Hej
Kiedy niebiosa otworzyły się i wypadło z nich DVD ( nie mówcie mi że ktoś mógł wymyślić takie cudo) dowiedzielismy się że poza cudowną jakością obrazu, i niezniszczalnym nośnikiem ( oczywiście jeśli będziemy go trzymali z dala od kurzu, kota i używali tylko raz na jakiś czas a potem delikatnie odkładali do pudełka a nie kładli na wierzchu odtwarzacza) dostaniemy też możliwość wysłuchania twórców filmu którzy opowiedzą nam o tym jak go robili. Każdy kto oglądał kiedykolwiek transmisję z Tour de France wie że nie istnieje nic trudniejszego niż mówienie kilka godzin kiedy twoim zadaniem jest coś więcej niż tylko opisywanie tego co widzisz przed oczyma. Podobnie jest z komentarzami – większość z nich jest koszmarnie nudna. Nie chcę wam wymieniać które komentarze uważam za lepsze czy gorsze ale pragnę się z wami podzielić kilkoma przydatnymi wskazówkami:
1.) Najlepsze komentarze to komentarze reżyserów – oni nudzą najmniej i najwięcej pamiętają z produkcji jeśli reżyser jednocześnie gra w filmie to jest nieco mniej zabawnie bo wtedy milczy na temat swojej gry.
2.) Aktorzy przez większą część czasu milczą, niekiedy chichoczą ale niemal zawsze mówią zdecydowanie mniej niż się od nich oczekuje. Najbardziej dobitnym przykładem jest Johnny Depp w komentarzu do Piratów z Karaibów – odzywa się chyba ze trzy razy.
3.) Nie słuchajcie komentarzy producentów – jako że oni zarobią na tym filmie chwalą wszystko i wszystkich – słowo cudowny, wspaniały i niezwykły jest dla nich podobnym przerywnikiem co k… dla dresa.
4.) Nikt nigdy nie komentuje scen miłosnych – wszyscy zaczynają rozmawiać o pogodzie, fabule i tym co będzie trzy sceny dalej. To nawet jest urocze.
5.) Nie oglądajcie komentarzy filmów s-f – wiedza gdzie aktora zastąpił komputer oraz jak wygenerowano cudownie realne efekty specjalne może zabić całą magię filmu.
6.) Choć każde DVD z komentarzem poprzedzone jest uprzednim komunikatem że przedstawione w nim opinie są wyłącznie opiniami komentujących osób a nie wytwórni nie ma się co łudzić. Poprawność polityczna wylewa się z komentarzy wszystkimi możliwymi porami.
7.) Choć to zaskakujące przeważająca część aktorów mówi straszliwie niewyraźnie jesli nie mają wcześniej spisanego tekstu.
No a na koniec wyjawię wam co sprowokowało zwierza do tego postu. Otóż zebrawszy się w końcu w sobie obejrzałam mojego czterogodzinnego Hamleta i zabrałam się za oglądanie komentarza. Komentarz sam w sobie jest fascynujący . Tak więc czekają mnie jeszcze trzy godziny słuchania o Szekspirze. I kto mi powie że kultura niższa nie jest wyższa;)