jedną sceną. Oczywiście zwierz wie że na powodzenie serialu ma wpływ obsada, reżyser i producent ale gdyby zwierz miał kiedykolwiek wejść do tego biznesu to już teraz wie jedno – nie wolno zadzierać ze scenarzystą.